Moralność: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 72: | Linia 72: | ||
== Zobacz także == | == Zobacz także == | ||
− | * [ | + | * [Prawo cywilne] |
− | * [ | + | * [Prawo moralne] |
− | * [ | + | * [Prawo naturalne] |
+ | * [Wartość moralna] |
Wersja z 11:06, 11 kwi 2014
Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014. Autor hasła: ks. Jan Kowalski
Moralność – (gr. ethos − obyczaj, zwyczaj; łac. moralitas – obyczajność) – ogólny obowiązek, który narzuca się człowiekowi w jego relacjach z drugimi, z sobą samym i z przyrodą; wymaganie, które – w przeciwieństwie do prawa – jest wyzwaniem, a w odróżnieniu od obiegowego zwyczaju i społecznego obyczaju, nie obowiązuje jedynie ze względu na sankcje społeczne, ale z tej racji, że skierowuje się do człowieka jako bytu rozumnego i wolnego. Człowiek, stosujący się do tych wymagań, działa dobrze; gdy zaś wykracza przeciw nim, czyni zło. Jest on poddany uwarunkowaniom biologicznym, psychologicznym i socjokulturalnym; nie są one jednak jego determinacjami. W miarę jak je uobiektywnia, poznaje albo na nowo poznaje, osądza lub za nie odpowiada, odrzuca albo próbuje zmienić, realizuje się jako byt moralny.
Spis treści
Definicja moralności wg Jana Pawła II
Jan Paweł II jest także zdania, że moralność wymaga jakiejś definicji. Według niego, nie można jej definiować bez odpowiedzi na pytanie, '”kim jest człowiek?”. Potwierdza to cała tradycja etyki jako nauki, od Arystotelesa (Etyka Nikomachejska) aż do czasów nowożytnych (I. Kant, K. Jaspers, G. W. F. Hegel). Związek moralności z człowiekiem idzie także w kierunku antropologicznym, tzn. nie tylko moralność nie można zrozumieć i interpretować bez zrozumienia człowieka, ale także i jego samego nie można właściwie pojąć bez prawidłowej odpowiedzi na pytanie, czym jest moralność. Są to bowiem rzeczywistości ze sobą sprzężone i korelacyjne.
Moralność a antropologia wg Jana Pawła II
Przy odpowiedzi na pytanie, „kim jest człowiek?”, Jan Paweł II odwołuje się do podwójnego opisu biblijnego. Odpowiedź ta mieści się w pojęciu „obraz Boży” [1] oraz w określeniu, że nie jest on „podobny do żadnej” z istot żyjących [2]. To drugie określenie wskazuje na podstawowy, zawarty w opisie wcześniejszym (Rdz 1,28), kierunek podobieństwa człowieka do Boga. Posiada ono charakter kluczowy dla antropologii i teologii od najdawniejszych czasów (św. Cyryl Aleksandryjski, św. Grzegorz z Nazjanzu, św. Augustyn). Jan Paweł II podkreśla, że ma to bardzo poważną, dwojaką konsekwencję. Przede wszystkim w stosunku do moralności. Jest ona możliwa tylko na gruncie podmiotu osobowego, zdolnego do myślenia w kategoriach dobra i zła, czyli obdarzonego sumieniem. Taka „sytuacja wewnętrzna” człowieka zawiera w sobie niejako z konieczności nie tyle „konflikt”, ile „napięcie”. Moralność oznacza swoiste „napięcie”; ma ono charakter duchowy. Nie udziela się jednak całej złożonej podmiotowości człowieka. Doświadczenie i literatura piękna, podkreśla Papież, wskazują na sumienie, które tkwi w podmiotowości emocjonalnej człowieka, czyli w sferze uczuć. To wszystko zaś wskazuje na specyficzne bogactwo człowieka, na jego konstytutywny wymiar ludzkiego bytowania, jakim jest transcendencja. Z drugiej strony człowiek przez swoje człowieczeństwo jest wezwany do przekraczania siebie w sobie samym. Tłumaczy to sens bycia „obrazem i podobieństwem Boga” i wskazuje, że transcendencja jest wymiarem ludzkiego bytowania. Jest ona tkwiącą w człowieku zdolnością do przekraczania własnych granic. Człowiek jest istotą skończoną, zamkniętą w czasie i przestrzeni, podporządkowaną prawom materii i przyrody, a jednocześnie jest istotą otwartą w kierunku tego, co „nieskończone” (w znaczeniu: „absolutne”). Poprzez swoją duchową istotę jest on otwarty nie tylko na rzeczy prawdziwe, dobre, piękne, ale także w kierunku samej prawdy, dobra i piękna. W tej właśnie otwartości swą właściwą podstawę znajduje transcendencja. Przez nią wyłamuje się on ze skończoności, która jest mu niemniej właściwa i to nie tylko w znaczeniu fizycznym, ale i "metafizycznym". Jan Paweł II uważa, że jest to obraz odpowiadający rzeczywistości człowieka. Filozofia przyjmuje taki obraz (jednak w nieco inny sposób filozofia bytu, a inaczej filozofia świadomości) i wyjaśnia codzienną dialektykę materii oraz ducha jako dwóch pierwiastków współistniejących w człowieku jako bycie i jako osobie. Gdy mowa o moralności, nie można zapomnieć o wolności. Bez niej człowiek byłby bytem zamkniętym w świecie przyrody i pozbawionym właściwej sobie transcendencji. Jest ona tym, co każdy rozpoznaje w sobie wraz z odpowiedzialnością. Otwiera ku rzeczywistości, a równocześnie często wiąże człowieka wewnętrzną zależnością. Chodzi o zależność od prawdy poznanej i uznanej, dzięki czemu człowiek jest „niezależny” poniekąd od nikogo i od niczego. Jest zależny wewnętrznie od siebie. Gdy Chrystus uczy, że gdy pozna on prawdę, ona go wyzwoli (J 8-32), trzeba sądzić − naucza Papież − że człowiek myśli o organicznym związku wolności z odpowiedzialnością, a także o całym dynamizmie wolności, przez który zdobywa on dla siebie i zarazem urzeczywistnia Królestwo Boże. Właśnie dlatego Kościół budował swoją misję w stosunku do człowieka na potwierdzaniu prawdziwej wolności i na niej opiera naukę o moralności ludzkiej w wymiarze jednostkowym i społecznym.
Moralność chrześcijańska
Jan Paweł II wyraża przekonanie, że moralność w swej dynamicznej strukturze skupia się na wartościach, przede wszystkim na wartościach moralnych, co pociąga za sobą powinność. Nie ma moralności bez powinności. Nie jest ona jednak synonimem skrępowania, jak chcą tego niektórzy. Jest to wymaganie, chociaż pojedynczy człowiek skłonny jest uznać je za skrępowanie. Jeśli wolność oznacza możność czynienia bez wyboru tego, co się chce, moralność chrześcijańska, czyli system zasad postępowania zawarty w Ewangelii i w nauczaniu Kościoła, musi uchodzić za krępującą. Jeśli natomiast wolność ujawnia się w człowieku przez odpowiedzialność, czyli przez dostrzeżenie prawdy o drugim i o sobie, wówczas w doświadczeniu wewnętrznym człowieka, który świadomie i rzetelnie stara się wypełnić wymagania moralności chrześcijańskiej, okazuje się ona zawsze jako wyzwalająca. Papież uszczegóławia swoją odpowiedź dotyczącą zarzutu, jakoby moralność chrześcijańska była krępującą, bo przecież człowiek ma prawo iść za obyczajami. Młodzież zresztą pragnie moralności wygodnej, szuka łatwych dróg, które prowadziłyby w tym samym kierunku, co jej skłonności. Temat ten podejmuje wobec młodzieży francuskiej. Jest to odpowiedź Papieża na pytanie o zasady, jakie głosi Kościół w dziedzinie moralności „seksualnej”. Otóż Kościół stawia w tej dziedzinie tylko takie wymagania, które są ściśle związane z prawdziwą, czyli odpowiedzialną miłością małżeńską i rodzicielską. Wymaga tego, czego domaga się godność osoby i podstawowy ład społeczny. Są to twarde wymagania, przyznaje Papież, ale przecież przez ich realizację człowiek urzeczywistnia siebie. Inaczej odchodzi zasmucony, jak ewangeliczny młodzieniec, do którego Papież często powraca (Mt 19,16-24). Permisywizm i cywilizacja konsumpcyjna nie czynią bowiem ludzi szczęśliwymi. O tym, że moralność chrześcijańska jest wymagająca, przekraczająca poziom człowieka , jeszcze dobitniej świadczy nauka zawarta w „Kazaniu na Górze”, choćby miłujcie nieprzyjaciół waszych, dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą (Łk 6,27), albo: jeśli cię kto uderzy w jeden policzek, nadstaw mu drugi (Mt 6,39). Człowiek jest zobowiązany powiedzieć sobie uczciwie wobec takich wymagań, że przekraczają jego możliwości. Nie oznacza to jednak, że one krępują. Jest to odwołanie się do czegoś więcej niż to, na co człowiekowi się wydaje, że go stać. Trzeba się jednak zdobyć na ryzyko. Wartość moralna ze swej istoty jest dobrem trudnym. Wobec tego nie można chcieć, aby wolność oznaczała tylko swobodę czynienia wyłącznie tego, na co się ma ochotę. Taki program gospodarowania swą wolnością może się początkowo wydawać „wyzwalający”. Jednak w skutkach jest z reguły „zniewalający”. Jest on nadto egoistyczny i aspołeczny.
Przypisy
Bibliografia
Jan Paweł II
- Centessimus annus;
- Familiaris consortio 76;
- Fides et ratio;
- Veritatis Splendor 35-53.
- List apostolski Spiritus Domini z okazji 200. rocznicy śmierci św. Alfonsa Liguori, 1.08.1987;
- Konstytucja apostolska o uniwersytetach katolickich Ex corde Ecclesiae, Watykan 1990.
Dzieła Jana Pawła II
- Jan Paweł II. Mężczyzną i Niewiastą stworzył ich. Odkupienie ciała a sakramentalność małżeństwa. Watykan 1986;
- Przemówienie do młodzieży na stadionie Parc des Princes. W: Jan Paweł II we Francji i w siedzibie UNESCO (1980). Warszawa 1984.
Publikacje innych autorów
- NLS. B. Häring. Moralność jest dla ludzi. Warszawa 1975.
Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o moralności
Prawo moralne pochodzi od Boga i w nim ma zawsze swe źródło: mocą naturalnego rozumu, który bierze początek z mądrości Bożej, jest ono zarazem własnym prawem człowieka.
Historia naucza, że bez wiary zanika cnota, bledną wartości moralne, prawda traci blask, a życie transcendentny sens, tak że nawet służba narodowi może zostać pozbawiona głębokiej motywacji. Antonio Maceo, wielki patriota z prowincji Oriente, mawiał: «Kto nie kocha Boga, nie kocha ojczyzny».
Jeśli bowiem przykazania Dekalogu uczą nas podstawowych zasad sprawiedliwości, to Mądrość Boża objawiona w Chrystusie, Synu Maryi, ukazuje głębszy jeszcze wymiar moralności. Jest to wymiar miłości, w szczególności wymiar miłości miłosiernej. Chrystus uczy nas, że ponad poziomem dóbr, które można i trzeba dzielić wedle miar sprawiedliwości - człowiek jest powołany do miłości, która jest większa od wszystkich dóbr przemijających. Ona jedna nie przemija. Miłość nie przemija.
Linki zewnętrzne
Hasła w Zintegrowanej Bazie Tekstów Papieskich
- moralność (drzewo haseł - wyszukiwanie dostępne po kliknięciu w konkretne hasło)
- prawo naturalne
Zobacz także
- [Prawo cywilne]
- [Prawo moralne]
- [Prawo naturalne]
- [Wartość moralna]