Danuta Ciesielska: Różnice pomiędzy wersjami
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
(Utworzył nową stronę „'''Danuta Ciesielska''' - poznała Karola Wojtyłę 2 sierpnia 1953 podczas wyprawy w Bieszczady, dzięki Jurkowi Ciesielskiemu, wówczas koledze ze studiów, a p...”) |
m |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
'''Danuta Ciesielska''' - | '''Danuta Ciesielska''' - | ||
− | poznała Karola Wojtyłę 2 sierpnia 1953 podczas wyprawy w Bieszczady, dzięki Jurkowi Ciesielskiemu, wówczas koledze ze studiów, | + | poznała Karola Wojtyłę 2 sierpnia 1953 podczas wyprawy w Bieszczady, dzięki Jurkowi Ciesielskiemu, wówczas koledze ze studiów. 29 czerwca 1957 błogosławił ich małżeństwo. Później udzielił sakramentu chrztu św. ich dzieciom: Marii, Katarzynie i Piotrowi. Wielokrotnie odwiedzał rodzinę Ciesielskich przy wielu okazjach: imieninowych, świątecznych, codziennych. Kontakty utrzymywano także po roku 1970 (śmierć Jerzego i dwojga dzieci) oraz podczas pontyfikatu Jana Pawła II. |
{{Cytat box | {{Cytat box | ||
− | |cytat = Wujek był oczywiście postacią centralną. Był inspiratorem życia religijnego, duchowego, dyskusji o postawach, o życiu, o przyszłości, o kulturze. (...) Nie wiem, czy zdawaliśmy sobie sprawę, jak Wujek nad nami pracował. Oczywiście z każdym (lub prawie każdym) indywidualnie, nie tylko w konfesjonale, ale służąc nam właściwie nieograniczenie swoim czasem, by wysłuchać, wyjaśnić, podpowiedzieć, podprowadzić do decyzji. Równocześnie było to działanie niezwykle dyskretne. To były propozycje, nie nakazy. Pamiętam - po latach odważyłam się zapytać, a właściwie zarzucić Wujkowi, że tak mało od nas wymaga. Stwierdził, że jest naprawdę wymagający, lecz pozostawia nam wolny wybór. | + | |cytat = Wujek był oczywiście postacią centralną. Był inspiratorem życia religijnego, duchowego, dyskusji o postawach, o życiu, o przyszłości, o kulturze. (...) Nie wiem, czy zdawaliśmy sobie sprawę, jak Wujek nad nami pracował. Oczywiście z każdym (lub prawie każdym) indywidualnie, nie tylko w konfesjonale, ale służąc nam właściwie nieograniczenie swoim czasem, by wysłuchać, wyjaśnić, podpowiedzieć, podprowadzić do decyzji. Równocześnie było to działanie niezwykle dyskretne. To były propozycje, nie nakazy. Pamiętam - po latach odważyłam się zapytać, a właściwie zarzucić Wujkowi, że tak mało od nas wymaga. Stwierdził, że jest naprawdę wymagający, lecz pozostawia nam wolny wybór. |
|źródło = Danuta Ciesielska ''Ze wspomnień najistotniejszych'' [w:] ''Zapis drogi: wspomnienia "Środowiska" o nieznanym duszpasterstwie księdza Karola Wojtyły'', Kraków 2005, s. 63 | |źródło = Danuta Ciesielska ''Ze wspomnień najistotniejszych'' [w:] ''Zapis drogi: wspomnienia "Środowiska" o nieznanym duszpasterstwie księdza Karola Wojtyły'', Kraków 2005, s. 63 | ||
+ | |width = | ||
+ | |align = | ||
+ | }} | ||
+ | |||
+ | {{Cytat box | ||
+ | |cytat = Nigdy nic nie ograniczało Jego gotowości do niesienia kapłańskiej posługi. Żadna funkcja, żaden tytuł, żaden urząd. | ||
+ | |źródło = Danuta Ciesielska ''Ze wspomnień najistotniejszych'' [w:] ''Zapis drogi: wspomnienia "Środowiska" o nieznanym duszpasterstwie księdza Karola Wojtyły'', Kraków 2005, s. 70 | ||
|width = | |width = | ||
|align = | |align = | ||
}} | }} |
Wersja z 10:00, 14 lis 2014
Danuta Ciesielska -
poznała Karola Wojtyłę 2 sierpnia 1953 podczas wyprawy w Bieszczady, dzięki Jurkowi Ciesielskiemu, wówczas koledze ze studiów. 29 czerwca 1957 błogosławił ich małżeństwo. Później udzielił sakramentu chrztu św. ich dzieciom: Marii, Katarzynie i Piotrowi. Wielokrotnie odwiedzał rodzinę Ciesielskich przy wielu okazjach: imieninowych, świątecznych, codziennych. Kontakty utrzymywano także po roku 1970 (śmierć Jerzego i dwojga dzieci) oraz podczas pontyfikatu Jana Pawła II.
Wujek był oczywiście postacią centralną. Był inspiratorem życia religijnego, duchowego, dyskusji o postawach, o życiu, o przyszłości, o kulturze. (...) Nie wiem, czy zdawaliśmy sobie sprawę, jak Wujek nad nami pracował. Oczywiście z każdym (lub prawie każdym) indywidualnie, nie tylko w konfesjonale, ale służąc nam właściwie nieograniczenie swoim czasem, by wysłuchać, wyjaśnić, podpowiedzieć, podprowadzić do decyzji. Równocześnie było to działanie niezwykle dyskretne. To były propozycje, nie nakazy. Pamiętam - po latach odważyłam się zapytać, a właściwie zarzucić Wujkowi, że tak mało od nas wymaga. Stwierdził, że jest naprawdę wymagający, lecz pozostawia nam wolny wybór.
— Danuta Ciesielska Ze wspomnień najistotniejszych [w:] Zapis drogi: wspomnienia "Środowiska" o nieznanym duszpasterstwie księdza Karola Wojtyły, Kraków 2005, s. 63
Nigdy nic nie ograniczało Jego gotowości do niesienia kapłańskiej posługi. Żadna funkcja, żaden tytuł, żaden urząd.
— Danuta Ciesielska Ze wspomnień najistotniejszych [w:] Zapis drogi: wspomnienia "Środowiska" o nieznanym duszpasterstwie księdza Karola Wojtyły, Kraków 2005, s. 70