Osoba i czyn
Treść hasła pochodzi z publikacji „Jestem z Wami: kompendium twórczości i nauczania Karola Wojtyły - Jana Pawła II”, Wydawnictwo M, Kraków 2010 Autor hasła: o. Maciej Zięba OP
Osoba i czyn
Działam, więc jestem
W uprawianej przez siebie filozofii, a także teologii, od okresu KUL–owskiego aż po nauczanie z katedry św. Piotra, Karol Wojtyła dąży do przekroczenia dominującej w kulturze zachodniej, przynajmniej od czasów Kartezjusza, fundamentalnej opozycji między tym, co subiektywne, a tym, co obiektywne – między filozofią świadomości i filozofią bytu. <?P>
Najważniejszym dziełem, w którym filozof Wojtyła mierzy się z tym fundamentalnym problemem, jest wydana w 1969 r. obszerna rozprawa Osoba i czyn, którą bez obawy można nazwać summą filozofii późniejszego papieża.
Nowożytna filozofia świadomości, podmiotu subiektywnie poznającego otaczającą go rzeczywistość, przeciwstawiła się tradycyjnej metafizyce, próbującej obiektywnie opisać całą rzeczywistość, ale w nikłym stopniu zajmującej się krytyczną analizą subiektywności naszego poznania. W ten sposób powstała pomiędzy nimi przepaść nie do przebycia.
Filozoficzne analizy Karola Wojtyły pokazują jednak, że zarówno wcześniejsza historycznie filozofia bytu, jak i nowożytna filozofia świadomości są ujęciami jednostronnymi. Zdaniem Wojtyły, przełamanie opozycji między subiektywnością i obiektywnością dokonuje się w samym człowieku. Nie jest on bowiem jedynie jakąś abstrakcyjną, wyizolowaną świadomością, ale człowiekiem żyjącym w obiektywnym, realnym świecie; a więc, z jednej strony, jest poznającym podmiotem, z drugiej zaś – również bytem, czyli przedmiotem. Jest on istotą poznającą rzeczywistość, która objawia najlepiej swoją złożoność poprzez swoją uzewnętrznioną aktywność w świecie, przez świadome działanie. Filozofie subiektywności, które ignorują ontyczną spójność człowieka, redukują go w konsekwencji jedynie do strumienia poznającej świadomości, ciągu rejestrowanych i krytycznie analizowanych zjawisk psychicznych. Człowiek, zawsze będąc świadomością wcieloną, a więc istniejącą w realnym świecie, a nie świadomością czystą, konstytuuje się poprzez świadome i wolne działanie. Ja nie jest tylko samoświadomością, ale też samoposiadaniem i samopanowaniem, objawiającym i realizującym się poprzez działanie podmiotu. Nasze działanie jest uzewnętrznieniem naszej woli, ale – podkreśla Wojtyła – nasza wola jest konstytutywnie, u samego rdzenia, związana z rozumem. Akt woli jest bowiem zależny od rozpoznania prawdy o przedmiocie działania. Proces poznania prawdy znajduje swoje zwieńczenie w sądzie, który jest ściśle związany z decyzją znajdującą swe spełnienie w czynie. Kryterium prawdy – zewnętrzne wobec czystego, teoretycznego myślenia – znajduje się w rzeczywistości, z którą człowiek wchodzi w kontakt poprzez swe działanie. Właśnie przez działanie człowiek przekracza swoją subiektywność. Cogito ergo sum zastępuje ago ergo sum – działam, więc jestem. Działając, człowiek wchodzi w relację z realnie istniejącą rzeczywistością i wraz z tą relacją przywraca filozofii kryterium prawdy, które w trakcie ewolucji filozofii subiektywności zostało najpierw zakwestionowane, a z czasem było konsekwentnie odrzucane. Poznający podmiot może bowiem i powinien weryfikować subiektywny stan swego poznania z istniejącą obiektywnie rzeczywistością. W ten sposób myśl Karola Wojtyły sytuuje się w twórczy sposób w centrum, a zarazem u samych fundamentów największych współczesnych kontrowersji intelektualnych.
Wojtyła sprawia, że myśl mocna (zbudowana na koncepcji prawdy – M. Z.) powraca, po tym, gdy została zmuszona przez wiek XX do ustąpienia… Wojtyła wyzwolił nas z błędu utożsamiania myśli mocnej z myślą zbrodniczą, która doprowadziła do powstania totalitaryzmu. Pokazał, że istnieje prawda. Na tym polega wstrząs filozoficzny, którego dokonał – napisał włoski filozof Ferdinado Adornato.
Ten podstawowy poziom filozoficznych analiz Karola Wojtyły jest na kartach Osoby i czynu omówiony bardzo obszernie. Dzieło składa się z wstępu i czterech części.
We wstępie znajduje się przede wszystkim analiza pojęcia doświadczenia, w którym człowiek spotyka zewnętrzną rzeczywistość i poprzez poznanie niejako przyjmuje ją do swego wnętrza. Wojtyła podkreśla, że nie należy absolutyzować żadnego z obu tych aspektów doświadczenia, ale dostrzec ich wzajemną relację i dopiero na niej budować koncepcję ludzkiego doświadczenia.
Część pierwsza omawia problem świadomości i sprawczej przyczynowości osoby. Świadomość – zgodnie z filozofią klasyczną – jest konstytutywnym elementem działania człowieka, ale – podkreśla Karol Wojtyła – człowiek działa również na meta-poziomie, jest świadom swego działania, w więc zdolny do refleksji nad świadomie podjętym działaniem. Świadomość nie jest tylko samowiedzą, ale rejestruje wrażenia zmysłowe i emocjonalne, które się dzieją w człowieku. Świadomość jest też przyczyną sprawczą ludzkich czynów. Tak więc osoba to nie tylko miejsce zdarzeń psychicznych, ale i podmiot własnego działania.
W części drugiej autor rozwija koncepcję transcendencji osoby w czynie. Analizując osobową strukturę samostanowienia pokazuje, że człowiek jest zarówno podmiotem – gdyż nie reaguje jedynie na zewnętrzne i wewnętrzne uwarunkowania, lecz potrafi się kierować poznaną prawdą o dobru – jak również przedmiotem swojego czynu, gdyż zmienia się w jego trakcie, wpływając na proces swego stawania się i samorealizacji.
W części trzeciej Karol Wojtyła podejmuje problem integracji osoby w czynie. Płynie ona z psycho-somatycznej organicznej jedności, a zarazem złożoności człowieka. Osoba ludzka realizuje swoje samostanowienie nie przez tłumienie różnorodnych, naturalnych dynamizmów ciała i psychiki, lecz przez ich integrację w czynie, przez kierowanie nimi, w czym wyraża się jedność człowieka. Osoba nie tylko przekracza swój fizyczny i psychiczny wymiar, ale wyraża swoją jedność także w czynie integrującym wszystkie jej aspekty.
Część czwarta poświęcona jest kolejnemu wymiarowi osoby – partycypacji, a więc działaniu osoby wspólnie z innymi ludźmi. Autor rozważa postawy sprzeczne z postawą uczestnictwa – indywidualizm i totalizm, przeciwstawiające sobie dobro indywidualne i dobro wspólne. To ostatnie jest podstawą budowania oraz urzeczywistniania wspólnoty. Wspólnota jest więc miejscem działania wspólnie z innymi. Wspólnota i jednostka implikują się wzajemnie. Nie wystarczy zatem sam fakt wspólnego działania do osiągnięcia wspólnego dobra, musi być ono zarazem autentycznym działaniem osoby. Z drugiej jednak strony, autentyczny członek wspólnoty gotów jest do świadomego poświęcenia swego indywidualnego dobra dla dobra wspólnego. Nie wypływa to jednak z wyższości tego ostatniego nad dobrem własnym, lecz z tego, że samospełnienie osoby przez poświęcenie swego dobra dla wspólnoty jest pełniejsze i większe, niż gdyby przedłożyła ona swoje dobro nad dobro wspólne. Z tego też względu Karol Wojtyła odróżnia autentyczne i nieautentyczne postawy we wspólnocie, a więc postawy, które respektują bądź nie respektują personalistyczną wartość działania i jego dynamiczne podporządkowanie się prawdzie. Postawami autentycznymi są solidarność i sprzeciw, a ich zdegenerowanymi formami – konformizm i unik.
Osoba i czyn to dzieło o wysokim poziomie abstrakcji, w dodatku napisane trudnym językiem. Jednakże podążając za myślą Karola Wojtyły, dotykamy i zaczynamy rozumieć najważniejsze problemy filozoficzne naszego czasu – problem relacji osoby, rzeczywistości i prawdy (a zatem – wartości). Dzieło to, zdaniem wielu komentatorów, przynosi nową jakość w europejskim dyskursie filozoficznym, a jego prawdziwe znaczenie objawi się dopiero w przyszłości.
Spis treści
Źródła
Bibliografia
- o. Maciej Zięba OP, Jestem z Wami: kompendium twórczości i nauczania Karola Wojtyły - Jana Pawła II, Wydawnistwo M, Kraków 2010, s. 41-45 ISBN 9788375952520