Życie

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Wersja z dnia 16:06, 27 mar 2014 autorstwa Pgierech (dyskusja | edycje) (Utworzył nową stronę „Życie – wartość życia – cecha określonej grupy bytów, które charakteryzują się zdolnością do odżywiania się, wzrostu i rozmnażania, a w przypadku i...”)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Życie – wartość życia – cecha określonej grupy bytów, które charakteryzują się zdolnością do odżywiania się, wzrostu i rozmnażania, a w przypadku istot wyższych, także zdolnością do aktywności duchowej; nie jest pojęciem jednoznacznym. Definicje życia bazują z reguły na określeniu cech pozwalających odróżnić organizmy żywe od martwej materii. Dokonanie takiego rozróżnienia nie jest jednak bezproblemowe w przypadku niektórych istnień, wykazujących cechy właściwe dla istot żywych, jak i martwej materii (np. wirusy). Aktualnie dominują trzy wzajemnie uzupełniające się określenia życia. W definicji podstawowej wylicza się cechy fizjologiczne organizmów żywych, a więc ich zdolność do odżywiania się, przemiany materii, reagowania na bodźce zewnętrzne i rozmnażania się. W innym ujęciu życie utożsamia się z procesami metabolicznymi systemu posiadającego zdolność zachowania w określonym czasie swojej struktury, która pozostaje w dynamicznej relacji do otoczenia. Powyższe określenia koncentrują się na sferze biologiczno-fizycznej procesów życia. W przypadku człowieka zyskują one uzupełnienie – życie posiada także specyfikę duchową. Wyraża się ona w procesach samoświadomości, myślenia, przeżyć i pamięci.

W nauczaniu Jana Pawła II życie jest rozpatrywane w jego istotnych wymiarach. Punkt wyjścia refleksji stanowi fakt stworzenia życia przez Boga; nie tylko życia ludzkiego, ale wszystkich istot żywych, z którymi człowiek żyje w swoistej symbiozie i które tworzą nieodzowne środowisko jego bytowania. Sens ich egzystencji polega na służeniu godności osobowej [człowieka] i jego życiu [1]. Konsekwentnie szczególne miejsce w nauczaniu Papieża zajmuje kwestia ekologiczna, w której wyróżnia on zarówno problematykę ochrony „habitantów” różnych gatunków i form życia, jak i ściśle rozumianą ‘‘ekologię człowieka’’. Akt stworzenia osiągnął swoje apogeum w życiu ludzkim. Ontologicznie jest ono związane z naturą człowieka jako istotą duchowo-cielesną. Stąd życie ludzkie znajduje swoją podstawę w procesach biologicznych ciała, ale właściwym jego wyrazem jest aktywność duchowa. Konsekwentnie życie biologiczne człowieka nie przedstawia najwyższego dobra. Współkonstytuuje ono jednak życie osoby ludzkiej w całym jej bogactwie egzystencjalnym i duchowym. Dlatego też ‘‘stanowi ono, w pewnym sensie, jego wartość „podstawową”, ponieważ właśnie na życiu fizycznym opierają się i mogą rozwijać wszystkie inne wartości osoby ludzkiej’’ [2]. W nauczaniu Jana Pawła II sama aktywność duchowa nie stanowi jeszcze formy szczytowej życia ludzkiego. Swoją pełnię osiąga ono dopiero w wymiarach nadprzyrodzonych, kiedy człowiek staje się uczestnikiem życia Bożego. Papież podkreśla, iż życie nie tylko jest łaską, ale jest jednocześnie „czasem łaski”. Bóg bowiem nie tylko obdarowuje człowieka życiem, ale jednocześnie obdarowuje go swoją miłością i naznacza charakterem przekraczającym ramy przyrodzone. Dar życia ludzkiego w tych wymiarach jest istotnie związany z osobą Jezusa Chrystusa. W Nim zostaje objawiona cała prawda o życiu; w Nim życie ludzkie zostaje na nowo stworzone (odnowione) i przebóstwione; w Nim zostaje też ofiarowana perspektywa życia wiecznego, przekraczającego ramy doczesności i urzeczywistniającego się w zjednoczeniu z Ojcem. Taka prawda o życiu stanowi treść ‘‘Ewangelii życia’’ [3], a jej głoszenie oznacza w praktyce głoszenie samego Jezusa Chrystusa [4] wraz z całym bogactwem owoców dokonanego przez Niego dzieła zbawienia. ‘‘Ewangelia życia’’ nie neguje więc tego wszystkiego, co ludzkie doświadczenie i rozum mówią o wartości życia w porządku stworzenia, ale ‘‘przejmuje to, wywyższa i dopełnia’’ [5]. Z prawdy o wartości i świętości ż. ludzkiego Jan Paweł II wyprowadza podstawową normę moralną: ‘‘Życie człowieka pochodzi od Boga, jest Jego darem, Jego obrazem i odbiciem, udziałem w Jego ożywczym tchnieniu. Dlatego Bóg jest jedynym Panem tego życia: człowiek nie może nim rozporządzać’’ [6]. Z tej fundamentalnej normy wynikają też podstawowe imperatywy etyczne, a mianowicie nienaruszalności życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci [7] oraz obowiązek troski o nie. Absolutny charakter tych imperatywów zostaje zdeklarowany z wyjątkową dobitnością w odniesieniu do trzech przypadków szczególnie dziś aktualnych: 1. ‘‘bezpośredniego i umyślnego zabójstwa niewinnej istoty ludzkiej’’ [8]; 2. ‘‘bezpośredniego przerwania ciąży, to znaczy zamierzonego jako cel czy jako środek’’ [9]; 3. ‘‘eutanazji’’, która jest moralnie niedopuszczalnym dobrowolnym zabójstwem osoby ludzkiej, przez czyn lub zaniedbanie, ‘‘w celu usunięcia wszelkiego cierpienia’’ [10]. Powyższe występki są ‘‘aktami głęboko niemoralnymi’’. Wypowiadając taką ocenę, Papież powołuje się na udzielony mu przez Jezusa Chrystusa autorytet apostolski Następcy św. Piotra oraz na jedność w nauczaniu ze wszystkimi biskupami Kościoła katolickiego. Oznacza to, że nauczanie w tej kwestii jest ostateczne i nieomylne. Trzy szczególnie podkreślone przypadki stanowią tło i zarazem wspólny mianownik dla oceny wszelkich innych występków przeciwko życiu ludzkiemu. Grzechy te nie są rozpatrywane wyłącznie w kategoriach jednostkowych, ale także w wymiarach społecznych i cywilizacyjnych, tworząc znamiona „kultury śmierci”. Do przejawów tej kultury należy m.in.: aborcja, antykoncepcja, techniki sztucznej reprodukcji, badania prenatalne, eksperymenty na embrionach, dzieciobójstwo, eutanazja (tak osób starszych, jak i noworodków z deformacjami ciała czy też niezdolnych do samodzielnego życia), próby rozwiązywania problemów demograficznych na drodze antykoncepcji, sterylizacji i aborcji, a także sankcjonowanie prawne takich poczynań [11]. Wyliczając podstawowe przejawy cywilizacji śmierci, Jan Paweł II nie pomija problemu jej podstaw i przyczyn. Dostrzega je przede wszystkim w zafałszowanym rozumieniu wolności człowieka, ‘‘która absolutyzuje znaczenie jednostki ludzkiej, przekreślając jej odniesienie do solidarności z drugimi, do pełnej akceptacji drugiego człowieka i do służenia innym’’ [12]. Tak rozumiana wolność owocuje w dalszej kolejności tym, że ‘‘zanika wszelkie odniesienie do wspólnych wartości i do prawdy absolutnej, uznanej przez wszystkich: życie społeczne zostaje wystawione na ryzyko całkowitego relatywizmu. Wszystko staje się [...] przedmiotem umowy i negocjacji: także owo pierwsze z podstawowych praw, jakim jest prawo do życia. [...] pierwotne i niezbywalne prawo do życia staje się przedmiotem dyskusji lub zostaje wręcz zanegowane na mocy głosowania parlamentu lub z woli części społeczeństwa’’ [13]. Dalsze przyczyny „kultury śmierci” Jan Paweł II dostrzega w ‘‘osłabieniu wrażliwości na Boga i człowieka: tracąc wrażliwość na Boga, traci się także wrażliwość na człowieka, jego godność i życie’’ [14]. Zapominając o Bogu, człowiek konsekwentnie nie postrzega siebie ‘‘jako kogoś „przedziwnie odmiennego” od innych ziemskich stworzeń; uznaje, że jest tylko jedną z wielu istot żyjących, organizmem, który – w najlepszym razie – osiągnął bardzo wysoki stopień rozwoju. Zamknięty w ciasnym kręgu swojej fizycznej natury, staje się w pewien sposób „rzeczą” i przestaje rozumieć „transcendentny” charakter tego, że „istnieje jako człowiek”. Dlatego nie traktuje już życia jako wspaniałego daru Bożego, który został powierzony jego odpowiedzialności, aby on strzegł go z miłością i „czcił” jako rzeczywistość „świętą”. Życie staje się dla niego po prostu „rzeczą”, którą on uważa za swą wyłączną własność, poddającą się bez reszty jego panowaniu i wszelkim manipulacjom’’ [15]. Osłabienie wrażliwości na Boga i człowieka prowadzi także ‘‘do materializmu praktycznego, co sprzyja rozpowszechnianiu się indywidualizmu, utylitaryzmu i hedonizmu’’ [16]. Papież nie ogranicza się do krytycznej oceny „kultury śmierci”, ale jednocześnie wskazuje na konieczność jej przezwyciężenia przez odnowę i dynamizowanie kultury życia, zwłaszcza zaś przez ‘‘głoszenie, wysławianie i służenie Ewangelii życia’’ [17] oraz przez rozwój cywilizacji miłości i solidarności. Kultury życia nie trzeba tworzyć od podstaw, gdyż jest ona już urzeczywistniana w życiu społeczeństw, a wiele jej przejawów ma postać wprost heroicznego zaangażowania na rzecz życia i miłości, zarówno poszczególnych osób, jak i całych grup oraz organizacji. Znamiona kultury życia pojawiają się w nauczaniu Jana Pawła II wielokrotnie, zwłaszcza zaś w Liście do Rodzin [18] oraz w encyklice ‘‘Evangelium Vitae’’ [19]. Zwraca on uwagę na postawy wielu małżonków, niekiedy w duchu ofiarnej odpowiedzialności umiejących przyjąć nowe ż. Nie brak rodzin, które ‘‘potrafią otworzyć się na przyjęcie dzieci opuszczonych, młodych ludzi zmagających się z trudnościami, osób niepełnosprawnych, samotnych, starców.’’ Wiele jest też ośrodków opieki, grup wolontariuszy, ‘‘ruchów i inicjatyw, których celem jest obrona życia przez budzenie wrażliwości społecznej’’. Wielki wkład w rozwój kultury życia mają nauki, a zwłaszcza medycyna dążąca do przezwyciężenia chorób i cierpienia [20]. Innym wyrazem rozwoju kultury życia są współczesne przejawy wrażliwości na rzecz poszanowania człowieka i jego godności. Znakami takich tendencji są: głosy dezaprobaty dla wojen czy zbrojnego rozwiązywania konfliktów, a także ‘‘poszukiwania sposobów powstrzymywania – choć „bez użycia przemocy” – uzbrojonych agresorów; coraz powszechniejszy sprzeciw opinii publicznej wobec kary śmierci; wzrost zainteresowania jakością życia oraz ekologią; rozwój dialogu i wspólnych poszukiwań między wierzącymi i niewierzącymi, a także między wyznawcami różnych religii na temat podstawowych problemów etycznych związanych z ludzkim życiem’’ [21]. Tak, jak wszelkie dobro w człowieku, tak również i kultura życia oraz miłości ma swoje pierwsze źródło w Jezusie Chrystusie. On bowiem, nie tylko staje przed człowiekiem jako „miłośnik życia” oraz jego dawca, ale jednocześnie obdarowuje człowieka miłością, uczy jej i wzywa do jej praktykowania w przykazaniu „miłości Boga i bliźniego”. Tym samym daje człowiekowi wyraźnie do zrozumienia, że nie można prawdziwie miłować Boga, nie miłując człowieka w konkretnych realiach jego życia.

Szczególną rolę w procesie przezwyciężania „kultury śmierci” i rozwoju kultury życia. Jan Paweł II przypisuje strukturom ustawodawczym. Śmierć niewinnych istot ludzkich nie ma dziś charakteru tylko przypadkowego, ale jest ‘‘zaprogramowana w sposób naukowy i systematyczny’’, przyjmując formę ‘‘obiektywnego „spisku przeciwko życiu”, w który zamieszane są także instytucje międzynarodowe’’ [22]. Konsekwentnie Papież wzywa do takiego stanowienia prawa, aby było ono zgodne z prawem moralnym, szanowało godność osobową i służyło obronie oraz promocji życia każdego człowieka, bez względu na jego wiek, stan zdrowia i status społeczny [23].