Centesimus annus: Różnice pomiędzy wersjami

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m
m
Linia 8: Linia 8:
 
Dla Polaków szczególne znaczenie tego tekstu polega na tym, że jego treść ściśle wiąże się z rozpadem światowego bloku komunistycznego, chociaż okazją do opublikowania dokumentu była setna rocznica ogłoszenia przez Leona XIII encykliki "Rerum novarum". Do ogromnej, toczonej na całym świecie debaty o ekonomicznych i politycznych przyczynach klęski realnego socjalizmu Jan Paweł II wnosi swój oryginalny wkład, ukazując, że ''podstawowy błąd socjalizmu ma charakter antropologiczny''. Zły system polityczny i niewydolna gospodarka są bowiem – zdaniem Papieża – jedynie wtórną przyczyną upadku socjalizmu. Podstawową jego przyczyną jest ''błąd antropologiczny''. Załamanie się socjalizmu było zatem nieuchronnym efektem nadmiernie uspołeczniającej jednostkę, fałszywej koncepcji człowieka, traktującej go nie jako osobę, a więc twórczy podmiot, lecz jako fragment organizmu społecznego.
 
Dla Polaków szczególne znaczenie tego tekstu polega na tym, że jego treść ściśle wiąże się z rozpadem światowego bloku komunistycznego, chociaż okazją do opublikowania dokumentu była setna rocznica ogłoszenia przez Leona XIII encykliki "Rerum novarum". Do ogromnej, toczonej na całym świecie debaty o ekonomicznych i politycznych przyczynach klęski realnego socjalizmu Jan Paweł II wnosi swój oryginalny wkład, ukazując, że ''podstawowy błąd socjalizmu ma charakter antropologiczny''. Zły system polityczny i niewydolna gospodarka są bowiem – zdaniem Papieża – jedynie wtórną przyczyną upadku socjalizmu. Podstawową jego przyczyną jest ''błąd antropologiczny''. Załamanie się socjalizmu było zatem nieuchronnym efektem nadmiernie uspołeczniającej jednostkę, fałszywej koncepcji człowieka, traktującej go nie jako osobę, a więc twórczy podmiot, lecz jako fragment organizmu społecznego.
  
Jan Paweł II nie koncentruje się jednak na historii. Spogląda
+
Jan Paweł II nie koncentruje się jednak na historii. Spogląda przede wszystkim w przyszłość, wprost stawiając podstawowe pytanie o to, jaki model rozwoju politycznego i gospodarczego można zaproponować krajom postkomunistycznym oraz krajom Trzeciego Świata. Czy jest nim [[Kapitalizm|kapitalizm]]? ''Jeśli mianem "kapitalizmu"'' – odpowiada Papież – ''określa się system ekonomiczny, który uznaje zasadniczą i pozytywną rolę przedsiębiorstwa, rynku, własności prywatnej i wynikającej z niej odpowiedzialności za środki produkcji oraz wolnej ludzkiej inicjatywy w dziedzinie gospodarczej, na postawione wyżej pytanie należy z pewnością odpowiedzieć twierdząco ... Ale jeśli przez "kapitalizm" rozumie się system, w którym wolność gospodarcza nie jest ujęta w ramy systemu prawnego wprzęgającego ją w służbę integralnej wolności ludzkiej i traktującego ją jako szczególny wymiar tejże wolności, która ma przede wszystkim charakter etyczny i religijny, to wówczas odpowiedź jest zdecydowanie przecząca''. Śmiało można rzec, że zrąb encykliki poświęcony jest komentarzowi do owego słynnego stwierdzenia znajdującego się w 42 paragrafie "Centesimus annus". Papież bowiem ukazuje dwie wersje współczesnego kapitalizmu. Jedną, pozytywną, w której wolny rynek może być miejscem chrześcijańskiego zaangażowania
przede wszystkim w przyszłość, wprost stawiając podstawowe
+
i świadectwa, oraz drugą, w której absolutyzuje się wolność ekonomiczną, a życie gospodarcze odrywa od oceny etycznej. Papież ukazuje więc, zwłaszcza w pierwszej części encykliki, zagrożenia ''dzikiego'', ''pierwotnego'' kapitalizmu (nastawienie jedynie na maksymalizację zysku, absolutyzację praw ekonomii oraz wolności ekonomicznej, wyzysk pracowników, dopuszczenie do wielkich dysproporcji w liczbie posiadanych dóbr). Zarazem jednak odnotowuje ogromne przemiany, które dokonały się w obrębie współczesnego kapitalizmu. Podstawową rolę w tworzeniu dóbr odgrywa dziś bowiem nie ziemia i nie kapitał, ale ''człowiek, to jest jego zdolności poznawcze wyrażające się w przygotowaniu naukowym, zdolności do uczestniczenia w solidarnej organizacji, umiejętność wyczuwania i zaspokajania potrzeb innych ludzi''.
pytanie o to, jaki model rozwoju politycznego i gospodarczego
 
można zaproponować krajom postkomunistycznym oraz krajom
 
Trzeciego Świata. Czy jest nim kapitalizm? „Jeśli mianem «kapitalizmu
 
» – odpowiada Papież – określa się system ekonomiczny,
 
który uznaje zasadniczą i pozytywną rolę przedsiębiorstwa, rynku,
 
własności prywatnej i wynikającej z niej odpowiedzialności
 
za środki produkcji oraz wolnej ludzkiej inicjatywy w dziedzinie
 
gospodarczej, na postawione wyżej pytanie należy z pewnością
 
odpowiedzieć twierdząco ... Ale jeśli przez «kapitalizm» rozumie
 
się system, w którym wolność gospodarcza nie jest ujęta
 
w ramy systemu prawnego wprzęgającego ją w służbę integralnej
 
wolności ludzkiej i traktującego ją jako szczególny wymiar
 
tejże wolności, która ma przede wszystkim charakter etyczny
 
i religijny, to wówczas odpowiedź jest zdecydowanie przecząca”.
 
Śmiało można rzec, że zrąb encykliki poświęcony jest komentarzowi
 
do owego słynnego stwierdzenia znajdującego się
 
w 42 paragrafie Centesimus annus. Papież bowiem ukazuje dwie
 
wersje współczesnego kapitalizmu. Jedną, pozytywną, w której
 
wolny rynek może być miejscem chrześcijańskiego zaangażowania
 
i świadectwa, oraz drugą, w której absolutyzuje się wolność
 
ekonomiczną, a życie gospodarcze odrywa od oceny etycznej.
 
Papież ukazuje więc, zwłaszcza w pierwszej części encykliki, zagrożenia „dzikiego”, „pierwotnego” kapitalizmu (nastawienie jedynie na maksymalizację zysku, absolutyzację praw ekonomii
 
oraz wolności ekonomicznej, wyzysk pracowników, dopuszczenie
 
do wielkich dysproporcji w liczbie posiadanych dóbr). Zarazem
 
jednak odnotowuje ogromne przemiany, które dokonały
 
się w obrębie współczesnego kapitalizmu. Podstawową rolę
 
w tworzeniu dóbr odgrywa dziś bowiem nie ziemia i nie kapitał,
 
ale „człowiek, to jest jego zdolności poznawcze wyrażające
 
się w przygotowaniu naukowym, zdolności do uczestniczenia
 
w solidarnej organizacji, umiejętność wyczuwania i zaspokajania
 
potrzeb innych ludzi”.
 
  
Nie znaczy to, że wersja kapitalizmu dominująca w krajach
+
Nie znaczy to, że wersja kapitalizmu dominująca w krajach wysoko rozwiniętych jest już realizacją optymalnej wizji gospodarki pozytywnie ocenianej przez Kościół. Realny współczesny kapitalizm również niesie ze sobą wiele konkretnych niebezpieczeństw, o których Jan Paweł II wspomina na kartach swej
wysoko rozwiniętych jest już realizacją optymalnej wizji gospodarki
+
encykliki. Dzisiejszy kapitalizm sprzyja bowiem powstawaniu społeczeństwa konsumpcyjnego. Człowiek może być w nim potraktowany jako homo oeconomicus, którego wartość określają wyłącznie jego możliwości produkcyjne i konsumpcyjne. Sam zaś może traktować siebie w sposób hedonistyczny jako ''zespół
pozytywnie ocenianej przez Kościół. Realny współczesny
+
doznań'' i ''powierzchownych satysfakcji'', a więc uznając za cel swego życia posiadanie jak największej liczby jak najprzyjemniejszych doświadczeń. Kapitalizmowi grozi również absolutyzowanie produkcji, konsumpcji i własności oraz bałwochwalcza postawa wobec wolnego rynku, ślepa wiara, że jest to mechanizm samoczynnie rozwiązujący wszystkie istotne problemy; wiara będąca wynikiem wyznawania ideologii kapitalizmu.
kapitalizm również niesie ze sobą wiele konkretnych niebezpieczeństw,
 
o których Jan Paweł II wspomina na kartach swej
 
encykliki. Dzisiejszy kapitalizm sprzyja bowiem powstawaniu
 
społeczeństwa konsumpcyjnego. Człowiek może być w nim potraktowany
 
jako homo oeconomicus, którego wartość określają
 
wyłącznie jego możliwości produkcyjne i konsumpcyjne. Sam
 
zaś może traktować siebie w sposób hedonistyczny jako „zespół
 
doznań” i „powierzchownych satysfakcji”, a więc uznając za cel
 
swego życia posiadanie jak największej liczby jak najprzyjemniejszych
 
doświadczeń. Kapitalizmowi grozi również absolutyzowanie
 
produkcji, konsumpcji i własności oraz bałwochwalcza postawa
 
wobec wolnego rynku, ślepa wiara, że jest to mechanizm
 
samoczynnie rozwiązujący wszystkie istotne problemy; wiara
 
będąca wynikiem wyznawania ideologii kapitalizmu.
 
  
Te poważne papieskie zastrzeżenia nie odnoszą się jednak do
+
Te poważne papieskie zastrzeżenia nie odnoszą się jednak do systemu wolnorynkowej gospodarki jako takiej, lecz do współczesnego systemu etyczno-kulturowego. Przyczyny możliwych wynaturzeń kapitalizmu tkwią bowiem, według Papieża, nie w samej ekonomii, lecz jeszcze głębiej – w kulturze. O wolnym rynku Jan Paweł II pisze – i jest to nowa tonacja w nauczaniu społecznym Kościoła – również bardzo pozytywnie: wyrasta on z poszanowania ludzkiej wolności i najskuteczniej wykorzystuje posiadane zasoby oraz zaspokaja potrzeby. Praca we współczesnej [[Gospodarka|wolnorynkowej gospodarce]] to coraz bardziej praca z innymi i dla innych ludzi. Jest to równocześnie praca coraz bardziej kreatywna, wyzwalająca inicjatywę i przedsiębiorczość oraz bazująca na takich cnotach, jak: rzetelność, pracowitość, roztropność, wiarygodność, wierność oraz męstwo. Jan Paweł II wspomina też o pozytywnej roli zysku oraz [[Własność|własności prywatnej]], która poszerza przestrzeń wolności człowieka oraz jego najbliższych. Jest to zatem obraz wolnego rynku, którego antropologiczne założenia dobrze mieszczą się w chrześcijańskiej wizji człowieka. Chrześcijanin nie tylko może się odnaleźć na wolnym rynku, ale – znacznie więcej – może realizować na nim swoje chrześcijańskie powołanie.
systemu wolnorynkowej gospodarki jako takiej, lecz do współczesnego
 
systemu etyczno-kulturowego. Przyczyny możliwych
 
wynaturzeń kapitalizmu tkwią bowiem, według Papieża, nie
 
w samej ekonomii, lecz jeszcze głębiej – w kulturze. O wolnym
 
rynku Jan Paweł II pisze – i jest to nowa tonacja w nauczaniu społecznym Kościoła – również bardzo pozytywnie: wyrasta on
 
z poszanowania ludzkiej wolności i najskuteczniej wykorzystuje
 
posiadane zasoby oraz zaspokaja potrzeby. Praca we współczesnej
 
wolnorynkowej gospodarce to coraz bardziej praca z innymi
 
i dla innych ludzi. Jest to równocześnie praca coraz bardziej kreatywna,
 
wyzwalająca inicjatywę i przedsiębiorczość oraz bazująca
 
na takich cnotach, jak: rzetelność, pracowitość, roztropność,
 
wiarygodność, wierność oraz męstwo. Jan Paweł II wspomina też
 
o pozytywnej roli zysku oraz własności prywatnej, która poszerza
 
przestrzeń wolności człowieka oraz jego najbliższych. Jest to
 
zatem obraz wolnego rynku, którego antropologiczne założenia
 
dobrze mieszczą się w chrześcijańskiej wizji człowieka. Chrześcijanin
 
nie tylko może się odnaleźć na wolnym rynku, ale –
 
znacznie więcej – może realizować na nim swoje chrześcijańskie
 
powołanie.
 
  
Do tego zarysu systemu ekonomicznego dołącza Papież wyrazistą
+
Do tego zarysu systemu ekonomicznego dołącza Papież wyrazistą pochwałę [[Demokracja|demokratycznego ustroju politycznego]]. Zaletą bowiem demokracji jest większy niż w innych systemach udział obywateli w decyzjach politycznych; pozwala też on lepiej kontrolować wybrane władze i w sposób pokojowy zastępować je innymi. Jan Paweł II ma jednak istotne zastrzeżenia do współczesnych demokracji, które częstokroć zatraciły odniesienie do dobra wspólnego. Ostrzega też, że ''demokracja bez wartości łatwo przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm''.
pochwałę demokratycznego ustroju politycznego. Zaletą
 
bowiem demokracji jest większy niż w innych systemach udział
 
obywateli w decyzjach politycznych; pozwala też on lepiej kontrolować
 
wybrane władze i w sposób pokojowy zastępować je
 
innymi. Jan Paweł II ma jednak istotne zastrzeżenia do współczesnych
 
demokracji, które częstokroć zatraciły odniesienie do
 
dobra wspólnego. Ostrzega też, że „demokracja bez wartości łatwo
 
przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”.
 
  
Ukazanie na kartach encykliki Centesimus annus pozytywnej
+
Ukazanie na kartach encykliki [["Centesimus annus"]] pozytywnej
 
wizji demokratycznego kapitalizmu nie oznacza wcale, że Jan
 
wizji demokratycznego kapitalizmu nie oznacza wcale, że Jan
 
Paweł II uznaje ów system za idealny czy też „katolicki”, ponieważ
 
Paweł II uznaje ów system za idealny czy też „katolicki”, ponieważ

Wersja z 11:43, 2 kwi 2014

Treść hasła pochodzi z publikacji „Jestem z Wami: kompendium twórczości i nauczania Karola Wojtyły - Jana Pawła II”, Wydawnictwo M, Kraków 2010
Autor hasła: o. Maciej Zięba OP

Centesimus annus (W stulecie encykliki Leona XIII Rerum Novarum) - trzecia i ostatnia encyklika społeczna Jana Pawła II, będąca niejako zwieńczeniem jego społecznego nauczania. Została opublikowana 1 maja 1991. Napisany dziesięć lat wcześniej teologiczny traktat o ludzkiej pracy "Laborem exercens" znajduje w niej swą konkretyzację przez opis szans i zagrożeń stojących przed chrześcijaninem we współczesnym świecie instytucji demokratycznego kapitalizmu.

Tezy encykliki

Dla Polaków szczególne znaczenie tego tekstu polega na tym, że jego treść ściśle wiąże się z rozpadem światowego bloku komunistycznego, chociaż okazją do opublikowania dokumentu była setna rocznica ogłoszenia przez Leona XIII encykliki "Rerum novarum". Do ogromnej, toczonej na całym świecie debaty o ekonomicznych i politycznych przyczynach klęski realnego socjalizmu Jan Paweł II wnosi swój oryginalny wkład, ukazując, że podstawowy błąd socjalizmu ma charakter antropologiczny. Zły system polityczny i niewydolna gospodarka są bowiem – zdaniem Papieża – jedynie wtórną przyczyną upadku socjalizmu. Podstawową jego przyczyną jest błąd antropologiczny. Załamanie się socjalizmu było zatem nieuchronnym efektem nadmiernie uspołeczniającej jednostkę, fałszywej koncepcji człowieka, traktującej go nie jako osobę, a więc twórczy podmiot, lecz jako fragment organizmu społecznego.

Jan Paweł II nie koncentruje się jednak na historii. Spogląda przede wszystkim w przyszłość, wprost stawiając podstawowe pytanie o to, jaki model rozwoju politycznego i gospodarczego można zaproponować krajom postkomunistycznym oraz krajom Trzeciego Świata. Czy jest nim kapitalizm? Jeśli mianem "kapitalizmu" – odpowiada Papież – określa się system ekonomiczny, który uznaje zasadniczą i pozytywną rolę przedsiębiorstwa, rynku, własności prywatnej i wynikającej z niej odpowiedzialności za środki produkcji oraz wolnej ludzkiej inicjatywy w dziedzinie gospodarczej, na postawione wyżej pytanie należy z pewnością odpowiedzieć twierdząco ... Ale jeśli przez "kapitalizm" rozumie się system, w którym wolność gospodarcza nie jest ujęta w ramy systemu prawnego wprzęgającego ją w służbę integralnej wolności ludzkiej i traktującego ją jako szczególny wymiar tejże wolności, która ma przede wszystkim charakter etyczny i religijny, to wówczas odpowiedź jest zdecydowanie przecząca. Śmiało można rzec, że zrąb encykliki poświęcony jest komentarzowi do owego słynnego stwierdzenia znajdującego się w 42 paragrafie "Centesimus annus". Papież bowiem ukazuje dwie wersje współczesnego kapitalizmu. Jedną, pozytywną, w której wolny rynek może być miejscem chrześcijańskiego zaangażowania i świadectwa, oraz drugą, w której absolutyzuje się wolność ekonomiczną, a życie gospodarcze odrywa od oceny etycznej. Papież ukazuje więc, zwłaszcza w pierwszej części encykliki, zagrożenia dzikiego, pierwotnego kapitalizmu (nastawienie jedynie na maksymalizację zysku, absolutyzację praw ekonomii oraz wolności ekonomicznej, wyzysk pracowników, dopuszczenie do wielkich dysproporcji w liczbie posiadanych dóbr). Zarazem jednak odnotowuje ogromne przemiany, które dokonały się w obrębie współczesnego kapitalizmu. Podstawową rolę w tworzeniu dóbr odgrywa dziś bowiem nie ziemia i nie kapitał, ale człowiek, to jest jego zdolności poznawcze wyrażające się w przygotowaniu naukowym, zdolności do uczestniczenia w solidarnej organizacji, umiejętność wyczuwania i zaspokajania potrzeb innych ludzi.

Nie znaczy to, że wersja kapitalizmu dominująca w krajach wysoko rozwiniętych jest już realizacją optymalnej wizji gospodarki pozytywnie ocenianej przez Kościół. Realny współczesny kapitalizm również niesie ze sobą wiele konkretnych niebezpieczeństw, o których Jan Paweł II wspomina na kartach swej encykliki. Dzisiejszy kapitalizm sprzyja bowiem powstawaniu społeczeństwa konsumpcyjnego. Człowiek może być w nim potraktowany jako homo oeconomicus, którego wartość określają wyłącznie jego możliwości produkcyjne i konsumpcyjne. Sam zaś może traktować siebie w sposób hedonistyczny jako zespół doznań i powierzchownych satysfakcji, a więc uznając za cel swego życia posiadanie jak największej liczby jak najprzyjemniejszych doświadczeń. Kapitalizmowi grozi również absolutyzowanie produkcji, konsumpcji i własności oraz bałwochwalcza postawa wobec wolnego rynku, ślepa wiara, że jest to mechanizm samoczynnie rozwiązujący wszystkie istotne problemy; wiara będąca wynikiem wyznawania ideologii kapitalizmu.

Te poważne papieskie zastrzeżenia nie odnoszą się jednak do systemu wolnorynkowej gospodarki jako takiej, lecz do współczesnego systemu etyczno-kulturowego. Przyczyny możliwych wynaturzeń kapitalizmu tkwią bowiem, według Papieża, nie w samej ekonomii, lecz jeszcze głębiej – w kulturze. O wolnym rynku Jan Paweł II pisze – i jest to nowa tonacja w nauczaniu społecznym Kościoła – również bardzo pozytywnie: wyrasta on z poszanowania ludzkiej wolności i najskuteczniej wykorzystuje posiadane zasoby oraz zaspokaja potrzeby. Praca we współczesnej wolnorynkowej gospodarce to coraz bardziej praca z innymi i dla innych ludzi. Jest to równocześnie praca coraz bardziej kreatywna, wyzwalająca inicjatywę i przedsiębiorczość oraz bazująca na takich cnotach, jak: rzetelność, pracowitość, roztropność, wiarygodność, wierność oraz męstwo. Jan Paweł II wspomina też o pozytywnej roli zysku oraz własności prywatnej, która poszerza przestrzeń wolności człowieka oraz jego najbliższych. Jest to zatem obraz wolnego rynku, którego antropologiczne założenia dobrze mieszczą się w chrześcijańskiej wizji człowieka. Chrześcijanin nie tylko może się odnaleźć na wolnym rynku, ale – znacznie więcej – może realizować na nim swoje chrześcijańskie powołanie.

Do tego zarysu systemu ekonomicznego dołącza Papież wyrazistą pochwałę demokratycznego ustroju politycznego. Zaletą bowiem demokracji jest większy niż w innych systemach udział obywateli w decyzjach politycznych; pozwala też on lepiej kontrolować wybrane władze i w sposób pokojowy zastępować je innymi. Jan Paweł II ma jednak istotne zastrzeżenia do współczesnych demokracji, które częstokroć zatraciły odniesienie do dobra wspólnego. Ostrzega też, że demokracja bez wartości łatwo przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm.

Ukazanie na kartach encykliki "Centesimus annus" pozytywnej wizji demokratycznego kapitalizmu nie oznacza wcale, że Jan Paweł II uznaje ów system za idealny czy też „katolicki”, ponieważ „życie ludzkie w historii realizuje się na różne sposoby”, a wszystkie ludzkie rozwiązania „znamionuje niedoskonałość i przemijalność”, dlatego żadnego z nich „nie można nigdy mylić z królestwem Bożym”. Stąd też warto przywołać krytyczne i nowatorskie w nauczaniu społecznym Kościoła uwagi Ojca Świętego, dotyczące izolacjonizmu ekonomicznego i kulturowego, a zwłaszcza niebezpieczeństw związanych z wszelkimi formami ideologii i fundamentalizmu (także o podłożu religijnym). Bardzo ważnym novum w nauczaniu Kościoła jest ukazanie strukturalnej różnicy pomiędzy chrześcijaństwem i ideologią. Albowiem dotąd wewnątrz Kościoła nie rozróżniano klarownie radykalizmu ewangelicznego od radykalizmu płynącego z ideologicznej interpretacji chrześcijaństwa, natomiast na zewnątrz Kościoła wszystkie formy żarliwego chrześcijaństwa – i szerzej: wszelkie postawy religijne – traktowano często automatycznie jako ideologie zagrażające ludzkiej wolności. Dlatego rozróżnienie Jana Pawła II jest ważnym elementem dialogu Kościoła ze światem współczesnym: „Kościół nie zamyka bynajmniej oczu na niebezpieczeństwo fanatyzmu czy fundamentalizmu tych ludzi, którzy w imię ideologii uważającej się za naukową albo religijną czują się uprawnieni do narzucania innym własnej koncepcji prawdy i dobra. Prawda chrześcijańska do tej kategorii nie należy. Nie będąc ideologią, wiara chrześcijańska nie sądzi, by mogła ująć w sztywny schemat tak bardzo różnorodną rzeczywistość społeczno-polityczną i uznaje, że życie ludzkie w historii realizuje się na różne sposoby, które bynajmniej nie są doskonałe. Tak więc metodą Kościoła jest poszanowanie wolności przy niezmiennym uznawaniu transcendentnej godności osoby ludzkiej”.

Podstawową zasługą encykliki Centesimus annus jest zatem precyzyjny – pozytywny chociaż zarazem krytyczny – opis współczesnego demokratycznego kapitalizmu z punktu widzenia nauczania społecznego Kościoła oraz wykazanie, że zawarta w nim implicite wizja człowieka jest – co najmniej – niesprzeczna z antropologiczną prawdą o człowieku głoszoną przez chrześcijaństwo. Więcej nawet, chrześcijanin działając w świecie wolnorynkowej gospodarki i demokratycznej polityki w sposób aktywny i twórczy, może – korzystając z inspiracji Ewangelii – działać skutecznie, a zarazem pomnażać posiadane od Boga talenty i realizować swoje powołanie.

Linki zewnętrzne

Encyklika Centesimus annus

Opracowania nt. encykliki Centesimus annus

  • Adam Boniecki, Katarzyna Kolenda-Zaleska, Zrozumieć papieża : rozmowy o Janie Pawle II, Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, Kraków 2012 ISBN 9788324019380 W bibliotece.jpg
  • Jan Andrzej Kłoczowski, Zawierzyć prawdzie : o encyklikach Jana Pawła II : próba osobistej lektury, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2006 ISBN 8308038875 W bibliotece.jpg
  • Jan Krucina, Co mówi Papież : nauczanie społeczne Jana Pawła II, TUM, Wrocław 2005 ISBN 8388301985 W bibliotece.jpg
  • Dives in misericordia : tekst i komentarz / Jan Paweł II ; red. Stanisław Hagy, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1983 ISBN 8300006648 W bibliotece.jpg
  • Encyklika Ojca Świętego Jana Pawła o Bożym Miłosierdziu Dives in misericordia / Jan Paweł II ; komentarz Jan Krucina, TUM, Wrocław 1996 ISBN 8386204931 W bibliotece.jpg

Zobacz także