Cnoty społeczne: Różnice pomiędzy wersjami

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
(Utworzył nową stronę „ Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, [http://www.polwen.pl/ Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne], Radom 2014 Au...”)
 
Linia 1: Linia 1:
 
  Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, [http://www.polwen.pl/ Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne], Radom 2014
 
  Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, [http://www.polwen.pl/ Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne], Radom 2014
 
  Autor hasła: Stefan Eugeniusz Dobrzanowski
 
  Autor hasła: Stefan Eugeniusz Dobrzanowski
 
  
 
'''Cnoty społeczne''' – [[cnoty]], które szczególniej usposabiają do czynienia dobra moralnego w tych dziedzinach działalności, gdzie w wyniku czynów ludzkich zachodzą stosunki społeczne, wynikające ze skierowania do [[dobro wspólne|dobra wspólnego]] i mające z natury swej charakter stosunków międzyludzkich.
 
'''Cnoty społeczne''' – [[cnoty]], które szczególniej usposabiają do czynienia dobra moralnego w tych dziedzinach działalności, gdzie w wyniku czynów ludzkich zachodzą stosunki społeczne, wynikające ze skierowania do [[dobro wspólne|dobra wspólnego]] i mające z natury swej charakter stosunków międzyludzkich.
Linia 15: Linia 14:
 
Papieże, począwszy od Leona XIII, zachęcają w swych encyklikach społecznych, orędziach i przemówieniach do pielęgnowania i rozwijania cnót społecznych.
 
Papieże, począwszy od Leona XIII, zachęcają w swych encyklikach społecznych, orędziach i przemówieniach do pielęgnowania i rozwijania cnót społecznych.
  
Określenia „sprawiedliwość społeczna” użył jako pierwszy papież [[Leon XIII]] w Rerum novarum (1891), wobec palącej sprawy wyzysku robotników przemysłowych przez [[kapitalizm|kapitalistów]] <ref>Rerum novarum – Leona XIII encyklika „O kwestii robotniczej” 17; 26; 30; 34</ref>, aczkolwiek pojęcie to, jednak niesprecyzowane, pojawiało się już wcześniej. O sprawiedliwość społeczną apelowali następni papieże w swoich [[encykliki społeczne|encyklikach społecznych]], rozbudowując jej zasady i pogłębiając całą jej złożoną problematykę oraz motywację moralną i społeczno-polityczną <ref>Encyklika ''Quadragesimo anno'' 74; 88; Mater et magistra – Jana XXIII encyklika „O współczesnych przemianach społecznych w świetle nauki chrześcijańskiej” 21; 103; 220-221; Pacem in terris – Jana XXIII encyklika „O pokoju między wszystkimi narodami opartym na prawdzie, sprawiedliwości, miłości i wolności” 149-150; 157; 163; 167; Sobór Watykański II. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym ''Gaudium et spes''; Populorum progressio – Pawła VI encyklika „O popieraniu rozwoju ludów” 44; 59; Ottocento anni – z okazji 800-lecia urodzin św. Klary 17; 43<.ref>.
+
Określenia „sprawiedliwość społeczna” użył jako pierwszy papież [[Leon XIII]] w Rerum novarum (1891), wobec palącej sprawy wyzysku robotników przemysłowych przez [[kapitalizm|kapitalistów]] <ref>Rerum novarum – Leona XIII encyklika „O kwestii robotniczej” 17; 26; 30; 34</ref>, aczkolwiek pojęcie to, jednak niesprecyzowane, pojawiało się już wcześniej. O sprawiedliwość społeczną apelowali następni papieże w swoich [[encykliki społeczne|encyklikach społecznych]], rozbudowując jej zasady i pogłębiając całą jej złożoną problematykę oraz motywację moralną i społeczno-polityczną <ref>Encyklika ''Quadragesimo anno'' 74; 88; Mater et magistra – Jana XXIII encyklika „O współczesnych przemianach społecznych w świetle nauki chrześcijańskiej” 21; 103; 220-221; Pacem in terris – Jana XXIII encyklika „O pokoju między wszystkimi narodami opartym na prawdzie, sprawiedliwości, miłości i wolności” 149-150; 157; 163; 167; Sobór Watykański II. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym ''Gaudium et spes''; Populorum progressio – Pawła VI encyklika „O popieraniu rozwoju ludów” 44; 59; Ottocento anni – z okazji 800-lecia urodzin św. Klary 17; 43</ref>.
  
 
Historyczny rozwój pojęcia zasady i cnoty solidarności zaczął się od używania pojęć ''„braterstwo ludzkie”'' oraz ''„solidarność katolików”'' w odniesieniu do grozy wydarzeń wojennych, których to terminów użył Pius XII w encyklice ''Summi pontificatus'' <ref> Summi pontificatus – Piusa XII encyklika 8; 28-30</ref> oraz w przemówieniach. Zasady solidarności między [[naród|narodami]] i ludźmi wskazał – jako pierwszy – Paweł VI <ref>Populorum progressio – Pawła VI encyklika „O popieraniu rozwoju ludów” 43-44; 65-67</ref>. Szczególnie wyraźnie domagał się, aby narody bogatsze, bardziej gospodarczo rozwinięte, niosły solidarną pomoc narodom biednym, unikając jednak jakiegokolwiek ich wykorzystywania.
 
Historyczny rozwój pojęcia zasady i cnoty solidarności zaczął się od używania pojęć ''„braterstwo ludzkie”'' oraz ''„solidarność katolików”'' w odniesieniu do grozy wydarzeń wojennych, których to terminów użył Pius XII w encyklice ''Summi pontificatus'' <ref> Summi pontificatus – Piusa XII encyklika 8; 28-30</ref> oraz w przemówieniach. Zasady solidarności między [[naród|narodami]] i ludźmi wskazał – jako pierwszy – Paweł VI <ref>Populorum progressio – Pawła VI encyklika „O popieraniu rozwoju ludów” 43-44; 65-67</ref>. Szczególnie wyraźnie domagał się, aby narody bogatsze, bardziej gospodarczo rozwinięte, niosły solidarną pomoc narodom biednym, unikając jednak jakiegokolwiek ich wykorzystywania.

Wersja z 20:16, 2 cze 2014

Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014
Autor hasła: Stefan Eugeniusz Dobrzanowski

Cnoty społecznecnoty, które szczególniej usposabiają do czynienia dobra moralnego w tych dziedzinach działalności, gdzie w wyniku czynów ludzkich zachodzą stosunki społeczne, wynikające ze skierowania do dobra wspólnego i mające z natury swej charakter stosunków międzyludzkich.

Cnota, będąc moralnie uporządkowaną postawą do realizowania czynów dobrych w określonej dziedzinie, jest komponentem osobowości człowieka. Jej istotą jest stałe dążenie osoby ludzkiej do osiągnięcia dobra moralnego, w oparciu o właściwą sprawność i przyjętą hierarchię wartości. Ponieważ człowiek jest istotą społeczną, to ściśle mówiąc, każda cnota winna mieć funkcję społeczną. Cnota czyni bowiem człowieka w ogóle dobrym i z tej racji bardziej wartościowym uczestnikiem życia społecznego. Cała etyka chrześcijańska, zgodnie z duchem obecnego w niej orędzia ewangelicznego, zdawać się może – ma wydźwięk społeczny. Tak jednak nie jest. Istnieje bowiem cały katalog cnót obejmujący sferę ludzkiego życia. Toteż dopiero w czasach najnowszych wyróżniono cnoty nazywane społecznymi.

Przy personalistycznym ujęciu wymienia się jako cnoty społeczne te sprawności, te postawy, które w każdej sytuacji społecznej ustawiają człowieka w horyzoncie określonym przez działalność drugich. Zasadniczo trzy cnoty społeczne wskazuje się jako najważniejsze: sprawiedliwość, solidarność i miłość.

Cnoty społeczne uzdalniają podmiot uczestniczący w życiu społecznym do tworzenia personalistycznego porządku społecznego. Zarazem one też odpowiadają etycznym wymogom współczesnego życia społecznego w skali globalnej. Cnoty te wyrastają z chrześcijańskiej wiary i miłości, czerpiąc również z innych cnót, mianowicie z roztropności i męstwa.

Historia cnót społecznych

Papieże, począwszy od Leona XIII, zachęcają w swych encyklikach społecznych, orędziach i przemówieniach do pielęgnowania i rozwijania cnót społecznych.

Określenia „sprawiedliwość społeczna” użył jako pierwszy papież Leon XIII w Rerum novarum (1891), wobec palącej sprawy wyzysku robotników przemysłowych przez kapitalistów [1], aczkolwiek pojęcie to, jednak niesprecyzowane, pojawiało się już wcześniej. O sprawiedliwość społeczną apelowali następni papieże w swoich encyklikach społecznych, rozbudowując jej zasady i pogłębiając całą jej złożoną problematykę oraz motywację moralną i społeczno-polityczną [2].

Historyczny rozwój pojęcia zasady i cnoty solidarności zaczął się od używania pojęć „braterstwo ludzkie” oraz „solidarność katolików” w odniesieniu do grozy wydarzeń wojennych, których to terminów użył Pius XII w encyklice Summi pontificatus [3] oraz w przemówieniach. Zasady solidarności między narodami i ludźmi wskazał – jako pierwszy – Paweł VI [4]. Szczególnie wyraźnie domagał się, aby narody bogatsze, bardziej gospodarczo rozwinięte, niosły solidarną pomoc narodom biednym, unikając jednak jakiegokolwiek ich wykorzystywania.

Cnota miłości społecznej jest pojęciem stosunkowo młodym, gdy chodzi o jej dokładne sprecyzowanie. Nadmienia o niej ogólnie Leon XIII [5], a także Pius XI [6]. Na gruncie polskim cnota miłości społecznej została mocno zaakcentowana w nauczaniu społecznym i programie duszpasterskim Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego. W programie duszpasterskim przed Milenium Chrztu Polski ogłosił on VII rok Wielkiej Nowenny – rokiem sprawiedliwości i miłości społecznej.

Papież Paweł VI, mając na uwadze miłość społeczną w sensie globalnym, zainicjował ideę „cywilizacji miłości”, wskazując na nią w przemówieniu na zakończenie Roku Świętego 1975 jako na cel, do którego winny zmierzać wszelkie wysiłki w dziedzinie społecznej i kulturalnej, a także ekonomicznej i politycznej.


Nauczanie Jana Pawła II nt.

Jan Paweł II wszechstronnie rozwija naukę o potrzebie cnót społecznych dla dobra ładu moralnego i pokoju we współczesnym świecie. Czyni to przede wszystkim w encyklikach, m.in.: Dives in misericordia (1980), Laborem exercens (1981), Sollicitudo rei socialis (1987), w adhortacji apostolskiej Christifideles laici (1988), w Katechizmie Kościoła Katolickiego (1992) oraz licznych orędziach i przemówieniach. Nauczanie Jana Pawła II o sprawiedliwości jest bardzo rozległe. Jak sam stwierdza: „sprawiedliwość ma wiele odniesień i wiele form” [7].

Nauczając o sprawiedliwości, Papież najczęściej podkreśla potrzebę zrealizowania sprawiedliwości jako zasady społecznej, a rzadziej jako cnoty społeczne. Akcentuje jednak, że aby każdy człowiek mógł żyć w sprawiedliwości, jeszcze ważniejsze okazuje się to, by każdy człowiek był sprawiedliwy i działał sprawiedliwie w stosunku do innych, do wspólnoty i do społeczeństwa, którego jest członkiem [8]. Doceniając sprawiedliwość jako cnotę i zdolność ducha ludzkiego, Papież łączy ją z reguły z miłością społeczną. Wzajemne uzupełnianie się sprawiedliwości i miłości społecznej w odniesieniu do dobra wspólnego upodabnia do siebie te dwie cnoty. Miłość skłania do ofiary, ale ubogaca ludzi przez zamianę dóbr materialnych na duchowe. Cnoty te warunkują się wzajemnie – brak sprawiedliwości zamienia miłość w bezprawie, brak miłości czyni sprawiedliwość bezskuteczną [9]. Bez miłości sprawiedliwość byłaby więc fałszywa, bez sprawiedliwości miłość mogłaby być ślepa.

Charakterystyczną cechą nauczania Jana Pawła II jest komplementarność tych dwu cnót społecznych. Wszelkie rodzaje sprawiedliwości łączy on zawsze z miłością bliźniego: „W przykazaniu tym zawarte jest wszystko, co dotyczy sprawiedliwości. Nie może być miłości bez sprawiedliwości. Miłość przerasta sprawiedliwość, ale jednocześnie weryfikuje się ona w sprawiedliwości. Nawet ojciec i matka kochający swe dziecko muszą być sprawiedliwi. Gdy zachwieje się sprawiedliwość, również miłość znajduje się w niebezpieczeństwie. Być sprawiedliwym oznacza dawać każdemu, co mu się należy” [10]. Sprawiedliwość zgodnie z udziałem w Bożej sprawiedliwości oznacza posłuszeństwo Bożemu prawu oraz wrażliwość na problemy człowieka, któremu należy przyjść z pomocą [11].

W horyzoncie sprawiedliwości zawsze znajduje się człowiek i jego dobro. „Im lepiej znamy człowieka, tym dobitniej ukazuje się jego osobowość, charakter, intelekt i serce. Tym lepiej również zdajemy sobie sprawę (...), jaką miarą musimy go mierzyć i co znaczy być wobec niego sprawiedliwym. Dlatego należy nieustannie pogłębiać znajomość sprawiedliwości. Nie jest ona nauką teoretyczną. Jest cnotą i zdolnością ducha ludzkiego, ludzkiej woli i serca. Należy również modlić się o to, by być sprawiedliwym i umieć być sprawiedliwym” [12].

Papież apeluje o praktykowanie cnoty sprawiedliwości, umocnionej przez czyny konkretnej miłości do człowieka ubogiego. Taka „pełna sprawiedliwość stanie się możliwa dopiero wówczas, gdy ludzie nie będą traktować ubogiego (...) jak kłopotliwego natręta, czy jako ciężar, ale dostrzegą w nim sposobność do czynienia dobra dla samego dobra, możliwość osiągania bogactwa większego” [13]. Katechizm Kościoła Katolickiego naucza o sprawiedliwości, że powinna być wprowadzana w relacje osobowe i społeczne, ekonomiczne i międzynarodowe, nie zapominając nigdy o tym, że nie ma sprawiedliwych struktur, jeśli nie ma ludzi, którzy pragną być sprawiedliwi [14]. Zatem kształtowanie postaw wynikających z cnoty sprawiedliwości ma pierwszeństwo przed ważną w życiu społecznym zasadą moralną – zasadą sprawiedliwości. Normy wszelkich gatunków sprawiedliwości mogą skutecznie działać dopiero na podłożu ukształtowanych postaw cnoty sprawiedliwości. O taką sprawiedliwość apeluje Jan Paweł II w czasie swoich pielgrzymek do krajów Trzeciego Świata. Tak np. podczas podróży apostolskiej do Ameryki Środkowej z okazji 500-lecia odkrycia Ameryki przez Krzysztofa Kolumba apelował o sprawiedliwość do rządzących i rządzonych: „Zwracam się do wszystkich rządzących, aby ich wezwać do dalszych wysiłków na rzecz sprawiedliwości i pokoju, wolności i integralnego rozwoju (...). Wzywam przedstawicieli świata kultury, by swoją inteligencją, dobrą wolą i twórczą pracą wielkodusznie dopomagali Ameryce Łacińskiej w podejmowaniu wyzwań, przed którymi dzisiaj stoi. To wy dostarczacie ludziom motywacji i pobudzacie ich moralne i duchowe zdolności, jesteście zatem w wielkiej mierze współodpowiedzialni za budowę nowego społeczeństwa (...). Robotników i przedsiębiorców, na których spoczywa odpowiedzialność za społeczeństwo, wzywam do rzeczywistej i prawdziwej solidarności. Celem waszego działania w obecnej sytuacji Ameryki Łacińskiej musi być służba człowiekowi w tym, co nieodzowne: musicie walczyć z ubóstwem i głodem, bezrobociem i brakiem oświaty, troszczyć się o rozumne i pracowite wykorzystywanie zasobów naturalnych, pomnażać produkcję i popierać rozwój, tworzyć warunki pracy coraz bardziej godne człowieka, kierując się szacunkiem dla jego godności, a nie egoizmem i interesem grupowym. (...) Ogarniam myślą i modlitwą ludzi chorych, starych i opuszczonych, ofiary przemocy, bezrobotnych i bezdomnych, wysiedlonych i uwięzionych; słowem wszystkich, którzy cierpią na ciele i duchu. W czasie, gdy obchodzimy tak doniosłą rocznicę, świadomość cierpień i niesprawiedliwości zadawanych tak wielu braciom niech skłania do pokornej prośby o przebaczenie krzywd i do kształtowania takich warunków życia indywidualnego, rodzinnego i społecznego, które pozwolą wszystkim, a szczególnie najbardziej opuszczonym i wydziedziczonym, na pełny i sprawiedliwy rozwój” [15].

Analizę miłości społecznej przeprowadził Papież, przemawiając do wiernych Górnego Śląska: „Miłość jest większa od sprawiedliwości. I miłość społeczna jest większa od sprawiedliwości społecznej. Jeśli prawdą jest, że sprawiedliwość musi przygotować grunt dla miłości – to jeszcze głębszą prawdą jest, że tylko miłość może zabezpieczyć pełnię sprawiedliwości” [16]. Następnie naucza o trzech głównych wymiarach, czyli przedmiotach, realizowania tej cnoty – o miłowaniu człowieka, rodziny, która jest pierwszą i podstawową szkołą miłości społecznej, i ojczyzny, jako wspólnego dobra narodu, kultury i historii. Oczywiście „miłość społeczna jest otwarta ku wszystkim ludziom i ku wszystkim ludom. Jeśli ukształtuje się ona głęboko i rzetelnie w swych podstawowych kręgach – człowiek, rodzina, ojczyzna – wówczas zdaje również egzamin w kręgu najszerszym” [17], czyli jest wartością otwartą i uniwersalną, sprawnością czyniącą człowieka zatroskanym o dobro wszystkich. W swoich encyklikach społecznych Jan Paweł II, jak zawsze, bierze w obronę człowieka, zwłaszcza człowieka słabego – ludzi upośledzonych, niepełnosprawnych, bezrobotnych i pracujących, ale traktowanych jak anonimowa siła potrzebna w produkcji [18], a także tych, którzy z jakiejkolwiek przyczyny znaleźli się poza własnym środowiskiem lub krajem – domaga się otoczenia ich szczególną opieką i solidarną miłością [19].

Lista zagrożeń, w jakich znalazł się człowiek w świecie pozbawionym miłości, jest bardzo długa. Wskazuje to jednak, jak bardzo uobecnianie miłości społecznej w świecie ludzkim jest potrzebne dla ratowania i urzeczywistniania godności człowieka. Kościół wzywa więc swoich członków do świadczenia miłości bliźnim i pojednania z nimi, czyli do praktycznego urzeczywistniania „miłości jako siły jednoczącej i dźwigającej zarazem, miłości miłosiernej” [20].

Obydwie cnoty – sprawiedliwość i miłość społeczna – mogą i powinny odegrać ważną rolę w odnowie porządku doczesnego, do której wzywa Papież chrześcijan świeckich. Miłość okazywana osobie, jako ściśle powiązana ze sprawiedliwością, winna być podstawą wszelkiej działalności politycznej i społecznej, bez nich obu niemożliwa jest odnowa życia politycznego. Polityka we współczesnym świecie została głęboko zraniona egoizmem, korupcją, karierowiczostwem i kultem władzy. A przecież podstawowym kryterium polityki jest dążenie do wspólnego dobra wszystkich ludzi i każdego człowieka, do stworzenia warunków życia społecznego dla osiągania pełnej i łatwej doskonałości [21]. Dlatego wyznacznikiem i namiarem działalności politycznej winna być obrona i promocja sprawiedliwości rozumianej jako cnota i siła moralna [22]. Postępowaniem właściwym, postulowanym przez Ojca Świętego, jest postępowanie według wymogów prawa moralnego, którymi są sprawiedliwość, godność i miłość. Drogi sprawiedliwości to „drogi miłości, która nie jest słabością (...). Miłość jest jedyną pewną siłą, jedynym źródłem życia, jedyną gwarancją prawidłowego i sprawiedliwego współżycia społecznego” [23]. Jan Paweł II wielokrotnie wskazuje, że miłość społeczna to konkretne czyny i dzieła dla godnego bytowania i rozwoju bliźnich. „Służcie jedni drugim, służcie cudzoziemcom, służcie najbiedniejszym. Wiecie dobrze (...), co zawiera w sobie taka służba: to znaczy jednocześnie przyjąć drugiego jako dar Boży, jako brata w Chrystusie (...), dostarczyć mu niezbędnej pomocy i przyjąć jego pomoc” [24]. „Zwróćcie uwagę – szczególnie na to, byście przez waszą gospodarkę i wasze banki służyli pokojowi na świecie, a nie – nawet pośrednio – wojnie i niesprawiedliwości” [25]. Także w czasie kolejnej pielgrzymki do ojczyzny Papież napominał, wyliczając kategorie cierpiących biedę i niedostatek polskich rodzin: „Przychodząc do Stołu Pańskiego, by posilić się Jego Ciałem, nie możemy pozostawać obojętni na tych, którym brakuje chleba codziennego. (...) Trzeba więc naszego chrześcijańskiego dzieła, naszej miłości, aby Chrystus obecny w naszych braciach nie cierpiał niedostatku” [26]. Szczególne zatroskanie okazuje Papież cierpiącym i skrzywdzonym w krajach pozostających na drodze do rozwoju: „Pan oczekuje, że potwierdzicie autentyczność waszej miłości Boga, uczynkami miłości wobec bliźnich. Chrystus chce się z wami spotkać u boku cierpiącego, zapomnianego, uciśnionego brata. Wzywa was do zdecydowanego zaangażowania się na rzecz człowieka, w obronie jego praw i godności” [27].

W miłości społecznej Papież upatruje radykalne rozwiązanie sprawy społecznej, w miłości miłosiernej, która stanowi chrześcijańskie orędzie Ewangelii. Człowiek zasługuje na więcej niż tylko sprawiedliwe traktowanie, zasługuje na miłość i miłosierdzie. Miłosierdzie chrześcijańskie jest doskonalszym wcieleniem sprawiedliwości, nieodzownym czynnikiem kształtującym stosunki pomiędzy ludźmi. W stosunkach tych konieczna jest odmiana serc, czyli pojednanie, którego warunkiem jest przebaczenie, a przebaczenie płynie z cnoty miłosierdzia, bez której świat może się przerodzić bądź w system nacisku, bądź też walki jednych przeciw drugim [28]. Zatem odnowa życia współczesnego może się dokonać tylko na drodze odrodzenia duchowego. Często w swoim nauczaniu Papież wskazuje, że źródło sprawiedliwości i miłości jest w Bogu. W całym nauczaniu Jana Pawła II szczególnie charakterystyczne jest holistyczne podejście do zagadnienia – całościowe spojrzenie na człowieka i społeczeństwo oraz łączenie wartości naturalnych z nadprzyrodzonymi.

Trzecią niezbędną cnotą jest solidarność – „mocna i trwała wola angażowania się na rzecz dobra wspólnego wszystkich i każdego” [29]. Właściwą odpowiedzią na wzrastającą świadomość współzależności, „pojmowanej jako system determinujący stosunki w świecie współczesnym, w jego komponentach: gospodarczej, kulturowej, politycznej oraz religijnej, jest solidarność, jako postawa moralna i społeczna oraz jako cnota” [30]. Przez solidarność rozumie się przede wszystkim odpowiedzialność in solidum, tzn. jednego za wszystkich, wszystkich za każdego oraz każdego za każdego. Solidarność nie jest tylko sympatią, współczuciem, zainteresowaniem losem bliźniego, lecz realnym zobowiązaniem i to zobowiązaniem ściśle określonym – angażowania się na rzecz dobra wspólnego, „czyli dobra każdego i wszystkich, wszyscy bowiem jesteśmy odpowiedzialni za wszystkich” [31].

Solidarność – w tym konkretnym przypadku – przyjmuje poznanie i uznanie za szkodliwe struktur grzechu i gotowość przeciwstawienia się im, jako zagrażającym dobru każdego; jego rozwojowi, a nawet egzystencji. Zakłada ona postawę służenia bliźniemu, a nie wyzyskiwania go. Zakłada ona dalej uznanie i uszanowanie godności osobowej każdego człowieka i gotowość ochrony tych, którzy znajdują się w niebezpieczeństwie – są w zagrożeniu lub cierpią biedę. Solidarność przyjmuje więc opcję na rzecz biednych. Chodzi jednak nie tylko o solidarność między ubogimi, ale przede wszystkim o solidarność między ludźmi, opierającą się na świadomości wspólnej nam wszystkim godności, wspólnego powołania i w ostatecznej konsekwencji wspólnego losu. Chodzi zatem o solidarność chrześcijańską, która odwołuje się do jedności wszystkich w Chrystusie i jest realizacją przykazania miłości bliźniego.

Tak rozumiana solidarność jest w stanie przezwyciężyć struktury grzechu, bo opiera się na zasadzie równej godności wszystkich osób i wszystkich narodów oraz równego prawa wszystkich do korzystania z dóbr stworzonych, bo są one stworzone dla wszystkich. Jest ona drogą do pokoju i do rozwoju. Wszyscy bowiem jesteśmy skazani na rozwój, a ten może być osiągnięty tylko dzięki pokojowej współpracy wszystkich.

Solidarność w ujęciu Jana Pawła II jest cnotą chrześcijańską, związaną ściśle z miłością. Przez jej praktykowanie wspólnota chrześcijańska może stać się żywym obrazem Boga, tak jak takim obrazem jest każdy bliźni odkupiony krwią Chrystusa i poddany działaniu Ducha Świętego. Może ona stać się nowym wzorem jedności rodzaju ludzkiego, sposobem realizacji tej „komunii”, która jest jednością wszystkich w miłości Chrystusowej. Tak zarysowany przez Papieża obraz solidarności ma już nie polityczny ani społeczny, ale ściśle religijny, teologiczny charakter, przez co ukazuje równocześnie rolę Kościoła w rozwoju społeczności doczesnej. Nie jest to rola polityczna ani gospodarcza, ale nauczycielska, wychowawcza i duszpasterska oraz prorocza. Mieści się w niej także zadanie budowania struktur czynnej miłości bliźniego, a także naprawy struktur grzechu.

Jan Paweł II czyni solidarność „stylem oraz narzędziem polityki, która chce służyć prawdziwemu rozwojowi narodów” [32]. Upragnionym owocem solidarności międzynarodowej ma być pokój. Upowszechnianie solidarności może też skutecznie wpłynąć – obok takich owoców jak pokój, sprawiedliwość i wolność – na budowę „cywilizacji miłości”, czego pragnie ludzkość boleśnie doświadczana przez wojny, konflikty i terroryzm. „Wynaturzone mechanizmy i struktury grzechu mogą zostać przezwyciężone jedynie przez praktykowanie ludzkiej solidarności, do której Kościół zachęca i którą nieustannie popiera. Tylko w ten sposób będą mogły wyzwolić się wielkie i pozytywne energie z korzyścią dla rozwoju i pokoju” [33]. Również dlatego solidarność, jako cnotę chrześcijańską, Jan Paweł II łączy ściśle z miłością.

Mówiąc o miłości społecznej i nieodzownej tu solidarności, wskazuje Papież na przykład pierwszych chrześcijan: „Wyzwanie, przed którym stoi chrześcijanin, polega na tym, że ma ów »odkupiony instynkt społeczny« wprowadzać we wszystkie wymiary ludzkiego życia, tak jak czynili to pierwsi chrześcijanie, którzy społeczeństwu, w jakim im żyć wypadło, ukazywali i wnosili w nie nowy styl życia, autentyczną, braterską solidarność, nowy rodzaj więzi społecznej, wspólnotę, w której funkcjonowały trynitarne korzenie ludzkiego współżycia” [34].

Do solidarności w budowaniu lepszego świata szczególnie mocno i często wzywa Jan Paweł II młodzież, widząc w niej nadzieję na lepszą przyszłość. Tak np. w Roku Jubileuszowym 2000 pisał w orędziu do młodych: „Przyjąć Chrystusa znaczy otrzymać od Ojca misję życia miłością do Niego i do braci w poczuciu solidarności ze wszystkimi, bez żadnej różnicy; znaczy wierzyć, że w ludzkich dziejach, choć naznaczonych złem, ostatnie słowo należy do życia i miłości” [35].

W praktykowaniu cnót społecznych upatruje Papież wyjście z błędów społeczno-moralnych współczesnego świata – w odnowie moralnej każdego człowieka i wszystkich ludzi, w przemianie cywilizacji konsumpcyjnej, hedonistycznej i egoistycznej w cywilizację ewangeliczną chrześcijańskiej miłości społecznej.

Przypisy

  1. Rerum novarum – Leona XIII encyklika „O kwestii robotniczej” 17; 26; 30; 34
  2. Encyklika Quadragesimo anno 74; 88; Mater et magistra – Jana XXIII encyklika „O współczesnych przemianach społecznych w świetle nauki chrześcijańskiej” 21; 103; 220-221; Pacem in terris – Jana XXIII encyklika „O pokoju między wszystkimi narodami opartym na prawdzie, sprawiedliwości, miłości i wolności” 149-150; 157; 163; 167; Sobór Watykański II. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes; Populorum progressio – Pawła VI encyklika „O popieraniu rozwoju ludów” 44; 59; Ottocento anni – z okazji 800-lecia urodzin św. Klary 17; 43
  3. Summi pontificatus – Piusa XII encyklika 8; 28-30
  4. Populorum progressio – Pawła VI encyklika „O popieraniu rozwoju ludów” 43-44; 65-67
  5. Rerum novarum – Leona XIII encyklika „O kwestii robotniczej” 15; 18; 21-22
  6. Encyklika Quadragesimo anno 88
  7. Bez sprawiedliwości nie ma miłości, Rzym 08.11.1978
  8. tamże
  9. Dives in misericordia – Encyklika „O Bożym miłosierdziu” 12
  10. Bez sprawiedliwości..., przem. Cyt.
  11. por. Tamże
  12. tamże
  13. Centessimus annus 58
  14. Katechizm Kościoła Katolickiego 2832
  15. Homilia podczas Mszy św. z okazji 500-lecia ewangelizacji obu Ameryk, Santo Domingo 11.10.1992, 6-9
  16. Homilia, Katowice 1983
  17. tamże
  18. Laborem exercens 8
  19. por. Laborem exercens 22; Homilia do ludzi pracy, Wiedeń 12.09.1983
  20. Dives in misericordia – Encyklika „O Bożym miłosierdziu” 14
  21. CL 41
  22. CL 42
  23. Dives in misericordia – Encyklika „O Bożym miłosierdziu” 14
  24. Przemówienie w szpitalu w Einsiedeln, Szwajcaria 19.06.1984
  25. tamże
  26. Legnica 02.06.1997, 3
  27. Przemówienie, Paragwaj 18.05.1988
  28. Dives in misericordia – Encyklika „O Bożym miłosierdziu” 14
  29. Solicitudo Rei Socialis 30
  30. Solicitudo Rei Socialis 38
  31. tamże
  32. CL 42
  33. Solicitudo Rei Socialis 40
  34. Przemówienie do uczestników Kongresu Ruchu „Unita Nuova”, Rzym 20.03.1983
  35. Orędzie z okazji Światowego Dnia Młodzieży 2000

Bibliografia

Dzieła Jana Pawła II

  • Centessimus annus
  • CL
  • Dives in misericordia – Encyklika „O Bożym miłosierdziu”
  • Laborem exercens
  • Solicitudo Rei Socialis
  • Problem ewangelicznej odnowy świata, struktur i ludzi. Przemówienie do uczestników Kongresu Ruchu „Unita Nuova”, Rzym 20.03.1983
  • Homilia do wiernych Górnego Śląska w czasie pielgrzymki do Ojczyzny, Katowice 1983
  • Solidarność chrześcijańska przynagla nas do działania. Homilia do ludzi pracy, Wiedeń 12.09.1983

Publikacje innych autorów

  • W. Bołoz, Miłość i sprawiedliwość jako racje uzasadniające wskazania moralne, „Chrześcijanin w Świecie” 6/108
  • T. Borutka, Nauczanie społeczne Papieża Jana Pawła II, Kraków 1994
  • J. Dyduch, Wezwani do winnicy i wszczepieni w Chrystusa. Komentarz do adhortacji apostolskiej „Christifideles Laici”, Kraków 1990
  • J. Majka, Jan Paweł II „Sollicitudo Rei Socialis”. Komentarz, Wrocław 1997
  • Z. Miedziński, Moralny aspekt encyklik społecznych, „Chrześcijanin w Świecie” 6/102


Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o cnotach społecznych

Ponieważ ani grzechy ani cnoty społeczne nie istnieją w oderwaniu od rzeczywistości, lecz są następstwem aktów osobowych, trzeba pamiętać dzisiaj o tym, że Ameryka jest rzeczywistością złożoną, owocem tendencji i zachowań zamieszkujących ją mężczyzn i ko­biet. I właśnie w tej rzeczywistej, konkretnej sytuacji powinni spotykać Jezusa.


Nawiązując kontakt religijny z człowiekiem, Kościół utwierdza tego człowieka w jego naturalnych więzach społecznych. Historia Polski potwierdziła to w wybitnym stopniu, że Kościół w naszej Ojczyźnie starał się na różnych drogach o wychowanie wartościowych synów i córek narodu, dobrych obywateli, pożytecznych i twórczych pracowników w różnych dziedzinach życia społecznego, zawodowego, kulturalnego. Płynie to z podstawowej misji Kościoła, który wszędzie i zawsze zabiega o to, aby uczynić człowieka lepszym, bardziej świadomym swej godności, pełniej oddanym swoim zadaniom życiowym, rodzinnym, społecznym, patriotycznym. Aby uczynić go ufnym, mężnym, świadomym swoich praw i obowiązków, społecznie odpowiedzialnym, twórczym i pożytecznym.


Linki zewnętrzne