Demokracja

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014
Autor hasła: ks. Jerzy GOCKO SDB 

Demokracja – (gr. „demokratia” – ludowładztwo, od: „demos” −lud, „kratos” − władza) – władza ludu, społeczeństwa. Nowożytna demokracja wyrosła jako sprzeciw wobec absolutnych form sprawowania władzy. Łączy się z takimi pojęciami, jak: podział władzy, równość wszystkich obywateli wobec prawa, zasada większości, niezawisłość sądów.

W pierwszych dokumentach społecznych Kościoła ustrój demokratyczny był traktowany na równi z innymi ustrojami. Kluczowym dokumentem nauczania społecznego Kościoła poświęconym demokracji jest przemówienie wigilijne Piusa XII z 1944 roku. Pod wpływem gorzkich doświadczeń rządów totalitarnych, postawił on pytanie, jakimi zasadami winna się kierować demokracja, i przyjął za takie zasady personalizmu chrześcijańskiego. Sobór Watykański II, nie wymieniając wprost ustroju demokratycznego, opowiedział się za taką formą władzy, gdzie możliwie jak największa część obywateli w prawdziwie wolny sposób uczestniczy w sprawach publicznych [1]. Wskazał przy tym na specyfikę poszczególnych narodów i skuteczność działania władzy publicznej.

Nauczanie Jana Pawła II nt. demokracji

Jan Paweł II, odwołując się do nauczania Piusa XII i Soboru Watykańskiego II, docenia demokrację jako system, który zapewnia udział obywateli w decyzjach politycznych i rządzonym gwarantuje możliwość wyboru oraz kontrolowania własnych rządów, a także – kiedy należy to uczynić – zastępowania ich w sposób pokojowy innymi [2]. Mówi przy tym o autentycznej demokracji, która powinna opierać się na dwu wzajemnie powiązanych fundamentalnych filarach: na systemie prawnym i na właściwej koncepcji osoby ludzkiej [3]. System prawny, który stoi u podstaw państwa prawa, winien znaleźć swoje umocnienie w obiektywnym porządku moralnym (prawdziwie transcendentnym), a więc oprzeć się na podstawowych wartościach etycznych, wpisanych w samą naturę istoty ludzkiej [4].

Negacja obiektywnej prawdy i ujmowanie demokracji w kategoriach skrajnie formalnych, poprzez oparcie jej wyłącznie na procedurach, może ostatecznie prowadzić do jej wypaczenia, jeżeli bowiem nie istnieje prawda transcendentna, przez posłuszeństwo której człowiek zdobywa swą pełną tożsamość, to nie istnieje też żadna pewna zasada, gwarantująca sprawiedliwe stosunki pomiędzy ludźmi [5]. W takim przypadku prawo” przestaje być prawem, ponieważ nie jest już oparte na mocnym fundamencie nienaruszalnej godności osoby, ale zostaje podporządkowane woli silniejszego […]. Państwo nie jest już „wspólnym domem”, gdzie wszyscy mogą żyć zgodnie z podstawowymi zasadami równości, ale przekształca się w państwo tyrańskie, uzurpujące sobie prawo do dysponowania życiem słabszych i bezbronnych, dzieci jeszcze nie narodzonych, w imię pożytku społecznego, który w rzeczywistości oznacza jedynie interes jakiejś grupy [6].

Ojciec Święty przypomina, że Kościół respektuje słuszną autonomię porządku demokratycznego i nie ma tytułu do opowiadania się za takim albo innym rozwiązaniem instytucjonalnym czy konstytucyjnym [7]. Podkreśla jednak przy tym, że nie do przyjęcia jest lansowany współcześnie pogląd, który za filozofię i podstawę odpowiadającą demokratycznym formom polityki uznaje jedynie agnostycyzm i sceptyczny relatywizm, a więc sprzymierzenie się demokracji z relatywizmem etycznym, który pozbawia życie społeczności cywilnej trwałego moralnego punktu odniesienia, odbierając mu, w sposób radykalny, zdolność rozpoznania prawdy [8]. Zauważa, że jeśli nie istnieje żadna ostateczna prawda, będąca przewodnikiem dla działalności politycznej i nadająca jej kierunek, łatwo o instrumentalizację idei i przekonań dla celów, jakie sobie stawia władza [9]. Za fałszywy uznaje także pogląd, iż ci […], którzy żywią przekonanie, że znają prawdę i zdecydowanie za nią idą, nie są, z demokratycznego punktu widzenia, godni zaufania, nie godzą się bowiem, że o prawdzie decyduje większość, czy też, że prawda zmienia się w zależności od zmiennej równowagi politycznej [10].

Znosząc obiektywne kryterium pozwalające na odróżnienie dobra od zła, w konsekwencji demokracja, sprzeniewierzając się własnym zasadom, przeradza się w istocie w system totalitarny [11]; kilka lat wcześniej Papież stwierdził wyraźnie, że demokracja bez wartości łatwo przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm [12]. Wówczas procedury demokratyczne i sam system sprawowania władzy staną się jedynie narzędziem totalitarnego ucisku, w którym większość społeczeństwa zwraca się przeciwko mniejszości, spychając ją na margines, uciskając, wyzyskując czy usiłując ją unicestwić [13], bądź też mniejszość, stanowiąc nieformalne i pozbawione demokratycznej legitymizacji grupy nacisku, może – zwłaszcza poprzez władzę nad środkami społecznego przekazu – dowolnie ustanawiać prawo, podważając tym samym reguły demokracji. Probierzem autentyczności demokracji jest zachowywanie praw człowieka, w tym zwłaszcza prawa do życia [14].

Postulując oparcie procedur demokratycznych na prawdzie obiektywnej, stanowiącej wyraz prawdy o człowieku, Kościół daleki jest od fanatyzmu czy fundamentalizmu tych ludzi, którzy w imię ideologii uważającej się za naukową albo religijną czują się uprawnieni do narzucania innym własnej koncepcji prawdy i dobra. Prawda chrześcijańska do tej kategorii nie należy. Nie będąc ideologią, wiara chrześcijańska nie sądzi, by mogła ująć w sztywny schemat tak bardzo różnorodną rzeczywistość społeczno-polityczną i uznaje, że życie ludzkie w historii realizuje się na różne sposoby, które bynajmniej nie są doskonałe. Tak więc metodą Kościoła jest poszanowanie wolności przy niezmiennym uznawaniu transcendentnej godności osoby ludzkiej [15]. W encyklice poświęconej relacjom między wiarą a rozumem Papież dodaje: Prawda i wolność albo istnieją razem, albo też razem marnie giną [16].

Ten społeczno-prawny wymiar wolności wyraża prawdę, że wolność nie jest jedynie prawem, którego się żąda dla siebie, ale jest także powinnością, obejmującą poszanowanie praw innych ludzi. Temu celowi winien służyć także porządek prawny i instytucjonalny w ustroju demokratycznym. Ma on za zadanie strzec fundamentalnej wolności każdego członka danej społeczności, strzec jego podstawowych praw. Odpowiedzialne instancje w społeczeństwie powinny umożliwiać realizowanie prawdziwej wolności we wszystkich jej przejawach. Powinny one starać się o zapewnienie każdemu […] warunków do pełnego wykorzystania ludzkich możliwości. Powinny tak uznać zakres niezależności obywateli chronionej przez prawo, aby każda istota ludzka mogła żyć indywidualnie i społecznie, według wymagań swojego sumienia [17]. Władza, która sprzeciwia się temu, traci swoją legitymizację i staje się uzurpatorem.

Przypisy

  1. Sobór Watykański II. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes 31
  2. Centessimus annus 46
  3. por. Tamże
  4. por. Przemówienie we włoskim Parlamencie, 14 listopad 2002, 5
  5. Centessimus annus 44
  6. Evangelium Vitae 20
  7. Centessimus annus 47
  8. Veritatis Splendor 101; por. Centessimus annus 46
  9. Centessimus annus 46; Veritatis Splendor 101
  10. Centessimus annus 46
  11. Evangelium Vitae 20
  12. Centessimus annus 46
  13. Centessimus annus 44
  14. por. Redemptor hominis 17; Laborem exercens 17; Centessimus annus 47
  15. Centessimus annus 46
  16. Fides et ratio 90
  17. Jan Paweł II. Orędzie na Światowy Dzień Pokoju. 1981, nr 6

Bibliografia

Dzieła Jana Pawła II

  • Centessimus annus 45-47
  • Evangelium Vitae 69-70
  • Veritatis Splendor 98-101
  • List apostolski „motu proprio” o ogłoszeniu św. Tomasza Morusa patronem rządzących i polityków, 31 październik 2000
  • Jan Paweł II, Orędzie na Światowy Dzień Pokoju, 1981; 1999
  • Przemówienia: Polityka wobec wartości moralnych (8 września 1985); Demokracja i wartości (Rzym, 23 lutego 2000); Wartości chrześcijańskie duchowym fundamentem Europy (Rzym, 20 czerwca 2002)

Publikacje innych autorów

  • T. Styczeń (red.), Nienarodzony miarą demokracji, Lublin 1991
  • R. Buttiglione, Chrześcijanie a demokracja, Lublin 1993
  • Ethos (Ethos o demokracji) 6/1993 nr 2-3 W bibliotece.jpg
  • J. Nagórny, Porządek moralny i porządek prawny w kontekście życia społecznego, [w:] W służbie prawdzie i miłości. Powołanie do świętości i apostolstwa. Księga pamiątkowa dedykowana Księdzu Profesorowi Eugeniuszowi Weronowi SAC z okazji 85. rocznicy urodzin i sześćdziesięciolecia święceń kapłańskich, red. P. Góralczyk, F. Mickiewicz, T. Skibiński, Poznań 1998
  • J. Koperek, Nowe demokracje i spór o naturę społeczeństwa obywatelskiego, Warszawa 2001
  • S. Drzyżdżyk, Etyczne podstawy demokracji: studium myśli Ernsta Wolfganga Böckenferde, Kraków 2003
  • Szymon Ossowski, Jan Paweł II a demokracja, Środkowoeuropejskie Studia Polityczne 1/1007, s. 121-134 [dostęp:28.08.2014]

Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o demokracji

Autentyczna demokracja możliwa jest tylko w Państwie prawnym i w oparciu o poprawną koncepcję osoby ludzkiej. Wymaga ona spełnienia koniecznych warunków, jakich wymaga promocja zarówno poszczególnych osób, przez wychowanie i formację w duchu prawdziwych ideałów, jak i „podmiotowości” społeczeństwa, przez tworzenie struktur uczestnictwa oraz współodpowiedzialności. Dziś zwykło się twierdzić, że filozofią i postawą odpowiadającą demokratycznym formom polityki są agnostycyzm i sceptyczny relatywizm, ci zaś, którzy żywią przekonanie, że znają prawdę, i zdecydowanie za nią idą, nie są, z demokratycznego punktu widzenia, godni zaufania, nie godzą się bowiem z tym, że o prawdzie decyduje większość, czy też, że prawda się zmienia w zależności od zmiennej równowagi politycznej. W związku z tym należy zauważyć, że w sytuacji, w której nie istnieje żadna ostateczna prawda, będąca przewodnikiem dla działalności politycznej i nadająca jej kierunek, łatwo o instrumentalizację idei i przekonań dla celów, jakie stawia sobie władza. Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm.


W rzeczywistości demokracji nie można przeceniać, czyniąc z niej namiastkę moralności lub „cudowny środek” na niemoralność. Jest ona zasadniczo „porządkiem” i jako taka środkiem do celu, a nie celem. Charakter „moralny” demokracji nie ujawnia się samoczynnie, ale zależy od jej zgodności z prawem moralnym, któremu musi być podporządkowana podobnie jak każda inna działalność ludzka: zależy zatem od moralności celów, do których zmierza, i środków, jakimi się posługuje jeśli wartość demokracji jest dziś prawie powszechnie uznawana, to należy w tym widzieć pozytywny „znak czasów”, co również stwierdził wielokrotnie Urząd Nauczycielski Kościoła88. Ale wartość demokracji rodzi się albo zanika wraz z wartościami, które ona wyraża i popiera: do wartości podstawowych i koniecznych należy z pewnością godność każdej ludzkiej osoby, poszanowanie jej nienaruszalnych i niezbywalnych praw, a także uznanie „dobra wspólnego” za cel i kryterium rządzące życiem politycznym.

— Evangelium vitae, 70


Inne narody potrzebują reformy niektórych niesprawiedliwych struktur, a zwłaszcza własnych instytucji politycznych, aby zastąpić rządy zdeprawowane, dyktatorskie czy autorytarne rządami demokratycznymi i dopuszczającymi uczestnictwo. Oby ten proces rozszerzał się i umacniał, bowiem „zdrowie” wspólnoty politycznej — wyrażające się poprzez dobrowolne i odpowiedzialne uczestnictwo wszystkich obywateli w sprawach publicznych, zabezpieczenie prawa, poszanowanie i popieranie praw ludzkich — stanowi konieczny warunek i pewną gwarancję rozwoju „całego człowieka i wszystkich ludzi”.

— Solicitudo rei socialis, 44


Linki zewnętrzne