Dobra materialne

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014
Autor hasła: Andrzej Ziółkowski


Dobra materialne – przedmioty, które stanowią cel dążeń człowieka. Są to tzw. dobra materialne konsumpcyjne (łac. bona consumptibilia), zaspokajają one bowiem różnorakie potrzeby ludzi. Współczesna kategoria ekonomiczna określa je mianem consumer goods. Dobra materialne ponadto pozwalają na wykorzystanie ich w celu wytworzenia innych dóbr materialnych, które mogą być dobrami produkcyjnymi lub kapitałowymi (bona productiva, producer goods). Według innej kategorii można je podzielić na naturalne i wytworzone przez człowieka.

Dobra materialne posiadają cechy szczególne, odróżniające je od dóbr duchowych, które potrzebują materialnego nośnika (sztuka). Ze względu na ograniczoność co do ich ilości i dostępności, występuje potrzeba regulacji dostępu do poszczególnych dóbr materialnych i korzystania oraz używania ich. Jest to problem własności.


Katolicka nauka społeczna nt. dóbr materialnych

Według katolickiej nauki społecznej wszystkie dobra materialne przeznaczone są do użytku wszystkich ludzi. Jest to zasada powszechnego przeznaczenia dóbr: „Prywatne bowiem posiadanie dóbr materialnych na własność jest naturalnym prawem człowieka” [1]. Powinny być również sprawiedliwie dzielone: „Bóg przeznaczył ziemię ze wszystkim, co ona zawiera, na użytek wszystkich ludzi i narodów tak, by dobra stworzone dochodziły do wszystkich w słusznej mierze, w duchu sprawiedliwości, której towarzyszy miłość [2].

Biblijne wskazanie: „napełniajcie ziemię i czyńcie ją sobie poddaną” [Rdz 1,28], było również punktem wyjścia dla Pawła VI, który przypomniał, że „wszystkie rzeczy na świecie zostały stworzone dla człowieka i że otrzymał on za zadanie poznawać ich wartość swoim umysłem oraz przetwarzać je i doskonalić przez swoją pracę i dla swojego pożytku. Skoro zaś ziemia została stworzona w tym celu, aby poszczególnym ludziom dostarczać zarówno środków do życia, jak i narzędzi rozwoju, wynika stąd, że każdy człowiek ma prawo otrzymywać z niej to, co dla niego jest konieczne” [3].

Zagadnienie dóbr materialnych wiąże się nierozerwalnie z systemami społeczno-politycznymi, które regulowały podstawę wynagrodzenia, zobowiązania do świadczeń z tytułu zależności osobistej bądź z tytułu użytkowania określonych dóbr. Dzieje ludzkości wskazują na to, że wciąż trwa walka pomiędzy poszczególnymi ludźmi, narodami, a także systemami myślowymi o dobrach materialnych. Nieuzasadnione ich zawłaszczanie (niesprawiedliwy podział, wynagrodzenie za pracę, kradzież) prowadzi najczęściej do konfliktu, a nawet wojny. Dobra materialne były często (i nadal są) w posiadaniu określonej tylko grupy ludzi. To ich nierównomierne rozłożenie powoduje z jednej strony nieumiarkowany konsumizm, a z drugiej coraz większą biedę.

Nabrzmiała kwestia społeczna spowodowała, że Leon XIII w encyklice Rerum novarum przedstawił zasady o własności i utrzymaniu człowieka. Pius XII w encyklice Sertum laetitiae wzmocnił to nauczanie, ukazując, że dobra powinny być rozdzielane według zasad sprawiedliwości i miłości. Jest to prawo osobiste do korzystania z dóbr materialnych. Porządek naturalny wymaga własności prywatnej. Papież podaje zasadnicze pojęcia dotyczące używania dóbr materialnych; rozróżnia kryteria bogactwa i ubóstwa [4]. Temat ten podjął Jan XXIII w encyklice Mater et magistra oraz Paweł VI w encyklice Populorum progressio.


Nauczanie Jana Pawła II nt. dóbr materialnych

Nauczanie społeczne Jana Pawła II ukazuje, że dobra materialne są darem Boga i służą przede wszystkim poszczególnemu człowiekowi, a także całemu Kościołowi, zwłaszcza zaś w krajach ubogich: „Kościół misyjny oddaje to, co otrzymuje; rozdaje ubogim to, co jego bogatsi członkowie oddają mu wielkodusznie do dyspozycji” [5]. Jednocześnie zwraca uwagę, aby pomagając materialnie, nie zapomnieć o duchu, w jakim się daje: „Wszystko, co otrzymaliśmy od Boga – tak życie, jak i dobra materialne – nie jest nasze, ale zostało nam dane do użytku. Wielkoduszność w dawaniu musi być zawsze oświecona i natchniona wiarą: wówczas – naprawdę – »więcej szczęścia jest w dawaniu, aniżeli w braniu (Dz 20,35)«” [6]. Człowiek winien poddać rewizji swój styl życia: dystans wobec gromadzenia dóbr materialnych pozwala bowiem na głębsze pojmowanie i współuczestniczenie w przepowiadaniu i miłości względem tych, którym się pomaga.

Dobra materialne mogą stanowić przeszkodę na drodze do rozpoznania swego powołania, a także pójścia za Chrystusem: „Bogaty młodzieniec z Ewangelii, który nie idzie za wezwaniem Jezusa (Mk 10,22), przypomina nam o przeszkodach, jakie mogą powstrzymać lub stłumić wolną odpowiedź człowieka” [7]. Oczywiście nie tylko dobra materialne powodują zamknięcie się człowieka na wartości duchowe, lecz także uwarunkowania społeczne i kulturowe naszego czasu. Dlatego w sposób szczególny Papież akcentuje prymat osoby nad rzeczą oraz zasadę powszechnego użytkowania dóbr materialnych, wynikającą z prawa do życia i utrzymania.

Z okazji Jubileuszu 2000 Roku Jan Paweł II przypomniał o geście wielkoduszności w kwestii redukcji zadłużenia zagranicznego krajów ubogich i zaapelował „stanowczo o usunięcie dysproporcji ekonomicznych i socjalnych istniejących w świecie pracy oraz o konsekwentne kierowanie procesami globalizacji ekonomicznej w sposób zgodny z zasadami solidarności i z szacunkiem należnym każdej osobie ludzkiej” [8]. Dobra materialne wcześniej odebrane powinny być zwrócone. Od takiego postępowania „zależy dalszy rozwój wielu krajów, decydujący o sytuacji ekonomicznej i życiowej milionów ludzi” [9].

Dobra materialne potrzebne są każdemu człowiekowi, aby w sposób godny i naturalny mógł rozwijać swoją duchową stronę życia. Jednakże ich niesprawiedliwy podział lub brak z powodów naturalnych (katastrofy, kataklizmy) sprawia, że powstają nierówności społeczne w tym względzie. Właściwe wykorzystanie dóbr materialnych, zagwarantowanie pracy pozwoli ludziom poczuć się godnymi w swym powołaniu do pełnego człowieczeństwa, a także osiągnąć odpowiedni poziom życia rodzin, a nawet dobrobyt.

W sposób szczególny Papież ukazuje stosunek do dóbr materialnych w orędziach na Wielki Post. Większość z nich zawiera konkretne wskazania dla wierzących i dla wszystkich ludzi dobrej woli, aby podzielili się dobrami materialnymi: „uczyńcie swoimi bliźnimi tych, którzy zostali ograbieni i poranieni, tych, których świat nie zauważa lub odrzuca. Uczestniczcie we wszystkich poczynaniach waszych Kościołów lokalnych, ażeby każdy chrześcijanin i każdy człowiek dobrej woli zatroszczył się o zapewnienie każdemu ze swych braci środków, także materialnych, do życia godnego, by każdy podjął odpowiedzialność za ludzki i duchowy rozwój ich samych i ich rodzin” [10]. Wskazania te dotyczą nie tylko wszelkiego rodzaju zbiórek wielkopostnych, ale przede wszystkim przeniknięcia duchem pokuty i nawrócenia, który jest duchem miłości i dzielenia się na wzór Chrystusa. Ta postawa zbliża chrześcijanina do misji dobrego Samarytanina wobec ubogich, wobec tych, którzy są ofiarami niesprawiedliwości i tych, którzy jeszcze nie mogą być odpowiedzialni za własny rozwój i za rozwój swoich wspólnot.

Ewangelicznym drogowskazem jest postawa pierwszych uczniów Chrystusa: „Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby” [Dz 2,44-45]. Wynika stąd tożsamość „dzieci Ojca niebieskiego”, które potrafią dzielić się konkretnie i hojnie dobrami materialnymi z potrzebującymi, jakich Papież nazywa bliźnimi: ludzie bez pracy, bez pożywienia i odzienia, poszkodowani, całkowicie lub częściowo zrujnowani wskutek dramatycznych i nieprzewidzianych kataklizmów, które pogrążyły ich w fizycznej i moralnej nędzy. Do ubogich można zbliżyć się przez „przejawy miłości, przez osobistą i zbiorową ofiarę czasu, pieniędzy i różnorakich dóbr po, to, by zaspokajać potrzeby i zapobiegać biedom naszych braci na całym świecie. Dzielenie się jest obowiązkiem, od którego nie mogą uchylać się ludzie dobrej woli, a szczególnie uczniowie Chrystusa. Formy tego dzielenia się mogą być najrozmaitsze: od dobrowolnej służby pełnionej z godną Ewangelii spontanicznością, od hojnych i nie tylko jednorazowych darów, pochodzących z tego, co nam zbywa, a czasami i z tego, co nam samym potrzebne, aż do pracy ofiarowanej bezrobotnemu czy temu, który bliski jest już utraty wszelkiej nadziei [11].

Samo dzielenie się dobrami materialnymi nie wystarcza. „Przede wszystkim należy zwracać uwagę na osobę obdarowywaną, na jej życie, wzbudzać w sobie pragnienie poznania sprawiedliwości, pokoju, aby w końcu przejść rzeczywiście do czynów, które staną się pomocą dla ciężko doświadczonych osób i ludów” [12].

Człowiek nie jest w stanie zapobiec wszelkim fatalnym w skutki naturalnym katastrofom, ale może zapobiec ludzkiej biedzie, która wynika z tych wydarzeń, poprzez czynienie możliwie jak największego dobra. Nadto „nigdy nie wolno współpracować z czymkolwiek, co mogłoby stać się przyczyną głodu choćby jednego tylko z naszych braci lub jednej z naszych sióstr w człowieczeństwie, bez względu na to, czy mieszkają blisko, czy też dzielą nas od nich tysiące kilometrów; a jeśli już coś takiego się stało – winniśmy starać się temu zaradzić” <refOrędzie na Wielki Post WŹ Orędzie do więźniów 1995</ref>. Niedopuszczalne jest posiadać dobra materialne w nadmiarze i wciąż gromadzić bogactwa kosztem cierpienia innych.

Wielkopostne wyrzeczenia, jakie wywodzą się z bogactwa chrześcijańskiej tradycji, pomagają zrozumieć sens dzielenia się dobrami z tymi, którzy są pozbawieni wszystkiego. Jest to jeden z wielu programów, jak zaradzić problemowi głodu. Jan Paweł II apeluje, aby podjąć nowe inicjatywy na rzecz ofiar wszelkich plag, wzmocnić inicjatywy już istniejące, podzielić się dobrami z tymi, którzy są ich pozbawieni. Płaszczyzną rozumienia tego problemu jest ewangeliczny obraz z przypowieści o bogaczu i Łazarzu [Łk 16,21]. Papież dokonuje śmiałego porównania: „Jeżeli zapomnimy o niezliczonej rzeszy ludzi, którzy nie tylko są pozbawieni tego, co niezbędnie potrzebne do życia (pożywienia, domu, opieki lekarskiej), ale nie mają nawet nadziei na lepszą przyszłość, to staniemy się podobni do owego bogacza, który udawał, że nie widzi żebrzącego Łazarza” [13].

Jan Paweł II zwraca się do wszystkich ludzi o refleksję nad powszechnym przeznaczeniem dóbr, wszelkimi konkretnymi formami własności prywatnej. „Chociaż te jasno sformułowane prawdy były wiele razy potwierdzane, trzeba ze smutkiem stwierdzić, że ziemia oraz wszystkie jej dobra – ta swego rodzaju wielka uczta, na którą są zaproszeni wszyscy mężczyźni i wszystkie kobiety przeszłości i przyszłości – niestety pod wieloma względami jest uzależniona od woli mniejszości. Wszystkie dobra ziemi są wspaniałe: zarówno te, które pochodzą z hojnych rąk Boga, jak i te, które są dziełem człowieka, wezwanego do uczestniczenia w stworzeniu poprzez swoją pracę i wkładanie w nią umiejętności. Dla każdego człowieka zresztą dostęp do tych dóbr jest warunkiem koniecznym do osiągnięcia pełni jego rozwoju. Tym większym bólem napawa konstatacja, że wiele milionów osób nie może zasiąść do stołu stworzenia” [14].

Sprawiedliwy podział dóbr staje się wyzwaniem dla ludzkości. Każdy bowiem jest dzieckiem Boga i dobra stworzenia przeznaczone są dla wszystkich, każdy może zająć należne „miejsce u stołu stworzenia”. Wolą Stwórcy jest, aby dobra ziemi służyły wszystkim. „Płodność całej ziemi powinna służyć wszystkim (św. Ambroży, De Nabuthe, VII, 33). W trudnym okresie, jaki obecnie przeżywamy, nie możemy się już ograniczać do dawania z tego, co nam zbywa: trzeba zmienić wzory postępowania i konsumpcji, aby udostępnić innym również rzeczy nam potrzebne i zachowywać dla siebie tylko to, co niezbędne, ażeby wszystkim zapewnić godziwe warunki życia. Umartwiajmy nasze pragnienie posiadania, często nieumiarkowane, aby dać bliźniemu to, czego pilnie potrzebuje. Post bogatych niech się stanie pokarmem ubogich (por. św. Leon Wielki, Homilia 20 o poście)” [15].

Nauczanie Jana Pawła II w kwestii sprawiedliwego podziału dóbr materialnych jest obecne także w katechezach. Papież wskazuje na Kościół pierwotny, który po Pięćdziesiątnicy stał się „Komunią”. Poczucie wspólnoty było tak intensywne, że każdy oddawał swe dobra materialne, aby służyły potrzebom wszystkich: „Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne” [Dz 4,32]. Nie oznacza to odrzucenia własności osobistej (prywatnej), wskazuje tylko na wielką wrażliwość braterską, gdy chodzi o potrzeby innych. Znamienne są tu słowa Piotra odnoszące się do incydentu z Ananiaszem i Safirą [por. Dz 5,4].

Z Dziejów Apostolskich, a także z innych tekstów Nowego Testamentu wynika jasno, że „pierwotny Kościół był wspólnotą, której członkowie dzielili się wzajemnie posiadanymi dobrami, a zwłaszcza wspomagali ubogich” [16].

Jan Paweł II wskazuje na słowa św. Pawła, który poucza Koryntian w kwestii wzajemnego obdzielania się dobrami doczesnymi [1 Kor 12,26]. Jest to rezultat Komunii Chrystusowej, która staje się źródłem komunii wzajemnej. Apostoł zaleca przekazywać dobra doczesne ubogim „jako swego rodzaju kompensatę, realizując się poprzez wymianę miłości między zamożnymi, którzy przekazują, i potrzebującymi, którzy przyjmują” [17]. Obdarowujący są równocześnie obdarowywani [2 Kor 8,14]. Proces ów służy równowadze społeczeństwa oraz budowaniu wspólnoty Ciała – Kościoła, a przez to dwie strony, „zespalane i utrzymywane w łączności (…), przyczyniają sobie wzrostu dla budowania siebie w miłości” [Ef 4,16]. „Również przez taką wymianę Kościół urzeczywistnia się jako communio. (…) Zwłaszcza ubodzy, cierpiący na duszy, przeżywający trudności w relacjach z bliskimi, pozbawieni dóbr materialnych, znajdując u Matki Bożej ucieczkę i ukojenie odkrywają, że prawdziwym bogactwem jest dla wszystkich łaska nawrócenia i naśladowania Chrystusa” [18].

Jan Paweł II apeluje również do biskupów, aby dbali o dobra materialne w odniesieniu do prezbiterów; ci zaś niech owe dobra doczesne używają w celach godziwych według nauki Chrystusa i postanowień Kościoła. W sposób szczególny Papież zwraca uwagę duchownym na właściwe korzystanie z wszelkich dóbr, aby ubóstwo stało się „pewnym rysem duchowości”, polegającym na wyrzeczeniu się dóbr ziemskich, a zwłaszcza bogactwa. Ewangeliczne ubóstwo nie jest jednoznaczne z pogardą dla dóbr doczesnych: „Duch ubóstwa powinien przenikać postępowanie kapłana, określając postawę, życie i osobowość jako pasterza i człowieka Bożego. Wyrazem tego powinny być bezinteresowność i dystans wobec pieniędzy, odrzucenie zachłannego pragnienia dóbr doczesnych, prosty styl życia, wybór skromnego mieszkania dostępnego dla wszystkich, rezygnacja z wszystkiego, co jest lub wydaje się być luksusem, coraz większa gotowość do bezinteresownego poświęcenia się służbie Bogu i wiernym (…). Dlatego też kapłani, nie przywiązując się wcale do bogactw, niech unikają zawsze wszelkiej chciwości i pilnie powstrzymują się od wszelkiego rodzaju handlu. Tak czy inaczej trzeba pamiętać o tym, że w używaniu dóbr we wszystkim należy się kierować światłem Ewangelii” [19]. W ten sposób duchowni mogą dać dowód swej preferencyjnej opcji na rzecz ubogich poprzez dzielenie się dobrami.

Przypisy

  1. Rerum novarum – Leona XIII encyklika „O kwestii robotniczej”, 4
  2. Sobór Watykański II. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes 69
  3. Populorum progressio – Pawła VI encyklika „O popieraniu rozwoju ludów” 22
  4. por. Piusa XII przemówienie radiowe w dniu Zielonych Świąt, 1,13-19
  5. Redemptoris Mater 81
  6. tamże
  7. Pastores dabo vobis 37
  8. Novo millenio ineunte 10
  9. Novo millenio ineunte 14
  10. Orędzie na Wielki Post WŹ Orędzie do więźniów 1981
  11. Orędzie na Wielki Post WŹ Orędzie do więźniów 1983
  12. Orędzie na Wielki Post WŹ Orędzie do więźniów 1984
  13. Orędzie na Wielki Post WŹ Orędzie do więźniów 1991, 3
  14. Orędzie na Wielki Post WŹ Orędzie do więźniów 1992
  15. Orędzie na Wielki Post WŹ Orędzie do więźniów 1994, 5
  16. Katechezy o Kościele 23,3
  17. Katechezy o Kościele 23,4
  18. Katechezy o Maryi 2
  19. Katechezy o Kościele 66

Bibliografia

Dzieła Jana Pawła II

Publikacje innych autorów

  • J. Krucina, Myśl społeczna Kościoła, Wrocław 1993
  • M. Novak, Wolne osoby i dobro wspólne, Kraków 1998
  • M. Novak, A. Rauscher SJ, M. Zięba OP, Chrześcijaństwo, demokracja, kapitalizm, Poznań 1983


Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o dobrach materialnych

Byłoby prawdziwym dramatem, gdyby sytuacja bytowa księży, wolność od wielu codziennych udręk, z którymi muszą borykać się często świeccy, stworzyły pomiędzy duchowieństwem i wiernymi jakąś obcość. Jesteście z ludu i dla ludu. Pamiętajcie, że występujecie w imieniu Kościoła, który dziś w szczególny sposób wyraża swą „opcję preferencjalną” na rzecz ubogich.


Dobra kościelne są środkami przeznaczonymi dla apostolatu, na działalność społeczną i na dzieła, dokonywane przez chrześcijan z myślą o rozwoju i sprawiedliwości. W rzeczywis­tości, „wszystkim jest wiara i miłość, od których nie ma nic ważniejszego"296. W związku z tym, posłuchajmy jeszcze, co na ten temat mówi św. Grzegorz z Nyssy: „Dzielcie się waszymi dobrami z ubogimi, którzy są szczególnie umiłowani przez Boga. Wszystko należy do Boga, naszego wspólnego Ojca. My wszyscy jesteśmy braćmi należącymi do tej samej rodziny". W kontekście administrowania dobrami, mocą mojego posłannictwa „najwyż­szego zarządcy i szafarza wszystkich doczesnych dóbr Kościoła", proszę o radykalne zaangażowanie wszystkich wschodnich wspólnot katolickich, tak aby stale się troszczyły o zarządzanie rozsądne, przejrzyste i wyraźnie ukierunkowane na te cele, dla których te dobra zostały nabyte. Zgodnie z Kodeksem Kanonów Kościołów Wschodnich obowiązkiem biskupów jest piecza nad zdrowiem i nowoczesnym zarządzaniem dobrami, sprawowana w duchu całkowitej bezinteresowności, przez osoby kompetentne, uczciwe i szczególnie nadające się do służby kościelnej i społecznej. Jest rzeczą jasną, że administrowanie spuścizną Kościoła jest posługiwaniem apostolskim, którego celem nie może być bogacenie się osób, rodzin czy zbiorowości.


Gdy chodzi o pomoc materialną, ważne jest zwracanie uwagi na ducha, w jakim się daje. Dlatego trzeba poddać rewizji własny styl życia: misje wymagają nie tylko pomocy, ale współuczestniczenia w przepowiadaniu i w miłości względem ubogich. Wszystko, co otrzymaliśmy od Boga — tak życie, jak i dobra materialne — nie jest nasze, ale zostało nam dane do użytku. Wielkoduszność w dawaniu musi być zawsze oświecona i natchniona wiarą: wówczas — naprawdę — „więcej szczęścia jest w dawaniu, aniżeli w braniu”.


Linki zewnętrzne