Etyka życia gospodarczego

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Wersja z dnia 14:10, 17 lis 2014 autorstwa MDzienkiewicz (dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014
Autor hasła: Tadeusz Borutka


Etyka życia gospodarczego – gr. ethikos: zwyczajowy, ethos: zwyczaj, obyczaj – część etyki szczegółowej, określająca moralną powinność osoby działającej w celu zaspokojenia potrzeb materialnych i duchowych przy użyciu dóbr i usług gospodarczych. Działalność tę rozważa pod kątem widzenia ostatecznego celu człowieka, w aspekcie jej wpływu na sytuację działającego w procesie gospodarczym, jego doskonalenie, godność i rozwój osobowy.

Nauczanie Kościoła nt. etyki życia gospodarczego

Biblia mówi: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi” [Rdz 1,28]. Człowiek podejmuje odpowiedzialność za ziemię. Świat, z woli Stwórcy, został przeznaczony dla niego i jemu w sposób bezinteresowny podarowany. Ludzie uzyskali więc prawo posiadania świata materialnego, choć przywilej ten trzeba niejako zdobywać i potwierdzać nieustannie swoją postawą i pracą.

Teksty natchnione Starego Testamentu wzywają do budowania stosunków międzyludzkich w oparciu o zasadę sprawiedliwości. Dotyczy to uczciwości w układach społecznych, czyli unikania oszustwa.

Podstawowe prawdy społecznej nauki Kościoła zawarte są w Ewangelii. Jedną z nich jest nauka o równości wszystkich ludzi. Wszyscy są równi w godności: zarówno mężczyźni, jak kobiety, jakiekolwiek byłoby ich pochodzenie etniczne, narodowość, rasa, kultura, przynależność polityczna czy stan społeczny. Wszyscy ludzie są równi i wszyscy mają te same prawa, tworzą jedną wielką rodzinę, której Ojcem jest Bóg. Czynnikiem jednoczącym rodzinę ludzką jest miłość Boga i bliźniego. Nakaz miłości obejmuje wszystkich. Przykazanie miłości pogłębia i umacnia więź społeczną między ludźmi.

W orędziu Jezusa zawarta jest koncepcja człowieka jako istoty społecznej. Zostaje w nim także potwierdzona godność małżeństwa, które stanowi podstawę życia wspólnotowego. Zarówno z faktu równości wszystkich ludzi w godności, jak i z ich społecznej natury wynika wymóg budowania stosunków społecznych w oparciu o zasadę solidarności ludzkiej.

Problemy życia społecznego były częstym tematem homilii i kazań Ojców Kościoła. Poruszają oni np. zagadnienie prawa naturalnego, stanowiące podstawową formułę ich ustosunkowania się do rzeczywistości doczesnej, a także zagadnienia bogactwa i nędzy, obowiązków ciążących na własności, jałmużny, uczynków miłosierdzia, niewolnictwa, handlu, lichwy.

Szczególny wkład w rozwój społecznej myśli Kościoła, dotyczącej zagadnień gospodarki, wnieśli przede wszystkim: św. Tomasz z Akwinu, Franciszek Suarez, Franciszek de Vitoria. Św. Tomasz z Akwinu uważał, idąc za Arystotelesem, że człowiek jest istotą społeczną. Źródeł ładu społecznego należy zatem szukać w samej naturze człowieka. Celem życia społecznego jest dobro wspólne (bonum commune). Posiada ono pierwszeństwo przed dobrem jednostki. Inaczej jednak jest w przypadku dobra duchowego. Ponieważ społeczność jest sumą osób, dlatego dobro osobowe ludzkie jest ostatecznym celem społeczności. Nie ma jednak przeciwstawienia między tymi dwoma dobrami. Nigdy dobro społeczne nie może być realizowane kosztem dobra jednostki, ale również dobro jednostki nie może być realizowane kosztem dobra społecznego.

Praca zawodowa jest według św. Tomasza obowiązkiem i powołaniem społecznym. Jest także środkiem indywidualnego udoskonalenia człowieka. Filozof nadaje temu pojęciu wielką godność, uważając je za powołanie Boże, a równocześnie funkcję społeczną oraz urząd sprawowany dla dobra.

Odnośnie życia gospodarczego św. Tomasz uważa, że dobra materialne są jedynie środkami do osiągnięcia wyższych celów. Człowiek roztropny powinien posługiwać się nimi, mając na względzie cel ostateczny, jakim jest spotkanie z Bogiem. Dlatego św. Tomasz przestrzega wiernych przed zbytnią przesadą angażowania się w życie ekonomiczne. Rozróżnia przy tym dwa rodzaje dóbr gospodarczych: naturalne i sztuczne. Dzieli te dobra dalej na posiadłości ziemskie i na ruchomości oraz nieruchomości. Umożliwiają one człowiekowi osiągnięcie celu, dlatego że zapewniają mu utrzymanie się przy życiu, stwarzają okazję do wykonywania dobrych uczynków i gwarantują mu odpowiednią pozycję społeczną.

Zagadnienia dotyczące gospodarki znajdują się w samym centrum kwestii społecznej. Najwięcej uwagi temu zagadnieniu poświęcił papież Leon XIII w encyklice Rerum novarum (1891). Stanowi ona nową jakość w nauczaniu Kościoła w kwestii ekonomicznej. Kontynuatorem tej linii był papież Pius XI, autor encykliki Quadragesimo anno (1931). Papież wskazał w niej na konieczność naprawy istniejącego wówczas ustroju. Encyklika przyniosła szereg uwag precyzujących szczegółowe wskazania zawarte w Rerum novarum. Dotyczą one m.in. prawa własności oraz pracy.

Zagadnienia gospodarcze znajdują swoje miejsce także w nauczaniu Jana XXIII, Pawła VI oraz Soboru Watykańskiego II. Papież Jan XXIII w encyklice Mater et magistra (l961) wskazuje na dysproporcje zachodzące między rozwojem techniki i moralności, między stopą życiową większości ludzkości a postępem gospodarczym krajów przodujących, między rozwojem rolnictwa i przemysłu, między rozwojem gospodarczym różnych rejonów i poszczególnych krajów, jak również i te, które zachodzą między pogłębiającą się nędzą krajów nierozwiniętych a wzrastającymi wydatkami na zbrojenia w krajach uprzemysłowionych.

Według rozdziału Konstytucji Gaudium et spes, poświęconego dynamicznej koncepcji człowieka i społeczeństwa, eliminacja nierówności społecznych i ekonomicznych musi się opierać na prawidłowym rozumieniu rozwoju. Konstytucja nie zagłębia się w implikacje społeczno-ekonomiczne kapitalizmu i socjalizmu, lecz zmierza do ukazania dobra całego człowieka z „uwzględnieniem porządku jego potrzeb materialnych i wymogów jego życia umysłowego, moralnego, duchowego i religijnego, »przełamując« w ten sposób tradycyjną antynomię między wytwórcą a konsumentem, a także różne formy dyskryminacji, które obrażają godność wielkiej rodziny” [1]. Można więc zauważyć, że u podstaw tego, co Konstytucja mówi o życiu gospodarczym i społecznym, leży autentycznie humanistyczna koncepcja rozwoju. W dokumencie tym Kościół ukazuje swoją głęboką wrażliwość w sprawie nierówności i niesprawiedliwości trapiących ludzkość, szczególnie zaś kraje i narody tzw. Trzeciego Świata. Dzięki temu w nauce społecznej umacnia się personalistyczna i wspólnotowa wizja ekonomii, w której w centrum stoi człowiek, uważany za cel, podmiot i współtwórcę rozwoju.

Wskazane przez Sobór Watykański II kierunki rozwoju nauki społecznej Kościoła były rozwijane przez papieży okresu posoborowego, szczególnie zaś przez Pawła VI. Dwa lata po zakończeniu Soboru Paweł VI ogłosił encyklikę Populorum progressio (l967) – „O popieraniu rozwoju ludów i narodów”. Uważa się, iż jest ona rozszerzeniem rozdziału Gaudium et spes o życiu gospodarczo-społecznym. Encyklika podkreśla, że pogłębia się jeszcze bardziej świadomość niesprawiedliwości i nierówności, które dyskryminują wiele krajów Trzeciego Świata. Powiększa się nierównowaga pomiędzy krajami bogatymi i ubogimi oraz wzrost demograficzny Trzeciego Świata. Analiza niedorozwoju w najuboższych regionach świata wskazuje, że prowadzi on do zgorszenia, a nawet do podejmowania walki przeciw najszerzej pojętej niesprawiedliwości.


Nauczanie Jana Pawła II nt. etyki życia gospodarczego

W krajach i środowiskach najwyższego postępu technicznego i najwyższego dobrobytu materialnego kształtuje się życiowa postawa, którą słusznie nazywa się konsumpcyjną. Jej zwolennicy upatrują szczęście człowieka w użyciu, a jego wartość oceniają na podstawie tego, co posiada. Cywilizacja konsumpcyjna czyni ludzi niewolnikami rzeczy. Nie można też zapominać, że prowadzi do nierówności gospodarczych, tak pomiędzy poszczególnymi osobami, jak i całymi społeczeństwami. Powiększa też dystans dzielący najbogatszych i najuboższych.

Skutkiem gospodarki konsumpcyjnej, opartej często na społecznych nierównościach, jest nie tylko odbieranie produktów ich wytwórcy, ale także skierowanie ich przeciw człowiekowi. Eksploatacja ziemi i jej zasobów mineralnych domaga się racjonalnego i uczciwego planowania. Równocześnie eksploatacja ta dla celów nie tylko przemysłowych, lecz również militarnych oraz niekontrolowany etycznie rozwój techniki niosą ze sobą zagrożenia dla naturalnego środowiska człowieka. Alienują go i odrywają od związku z przyrodą: „Człowiek zdaje się często nie dostrzegać innych znaczeń swego naturalnego środowiska jak tylko te, które służą celom doraźnego użycia i zużycia. Tymczasem Stwórca chciał, aby człowiek obcował z przyrodą jako jej rozumny i szlachetny »pan« i »stróż«, a nie jako bezwględny eksploatator” [2].

„Ekonomia jest jedną z dziedzin wielorakiej ludzkiej działalności i podobnie jak w każdej z nich, także i w niej, obowiązuje prawo do wolności oraz obowiązek odpowiedzialnego z niej korzystania” [3]. Człowiek „jako stworzenie, którego Bóg chciał i chce dla niego samego” [4], znajduje się w centrum ekonomii. Każda struktura ekonomiczna, która nie służyłaby człowiekowi, traci swoje uzasadnienie etyczne. Jan Paweł II uznał, że ekonomia ma wartość wtedy jedynie, gdy jest ludzka, stworzona przez człowieka i dla człowieka </ref>Przemówienie do robotników, São Paulo 04.07.1980</ref>.

Ekonomia stanowi wyraz życia i kultury poszczególnych ludzi, jak i całych społeczności. Nic więc dziwnego, że zawsze pozostaje na usługach człowieka i nigdy nie może być kolektywizowana czy upaństwowiona do tego stopnia, by utraciła swoją nośność kulturową, stając się tym samym narzędziem zniewolenia człowieka.

Pierwszorzędnym zagadnieniem ekonomii jest praca ludzka, dzięki której człowiek zdobywa środki potrzebne do życia. Oprócz prawa do sprawiedliwej zapłaty człowiek pracy ma prawo do zakładania związków zawodowych i prawo do strajku. Z zagadnieniem pracy wiąże się problematyka własności prywatnej i wspólnej. Brak pracy jest krzywdą wyrządzoną człowiekowi, a bezrobocie stanowi wyzwanie dla solidarności międzyludzkiej, to ono rodzi konieczność spojrzenia na przedsiębiorstwo jako wspólnotę osób.

Obok pracy w problematyce ekonomicznej istotną rolę odgrywa wolny rynek. Wymaga on odpowiedniej roli państwa w życiu gospodarczym. Państwo ma prawo nakładania na człowieka pewnych zobowiązań, m.in. płacenia podatków. Istotnym tematem ekonomii jest prawidłowa koncepcja rozwoju i postępu. Jej ewentualny brak niesie zagrożenia dla środowiska naturalnego.

Głównym zewnętrznym zagrożeniem, z którego rodzą się wszystkie inne, jest niewątpliwie współczesna cywilizacja przemysłowa i postęp techniczny [5]. Nie jest złem sam postęp techniczny, bo do troski i starań o niego został człowiek zobowiązany przez samego Boga [6]. Odpowiada on jednak odwiecznemu planowi Bożemu tylko wtedy, jeśli uwzględnia zasadniczy warunek, jakim jest prymat etyki przed techniką, osoby przed rzeczą, ducha nad materią. Jeżeli jednak prymat ten zostaje odwrócony, postęp staje się źródłem cywilizacji o profilu czysto materialistycznym.

Szczególnie istotny okazuje się prymat osoby ludzkiej przed rzeczą. Zasada ta znajduje szerokie zastosowanie w dziedzinie gospodarczej i stanowi podstawę dla rozwiązań o charakterze społeczno-moralnym. Jan Paweł II w przemówieniu do biskupów polskich nawiązuje do nauki Soboru Watykańskiego II na ten właśnie temat: ,,Także w życiu gospodarczo-społecznym trzeba uszanować i podnosić godność osoby ludzkiej, pełne jej powołanie i dobro całego społeczeństwa. Człowiek bowiem jest twórcą, ośrodkiem i celem całego życia gospodarczo-społecznego” [7]. Dlatego Kościół winien ciągle przypominać, iż rozwoju nie należy pojmować w sensie wyłącznie gospodarczym, lecz w sensie integralnie ludzkim.

Rozwój nie może być procesem automatycznym i nieograniczonym. Obok praw ekonomii winien on kierować się prawami moralnymi, które wskazują zawsze na człowieka, jako podmiot, sprawcę, a także cel całego procesu produkcji. Jest więc rzeczą ogromnej wagi, aby nie doszło do sytuacji pomieszania, zachwiania czy wręcz odwrócenia porządku wyznaczonego przez Stwórcę, gdy człowiek zostaje potraktowany jako narzędzie produkcji. Godziłoby to w jego godność, przeciwstawiając się zamierzeniom Boga, który stworzył człowieka na swój obraz. Trzeba zatem troszczyć się o wypracowanie takiego modelu rozwoju, który nie ogranicza się tylko do dziedziny gospodarczej, ale szanuje prawa człowieka, jego wymogi moralne, kulturowe, duchowe, płynące z porządku prawdy i dobra właściwego istocie ludzkiej.

Niestety, „postępowa” cywilizacja bardzo łatwo staje się bardziej cywilizacją rzeczy niż osób. Jest w niej taka wielość różnorodnych wartości, tak natrętna reklama i propaganda, że powstaje ryzyko, iż tak przygniotą one człowieka, że nawet wbrew własnej woli stanie się on niewolnikiem rzeczy i żądzy posiadania. W związku z tym właśnie Jan Paweł II mówi o potrzebie prymatu wartości duchowych.

Papież w taki oto sposób podaje uzasadnienie tezy o prymacie wartości duchowych: „jakakolwiek absolutyzacja materii w strukturze ludzkiego podmiotu, jak też »idealistyczna« absolutyzacja ducha w tejże strukturze, nie oddają rzeczywistej prawdy o człowieku”. Wartości duchowe, szczególnie religijno-moralne, oraz respektowanie ładu moralnego, który „łączy się przede wszystkim z uznaniem powszechnie obowiązującego autorytetu prawa moralnego, prawa Bożego”, leży u podstaw zachowania i powszechnego uznania godności osoby ludzkiej [8].

W przemówieniu do przedstawicieli Organizacji Narodów Zjednoczonych Papież stwierdził: „prymat wartości duchowych określa właściwe znaczenie i sposób, w jaki należy używać dóbr ziemskich, materialnych, z drugiej strony prymat wartości duchowych wpływa na to, że rozwój materialny, techniczny i cywilizacyjny służy temu wszystkiemu, co kształtuje człowieka, to znaczy temu, co umożliwia mu dostęp do prawdy, rozwój moralny, pełne korzystanie z całego dziedzictwa dóbr kultury i pomnażanie ich przez własną twórczość” [9].

Według Ojca Świętego autentycznym wzorcem postępu nie jest ten, kto na pierwszym planie stawia tylko wartości materialne, ale ten, w kim uznaje się powszechnie prymat wartości duchowych. Dlatego żadna zmiana społeczna nie będzie stanowiła prawdziwego i trwałego wzbogacenia ludzi, jeżeli będzie dokonywać się kosztem wartości duchowych. Rozwój będzie jednostronny i niepełny, jeżeli materializm, chęć zysku lub egoistyczne dążenie do bogactwa albo władzy zajmą miejsce takich wartości, jak wzajemna troska o innych, solidarność i dostrzeganie Boga we wszystkim, co żyje.

Jan Paweł II zauważa, że samo nagromadzenie dóbr i usług, nawet z korzyścią dla większości, nie wystarcza do urzeczywistnienia ludzkiego szczęścia, zaś dostęp do „wielorakich rzeczywistych dobrodziejstw”, jakich dostarczają nauka, technika i informatyka, nie przynosi wyzwolenia spod rozmaitych form zniewolenia. Przeciwnie, bardzo często obraca się przeciw człowiekowi i w konsekwencji prowadzi do tego, że „obok nędzy i niedorozwoju, człowiek staje także w obliczu pewnego »nadrozwoju«, który tak samo jak niedorozwój sprzeciwia się jego dobru i prawdziwemu szczęściu” [10].

Dzieje się tak, gdyż owa sytuacja przemienia ludzi w niewolników „posiadania” i hedonistycznego zadowolenia, prowadząc w efekcie do budowania „cywilizacji spożycia” (czyli konsumizmu). Wskutek tego zaczyna triumfować podejście materialistyczne do życia, przy równoczesnym „radykalnym nienasyceniu” duchowym podmiotów ludzkich. Dlatego też w nauczaniu Ojca Świętego tak często pojawia się wezwanie o prymat tego, co można określić jako bardziej „być”, aniżeli bardziej „mieć”.

W tej kwestii Jan Paweł II nawiązuje do nauczania swego poprzednika, papieża Pawła VI, który podkreślał zasadniczą różnicę między zasadą „mieć” a „być”, sformułowaną podczas Soboru Watykańskiego II. Posiadanie rzeczy i dóbr samo przez się nie doskonali podmiotu ludzkiego, jeśli nie przyczynia się ono do dojrzewania i wzbogacenia jego „być”, czyli do urzeczywistnienia powołania ludzkiego jako takiego [11]. W dzisiejszym świecie, zauważa Ojciec Święty, „są tacy, nieliczni, którzy posiadają wiele i nie potrafią prawdziwie »być«, bowiem na skutek odwrócenia właściwej hierarchii wartości przeszkodą staje się dla nich kult »posiadania«; są także tacy, liczni, którzy mają mało lub nic i którzy nie są w stanie realizować swego zasadniczego ludzkiego powołania z powodu braku niezbędnych dóbr” [12].

Jednakże zło nie polega na „mieć” w ogóle, ale na takim posiadaniu, które nie uwzględnia jakości i uporządkowanej hierarchii posiadanych dóbr. Jakości i hierarchii, które płyną z podporządkowania dóbr i dysponowania nimi tak, aby służyły „»byciu« człowieka i jego prawdziwemu powołaniu”.

Z racji stworzenia na obraz i podobieństwo Boże [Rdz 1,26] człowiek wchodzi w związek pokrewieństwa z innymi stworzeniami i rzeczami. Jest powołany przez Stwórcę do ich używania, do zajmowania się nimi [Rdz 2,15]. Równocześnie człowiek zostaje poddany woli Boga, który określa granice używania rzeczy i panowania nad nimi [Rdz 2,16-17]. Dlatego zdaniem Ojca Świętego rozwój nie może polegać tylko na „użyciu, władaniu i na nieograniczonym posiadaniu rzeczy stworzonych i wytworów przemysłu, ale nade wszystko na porządkowaniu posiadania, panowania z uwzględnieniem podobieństwa człowieka do Boga oraz jego powołania do nieśmiertelności” [13].

Jan Paweł II chce skłonić współczesnego człowieka do postępowania w oparciu o takie zasady jak: miłość, sprawiedliwość, prawda, solidarność wobec innych, szacunek dla własnej godności i dla godności innych; chce, by człowiek współczesny akceptował te zasady i ich prymat w stosunku do wszelkich innych wartości. Ojciec Święty domaga się uznania ich prymatu także wobec wszystkich procesów i osiągnięć w zakresie techniki, bo: „czyż właśnie nie dzięki moralnym i duchowym wzlotom osoba ludzka realizuje się pełniej i skuteczniej, panuje nad wszechświatem, a nie dzięki nawet najbardziej godnym podziwu osiągnięciom techniki, nawet tym sięgającym w Kosmos?” [14].

Uznanie prymatu „ducha” i wartości etycznych może – zdaniem Papieża – doprowadzić do zmiany charakteru całej cywilizacji. W wyniku takiej przemiany człowiek zostanie postawiony w centrum wszelkich procesów cywilizacyjnych, a jego dobro będzie podstawowym kryterium zastosowania osiągnięć nauki i techniki. Człowiek wyzbędzie się także nękających go aktualnie obaw. Pełna harmonia ciała i ducha pozwoli mu na odzyskanie własnej podmiotowości, wyzwoli go z lęków i wątpliwości egzystencjalnych, uchroni od anonimowości i poczucia bezsensu.

Jednocześnie Papież twierdzi, że przyjęcie przez człowieka prymatu wartości duchowych i oparcie na nim całego postępowania nie może dokonać się bez zmiany modelu kultury. Problem ten w rozważaniach Jana Pawła II odgrywa doniosłą rolę, gdyż przypisuje on kulturze wielkie znaczenie w życiu człowieka, całych społeczeństw i narodów [15].

Przypisy

  1. Sobór Watykański II. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes 64-65
  2. Redemptor hominis 15
  3. Centessimus annus 32
  4. Sobór Watykański II. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes 24
  5. Redemptor hominis 14
  6. Redemptor hominis 16
  7. Kościół na polskiej ziemi wobec nowych zadań, „List do Rodzin Gratissimam sane” 14(1993), 2(150); Sobór Watykański II. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes 63
  8. Przemówienie podczas Konferencji Episkopatu Polski na Jasnej Górze, 05.06.1979
  9. Orędzie na otwarcie Nadzwyczajnej Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ 14
  10. Solicitudo Rei Socialis 29
  11. Solicitudo Rei Socialis 28
  12. tamże
  13. Solicitudo Rei Socialis 29
  14. Uniwersytet, wolność, prawda, służba człowiekowi, „List do Rodzin Gratissimam sane” 1(1980), 5
  15. Przemówienie do przedstawicieli świata kultury w Rio de Janeiro, „Życie i Myśl” 31(1981), 1(319)

Bibliografia

Dzieła Jana Pawła II

Publikacje innych autorów

  • J.Y. Calvez, Economia, uomo e societá. L’insegniamento sociale della Chiesa, Roma 1991
  • tenże, Etica per una societá in transformatione. La Chiesa di fronte alle emergenze mondiali, Roma 1992
  • S. Lombardini, La morale, l’economica e la politica, Torino 1993
  • L. Lorenzetti, Il lavoro umano tra soggettivita solidarieta e razionalita economica, „Rivista di Teologia Morale” 19(1987), 75
  • J. Majka, Etyka życia gospodarczego, Wrocław 1982
  • tenże, Katolicka nauka społeczna, Rzym 1986
  • J. Mazur, Dylemat między „być” a „mieć” w świetle nauczania Jana Pawła II, „Disserationes Paulinorum” 4(1991)
  • J. Ozdowski, Zagrożenia i perspektywy postępu ekonomicznego w świetle encykliki „Redemptor hominis”, w: Jan Paweł II, Redemptor hominis. Tekst i komentarz, Kraków 1980

Linki zewnętrzne