Fides et ratio: Różnice pomiędzy wersjami

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m
m
Linia 2: Linia 2:
 
  Autor hasła: o. Maciej Zięba OP
 
  Autor hasła: o. Maciej Zięba OP
  
'''Fides et ratio''' ('''O relacjach między wiarą a rozumem''') - ''Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy” – tymi słowami rozpoczyna Jan Paweł II tę encyklikę na temat relacji wiary i rozumu opublikowaną 14 września 1998 – w dwudziestą rocznicę swego pontyfikatu.
+
'''Fides et ratio''' ('''O relacjach między wiarą a rozumem''') - ''Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy'' – tymi słowami rozpoczyna Jan Paweł II tę encyklikę na temat relacji wiary i rozumu opublikowaną 14 września 1998 – w dwudziestą rocznicę swego pontyfikatu.
  
 
== Tezy encykliki ==
 
== Tezy encykliki ==
  
Papież przypomina najpierw o powszechności oraz podstawowej
+
Papież przypomina najpierw o powszechności oraz podstawowej wadze myślenia filozoficznego w ludzkich dziejach. Jego początkiem jest zdziwienie. ''Bez zadziwienia człowiek popadłby w rutynę, przestałby się rozwijać i stopniowo stałby się niezdolny do życia naprawdę osobowego''. Kościół, który ''wysoko ceni to dążenie rozumu do osiągnięcia celów, które czynią osobowe istnienie coraz bardziej godnym tego miana'', z jednej strony przestrzega przed ''pychą filozoficzną, która chciałaby nadać własnej wizji niedoskonałej i zawężonej przez wybór określonej perspektywy rangę interpretacji uniwersalnej''. Jest to postawa wszelkich ideologii, które uzurpują sobie prawo do posiadania prawdy absolutnej. Z drugiej strony, przeciwstawia się też ''fałszywej skromności'', ''postawie ogólnego braku zaufania do wielkich zdolności poznawczych człowieka'', pomagając ''przywrócić człowiekowi naszych czasów szczerą ufność we własne zdolności poznawcze, a zarazem rzucić wyzwanie filozofii, aby mogła odzyskać i umocnić swą pełną godność''. Jest to niezgoda na rozpylone, zwłaszcza przez postmodernizm, we współczesnej kulturze, przekonanie, ''że każdy ma własną prawdę'', ''prawda jest tworem kulturowym'', ''wszystkie prawdy są równoprawne''. Takie rozumowanie prowadzi bowiem nieuchronnie do wniosku, że albo prawda w ogóle nie istnieje, albo jest niedostępna ludzkiemu poznaniu. W pierwszym rozdziale encykliki Jan Paweł II przypomina, że istnieje poznanie przez odkrycie prawdy Objawienia, która ''jako prawda najwyższa, w niczym nie naruszając autonomii istoty stworzonej i jej wolności, zobowiązuje tę istotę do otwarcia się na transcendencję''. Poznanie [[Prawda|prawdy objawionej]] nie oznacza zatem posiadania prawdy, lecz otwarcie się na nieskończoność, gdyż ''Objawienie pozostaje pełne tajemnic''. W tej perspektywie, podkreśla Ojciec Święty, funkcją filozofii staje się dotarcie ludzkim umysłem najdalej i najgłębiej jak to możliwe, ale też realistyczne uznanie, że człowiek nie jest w stanie wszystkiego zracjonalizować. Podjęty przez Jana Pawła II problem [[Wolność|wolności]] prowadzi go do konkluzji: ''Wolność zatem nie tylko towarzyszy wierze – jest jej nieodzownym warunkiem''. Autor powraca do tej myśli, przywołując encyklikę "Veritatis splendor", w której poszukiwał odpowiedzi na pytanie o etyczne warunki wolności (jak wybierać dobro, aby prawdziwie być wolnym). W encyklice "Fides et ratio" rozważa natomiast problem intelektualnych warunków wolności (jakie winno być ludzkie poznanie, aby człowiek był wolny), wskazując, że warunkiem wolności jest prawda transcendentna, która ''otwiera'' wolność i jest zarówno kryterium dobra, jak i zabezpieczeniem oraz wyzwoleniem, by umysł nie uwiązł w samym sobie.
wadze myślenia filozoficznego w ludzkich dziejach. Jego
 
początkiem jest zdziwienie. „Bez zadziwienia człowiek popadłby
 
w rutynę, przestałby się rozwijać i stopniowo stałby się niezdolny
 
do życia naprawdę osobowego”. Kościół, który „wysoko ceni
 
to dążenie rozumu do osiągnięcia celów, które czynią osobowe
 
istnienie coraz bardziej godnym tego miana”, z jednej strony
 
przestrzega przed „pychą filozoficzną, która chciałaby nadać
 
własnej wizji niedoskonałej i zawężonej przez wybór określonej
 
perspektywy rangę interpretacji uniwersalnej”. Jest to postawa
 
wszelkich ideologii, które uzurpują sobie prawo do posiadania
 
prawdy absolutnej. Z drugiej strony, przeciwstawia się też „fałszywej skromności”, „postawie ogólnego braku zaufania do
 
wielkich zdolności poznawczych człowieka”, pomagając „przywrócić
 
człowiekowi naszych czasów szczerą ufność we własne
 
zdolności poznawcze, a zarazem rzucić wyzwanie filozofii, aby
 
mogła odzyskać i umocnić swą pełną godność” . Jest to niezgoda
 
na rozpylone, zwłaszcza przez postmodernizm, we współczesnej
 
kulturze, przekonanie, „że każdy ma własną prawdę”, „prawda
 
jest tworem kulturowym”, „wszystkie prawdy są równoprawne”.
 
Takie rozumowanie prowadzi bowiem nieuchronnie do wniosku,
 
że albo prawda w ogóle nie istnieje, albo jest niedostępna ludzkiemu
 
poznaniu. W pierwszym rozdziale encykliki Jan Paweł II
 
przypomina, że istnieje poznanie przez odkrycie prawdy Objawienia,
 
która „jako prawda najwyższa, w niczym nie naruszając
 
autonomii istoty stworzonej i jej wolności, zobowiązuje tę istotę
 
do otwarcia się na transcendencję”. Poznanie prawdy objawionej
 
nie oznacza zatem posiadania prawdy, lecz otwarcie się na nieskończoność,
 
gdyż „Objawienie pozostaje pełne tajemnic” . W tej
 
perspektywie, podkreśla Ojciec Święty, funkcją filozofii staje się
 
dotarcie ludzkim umysłem najdalej i najgłębiej jak to możliwe, ale
 
też realistyczne uznanie, że człowiek nie jest w stanie wszystkiego
 
zracjonalizować. Podjęty przez Jana Pawła II problem wolności
 
prowadzi go do konkluzji: „Wolność zatem nie tylko towarzyszy
 
wierze – jest jej nieodzownym warunkiem”. Autor powraca do tej myśli, przywołując encyklikę Veritatis splendor, w której poszukiwał
 
odpowiedzi na pytanie o etyczne warunki wolności (jak wybierać
 
dobro, aby prawdziwie być wolnym). W encyklice Fides et ratio
 
rozważa natomiast problem intelektualnych warunków wolności
 
(jakie winno być ludzkie poznanie, aby człowiek był wolny), wskazując,
 
że warunkiem wolności jest prawda transcendentna, która
 
„otwiera” wolność i jest zarówno kryterium dobra, jak i zabezpieczeniem
 
oraz wyzwoleniem, by umysł nie uwiązł w samym sobie.
 
  
Dwa następne rozdziały: „Credo ut intellegam” oraz „Intellego
+
Dwa następne rozdziały: ''Credo ut intellegam'' oraz ''Intellego ut credam'' są refleksją nad tekstami Pisma Świętego, ukazującymi człowieka jako istotę poszukującą odpowiedzi na podstawowe pytania – czy życie ma sens i ku czemu zmierza. Jan Paweł II przypomina, że poszukiwanie odpowiedzi na te pytania w nikłym stopniu jest wynikiem ścisłej analizy logicznej lub precyzyjnie, naukowo sprawdzonego eksperymentu. ''W życiu człowieka o wiele więcej jest prawd, w które po prostu wierzy, niż tych, które przyjął po osobistej weryfikacji''. W ten sposób w ludzkie poznanie wpisany jest wymiar personalistyczny, gdyż ''wiara w porównaniu ze zwykłym poznaniem opartym na oczywistych dowodach jawi się często jako rzeczywistość bogatsza o pewien ludzki wymiar, wiąże się bowiem z relacją międzyosobową''.
ut credam” są refleksją nad tekstami Pisma Świętego, ukazującymi człowieka jako istotę poszukującą odpowiedzi na
 
podstawowe pytania – czy życie ma sens i ku czemu zmierza. Jan
 
Paweł II przypomina, że poszukiwanie odpowiedzi na te pytania
 
w nikłym stopniu jest wynikiem ścisłej analizy logicznej lub
 
precyzyjnie, naukowo sprawdzonego eksperymentu. „W życiu
 
człowieka o wiele więcej jest prawd, w które po prostu wierzy,
 
niż tych, które przyjął po osobistej weryfikacji”. W ten sposób
 
w ludzkie poznanie wpisany jest wymiar personalistyczny, gdyż
 
„wiara w porównaniu ze zwykłym poznaniem opartym na oczywistych
 
dowodach jawi się często jako rzeczywistość bogatsza
 
o pewien ludzki wymiar, wiąże się bowiem z relacją międzyosobową”.
 
  
Kolejny rozdział nosi tytuł: „Relacja między wiarą i rozumem”
+
Kolejny rozdział nosi tytuł: ''Relacja między wiarą i rozumem'' i jest opisem owej relacji w historii cywilizacji zachodniej. Papież przypomina postaci św. Alberta Wielkiego i św. [[Tomasz z Akwinu|Tomasza z Akwinu]], którzy ''jako pierwsi uznali, że filozofia i różne dyscypliny nauki potrzebują autonomii, aby mogły prowadzić owocne badania w swoich dziedzinach. Jednakże od późnego średniowiecza to słuszne rozgraniczenie przekształciło się w szkodliwy rozdział''. Jan Paweł II wyróżnia Akwinatę ''nie tylko ze względu na treść jego doktryny, ale także na dialogiczną relację, którą potrafił nawiązać ze współczesną sobie myślą arabską i żydowską''; za ''odwagę prawdy, wolność ducha w podejmowaniu nowych problemów oraz intelektualną uczciwość''; za ukazanie roli Ducha Świętego w procesie wzrastania w mądrości. Nie jest to więc apoteoza tomizmu jako takiego, ale wielka pochwała dla rozmachu myślowego oraz uczciwości i odwagi w poszukiwaniach, które cechowały Doktora Anielskiego. Dlatego też św. Tomasz z Akwinu jest ''autentycznym wzorem dla wszystkich poszukujących prawdy''. Nowożytna próba zastąpienia dystynkcji pełną separacją rozumu od wiary jest – podkreśla Ojciec Święty – niebezpieczna dla nich obu. Historia uczy, że dotychczas sprzyjała ona nadaniu filozofiom mieniącym się ''naukowymi'' nieuprawnionego statusu nowych religii, które bądź przekształciły się w totalitaryzmy, bądź odebrały głębszy sens i znaczenie ludzkiemu życiu i międzyludzkim relacjom. Próba tej separacji jest też szkodliwa dla wiary. ''Złudne jest mniemanie, że wiara może silniej oddziaływać na słaby rozum; przeciwnie, jest wówczas narażona na poważne niebezpieczeństwo, może bowiem zostać sprowadzona do poziomu mitu lub przesądu'' – stwierdza Jan Paweł II; i dodaje, że ''odpowiedzią na odwagę wiary musi być odwaga rozumu''.
i jest opisem owej relacji w historii cywilizacji zachodniej.
 
Papież przypomina postaci św. Alberta Wielkiego i św. Tomasza
 
z Akwinu, którzy „jako pierwsi uznali, że filozofia i różne dyscypliny
 
nauki potrzebują autonomii, aby mogły prowadzić owocne
 
badania w swoich dziedzinach. Jednakże od późnego średniowiecza
 
to słuszne rozgraniczenie przekształciło się w szkodliwy
 
rozdział”. Jan Paweł II wyróżnia Akwinatę „nie tylko ze względu
 
na treść jego doktryny, ale także na dialogiczną relację, którą
 
potrafił nawiązać ze współczesną sobie myślą arabską i żydowską”;
 
za „odwagę prawdy, wolność ducha w podejmowaniu nowych
 
problemów oraz intelektualną uczciwość”; za ukazanie
 
roli Ducha Świętego w procesie wzrastania w mądrości. Nie jest
 
to więc apoteoza tomizmu jako takiego, ale wielka pochwała
 
dla rozmachu myślowego oraz uczciwości i odwagi w poszukiwaniach,
 
które cechowały Doktora Anielskiego. Dlatego też
 
św. Tomasz z Akwinu jest „autentycznym wzorem dla wszystkich
 
poszukujących prawdy”. Nowożytna próba zastąpienia dystynkcji
 
pełną separacją rozumu od wiary jest – podkreśla Ojciec Święty
 
– niebezpieczna dla nich obu. Historia uczy, że dotychczas
 
sprzyjała ona nadaniu filozofiom mieniącym się „naukowymi” nieuprawnionego statusu nowych religii, które bądź przekształciły
 
się w totalitaryzmy, bądź odebrały głębszy sens i znaczenie
 
ludzkiemu życiu i międzyludzkim relacjom. Próba tej separacji
 
jest też szkodliwa dla wiary. „Złudne jest mniemanie, że wiara
 
może silniej oddziaływać na słaby rozum; przeciwnie, jest wówczas
 
narażona na poważne niebezpieczeństwo, może bowiem
 
zostać sprowadzona do poziomu mitu lub przesądu” – stwierdza
 
Jan Paweł II; i dodaje, że „odpowiedzią na odwagę wiary musi
 
być odwaga rozumu”.
 
  
 
Rozdział piąty otwiera przypomnienie tezy, że Kościół nie
 
Rozdział piąty otwiera przypomnienie tezy, że Kościół nie

Wersja z 10:55, 4 kwi 2014

Treść hasła pochodzi z publikacji „Jestem z Wami: kompendium twórczości i nauczania Karola Wojtyły - Jana Pawła II”, Wydawnictwo M, Kraków 2010
Autor hasła: o. Maciej Zięba OP

Fides et ratio (O relacjach między wiarą a rozumem) - Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy – tymi słowami rozpoczyna Jan Paweł II tę encyklikę na temat relacji wiary i rozumu opublikowaną 14 września 1998 – w dwudziestą rocznicę swego pontyfikatu.

Tezy encykliki

Papież przypomina najpierw o powszechności oraz podstawowej wadze myślenia filozoficznego w ludzkich dziejach. Jego początkiem jest zdziwienie. Bez zadziwienia człowiek popadłby w rutynę, przestałby się rozwijać i stopniowo stałby się niezdolny do życia naprawdę osobowego. Kościół, który wysoko ceni to dążenie rozumu do osiągnięcia celów, które czynią osobowe istnienie coraz bardziej godnym tego miana, z jednej strony przestrzega przed pychą filozoficzną, która chciałaby nadać własnej wizji niedoskonałej i zawężonej przez wybór określonej perspektywy rangę interpretacji uniwersalnej. Jest to postawa wszelkich ideologii, które uzurpują sobie prawo do posiadania prawdy absolutnej. Z drugiej strony, przeciwstawia się też fałszywej skromności, postawie ogólnego braku zaufania do wielkich zdolności poznawczych człowieka, pomagając przywrócić człowiekowi naszych czasów szczerą ufność we własne zdolności poznawcze, a zarazem rzucić wyzwanie filozofii, aby mogła odzyskać i umocnić swą pełną godność. Jest to niezgoda na rozpylone, zwłaszcza przez postmodernizm, we współczesnej kulturze, przekonanie, że każdy ma własną prawdę, prawda jest tworem kulturowym, wszystkie prawdy są równoprawne. Takie rozumowanie prowadzi bowiem nieuchronnie do wniosku, że albo prawda w ogóle nie istnieje, albo jest niedostępna ludzkiemu poznaniu. W pierwszym rozdziale encykliki Jan Paweł II przypomina, że istnieje poznanie przez odkrycie prawdy Objawienia, która jako prawda najwyższa, w niczym nie naruszając autonomii istoty stworzonej i jej wolności, zobowiązuje tę istotę do otwarcia się na transcendencję. Poznanie prawdy objawionej nie oznacza zatem posiadania prawdy, lecz otwarcie się na nieskończoność, gdyż Objawienie pozostaje pełne tajemnic. W tej perspektywie, podkreśla Ojciec Święty, funkcją filozofii staje się dotarcie ludzkim umysłem najdalej i najgłębiej jak to możliwe, ale też realistyczne uznanie, że człowiek nie jest w stanie wszystkiego zracjonalizować. Podjęty przez Jana Pawła II problem wolności prowadzi go do konkluzji: Wolność zatem nie tylko towarzyszy wierze – jest jej nieodzownym warunkiem. Autor powraca do tej myśli, przywołując encyklikę "Veritatis splendor", w której poszukiwał odpowiedzi na pytanie o etyczne warunki wolności (jak wybierać dobro, aby prawdziwie być wolnym). W encyklice "Fides et ratio" rozważa natomiast problem intelektualnych warunków wolności (jakie winno być ludzkie poznanie, aby człowiek był wolny), wskazując, że warunkiem wolności jest prawda transcendentna, która otwiera wolność i jest zarówno kryterium dobra, jak i zabezpieczeniem oraz wyzwoleniem, by umysł nie uwiązł w samym sobie.

Dwa następne rozdziały: Credo ut intellegam oraz Intellego ut credam są refleksją nad tekstami Pisma Świętego, ukazującymi człowieka jako istotę poszukującą odpowiedzi na podstawowe pytania – czy życie ma sens i ku czemu zmierza. Jan Paweł II przypomina, że poszukiwanie odpowiedzi na te pytania w nikłym stopniu jest wynikiem ścisłej analizy logicznej lub precyzyjnie, naukowo sprawdzonego eksperymentu. W życiu człowieka o wiele więcej jest prawd, w które po prostu wierzy, niż tych, które przyjął po osobistej weryfikacji. W ten sposób w ludzkie poznanie wpisany jest wymiar personalistyczny, gdyż wiara w porównaniu ze zwykłym poznaniem opartym na oczywistych dowodach jawi się często jako rzeczywistość bogatsza o pewien ludzki wymiar, wiąże się bowiem z relacją międzyosobową.

Kolejny rozdział nosi tytuł: Relacja między wiarą i rozumem i jest opisem owej relacji w historii cywilizacji zachodniej. Papież przypomina postaci św. Alberta Wielkiego i św. Tomasza z Akwinu, którzy jako pierwsi uznali, że filozofia i różne dyscypliny nauki potrzebują autonomii, aby mogły prowadzić owocne badania w swoich dziedzinach. Jednakże od późnego średniowiecza to słuszne rozgraniczenie przekształciło się w szkodliwy rozdział. Jan Paweł II wyróżnia Akwinatę nie tylko ze względu na treść jego doktryny, ale także na dialogiczną relację, którą potrafił nawiązać ze współczesną sobie myślą arabską i żydowską; za odwagę prawdy, wolność ducha w podejmowaniu nowych problemów oraz intelektualną uczciwość; za ukazanie roli Ducha Świętego w procesie wzrastania w mądrości. Nie jest to więc apoteoza tomizmu jako takiego, ale wielka pochwała dla rozmachu myślowego oraz uczciwości i odwagi w poszukiwaniach, które cechowały Doktora Anielskiego. Dlatego też św. Tomasz z Akwinu jest autentycznym wzorem dla wszystkich poszukujących prawdy. Nowożytna próba zastąpienia dystynkcji pełną separacją rozumu od wiary jest – podkreśla Ojciec Święty – niebezpieczna dla nich obu. Historia uczy, że dotychczas sprzyjała ona nadaniu filozofiom mieniącym się naukowymi nieuprawnionego statusu nowych religii, które bądź przekształciły się w totalitaryzmy, bądź odebrały głębszy sens i znaczenie ludzkiemu życiu i międzyludzkim relacjom. Próba tej separacji jest też szkodliwa dla wiary. Złudne jest mniemanie, że wiara może silniej oddziaływać na słaby rozum; przeciwnie, jest wówczas narażona na poważne niebezpieczeństwo, może bowiem zostać sprowadzona do poziomu mitu lub przesądu – stwierdza Jan Paweł II; i dodaje, że odpowiedzią na odwagę wiary musi być odwaga rozumu.

Rozdział piąty otwiera przypomnienie tezy, że Kościół nie opowiada się za żadnym konkretnym kierunkiem filozoficznym. Magisterium natomiast zawsze przestrzegało przed dwoma rodzajami błędów: nadmierną nieufnością wobec rozumu oraz przypisywaniem „naturalnemu rozumowi wiedzy o tym, co można poznać tylko w świetle wiary”. Papież szczególnie krytykuje wyznawaną we współczesnej filozofii nieufność wobec rozumu i płynącą stąd marginalizację znaczenia filozofii jako takiej. W Kościele ten antyintelektulizm przybiera postać „fideizmu, który nie uznaje, że wiedza racjonalna oraz refleksja filozoficzna w istotny sposób warunkują rozumienie wiary, a wręcz samą możliwość wiary w Boga”. Taka postawa owocuje słabością teologii i „poważnymi zaniedbaniami w formacji kapłanów”.

Kolejny rozdział, noszący tytuł: „Wzajemne oddziaływanie teologii i filozofii”, podejmuje trzy podstawowe tematy. Primo, uzasadnia niezbędność myśli filozoficznej w różnych działach teologii. Secundo, zajmuje się tematem inkulturacji, podkreślając bogactwo innych tradycji oraz fakt, że „różne drogi wiodą do poznania prawdy”. Tertio, omawia różne rodzaje filozofii.

Ostatni rozdział: „Potrzeby i zadania chwili obecnej” ukazuje mądrościowy charakter filozofii. Jan Paweł II analizuje w nim minimalizm i błędy metodologiczne niektórych współczesnych szkół filozoficznych, oraz krytykuje ich małoduszność, polegającą na zaprzestaniu stawiania pytań podstawowych. „Filozofia, która nie stawiałaby sobie pytania o sens istnienia, byłaby narażona na poważne niebezpieczeństwo, którym jest sprowadzenie rozumu do funkcji czysto instrumentalnych oraz utrata wszelkiego autentycznego zamiłowania do poszukiwania prawdy”. Encyklika Fides et ratio jest więc wielką obroną możliwości ludzkiego rozumu oraz odwagi w stawianiu pytań i uczciwości myślenia.

Linki zewnętrzne

Encyklika Fides et ratio

Opracowania nt. encykliki Fides et ratio

  • Adam Boniecki, Katarzyna Kolenda-Zaleska, Zrozumieć papieża : rozmowy o Janie Pawle II, Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, Kraków 2012 ISBN 9788324019380 W bibliotece.jpg
  • Jan Andrzej Kłoczowski, Zawierzyć prawdzie : o encyklikach Jana Pawła II : próba osobistej lektury, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2006 ISBN 8308038875 W bibliotece.jpg
  • Jan Krucina, Co mówi Papież : nauczanie społeczne Jana Pawła II, TUM, Wrocław 2005 ISBN 8388301985 W bibliotece.jpg
  • Dives in misericordia : tekst i komentarz / Jan Paweł II ; red. Stanisław Hagy, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1983 ISBN 8300006648 W bibliotece.jpg
  • Encyklika Ojca Świętego Jana Pawła o Bożym Miłosierdziu Dives in misericordia / Jan Paweł II ; komentarz Jan Krucina, TUM, Wrocław 1996 ISBN 8386204931 W bibliotece.jpg

Zobacz także