Indywidualizm

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014
Autorzy hasła: ks. Antoni BARTOSZEK, Leszek ŁYSIEŃ    

Indywidualizm – (łac. „individuum” – jednostka) – postawa życiowa, w której akcentuje się własną niezależność i odrębność, często połączona z niechęcią do uczestniczenia w życiu różnych grup społecznych i całej społeczności oraz z odrzuceniem norm moralno-społecznych. Mianem indywidualizmu określa się także taką doktrynę filozoficzną, która przyznaje istotne znaczenie jednostkom, nie doceniając lub negując społeczny wymiar życia ludzkiego. W etyce indywidualizmu oznacza odrzucenie obiektywnego porządku moralnego; rodzaj subiektywizmu, przesadnie akcentującego ludzką wolność w oderwaniu od prawdy. Na płaszczyźnie społeczno-gospodarczej wyraża się w skrajnym liberalizmie. Na płaszczyźnie społeczno-kulturowej występuje jako libertynizm.

Zagadnienie indywidualizmu w nauczaniu Kościoła katolickiego

Kościół odrzuca zarówno antropologiczne założenia indywidualizmu, jak i praktyczne formy jego zastosowań w życiu społecznym i gospodarczym. Indywidualistyczna koncepcja człowieka bowiem nie uwzględnia, a nawet kwestionuje jego społeczną naturę. Uważa relacje społeczne oraz uczestnictwo w dobru wspólnym za przejawy różnorakich mistyfikacji. Absolutyzuje tendencje egoistyczne i aspołeczne jednostki. Społeczna nauka Kościoła uważa za nieuzasadnioną identyfikację społeczeństwa z państwowym systemem prawnym i władzą państwową. Również absolutyzacja naturalnego prawa do posiadania własności prywatnej (indywidualizm posiadania), które zostaje utożsamione z instytucją zabezpieczającą jednostce absolutną wolność posiadania, jest nieuzasadniona.

Nauka społeczna Kościoła, dotycząca teorii indywidualistycznej, pokazuje, iż jednostronne eksponowanie uprawnień jednostkowych, bez równoczesnego wyeksponowania wymiaru społecznego praw człowieka, otwiera drogę do nieograniczonej wolnej konkurencji, spotęgowanej jeszcze egoistyczną żądzą zysku i posiadania. Stwarza też możliwość skupienia bogactw naturalnych i kapitału finansowego w rękach wąskiej grupy właścicieli i posiadaczy środków produkcji. W konsekwencji nieumiarkowany indywidualizm może prowadzić do państwowego absolutyzmu.

Nauczanie Jana Pawła II nt. indywidualizmu

Aspekt moralny

Jan Paweł II w swoim nauczaniu moralnym odnosi się nade wszystko do filozoficznego rozumienia indywidualizmu, choć zwraca również uwagę na niebezpieczeństwo indywidualistycznego, a tym samym egoistycznego zachowania człowieka w różnych sytuacjach życiowych. W nauczaniu papieskim można wyróżnić dwa – wzajemnie ze sobą powiązane – znaczenia indywidualizmu: 1. pogląd, który wyprowadza normy moralne z indywidualnego, jednostkowego sumienia; 2. koncepcja antropologiczna, która nie uwzględnia więzi łączącej pojedynczą osobę z drugim człowiekiem. Treści dotyczące moralnego aspektu indywidualizmu są zawarte przede wszystkim w trzech dokumentach Jana Pawła II: w encyklice Veritatis Splendor – przeprowadza krytykę etyki indywidualistycznej i zwraca uwagę na niewłaściwe rozumienie funkcji indywidualnego sumienia; liście apostolskim List do Rodzin Gratissimam sane – wskazuje na personalizm jako pozytywną alternatywę dla indywidualizmu; encyklice Evangelium Vitae – przedstawia współczesne zagrożenia dla ludzkiego życia jako społeczne skutki indywidualizmu. Te dokumenty są świadectwem, że Papież nie tylko uświadamia niebezpieczeństwo indywidualizmu oraz jego różnorodne źródła, ale również podpowiada, jak można przezwyciężyć indywidualistyczne podejście do życia, a także negatywne skutki społeczne indywidualizmu.

Jan Paweł II sygnalizuje rozpowszechnioną we współczesnym świecie tendencję do wyprowadzania norm moralnych z jednostkowego sumienia: sumieniu indywidualnemu przyznaje się prerogatywy najwyższej instancji osądu moralnego, która kategorycznie i nieomylnie decyduje o tym, co jest dobre, a co złe [1]. Taka koncepcja sumienia związana jest z kryzysem wokół zagadnienia prawdy [2]. W jej świetle o godziwości moralnej działania nie decyduje odwołanie się do prawdy obiektywnej, lecz jedynie własne subiektywne przekonanie. Papież pisze, iż zanikł […] nieodzowny wymóg prawdy, ustępując miejsca kryterium szczerości, autentyczności, zgody z samym sobą, co doprowadziło do skrajnie subiektywistycznej interpretacji osądu moralnego [3]; sumieniu jednostki przyznaje się wyłączny przywilej autonomicznego określania kryteriów dobra i zła oraz zgodnego z tym działania [4]. Z racji tego, że w takiej koncepcji sumienia nie ma odwołania do prawdy obiektywnej, każdy człowiek staje wobec własnej prawdy, różnej od prawdy innych [5]. Człowiek sam ustanawia prawdę tego, co chce. Nie przyjmuje, aby ktoś chciał, wymagał od niego w imię obiektywnej prawdy [6]. Wszystkie wyżej wymienione tendencje Papież określa wspólnym mianem: „etyka indywidualistyczna”. Rozpowszechnienie się etyki indywidualistycznej skutkuje negacją człowieczeństwa, prowadzi do zaprzeczenia samej idei natury ludzkiej [7]. Papież zauważa także, iż ekspansja indywidualizmu, nie odwołującego się do prawdy obiektywnej, związana jest z osłabieniem wrażliwości na Boga [8].

Przeprowadzając krytykę etyki indywidualistycznej, Jan Paweł II w niczym nie umniejsza znaczenia sumienia indywidualnego. Akcentuje jedynie konieczność odczytywania przez indywidualne sumienie obiektywnej prawdy: przypomina, że sumienie to akt rozumowego poznania dokonywany przez osobę, która w określonej sytuacji ma zastosować wiedzę uniwersalną o dobru i tym samym wyrazić swój sąd o tym, jaki sposób postępowania należy uznać tu i teraz za słuszny [9]. Mówienie o prawdzie obiektywnej nie stanowi także negacji wolności sumienia indywidualnego, ani też nie oznacza, że ktoś narzuca drugiemu swoje przekonania moralne. Papież podkreśla, iż wymogi etyczne, które wypływają z obiektywnego prawa moralnego, nie narzucają się woli człowieka jako powinność inaczej, jak tylko na mocy uprzedniego uznania ich przez rozum ludzki, a dokładnie – przez indywidualne sumienie [10].

W powiązaniu z tendencją do tworzenia norm moralnych przez indywidualne sumienie rozwija się równolegle indywidualistyczna koncepcja osoby ludzkiej, umniejszająca, czy wręcz negująca głębokie relacje międzyludzkie. Jan Paweł II zauważa, że współcześnie rozpowszechnione jest pojęcie wolności, które absolutyzuje znaczenie jednostki ludzkiej, przekreślając jej odniesienie do solidarności z drugimi, do pełnej akceptacji drugiego człowieka i do służenia innym [11]. Indywidualizm oznacza takie użycie wolności, w którym człowiek nie chce drugiemu dawać, stawać się darem bezinteresownym w prawdzie. Indywidualizm pozostaje egocentryczny i egoistyczny [12]. Indywidualistyczna koncepcja człowieka prowadzi do tego, iż społeczeństwo staje się zbiorowością jednostek żyjących obok siebie, ale niepołączonych wzajemnymi więzami: każdy pragnie zrealizować swoje cele niezależnie od innych, czy wręcz dąży do własnych korzyści kosztem innych [13]. Społeczeństwo funkcjonuje jedynie w oparciu o „umowę społeczną”, czyli jest zbiorowością, w której zanika wszelkie odniesienie do wspólnych wartości i do prawdy absolutnej, uznanej przez wszystkich, a wszystko staje się przedmiotem umowy i negocjacji, prowadząc do moralnego relatywizmu [14].

Konsekwencją całkowicie indywidualistycznego pojęcia wolności jest fakt dominacji jednostek silniejszych nad słabszymi, prowadzący w skrajnych przypadkach do eliminacji tych ostatnich. Papież piętnuje „kulturę śmierci”, wyrażającą się w eliminacji życia poczętego oraz życia dobiegającego kresu poprzez dokonywanie aborcji i eutanazji [15]. Jan Paweł II zauważa, iż znaczna część opinii publicznej usprawiedliwia przestępstwa przeciw życiu w imię prawa do indywidualnej wolności [16]. Krytyka indywidualistycznej koncepcji osoby ludzkiej nie oznacza negacji ludzkiej wolności, ani też nie umniejsza znaczenia indywidualności konkretnego człowieka. Papież naucza, że wolność jest wielkim darem Stwórcy, jako że ma służyć osobie i jej spełnieniu, które dokonuje się przez dar z siebie i otwarcie się na drugiego człowieka [17]. Z tego też względu Jan Paweł II podkreśla znaczenie personalizmu. Wychodząc od soborowego stwierdzenia, że człowiek odnajduje siebie w pełni poprzez bezinteresowny dar z siebie samego [18], Papież pisze, iż antyteza pomiędzy indywidualizmem a personalizmem rodzi się nie tyle na gruncie teorii, ile na gruncie etosu. Etos personalizmu jest altruistyczny. W jego zasięgu osoba nie tylko zdolna jest stawać się darem dla drugich, ale co więcej – znajduje w tym radość [19]. Personalizm proponuje taką wizją społeczności, która z jednej strony nie jest zbiorowością niezależnych jednostek (jak tego chce indywidualizm), ani też − z drugiej strony – nie przekreśla wartości i niepowtarzalności jednostki (jak tego chce kolektywizm). W personalistycznej wizji Papieża społeczeństwo winno stawać się „communio personarum” [20], czyli wspólnotą, w której obdarzone godnością, niepowtarzalne osoby uczestniczą w życiu społecznym.

Aspekt społeczny

Papież poddaje radykalnej krytyce indywidualistyczne rozumienie wolności: Na innej płaszczyźnie źródłem sprzeczności między oficjalnymi deklaracjami praw człowieka a ich tragiczną negacją w praktyce jest pojęcie wolności, które absolutyzuje znaczenie jednostki ludzkiej, przekreślając jej odniesienie do solidarności z drugimi, do pełnej akceptacji drugiego człowieka i do służenia innym. Chociaż prawdą jest, że do eliminacji życia poczętego czy dobiegającego kresu dochodzi w niektórych przypadkach pod wpływem źle pojętego altruizmu albo zwykłej ludzkiej litości, nie można zaprzeczyć, że tego rodzaju kultura śmierci jako taka jest wyrazem całkowicie indywidualistycznego pojęcia wolności, która staje się ostatecznie wolnością »silniejszych, wymierzoną przeciw słabszym, skazanym na zagładę«. (...) absolutyzacja wolności w indywidualistycznym ujęciu prowadzi do ogołocenia jej z pierwotnej treści oraz do przekreślenia jej najgłębszego powołania i godności [21]. Ta koncepcja wolności prowadzi do głębszego zniekształcenia życia społecznego. Jeżeli promocja własnego »ja« jest pojmowana w kategoriach absolutnej autonomii, prowadzi nieuchronnie do negacji drugiego człowieka; jest on postrzegany jako wróg, przed którym trzeba się bronić [22].

Uwaga Papieża kieruje się również na indywidualizm religijny. W zaleceniu dotyczącym projektu De Ecclesia zauważa, że osoba ludzka stanowi komórkę (cellulam) Kościoła, który jako Mistyczne Ciało Chrystusa jest autentyczną społecznością [23].

Mając na uwadze pustkę etyczną indywidualistycznej mentalności, a nade wszystko jej zobojętnienie na wartości wspólnotowe, Jan Paweł II wskazuje zadania, jakie stoją przed współczesnym światem i Kościołem. Pisze: By przezwyciężyć rozpowszechnioną dzisiaj mentalność indywidualistyczną, jest potrzebny konkretny wysiłek solidarności i miłości, zaczyna się on w rodzinie poprzez wzajemne wspieranie się małżonków, a także przez troskliwość okazywaną przez jedno pokolenie drugiemu [24]. Pragnąc zaś uchronić ludzkość przed jawnym lub ukrytym totalitaryzmem, do którego może się przyczynić również indywidualizm (zwłaszcza w wersjach skrajnych) poprzez wyrwanie człowieka z kręgu tradycji, odniesienia do transcendencji, uwikłania w ślepą grę zantagonizownych interesów, Jan Paweł II stwierdza: Kościół czerpie zdolność rozumienia człowieka z Bożego Objawienia (...). Tak więc zarówno interpretacja, jak i rozwiązanie aktualnych problemów ludzkiego współżycia wymaga uwzględnienia ich wymiaru teologicznego. Trzeba tu podkreślić, że odnosi się to w równej mierze do rozwiązania »ateistycznego«, które pozbawia człowieka jednego z jego podstawowych wymiarów, mianowicie wymiaru duchowego, co do rozwiązań permisywnych i konsumistycznych, które różnymi argumentami próbują go przekonać o jego niezależności od wszelkiego prawa i od Boga, zamykając go w egoizmie, który szkodzi ostatecznie jemu samemu i innym [25].


Przypisy

Bibliografia

Dzieła Jana Pawła II


Publikacje innych autorów

  • F. D’Agostino, Sprawiedliwość między indywidualizmem a solidarnością, Communio: Międzynarodowy Przegląd Teologiczny 20/2000 nr 5;
  • W. Daab, Indywidualizm i kolektywizm jako orientacje społeczno-polityczne, w: "Orientacje społeczne jako element mentalności", Poznań 1990;
  • J. Nagórny, Posłannictwo chrześcijan w świecie. T.1, Świat i wspólnota, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1997;
  • A. Renaut, Era jednostki. Przyczynek do historii podmiotowości, Wrocław 2001;
  • Ch. Taylor, Źródła podmiotowości. Narodziny tożsamości nowoczesnej, Warszawa 2001.

Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o indywidualizmie

By przezwyciężyć rozpowszechnioną dzisiaj mentalność indywidualistyczną, jest potrzebny konkretny wysiłek solidarności i miłości; zaczyna się on w rodzinie poprzez wzajemne wspieranie się małżonków, a także przez troskliwość okazywaną przez jedno pokolenie drugiemu. W ten sposób rodzina staje się wspólnotą pracy i solidarności. Zdarza się jednak, że kiedy rodzina postanawia w pełni odpowiedzieć na swoje powołanie, nie znajduje koniecznego oparcia ze strony Państwa i brak jej dostatecznych środków. Sprawą ogromnie pilną jest popieranie, obok działań na korzyść rodziny, również tych dziedzin polityki społecznej, które dotyczą przede wszystkim samej rodziny i pomagają jej, przeznaczając na to odpowiednie zasoby i skuteczne środki w celu wspierania jej zarówno w wychowaniu dzieci, jak i opieki nad ludźmi w podeszłym wieku, unikając oddzielania ich od rodziny i umacniając więzi międzypokoleniowe.


W powiązaniu z szerzącym się coraz powszechniejszym indywidualizmem dostrzega się coraz mniej przejawów solidarności międzyludzkiej: podczas gdy instytucje opieki pełnią godną uznania funkcję, zauważa się zanik poczucia solidarności, co powoduje że ludzie — choć nie brakuje im tego, co konieczne pod względem materialnym — czują się bardziej osamotnieni, pozostawieni samym sobie, pozbawieni uczuciowego oparcia.


Wyzwania nowoczesności i postmodernizmu odczuwają wszystkie Kościoły partykular­ne w Oceanii, szczególnie te jednak, które żyją w społeczeństwie bardziej dotkniętym procesem sekularyzacji, indywidualizmem i konsumizmem. Wielu biskupów zwracało uwagę na osłabienie wiary i praktyk religijnych w życiu ludzi, którzy jako normę oceny i po­stępowania przyjmują światopogląd z gruntu świecki. W związku z tym wierzących prze­strzegał już papież Paweł VI. Mówił mianowicie o pokusie „sprowadzania wszystkiego do ziemskiego humanizmu, do zapominania o moralnym i duchowym wymiarze życia i do zaniedbywania koniecznego kontaktu człowieka ze Stwórcą". Kościół musi podejmować swą misję ewangelizacji w świecie coraz bardziej zsekularyzowanym. Zmysł Boga i Jego miłującej Opatrzności u wielu uległ osłabieniu, nawet w całych sektorach społeczeństwa. Praktyczne zobojętnienie na prawdy i wartości religijne przysłania pełne miłości oblicze Boga. Dlatego „wśród priorytetów nowego zaangażowania ewangelizacyjnego znajduje się priorytet powrotu do odczuwania sacrum i do świadomości centralnego miejsca Boga w całej ludzkiej egzystencji". Pierwszym priorytetem dla Kościoła w Oceanii jest przystąpienie do nowej ewangelizacji. Jego misja jest w pewnym sensie prosta i jasna: ponownie przedstawić społeczeństwu ludzkiemu integralną Ewangelię zbawienia w Jezusie Chrystusie. Kościół jest posłany do dzisiejszego świata, do ludzi naszych czasów, „aby «głosić Ewangelię (...) by nie zniweczyć krzyża Chrystusowego. Nauka bowiem krzyża jest (...) mocą Bożą» (1 Kor 1,17-18)".


Linki zewnętrzne

Zobacz także