Personalizm moralności chrześcijańskiej

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
 Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014
 Autor hasła: ks. Jan Kowalski

Personalizm moralności chrześcijańskiej – (łac. „persona” – osoba) – kierunek filozoficzny, teologiczny, społeczny, a nawet polityczny, związany ściśle z kształtowaniem się nauki teologicznej o Jezusie Chrystusie jako Bogu i Człowieku w jednej osobie Boskiej oraz o Bogu Jedynym w Trzech Osobach. W sensie najogólniejszym jako personalistyczną określa się wszelką filozofię i teologię uprawianą przez chrześcijan, a personalistami tych, którzy przyjmują istnienie Boga osobowego i człowieka jako osoby. Ukształtowanie personalizmu – w jego różnych odmianach – przypada na wiek XX. Cała teologia chrześcijańska ma charakter personalistyczny, bo zajmuje się Bogiem osobowym i powiązanym z Nim człowiekiem jako osobą. Zatem personalistyczny charakter posiada również moralność chrześcijańska [1] − jako moralność człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo Boże (Rdz 1,27), wierzącego w Chrystusa, który przez swoje wcielenie związał się z człowiekiem [2].

Personalizm Jana Pawła II

Jan Paweł II w swoim nauczaniu na temat personalizmu moralności chrześcijańskiej przyjmuje perspektywę Soboru [3]. Uczy, że klucz do zrozumienia człowieka leży w Chrystusie. W Nim człowiek poznaje, że jest wezwany do „nowego życia”. Jego odpowiedź na wezwanie to oddanie Mu całej swojej osoby, we wszystkich jej wymiarach − oddanie wolne i dynamiczne, ożywione miłością. Jako taki jest człowiek przedmiotem moralności chrześcijańskiej. Chodzi o człowieka „konkretnego”, „historycznego”. Chodzi o człowieka każdego. Każdy bowiem jest ogarnięty Tajemnicą Odkupienia [4].

Rola woloności

Cechą charakterystyczną personalistycznej wizji moralności chrześcijańskiej jest podkreślenie ludzkiej wolności, na co Jan Paweł II zwraca uwagę przy każdej okazji. Dla niego wolność jest nie tylko właściwością samej woli, ale konstytutywną właściwością całego osobowego podmiotu, tzn. człowieka [5]. Dzięki niej otwiera się on na rzeczywistość, a równocześnie ona wiąże go wewnętrzną zależnością. Jest to zależność od prawdy, której Jan Paweł II poświęca wiele uwagi [6], zwłaszcza gdy zastanawia się nad sumieniem. Papieża niepokoi jednak niewłaściwe rozumienie wolności, przede wszystkim martwią go te prądy, które negują wolność. Tymczasem Chrystus stawia pytanie o wolność w samym centrum moralności, ponieważ nie istnieje ona bez wolności. Chodzi Mu o wolność prawdziwą − jako szczególny znak obrazu Bożego w człowieku [7]. Nie do przyjęcia jednak − według Papieża − są też takie doktryny, które przypisują jednostkom lub grupom społecznym prawo decydowania o tym, co dobre, a co złe, a zatem prawo do „stwarzania wartości” i prawo do pierwszeństwa przed prawdą. Papież przestrzega uprawiających teologię moralną przede wszystkim przed głoszonym przez niektórych z nich postulatem autonomii.

Rola ciała

Personalizm moralności chrześcijańskiej w ujęciu Jana Pawła II docenia funkcję ciała i cielesności człowieka jako podmiotu, którego działanie podlega ocenie moralnej i który jest za nie odpowiedzialny. Cała osoba, włącznie z ciałem, zostaje powierzona samej sobie [8]. Nie można też zapomnieć o papieskiej nauce, że ciało i dusza jako nierozłączne trwają razem w łonie ludzkiej osoby, w podmiocie działającym dobrowolnie. Razem też zasługują na Królestwo niebieskie lub na zatracenie [9]. Pojmując osobę jako jedność duszy oraz ciała i jako jedność wszystkich jej skłonności, zarówno duchowych i biologicznych, jak i wszystkich innych właściwości niezbędnych, by mogła dążyć do swego celu, Jan Paweł II przedkłada w swym nauczaniu szczegółowe problemy personalizm moralności chrześcijańskiej. Do nich należy między innymi kwestia przekazu życia w małżeństwie. Oceniając negatywnie „sztuczne metody” regulacji urodzin (antykoncepcja), Papież wskazuje na naruszanie przez ich użycie konstytutywnego wymiaru osoby, bo pozbawiają człowieka właściwej mu podmiotowości działania, a czynią go przedmiotem manipulacji. Ciało ludzkie jest nie tylko somatycznym podłożem reakcji o charakterze seksualnym, ale także środkiem wyrazu dla całej osoby, która przez „mowę ciała” wypowiada siebie. Przez nią małżonkowie uczestniczą w odwiecznym planie miłości [10]. Jednocześnie człowiek odsłania się przez „mowę ciała” jako mężczyzna i kobieta, w całym swoim doczesnym i eschatologicznym powołaniu. Daje mu to przekonanie, że jest on nie tylko poddany reakcji ciała w związku z męskością i kobiecością swej podmiotowej struktury, ale także właśnie w tej strukturze jest wezwany przez Boga do dawania świadectwa odwiecznego planu Miłości, stając się szafarzem sakramentu, który od początku został ustanowiony w znaku jedności ciał [11]. Innymi słowy, antykoncepcja niszczy miłosną jedność relacji seksualnej.

Rola czynu

Mówiąc o personalizmie moralności chrześcijańskiej , nie można w nauczaniu Papieża pominąć moralności ludzkiego czynu. Zależy on zasadniczo od przedmiotu rozumnie wybranego przez świadomą wolę. Toteż aby określić przedmiot czynu indywidualnego, decydujący o jego jakości moralnej, należy przyjąć perspektywę osoby działającej. Przedmiot aktu chcenia stanowi bowiem czyn wybrany w sposób wolny [12]. Personalistyczna wizja moralności chrześcijańskiej, tak jak ją ujmuje Jan Paweł II, jest próbą przezwyciężenia legalistycznego i kazuistycznego podejścia do moralności. Czyn ludzki i jego ocena nie mogą być oderwane od osoby; nie chodzi więc jedynie o rozpoznanie dobra lub zła określonego czynu, ale także o ocenę osoby, o to, kim ona się staje przez swoje czyny. Papież podkreślił to z całą mocą, stwierdzając, że moralność określa dobro i zło ludzkich czynów oraz osoby, która ich dokonuje [13].


Przypisy

  1. por. B. Häring
  2. por. Sobór Watykański II. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes (7.12.1965) 22
  3. por. ‘‘Redemptor hominis’’ 13
  4. tamże
  5. por. A. Frossard. Nie lękajcie się. Rozmowy z Janem Pawłem II. Red. S. Dziwisz, J. Kowalczyk, T. Rakoczy. Tłum. A. Turowiczowa. Watykan 1982 s. 112
  6. por. Veritatis Splendor 38; 56
  7. por. Veritatis Splendor 34
  8. Jan Paweł II.Mężczyzną i niewiastą stworzył ich. Odkupienie ciała a sakramentalność małżeństwa. Watykan 1986 s. 54-65; 187-192
  9. por. Veritatis Splendor 49
  10. por. Ef 3,9
  11. por. Jan Paweł II.Mężczyzną i niewiastą stworzył ich. Odkupienie ciała a sakramentalność małżeństwa. Watykan 1986 s. 472-473
  12. por. Veritatis Splendor 78
  13. por. Veritatis Splendor 29


Bibliografia

Dzieła Jana Pawła II

  • ‘‘Redemptor hominis’’ 8-9; 13-14;
  • Veritatis Splendor 29; 38; 49; 56; 78.
  • Jan Paweł II. Mężczyzną i niewiastą stworzył ich. Odkupienie ciała a sakramentalność małżeństwa. Watykan 1986; Homilia „Chrystusa nie można wyłączać z dziejów człowieka”, Warszawa, 2.06.1979.

Publikacje innych autorów

  • A. Frossard. Nie lękajcie się. Rozmowy z Janem Pawłem II. Red. S. Dziwisz, J. Kowalczyk, T. Rakoczy. Tłum. A. Turowiczowa. Watykan 1982..
  • J.-M. Aubert. Żyć po chrześcijańsku w XX wieku. Warszawa 1986; L. Kuc. Personalizm. W: Słownik teologiczny. Red. A. Zauberbier. Katowice 1998.


Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o personalizmie chrześcijańskim

Miłość i cywilizacja miłości związane są z personalizmem. Dlaczego właśnie z personalizmem? Dlaczego indywidualizm zagraża cywilizacji miłości? Klucz odpowiedzi stanowi soborowe wyrażenie „bezinteresowny dar”. Indywidualizm oznacza także użycie wolności, w którym podmiot czyni to, co sam chce. Nie przyjmuje, aby ktoś „chciał”, wymagał od niego w imię obiektywnej prawdy. Nie chce drugiemu „dawać”, stawać się darem „bezinteresownym” w prawdzie. Indywidualizm pozostaje egocentryczny i egoistyczny. Antyteza pomiędzy nim a personalizmem rodzi się nie tyle na gruncie teorii, ile na gruncie „etosu”. „Etos” personalizmu jest altruistyczny. W jego zasięgu osoba nie tylko zdolna jest stawać się darem dla drugich, ale co więcej — znajduje w tym radość. Jest to ta radość, o jakiej mówi Chrystus (por. J 15,11; 16,20.22).


O moralnej jakości czynów stanowi relacja między wolnością człowieka a prawdziwym dobrem. Dobro to ustanowione jest, jako odwieczne prawo, przez Mądrość Bożą, która każe każdej istocie zmierzać do jej celu. To odwieczne prawo jest poznawane zarówno poprzez naturalny rozum człowieka (i dlatego stanowi „prawo naturalne”), jak i — w sposób integralny i doskonały — poprzez nadprzyrodzone Objawienie Boże (i stąd nazwa „prawo Boże”). Działanie jest moralnie dobre, kiedy wybory dokonywane przez wolność są zgodne z prawdziwym dobrem człowieka i tym samym wyrażają dobrowolne podporządkowanie osoby jej ostatecznemu celowi, to znaczy samemu Bogu: najwyższemu dobru, w którym człowiek znajduje pełne i doskonałe szczęście.


Moralność ludzkiego czynu zależy przede wszystkim i zasadniczo od przedmiotu rozumnie wybranego przez świadomą wolę, czego dowodzi także wnikliwa i do dziś aktualna analiza św. Tomasza126. Aby określić przedmiot danego czynu, decydujący o jego jakości moralnej, należy przyjąć perspektywę osoby działającej. Przedmiot aktu chcenia stanowi bowiem czyn wybrany w sposób wolny. O ile jest on zgodny z porządkiem rozumu, sprawia, że wola jest dobra, doskonali nas moralnie i uzdalnia do rozpoznania naszego ostatecznego celu w doskonałym dobru, w pierwotnej miłości. Za przedmiot określonego aktu moralnego nie można zatem uznać jakiegoś procesu czy wydarzenia należącego wyłącznie do porządku fizycznego i godnego uwagi tylko dlatego, że wywołuje określony stan rzeczy w świecie zewnętrznym. Przedmiot ten jest wszak bezpośrednim celem świadomego wyboru, który określa akt chcenia osoby działającej.


Linki zewnętrzne

Hasła w Zintegrowanej Bazie Tekstów Papieskich


Zobacz także