Praca ludzka

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Wersja z dnia 20:43, 4 gru 2015 autorstwa Pgierech (dyskusja | edycje) (→‎Linki zewnętrzne)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014
Autor hasła: Małgorzata DUDA; ks. Jerzy GOCKO SDB 


Praca ludzka – (łac. labor) – problematyka pracy jest ze swojej natury zagadnieniem złożonym i stanowi przedmiot refleksji podejmowanej przez szereg dyscyplin naukowych. Dla refleksji teologicznej i etyczno-społecznej istotne znaczenie posiada odniesienie do pracy jako kategorii antropologicznej. Czyni to zwłaszcza powstała w połowie ubiegłego wieku teologia rzeczywistości ziemskich. Spojrzenie na pracę jako kategorię antropologiczną wskazuje z jednej strony na to, że pierwszą podstawą wartości pracy ludzkiej jest sam człowiek. Praca jest aktem człowieka i jej wartość przedmiotową mierzy się miarą godności samego podmiotu pracy, czyli osoby. Także nadrzędnym celem pracy pozostaje zawsze człowiek. Z drugiej zaś strony ta sama praca bywa przedstawiana jako jedno z podstawowych źródeł alienacji człowieka i możliwych dróg jego deprecjacji.

Praca ludzka w ujęciu chrześcijańskim

Zagadnienie pracy ludzkiej jest obecne w Kościele od jego początków. Jednak dopiero wiek XIX, ze swoimi zagrożeniami dla systemu pracy, wymusił podjęcie systematycznej refleksji nad pracą Społeczną wykładnię nauki Kościoła o pracy, jej miejscu w życiu jednostki i społeczeństwa, ze względu na palące kwestie społeczne, podjął Leon XIII w encyklice Rerum novarum. Papież przypomniał w niej naukę o godności człowieka, równości wszystkich ludzi i godności pracy ludzkiej. Godność człowieka ma swe źródło nie tylko w godności osobowej, ale również w fakcie doskonalenia przez pracę świata, w którym żyje i na którym wyciska niejako swe znamię.

Myśl Leona XIII kontynuował Pius XI. Praca nie tylko zaspokaja bieżące potrzeby człowieka i jego najbliższych, ale winna także zabezpieczać przyszły los pracującego [1]. Pius XI wzywał do przywrócenia pracy jej społecznego znaczenia. Pius XII natomiast, w duchu personalizmu, apelował, „by ocalić i uwzględnić jej charakter osobisty, czy to gdy chodzi o zasadę, czy też o granice możliwości w tym, co się tyczy wykonania” [2].

Jan XXIII w encyklice Pacem in terris pisał: „prawo do pracy łączy się z prawem do podejmowania decyzji w dziedzinie gospodarczej, rozumiejąc je szerzej. Z jednej strony w kontekście humanizacji pracy, z drugiej – potrzeb rodziny i warunków społecznych” [3]. Konstytucja soborowa Gaudium et spes podkreśla, że nie tylko sam proces pracy, ale także jej wytwory i postęp techniczny winny człowiekowi służyć i być mu poddane. Panowanie, w tym zakresie, winno należeć do człowieka jako podmiotu pracy, a nie odwrotnie. Praca, co wyraźnie akcentuje Vaticanum II, chociaż ma charakter i cele doczesne, została objęta dziełem odkupienia i powinna „być doprowadzona do doskonałości w tajemnicy paschalnej” [4].

Nie pomniejszając znaczenia wszelkich dyscyplin typu opisowego, ważnych dla pełnego zrozumienia rzeczywistości pracy ludzkiej, w sposób szczególny należy podkreślić znaczenie refleksji nad moralną wartością pracy. W perspektywie chrześcijańskiej, a zwłaszcza w odniesieniu do kategorii powołania, będzie to zawsze refleksja religijno-moralna. Oczywiście refleksja ta nie może być oderwana od tego wszystkiego, co składa się na proces rozwoju technologicznego i co rzutuje na konkretne zachowania człowieka w odniesieniu do pracy.


W kontekście współczesnego konsumizmu i utylitaryzmu coraz bardziej przyjmuje się pragmatyczny pogląd, że praca to jest to, za co można otrzymać wynagrodzenie. Takie postrzeganie pracy zawęża jej podmiotowe rozumienie, redukując ją do formy zatrudnienia czy pewnego rodzaju zajęcia, będącego źródłem zarobku, a więc utrzymania siebie, lub podstawą osiągnięcia pewnego statusu społecznego. O wiele bardziej przydatne okazują się te próby określenia pracy, które z jednej strony są wystarczająco szerokie i pozwalają na wydobycie wszystkich aspektów pracy, mających znaczenie dla ukazania miejsca człowieka w procesie pracy, z drugiej zaś znajdują bezpośrednie odniesienia do podmiotowego charakteru pracy, czyli jej personalistycznego wymiaru. Taki charakter ma między innymi definicja pracy zaproponowana przez Sobór Watykański II: Praca ludzka […] polega na tworzeniu i wymianie nowych dóbr lub na świadczeniu usług gospodarczych; góruje nad innymi elementami życia gospodarczego, ponieważ te mają jedynie charakter instrumentalny [5].

Nauczanie Jana Pawła II nt. pracy ludzkiej

Aspekt moralny

Podstawowym dokumentem posoborowym poświęconym pracy jest encyklika Jana Pawła II Laborem exercens. Dokument ten, ujmujący pracę jako klucz, i to chyba najistotniejszy klucz, do całej kwestii społecznej [6], należy traktować jako naturalną kontynuację, wyjaśnienie i aplikację nauczania Soboru Watykańskiego II. Papież dokonuje w nim opisu fenomenu pracy ludzkiej, odwołując się do fundamentalnego rozróżnienia jej charakteru podmiotowego i przedmiotowego. Charakter podmiotowy pracy łączy z godnością pracy oraz jej znaczeniem w kształtowaniu ludzkiej osobowości, a także z miejscem pracy w realizacji powołania człowieka, jak również jego dzieła zbawienia [7]. Z kolei wymiar przedmiotowy pracy ma odniesienie do biblijnego wezwania czynienia sobie ziemi poddaną i do afirmacji techniki jako podstawowego współczynnika postępu ekonomicznego. Papież podkreśla przy tym znaczenie wszystkich czynników wpływających na techniczny, ekonomiczny i społeczny system pracy w świecie współczesnym [8]. W encyklice Centesimus annus Jan Paweł II umieszcza pracę w kontekście tzw. ekonomii przedsiębiorstwa i wzywa, a zarazem ostrzega, aby mechanizmy rynkowe nie stały się jedynym punktem odniesienia dla życia społeczeństw, a tym samym dla pracy ludzkiej. Papież zauważa istotne zmiany w systemie pracy, które sprawiają, że może się ona stać bardziej owocna i wydajna, o ile człowiek lepiej potrafi rozpoznać możliwości wytwórcze ziemi i potrzeby drugiego człowieka, i wskazuje, że obecnie największym kapitałem staje się sam człowiek, jego inteligencja, zdolności poznawcze, gotowość do uczestniczenia w solidarnej organizacji oraz umiejętność wyczuwania i zaspokajania potrzeb innych ludzi [9].

Jan Paweł II określa jako „pracę” każdą działalność, jaką człowiek spełnia, bez względu na jej charakter i okoliczności, tzn. każdą działalność człowieka, którą za pracę uznać można i uznać należy pośród całego bogactwa czynności, do jakich jest zdolny i dysponowany poprzez samą swoją naturę, poprzez samo człowieczeństwo, jak twierdzi we wstępie do Laborem exercens. Tak więc za pracę należy uznać właściwie każde aktywne zachowanie się człowieka wobec świata, każdą działalność, jaką człowiek podejmuje, bez względu na jej okoliczności, z podkreśleniem, że ta działalność nosi na sobie znamię osoby, która ją podejmuje we współdziałaniu z innymi. Dzięki pracy człowiek ma możność świadomego czerpania ze swoich duchowych i fizycznych zdolności i możliwości, ukierunkowując je na urzeczywistnienie pewnych wartości, zarówno w odniesieniu do własnego życia, jak i określonej społeczności ludzkiej. Ostatecznie działalność ta ma na celu doskonalenie człowieka i świata [10].

Dla Papieża czynnikiem, który powoduje stałą konieczność refleksji nad pracą, zwłaszcza refleksji etycznej, jest jej ciągły kryzys, a raczej kryzys jej rozumienia i – konsekwentnie – kryzys jej urzeczywistniania. W centrum tego kryzysu znajduje się przede wszystkim człowiek, którego godność zostaje przez to w różny sposób naruszona. Współczesne procesy alienacji związane z pracą ludzką – wbrew temu, co pisał Karol Marks – nie łączą się z konkretnymi rozwiązaniami ustroju społeczno-ekonomicznego, lecz są zjawiskami ponadsystemowymi i wynikają z niewłaściwego rozumienia człowieka w świecie oraz w procesach gospodarczych. W zakresie pracy ludzkiej podstawowym obszarem zagrożeń pozostaje to wszystko, co prowadzi do utraty jej osobowego charakteru. Przyczyny te mogą mieć charakter strukturalny. Mogą być także związane z postawą pracodawców i pracobiorców lub uwarunkowane zatraceniem podstawowego sensu i celu pracy [11].

Ojciec Święty, podejmując w Laborem exercens] refleksję nad podstawowymi znaczeniami pracy w życiu człowieka, w punkcie wyjścia podkreśla personalistyczny wymiar pracy ludzkiej, który wypływa z jej podmiotowego charakteru [12]. W tej perspektywie chodzi nie tyle o ukazanie obowiązków wynikających z konieczności pracy i jej znaczenia w życiu człowieka, ale nade wszystko o odpowiedź na pytanie, kim jest i kim ma być człowiek w wykonywanej przez siebie pracy [13]. Analiza pracy ludzkiej z perspektywy etycznej ujmuje ją w aspekcie moralnej odpowiedzialności, wynikającej ze świadomości wartości pracy oraz godności ludzkiej, nadającej pracy sens etyczny oparty na personalistycznym wymiarze: praca ludzka ma swoją wartość etyczną, która wprost i bezpośrednio pozostaje związana z faktem, iż ten, kto ją spełnia, jest osobą, jest świadomym i wolnym, czyli stanowiącym o sobie podmiotem [14]. Papież zauważa, że płaszczyzny odpowiedzialności moralnej dotyczące pracy ludzkiej mogą być wielorakie. Z jednej strony praca pozostaje nieodłącznym elementem ludzkiej doczesności w aspekcie trudu, wysiłku i egzystencjalnego napięcia. Jest ona dla człowieka obowiązkiem, ale również drogą doskonalenia się, przejawem jego moralnej, indywidualnej odpowiedzialności jako podmiotu pracy; winna go cechować postawa sumienności, przejawiająca się nie tylko w podjęciu pracy, lecz także w odpowiednim jej wykonywaniu, zgodnie z odpowiadającym jej celem [15]. Podstawowym punktem odniesienia takiej odpowiedzialności będzie przede wszystkim własne sumienie: ocena własnej postawy wobec pracy, jej jakości oraz inspirujących ją motywów staje się najwyższym sprawdzianem własnego człowieczeństwa oraz źródłem doskonałości moralnej człowieka i środowiska ludzkiego. Z drugiej strony należy mówić o odpowiedzialności za człowieka jako podmiot pracy. Zadanie to stoi przede wszystkim przed odpowiedzialnymi za struktury zapewniające pracę, a więc państwem, przedsiębiorstwem czy pracodawcą [16].

W refleksji nad moralnym wymiarem p.l. wielkie znaczenie ma także próba oceny wartości moralnej samej wykonywanej pracy. Tutaj czynnikiem wpływającym na ocenę jest wzajemne uwarunkowanie postawy moralnej podmiotu pracy oraz jej sensowności, czyli zgodności z zasadami racjonalności, w tym racjonalności ekonomicznej. Praca, która nie posiada żadnego sensownego celu, nie może doskonalić pracującego, mimo jego słusznych intencji. Także sukces osiągnięty drogą niemoralną przekreśla wartość pracy [17]. Podobnie jest z pracą, która urasta do rangi absolutu i przyczynia się do zapoznania pozostałych wymiarów życia osobowego człowieka, wartości innych niż materialne oraz jego relacji międzyosobowych; staje się ona czynnikiem bardziej niszczącym, niż doskonalącym moralnie pracującego [18].

Praca ludzka może stać się także okazją do rozwoju wielu cnót (sprawności) moralnych, zarówno w wymiarze życia osobistego, jak i rodzinnego. Na szczególne podkreślenie zasługuje zwłaszcza pracowitość, wyrażająca się w zamiłowaniu do pracy, wytrwałością w niej pomimo trudu i znoju. Praca ludzka, będąc służbą człowiekowi, wkładem w rozwój samego siebie i w dobro wspólne, staje się także konkretną aplikacją przykazania miłości bliźniego, może kształtować wspólnotę ludzi solidarnych i być jedną z podstawowych płaszczyzn ewangelizacji we współczesnym świecie [19].

Niezwykle ważna przy kształtowaniu poczucia odpowiedzialności za pracę jest znajomość wartości podejmowanej pracy. Płynie ona z zamierzonych celów obiektywnych, którym winny odpowiadać także cele subiektywne. Dzieje się tak, gdy poszczególny człowiek jako podmiot pracy ma wpływ na wyznaczanie celów pracy i wartości doniosłych dla innych społeczności [20]. W tym kontekście szczególne znaczenie przypisuje się pracy na płaszczyźnie odpowiedzialności narodowej. dobro wspólne, jakim jest dobrobyt narodu, łączy we wspólną twórczą inicjatywę wszystkich jego członków w stopniu odpowiadającym przygotowaniu zawodowemu, wykształceniu i posiadanym zdolnościom [21]. Dla chrześcijan ostatecznym punktem odniesienia będzie Bóg, a odpowiedzialność względem sumienia i narodu będzie dla nich zawsze odpowiedzialnością względem Niego. Refleksja nad moralnym wymiarem pracy, zwłaszcza w kontekście wielopłaszczyznowej odpowiedzialności, prowadzi do podkreślenia znaczenia pracy w tworzeniu podstawowych więzi społecznych i solidarności międzyludzkiej, czyli do jej roli wspólnototwórczej [22]. Nowoczesny proces gospodarczy, którego bazowym elementem jest praca, stwarza wielopłaszczyznowe relacje między ludźmi. Praca okazuje się być jednym z podstawowych czynników integrujących [23].

W papieskiej wizji pracy personalistyczna, moralna i wspólnotowa perspektywa znajduje dopełnienie poprzez odczytanie religijnego wymiaru pracy. Przez pracę człowiek włącza się w dzieło Boga Stwórcy, zaproszony przez Niego do „włodarstwa” nad całym stworzonym światem [24]. Przez pracę – złączoną z tajemnicą paschalną, a zwłaszcza z krzyżem Chrystusa, i podejmowaną w duchu naśladowania Chrystusa, który sam także dał przykład pracy – chrześcijanin może uczestniczyć w dziele zbawienia świata [25]. Stąd Papież stawia przed Kościołem zadanie kształtowania takiej duchowości pracy, która wszystkim ludziom pomoże przez nią przybliżać się do Boga – Stwórcy i Odkupiciela, uczestniczyć w Jego zbawczych zamierzeniach w stosunku do człowieka i świata i pogłębiać w swym życiu przyjaźń z Chrystusem, podejmując przez wiarę żywy udział w Jego trojakim posłannictwie: Kapłana, Proroka i Króla [26]. W ten sposób człowiek rozpoznaje nie tylko ostateczną wartość pracy, ale również w najpełniejszy sposób swoją godność jako człowieka pracy. Na tej płaszczyźnie etyczna refleksja nad wartością i powinnością pracy staje się właściwie teologią pracy. Swoistą syntezę powinności moralnych odnośnie pracy zawarł Jan Paweł II w następujących słowach: Praca jest, jak powiedziano, powinnością, czyli obowiązkiem człowieka i to w wielorakim tego słowa znaczeniu. Człowiek powinien pracować zarówno ze względu na nakaz Stwórcy, jak też ze względu na swoje własne człowieczeństwo, którego utrzymanie i rozwój domaga się pracy. Powinien człowiek pracować ze względu na bliźnich, zwłaszcza ze względu na swoją rodzinę, ale także ze względu na społeczeństwo, do którego należy, na naród, którego jest synem czy córką, ze względu na całą rodzinę ludzką, której jest członkiem, będąc dziedzicem pracy pokoleń, a zarazem współtwórcą przyszłości tych, którzy po nim nastaną w kolei dziejów. To wszystko składa się na szeroko pojętą moralną powinność pracy [27].

Aspekt społeczny

Nauczanie Papieża stoi na gruncie personalistycznego charakteru pracy, jej godności i ludzkiej osobowości. Podkreśla miejsce i znaczenie pracy w realizacji powołania człowieka oraz dzieła zbawienia. Zwraca uwagę na wszystkie elementy, które kształtują techniczny, ekonomiczny i społeczny system pracy we współczesnym świecie. Zdaniem Papieża problematyka ludzkiej pracy sprowadza się nie tylko do techniki i ekonomii, ale do jej kategorii podstawowej – do człowieka.

Jan Paweł II określa pracę jako „każdą działalność, jaką człowiek spełnia bez względu na jej charakter i okoliczności, to znaczy każdą działalność człowieka, którą za pracę uznać można i uznać należy z całego bogactwa czynności, do jakich jest zdolny i dysponowany przez samą swoją naturę, poprzez całe swoje człowieczeństwo” [28].

W ujęciu podmiotowym pracy zwraca on uwagę na jej dwa wymiary: osobowy i społeczny. Punktem początkowym i końcowym nauczania jest człowiek: „praca to znaczy człowiek, człowiek pracujący” [29]. Papież przedstawia „integralną wizję człowieka, która ogarnia wszystkie wymiary jego istnienia, i która wymiary materialne i instynktowne podporządkowuje wewnętrznym i duchowym” [30]. Oba wymiary z jednej strony umiejscawiają człowieka wśród reszty stworzeń, z drugiej – otwierają na transcendencję.

Papież dostrzega dwoistość ludzkiej natury: „człowiek jest bytem jednostkowym, ale i społeczną istotą jednocześnie” [31]. Człowiek jako istota społeczna jest determinowany przez stosunki społeczne i ekonomiczne, ale jako osoba ma być jednocześnie ich kreatorem. Promując postęp, Jan Paweł II ostrzega przed zagrożeniami cywilizacji, która wartości materialne przedkłada nad wartości duchowe. Ukazując całościową wizję postępu zgodnego z planem Bożym, jednocześnie ujawnia regres, który manifestuje się brakiem miłości. Wskazuje na, wzrastające niebezpiecznie, dysproporcje między postępem techniczno-ekonomicznym a moralnym. Domaga się zmiany podejścia do czynnika moralnego, apeluje o obronę każdej istoty ludzkiej. Podkreśla, że praca ludzka jest ściśle związana z osobą: „Praca wyróżnia człowieka wśród reszty stworzeń (...). Jest tym podstawowym wymiarem ludzkiego bytowania, z którego życie człowieka jest zbudowane na co dzień, z którego czerpie właściwą sobie godność – ale w którym zawiera się zarazem nieustająca miara ludzkiego trudu, cierpienia, ale i krzywdy, i niesprawiedliwości” [32].

O wartości pracy nie decydują wytworzone rzeczy, ale wartość samego społeczeństwa, jego poziom moralny i intelektualny. Ludzka praca ma charakter pozytywny, twórczy i wychowawczy. Wychowanie przez pracę odnosi się do każdego człowieka. Stąd postulat Papieża, by nie traktować pracy jako przekleństwa, bo pierwotnie była ona błogosławieństwem przez wyniesienie człowieka do godności obrazu Boga. W przemówieniu na konferencji poświęconej pracy mówił on: „naukowa analiza problematyki pracy wykazała nieaktualność mechanicystycznych i czysto ekonomicznych interpretacji działalności produkcyjnej. Dzisiaj, bardziej niż w latach ubiegłych, koncepcje tego typu okazują się nieprzydatne do interpretacji faktów, ponieważ nie są w stanie uznać najbardziej podstawowej cechy pracy, jako wolnej i twórczej działalności człowieka” [33].

Oprócz podmiotowości Jan Paweł II podkreśla godność podmiotu pracującego. Papież naucza, że nie da się wypowiedzieć prawdy o człowieku, nie pamiętając, że jest przez Boga stworzony i przez Boga odkupiony [34]. Każda praca realizuje się przez ludzki czyn, przez działanie osoby. Jest więc związana z osobą i jej godnością [35].

Wskazując na pracę w jej wymiarze społecznym, Jan Paweł II również tutaj broni podmiotowości ludzi pracy. Czasy współczesne, naucza Papież, bardziej niż kiedykolwiek pokazują, „jak praca jednego człowieka splata się w sposób naturalny z pracą innych. Dzisiaj (...) pracować znaczy pracować z innymi i pracować dla innych: znaczy robić coś dla kogoś” [36]. Społeczny charakter pracy tkwi nie tylko w więzi, jaka tworzy się między ludźmi, ale także w owocach pracy, które są podstawą dla dobra osobistego, rodzinnego i powszechnego. Praca zdaniem Papieża powoduje, że każdy przekracza siebie i to niejako podwójnie: ku wartościom, jakie sam tworzy, i ku innym, z którymi pracuje.

Praca określa postawę społeczną poszczególnych jednostek, ich społeczny status, miejsce we wspólnocie – decyduje o pozycji społecznej. Człowiek pozbawiony pracy jest zazwyczaj odosobniony. W procesie pracy tworzy się niewidzialna nić wzajemnych powiązań, zależności, odniesień i relacji. „Doświadczenie wspólnej pracy pozwala na własne oczyszczenie oraz odkrywanie wartości drugich. Tak właśnie może się z wolna rodzić klimat zaufania, który każdemu pozwala wzrastać, rozwijać się i bardziej »być«” [37].

Spośród społeczności pracujących szczególnie wyróżnia Jan Paweł II rodzinę [38]. Rodzina, w perspektywie podmiotu pracy, stanowi dla człowieka nie tylko podstawową wspólnotę, która istnieje dzięki pracy, ale także jawi się jako pierwsza i podstawowa szkoła pracy. W rodzinie nie tylko zdobywa się środki na zaspokojenie podstawowych potrzeb bytowych, w rodzinie wychowuje się poprzez pracę i pracowitość. W pracy uwidacznia się ludzka nieudolność i niewystarczalność. Praca uczy pokory, poczucia zależności, ustępstwa, ale i wybaczenia – miłości. Przez wzajemne uzgadnianie, wybaczenie, podział funkcji, p. zyskuje nowe możliwości rozwoju, pobudza do nowych działań, do poszukiwania nowych rozwiązań. Praca kryje w sobie ducha miłości, bo jest darem miłującego ludzi Boga, na którego obraz ludzie zostali stworzeni.

Podejmując aspekt społeczny pracy, Jan Paweł II wiele uwagi poświęca pracy jako drodze do tworzenia solidarności, i to nie tylko tej grupowej – w miejscu pracy, ale i międzynarodowej. Głęboka niesprawiedliwość i poniżenie człowieka pracującego wymusiły działania integracyjne świata pracy – połączyły świat pracy w obronie ludzkiej godności. To właśnie „kwestia robotnicza” – zdaniem Papieża – „stała się źródłem słusznej reakcji społecznej, wyzwoliła wielki zryw solidarności między ludźmi pracy” [39]. Zryw ten uwidocznił się we wspólnym działaniu w celu zmiany warunków pracy, obrony pracy, ochrony przed wyzyskiem. I chociaż dzisiaj w świecie ludzi pracy wiele zmieniło się na lepsze, to jednak Papież przestrzega i wzywa jednocześnie, by „w dalszym ciągu stawiać sobie pytanie związane z podmiotem pracy i warunkami jego egzystencji, mając na uwadze występującą w różnych krajach pauperyzację i proletaryzację, jeśli nie całych społeczeństw, to przynajmniej niektórych warstw i kategorii społecznych. W dalszym ciągu potrzebna jest »solidarność ludzi pracy i solidarność w świecie pracy«” [40].

Papież przypomina, że w procesie pracy tworzy się niewidzialna sieć wzajemnych powiązań, odniesień i relacji. Każda praca jest kontynuacją tej zaczętej gdzieś w przeszłości – gdzieś już dokonanej. Staje się spoiwem między przeszłością i teraźniejszości, ale i przyszłością. Dołączając naszą wiedzę, wiemy, że zostanie ona podjęta przez następców. Rodzi się więź historyczna w procesie p. Tym, co spaja przekaz historyczny, jest myśl ludzka. W taki sposób – podkreśla Jan Paweł II – tworzy się więź międzyludzka, międzynarodowa [41].

W swej refleksji nad pracy Papież nieustannie przypomina o pierwszeństwie pracy nad kapitałem. Zawarta w chrześcijańskim nauczaniu zasada prymatu osoby przed rzeczą została wypaczona „w ten sposób, że praca została oddzielona od kapitału i przeciwstawiona kapitałowi” [42]. Ten podstawowy błąd myślenia ekonomicznego polega na faktycznym przyznaniu pierwszeństwa środkom produkcji, a tym samym sprowadzeniu procesu pracy i ludzi pracy do zależności poddańczych. W żaden sposób nie można się na to zgodzić. Papież stawia zasadę odwrotną: „jedynie słuszną i możliwą jest zasada pierwszeństwa pracy przed własnością i środkami produkcji. Z przesłanki godności osoby możliwa jest tylko taka relacja, w której człowiek pracujący jest podmiotem i celem produkcji, a kapitał jedynie przedmiotem i narzędziem” [43]. „Gdy człowiek zapomina o tej zasadzie i staje się tyranem, a nie stróżem natury, prędzej czy później natura zbuntuje się przeciw niemu” [44].

Praca jest zaszczytem – podkreśla Jan Paweł II – którego dostąpił człowiek powołany przez Boga do współdziałania w wykonywaniu planu Bożego. Nie jest ona karą, ale wielkim zaufaniem okazanym stworzeniu przez jego Stwórcę. Należy jednak pamiętać o właściwych relacjach pomiędzy człowiekiem a procesem pracy To nie pracy zawdzięczamy swoje człowieczeństwo, nie ona nas stworzyła. To człowiek, dzięki swej rozumności, staje się jej twórcą i panem. Praca ma być zawsze sposobem panowania człowieka nad samym sobą i nad światem.

Przypisy

  1. Quadrogesimo anno, 61
  2. Przemówienie radiowe, 01.06.1941
  3. Pacem in terris, 18n
  4. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes
  5. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym, 67
  6. encyklika Laborem exercens, 3
  7. por. tamże, 6; 9
  8. por. tamże, 4-5
  9. por. encyklika Centesimus annus, 35
  10. por. encyklika Laborem exercens, 9; 15 oraz przemówienie w Międzynarodowej Organizacji Pracy w Genewie, 15 czerwca 1982
  11. por. tamże, 7
  12. por. tamże, 6
  13. por. tamże 9; 15
  14. tamże, 6
  15. por. tamże, 9
  16. tamże, 17-18
  17. por. tamże, 15
  18. por. tamże, 13
  19. por. tamże, 9-10
  20. por. tamże, 12
  21. por. tamże, 10
  22. por. Przemówienie w Genewie, 15 czerwca 1982
  23. por. encyklika Laborem exercens, 10
  24. por. tamże, 25
  25. por. tamże, 26-27
  26. tamże, 24
  27. tamże, 16
  28. Laborem exercens, wstęp
  29. Homilia wygłoszona podczas Mszy św. dla świata pracy, Gdańsk-Zaspa 11.06.1987
  30. Centesimus annus, 36
  31. Dives in misericordia, 1
  32. Laborem exercens, 1
  33. Przesłanie do uczestników międzynarodowej konferencji nt. „Praca jako klucz do kwestii społecznej, Rzym 14.09.2001
  34. por. Redemptor hominis, 10
  35. por. Homilia wygłoszona z okazji Jubileuszu Rolników, 12.11.2000
  36. Centesimus annus, 31
  37. Przemówienie do robotników, Terni 19.03.1981
  38. Laborem exercens, 10; Centesimus annus, 43
  39. Laborem exercens, 10
  40. tamże, 8, Spotkanie z okazji Jubileuszu Rolników, Watykan 11.11.2000
  41. por. tamże, 10
  42. tamże, 3
  43. tamże, 12
  44. Spotkanie z okazji Jubileuszu Rolników...

Bibliografia

Dzieła Jana Pawła II

  • Laborem exercens, 3-18; 24-27
  • Przemówienie na 68 sesji Międzynarodowej Organizacji Pracy w Genewie, 15 czerwca 1982
  • Centesimus annus, 35
  • Praca / [wybór cytatów Aleksandra Pawlińska ; aut. tekstów Grzegorz Polak], New Media Concept : Axel Springer Polska, Warszawa 2008, (Księgi myśli i wiary / Jan Paweł II ; t. 6.)

Publikacje innych autorów

  • Cz. S. Bartnik, Ręka i myśl. Teologia pracy, odpoczynku i świętowania, Katowice 1982
  • Jerzy Chmiel, Stanisław Ryłko (red.), Ewangelia pracy : encyklika Jana Pawła II „Laborem exercens” wraz z komentarzem, Polskie Towarzystwo Teologiczne, Kraków 1983, (Komentarze do Nauczania Jana Pawła II ; 3.) W bibliotece.jpg
  • J. Wołkowski (red.), Człowiek i praca. Studia i szkice wokół chrześcijańskiej koncepcji pracy, Warszawa 1979
  • J. W. Gałkowski, Praca i człowiek. Próba filozoficznej analizy pracy, Warszawa 1980
  • Jerzy Gałkowski (red.), Laborem exercens : tekst i komentarze, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1986, (Jan Paweł II Naucza ; t. 7.) W bibliotece.jpg
  • Jerzy W. Gałkowski, Podstawowy wymiar bytowania : szkice o Jana Pawła II filozofii pracy, Wydaw. Archidiecezji Warszawskiej, Warszawa 1992 W bibliotece.jpg
  • Jerzy W. Gałkowski, Ziemski los człowieka : Jana Pawła II myśl o pracy, Wydaw. KUL, Lublin 2004 W bibliotece.jpg
  • Jan Kowalski (red.), Poznać człowieka w Chrystusie. Jan Paweł II o godności ludzkiej
  • Rozważania o etyce pracy, Wrocław 1986;
  • Michał Michalski, Człowiek, praca, kultura : o kulturowym wymiarze pracy ludzkiej, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2005 W bibliotece.jpg
  • Cz. Strzeszewski, Praca ludzka. Zagadnienie społeczno-moralne, Lublin 1978
  • S. Wyszyński, Duch pracy ludzkiej. Konferencje o pracy, Włocławek 1946

Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o pracy ludzkiej

Z pracy swojej ma człowiek pożywać chleb codzienny (por. Ps 128 [127], 2; por. także Rdz 3, 17 nn.; Prz 10, 22; Wj 1, 8-14; Jr 22, 13) i poprzez pracę ma się przyczyniać do ciągłego rozwoju nauki i techniki, a zwłaszcza do nieustannego podnoszenia poziomu kulturalnego i moralnego społeczeństwa, w którym żyje jako członek braterskiej wspólnoty; praca zaś oznacza każdą działalność, jaką człowiek spełnia, bez względu na jej charakter i okoliczności, to znaczy każdą działalność człowieka, którą za pracę uznać można i uznać należy pośród całego bogactwa czynności, do jakich jest zdolny i dysponowany poprzez samą swoją naturę, poprzez samo człowieczeństwo. Stworzony bowiem na obraz i podobieństwo Boga Samego (por. Rdz 1, 26) wśród widzialnego wszechświata, ustanowiony, aby ziemię czynić sobie poddaną (por. Rdz 1, 28), jest człowiek przez to samo od początku powołany do pracy. Praca wyróżnia go wśród reszty stworzeń, których działalności związanej z utrzymaniem życia nie można nazywać pracą — tylko człowiek jest do niej zdolny i tylko człowiek ją wykonuje, wypełniając równocześnie pracą swoje bytowanie na ziemi. Tak więc praca nosi na sobie szczególne znamię człowieka i człowieczeństwa, znamię osoby działającej we wspólnocie osób — a znamię to stanowi jej wewnętrzną kwalifikację, konstytuuje niejako samą jej naturę.


Praca stanowi podstawę kształtowania życia rodzinnego, które jest naturalnym prawem i powołaniem człowieka. Te dwa kręgi wartości – jeden związany z pracą, drugi wynikający z rodzinnego charakteru życia ludzkiego – muszą łączyc się z sobą prawidłowo i prawidłowo wzajemnie się przenikać. Praca jest poniekąd warunkiem zakładania rodziny, rodzina bowiem domaga się środków utrzymania, które w drodze zwyczajnej nabywa czlowiek przez pracę. Praca i pracowitość warunkują także cały proces wychowania w rodzinie właśnie z tej racji, że każdy „staje się człowiekiem” między innymi przez pracę, a owo stawanie się człowiekiem oznacza właśnie istotny cel całego procesu wychowania.


Ogólnie rzecz biorąc, bogactwem człowieka jest to wszystko, co przychodzi mu z pomocą w wysiłku utrzymania się przy życiu i panowania nad przyrodą. Jednak rzeczy stają się naprawdę bogactwem człowieka tylko wtedy, gdy człowiek dochodzi do nich poprzez pracę. Przez pracę człowiek panuje nad naturą i użytkuje wszystkie rzeczy. Poprzez pracę człowiek troszczy się o ziemię, używa jej bogactw dla własnego życia, a zarazem ulepsza tę ziemię i broni jej.
— Rimini, 29 sierpnia 1982


[...] praca jest dla człowieka, a nie człowiek dla pracy; stąd również przedsiębiorstwo jest dla człowieka, a nie człowiek dla przedsiębiorstwa. Dla społeczeństwa, które chce być sprawiedliwe, przezwyciężenie nienaturalnej i nielogicznej sprzeczności między kapitałem i pracą – często sztucznie wyolbrzymianej przez zaprogramowaną walkę klas – jest niezbędnym warunkiem uzasadnionym prymatem człowieka nad rzeczami. Jedynie człowiek – przedsiębiorca czy robotnik – jest przedmiotem pracy i jest osobą; kapitał jest niczym innym jak „zespołem środków produkcji”.
— Barcelona, 7 listopada 1982


Praca jest też podstawowym wymiarem ludzkiego bytowania na ziemi. Dla człowieka posiada ona nie tylko znaczenie techniczne, ale także znaczenie etyczne. O tyle tylko można powiedzieć, że człowiek przez pracę czyni sobie ziemię „poddaną”, o ile człowiek sam przez swoje postępowanie okazuje się panem, a nie niewolnikiem ziemi, a także panem, a nie niewolnikiem pracy.


Praca ludzka: czyż nie jest ona stałym punktem odniesienia całego społeczeństwa, a w tym społeczeństwie — każdej rodziny? Słusznie więc ktoś w Polsce powiedział: „Została nam zadana praca nad pracą”. Tak. Wydarzenia lat osiemdziesiątych postawiły nam wszystkim to właśnie zadanie: „pracy nad pracą”. W wielu wymiarach. Bo praca ludzka ma wiele wymiarów i aspektów dla niej istotnych. Stale więc pozostaje naszym polskim zadaniem „praca nad pracą” w odniesieniu do podstawowych praw i wymagań życia rodzinnego. Nieustannie trzeba podejmować to zadanie.
homilia w czasie Mszy św. dla rodzin, Szczecin, 11 czerwca 1987


Nauka społeczna Kościoła przede wszystkim wysuwa żądanie, aby było w pełni docenione jako praca to wszystko, co kobieta czyni w domu, cała działalność matki i wychowawczyni. To jest wielka praca. I ta wielka praca nie może być społecznie deprecjonowana, musi być stale dowartościowywana, jeśli społeczeństwo nie ma działać na własną szkodę. Z kolei zaś — praca zawodowa kobiet musi być traktowana wszędzie i zawsze z wyraźnym odniesieniem do tego, co wynika z powołania kobiety jako żony i matki w rodzinie.


Linki zewnętrzne

Zobacz także