Rozwód

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Wersja z dnia 10:11, 15 paź 2015 autorstwa Pgierech (dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014
Autor hasła: ks. Paweł GÓRALCZYK SAC


Rozwód - rozwiązanie za życia obojga małżonków ważnie zawartego małżeństwa; współcześnie jest dopuszczalny w prawodawstwie wszystkich niemal państw, przy czym niektóre ustawodawstwa traktują go jako sankcję za zawinione naruszenie obowiązków małżeńskich, inne – jako środek likwidacji małżeństwa nie mogącego spełnić swej funkcji, jeszcze inne pozostawiają małżonkom swobodę decyzji rozwiązania ich związku.

Kodeks Prawa Kanonicznego z 1983 roku stwierdza, że ważnie zawarte i dopełnione małżeństwo chrześcijan nie może być rozwiązane przez żadną ludzką władzę i z żadnej przyczyny, oprócz śmierci (art. 1141). Małżeństwo niedopełnione może być ze słusznej przyczyny rozwiązane przez papieża na prośbę obydwu stron lub tylko jednej (art. 1142). W przypadku osób nieochrzczonych małżeństwo, nawet dopełnione, można rozwiązać na mocy tzw. „przywileju Pawłowego” (por. 1 Kor 7,12-15). Chodzi tu o przypadek, gdy jedno z małżonków przyjmuje chrzest i w następstwie tego zostaje opuszczone przez stronę nieochrzczoną; przywilej ten ma chronić dobro osoby przyjmującej chrzest.

W Starym Testamencie znano instytucję rozwodu. Polegało to na oddaleniu żony przez męża (Pwt 24,1). Chrystus przywrócił małżeństwu jego pierwotną świętość. Odtąd jest ono związkiem nierozerwalnym. Według Chrystusa, przepis Mojżeszowy nie jest przywilejem, lecz tylko ustępstwem, wprowadzonym do Prawa ze względu na zatwardziałość ludzkich serc (Mt 19,8). Rozwód naraża na grzech (Mt 5,32; 19,3-8; Mk 10,2-12; Łk 16,18; 1 Kor 7,10). Kościół katolicki, opierając się na Piśmie Świętym i Tradycji, zawsze opowiadał się za nierozerwalnością małżeństwa i nigdy nie aprobował rozwodów.

Problematyka rozwodu w nauczaniu Jana Pawła II

Jan Paweł II jest w pełni świadomy tego faktu, że rozwód i ponowne związki małżeńskie są zjawiskiem częstym w świecie współczesnym. Osoby rozwiedzione są z reguły wcześniej związane – jeśli chodzi o katolików – małżeństwem sakramentalnym. Rozwiedzeni decydują się na zawarcie nowego związku cywilnego lub też nie legalizują swego nowego wspólnego pożycia. Jan Paweł II nazywa rozwody plagą, która na równi z innymi dotyka w coraz większym stopniu także środowisko katolickie [1]. Papież jednoznacznie ocenia od strony moralnej fakt rozwodu; stwierdza krótko, że rozwód jest poważnym wykroczeniem przeciw prawu naturalnemu. Zmierza bowiem do zerwania dobrowolnie zawartej przez małżonków umowy, by żyć razem aż do śmierci [2]. Co więcej, niemoralny charakter rozwodu wynika także z nieporządku, jaki wprowadza on we wspólnotę rodzinną i w społeczeństwo. A szkody są ogromne: dla porzuconego współmałżonka, a szczególnie dla dzieci [3]. Powstające kryzysy i idące za nimi ludzie dramaty we wspólnocie małżeńskiej nie są dla Papieża jedynie nie sprawdzonym przypuszczeniem. Papież dostrzega stojące za rozwodem osobiste nieszczęścia małżonków, sieroctwo społeczne dzieci, szkody społeczne i zawodowe [4].

Fakt kryzysu małżeństwa i rodziny musi napełniać troską i budzić niepokój sumienia każdego człowieka, zarówno wierzącego, jak i niewierzącego. Wielu rozwiedzionych szuka uleczenia doznanych ran w ponownym związku. Nie mogą oni jednak zawrzeć ślubu kościelnego, nie mogą przystępować do sakramentów świętych. Kościół jednak – przypomina Papież – nigdy nie odwracał się od tych, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej, którzy pogubili właściwą orientację ewangeliczną [5]. Kościół czuje się odpowiedzialny za wszystkich ochrzczonych swoich członków, a szczególnie za tych, najbardziej potrzebujących miłosierdzia Bożego. Dlatego Papież przypomina, że rozwiedzeni i żyjący w powtórnych związkach małżeńskich nie są w żaden sposób odtrąceni od Kościoła ani też nie powinni uważać się za wiernych „drugiej kategorii” [6]. Małżonkowie ci, na mocy chrztu i bierzmowania, są nadal członkami wspólnoty Chrystusowej, jaką jest Kościół, i pozostając w wierze, której się nie wyparli, są na drodze zbawienia. Co więcej, Jan Paweł II stwierdza wprost: Bóg nie przestaje kochać tych, którzy się rozstali, ani nawet tych, którzy zawarli nowy, niezgodny z prawem kościelnym związek. Bóg zawsze towarzyszy tym ludziom z niezmienną wiernością swojej miłości, zwracając wciąż uwagę na świętość naruszonej normy, a jednocześnie zachęcając ich, by nie tracili nadziei [7].

Z tej też racji Jan Paweł II wzywa duszpasterzy i całą wspólnotę wiernych do okazywania pomocy rozwiedzionym, a samych rozwiedzionych do uczestnictwa w życiu Kościoła [8]. Wskazania Papieża mają charakter pastoralny. Chodzi najpierw o to, aby te małżeństwa nie były izolowane od wspólnoty parafialnej i kościelnej. Zarówno duszpasterze, jak też członkowie wspólnoty winni nawiązywać z nimi szeroki kontakt, zachęcając je do udziału w życiu Kościoła. Tym kontaktem są naturalnie różnego rodzaju spotkania z okazji wizyt duszpasterskich, z okazji uroczystości rodzinnych. Niewątpliwie cennymi inicjatywami są rekolekcje dla tych środowisk, czy nawet dni skupienia. Wszystko to ma zmierzać do pogłębiania wiary, nadziei i miłości.

Różne formy kontaktu z małżonkami z niesakramentalnych związków winny mieć zawsze na celu prowadzenie tych wiernych na drogę zbawienia. Duszpasterze czy też inni wierzący powinni zawsze ukazywać im naukę Ewangelii o małżeństwie chrześcijańskim, uwzględniając oczywiście ich konkretną sytuację. Wypada przy tym zbadać dokładnie, czy ich pierwsze małżeństwo było ważne, a w razie uzasadnionych przyczyn nieważności, pomóc tym małżonkom odwołać się do sądu kościelnego. Należy także w tych kontaktach podjąć próbę dokładnego zbadania prawdziwej więzi, jaka zaistniała w drugim małżeństwie, na ile pierwszy związek jest zupełnie zniszczony, jak przedstawia się sytuacja dzieci itp. Być może dopiero w takich bliskich i szczerych kontaktach ci małżonkowie uświadomią sobie religijne konsekwencje swojego czynu. Jeśli nie istnieją żadne możliwości rozejścia się małżeństwa niesakramentalnego, wtedy należy zachęcić tych małżonków do „ograniczonego” uczestnictwa w życiu religijnym Kościoła.

Jan Paweł II podaje szereg możliwości uczestniczenia małżeństw niesakramentalnych w życiu religijnym Kościoła. Na pierwszym miejscu wymienia on potrzebę żywego kontaktu ze słowem Bożym, głoszonym w różnej formie przez Kościół. Słuchanie słowa Bożego i jego rozważanie potrzebne jest tym małżonkom do podtrzymania wiary otrzymanej na chrzcie świętym, jak również do budzenia ducha pokuty. Inną formą udziału tych małżonków w życiu religijnym Kościoła jest modlitwa – jako konieczny wyraz wiary; jest ona duchową pomocą w dźwiganiu trudów życia. Papież zachęca także tych rozwiedzionych do wkładania ogromnej troski o wychowanie dzieci w wierze chrześcijańskiej. Jest to potrzebne tym bardziej, że dzieci nie ponoszą żadnej winy za sytuację, w jakiej się urodziły i mają całkowite prawo do rozwoju religijnego i pełnego uczestnictwa w życiu Kościoła. Jan Paweł II zachęca również małżonków do szerokiego udziału w pomnażaniu dzieł miłości i podejmowaniu różnorodnych inicjatyw na rzecz sprawiedliwości. Małżonkowie z małżeństwa cywilnego nie mogą wprawdzie spełniać posług liturgicznych, niemniej jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby włączyli się czynnie w budowanie lepszego jutra poprzez uczynki miłości, poprzez aktywność w wymiarze społecznym, poprzez podejmowanie najróżniejszych dzieł charytatywnych. Oni są także powołani do dawania świadectwa – w dostępny sposób, do szeroko pojętego apostolstwa w Kościele [9].

Trudno dzisiaj nie słyszeć dramatycznych pytań, jakie rodzi sytuacja tysięcy katolików, którzy, z powodu nie dających się uporządkować spraw małżeńskich, nie mogą przystąpić do sakramentów świętych i w pewnym stopniu znaleźli się na marginesie Kościoła. Problem ten niewątpliwie dostrzega Jan Paweł II [10]. Bowiem Kościół ustanowiony dla doprowadzenia wszystkich ludzi, a zwłaszcza ochrzczonych, do zbawienia, nie może pozostawić swemu losowi tych, którzy […] próbowali zawrzeć nowe małżeństwo. Będzie też niestrudzenie podejmował wysiłki, by oddać im do dyspozycji posiadane przez siebie środki zbawienia. Co więcej, Papież pragnie podkreślić, że należy każdą taką sytuację oceniać bardzo indywidualnie [11]. Są osoby, które bez żadnych skrupułów zniszczyły wspólnotę życia i miłości, ale są i tacy, którzy zostali – niekiedy w sposób okrutny – pokrzywdzeni przez współmałżonka. Jedni weszli z lekkim sercem w nowy związek małżeński, nie zwracając żadnej uwagi na naukę Jezusa, a dla innych był to prawdziwy dramat duchowy i moralny i w pewnym stopniu wybór „mniejszego zła”. Są też i tacy, którzy zawarli nowy związek ze względu na wychowanie dzieci, często w sumieniu subiektywnie pewni, że poprzednie małżeństwo, zniszczone w sposób nieodwracalny, nigdy nie było ważne [12].

Osoby rozwiedzione i żyjące w niesakramentalnych związkach małżeńskich pozostają, jeśli tylko chcą, nadal członkami wspólnoty kościelnej. Troska o ich zbawienie nie może sprowadzać się jedynie do zagadnienia powrotu do sakramentu pokuty i Eucharystii. Celem podejmowanych działań duszpasterskich jest prowadzenie tych ludzi do pojednania z Bogiem, do życia w łasce. Nie może to jednak oznaczać utwierdzenia tych małżonków w złym, czy też umniejszania roli sakramentów w życiu wierzących lub negowania istnienia grzechu śmiertelnego w życiu człowieka [13]. Dlatego Papież przypomina dotychczasową naukę Kościoła, że tacy ludzie nie mogą być dopuszczeni do komunii świętej od chwili, gdy ich stan i sposób życia obiektywnie zaprzeczają tej więzi miłości między Chrystusem i Kościołem, którą wyraża i urzeczywistnia Eucharystia [14]. Pojednanie w sakramencie pokuty i dopuszczenie do Eucharystii jest możliwe dla tych małżonków wtedy, gdy mężczyzna i kobieta, którzy dla ważnych powodów – jak na przykład wychowanie dzieci – nie mogąc uczynić zadość obowiązkowi rozstania się, postanawiają żyć w pełnej wstrzemięźliwości, czyli powstrzymywać się od aktów, które przysługują jedynie małżonkom.

Jan Paweł II podkreśla, że komunia małżeńska – zgodnie z nauczaniem Kościoła – musi charakteryzować się nierozerwalnością. Całkowite oddanie się sobie dwóch osób, jak również dobro dzieci wymagają pełnej wierności małżonków. Papież stwierdza, że Bóg chce nierozerwalności małżeństwa i daje ją jako owoc, jako znak i wymóg miłości absolutnie wiernej, którą On darzy człowieka i którą Chrystus Pan żywi dla swego Kościoła [15]. Co więcej, dar sakramentu jest jednocześnie powołaniem i przykazaniem dla małżonków chrześcijańskich, aby pozostali sobie wierni na zawsze, ponad wszelkie próby i trudności. Bezwzględnie wiążąca moc miłości małżeńskiej staje się równocześnie świadectwem dla bezcennej wartości nierozerwalności i wierności małżeńskiej oraz jest jednym z najcenniejszych i najpilniejszych zadań małżonków chrześcijańskich naszych czasów. Tego domaga się natura samej miłości, będącej fundamentem więzi małżeńskiej. Kocha się naprawdę i do końca tylko wówczas, gdy kocha się zawsze, w radości i smutku, bez względu na dobry czy zły los [16].

Przypisy

  1. adhortacja apostolska Familiaris consortio, 84
  2. Katechizm Kościoła Katolickiego, 2384
  3. por. tamże, 2385
  4. por. homilia w Kielcach, 3.06.1991
  5. por. list do rodzina Gratissimam sane, 1-2
  6. por. Familiaris consortio, 84
  7. homilia, w Coimbrze, 15.05.1982
  8. por. Familiaris cosortio, 84
  9. por. tamże, 84
  10. por. Spotkanie z młodymi małżeństwami i ich dziećmi, Sainte-Anne d’Auray, 20.09.1996
  11. Katechizm Kościoła Katolickiego, 2386
  12. Familiaris consortio, 84
  13. por. Katechizm Kościoła Katolickiego, 1650
  14. Familiaris consortio, 84
  15. tamże, 20
  16. Przemówienie w Castel Gandolfo, 10.07.1994

Bibliografia

Dzieła Jana Pawła II

Inne dokumenty Kościoła

  • Katechizm Kościoła Katolickiego, 2384-2386.

Publikacje pozostałych autorów

  • P. Góralczyk, Powtórne związki małżeńskie w teologicznym i etycznym świetle, Ząbki 1995;
  • J. Grześkowiak, Sakramentalność małżeństwa w świetle adhortacji apostolskiej Familiaris consortio Jana Pawła II. W: "Małżeństwo i rodzina w świetle nauki Kościoła i współczesnej teologii", red. A. L. Szafrański, Lublin 1985;
  • S. Rosik, Społeczne powołanie a społeczny rozpad rodziny. W: „Seminare” 1979;
  • O. Rousseau, Rozwód i ponowny związek małżeński na Wschodzie i Zachodzie. W: „Concilium” 1966/67 nr 1-10.

Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II dotyczące rozwodów

Codzienne doświadczenie pokazuje, niestety, że ten, kto wnosi sprawę o rozwód, zamierza wejść w ponowny związek, oczywiście bez katolickiego ślubu kościelnego. Z uwagi na to, że rozwody są plagą, która na równi z innymi dotyka w coraz większym stopniu także środowiska katolickie, problem ten winien być potraktowany jako naglący. Zagadnieniem tym zajęli się wprost Ojcowie Synodu. Kościół bowiem ustanowiony dla doprowadzenia wszystkich ludzi, a zwłaszcza ochrzczonych, do zbawienia, nie może pozostawić swemu losowi tych, którzy — już połączeni sakramentalną więzią małżeńską — próbowali zawrzeć nowe małżeństwo. Będzie też niestrudzenie podejmował wysiłki, by oddać im do dyspozycji posiadane przez siebie środki zbawienia.


Syn Maryi jest także synem Józefa, na mocy małżeńskiej więzi, która ich łączy. „Ze względu na to wierne małżeństwo oboje zasługują, by nazywać ich rodzicami Chrystusa, nie tylko Jego matka, ale także Jego ojciec, którym był w ten sam sposób, w jaki był małżonkiem Jego matki — w umyśle, a nie w ciele”. W małżeństwie tym nie brakowało żadnego istotnego elementu: „W rodzicach Chrystusa spełniły się wszelkie dobrodziejstwa płynące z zaślubin: potomstwo, wierność, sakrament. Znamy ich potomstwo, którym jest Chrystus Pan; ich wierność, ponieważ nie było tam nigdy cudzołóstwa; sakrament, ponieważ nie naruszył go rozwód.


Z drugiej strony, zbyt często rodzina i życie rodzinne są niewłaściwie przedstawiane w środkach społecznego przekazu. Bezkrytycznie mówi się o niewierności, współżyciu płciowym poza małżeństwem, braku moralnej i duchowej wizji małżeńskiego przymierza, natomiast okazuje się akceptację takim praktykom jak rozwód, antykoncepcja, aborcja i homoseksualizm. Takie wizje, szerzące postawy wrogie małżeństwu i rodzinie, szkodzą wspólnemu dobru społeczeństwa.


Linki zewnętrzne

Hasło w Zintegrowanej Bazie Tekstów Papieskich

Zobacz także