Własność

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Wersja z dnia 15:34, 17 lis 2014 autorstwa MDzienkiewicz (dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014
Autor hasła: ks. Jerzy GOCKO SDB, Jan KALNIUK 

Własność – jedna z podstawowych kategorii współczesnej ekonomii. Taka relacja osoby do rzeczy, w której osoba mająca prawo do posiadania danej rzeczy, i tylko ta osoba, może dysponować tą rzeczą (jakakolwiek by ona była), tzn. zachowywać ją, oddalać od siebie, modyfikować, zniszczyć itp. Prawo własności jest podstawową formą władania dobrami. Występuje jako prawo umożliwiające władanie, pobieranie pożytków i rozporządzanie rzeczą w granicach wyznaczonych przez ustawy prawne, zasady współżycia społecznego i społeczno-gospodarczego. Nabycie własności może być pierwotne – przez zasiedzenie, zawłaszczenie rzeczy niczyjej, lub pochodne – polegające na przejściu własności z poprzednika na następcę prawnego przez dziedziczenie lub wskutek zawartej umowy (sprzedaż, darowizna, zmiana). Prawo do posiadania jest prawem nabytym.

Prywatna własność jest jednym ze sposobów stworzenia pokojowego społeczeństwa. Prawo ujawnia w społeczeństwie swój najbardziej oczywisty charakter czynnika ustanawiającego pokój, kiedy broni posiadania, kiedy głosi, że prywatna własność umożliwia bardziej produktywną ekonomię. Wyższa produktywność wynika z pokoju, którym cieszy się w sposób naturalny społeczeństwo respektujące własność prywatną.


Podsumowanie nauczania Kościoła nt. własności

Kościół uznaje w pełni godziwość własności prywatnej, broni jej, jednak afirmacja ta nie jest wolna od pewnych ograniczeń i zobowiązań. Od czasów Leona XIII praktycznie wszystkie dokumenty społeczne Urzędu Nauczycielskiego Kościoła umieszczają prawo własności w kontekście zasady powszechnego przeznaczenia dóbr (destinatio communis). Posiadanie dóbr nie jest więc prawem absolutnym, lecz zostało od początku podporządkowane powszechnemu przeznaczeniu wszystkich dóbr stworzonych. Te dwie kategorie: prawo własności i zasada powszechnego przeznaczenia dóbr – tworzą swoiste „pole napięcia”, wewnątrz którego mieści się nauczanie Kościoła na temat własności. Wskazują one także na podwójny charakter własności: indywidualny, który służy dobru jednostki i zaspokajaniu jej potrzeb, oraz społeczny, który ma na względzie dobro publiczne. W swoim nauczaniu na temat porządku własności Kościół odwołuje się zarówno do przesłania biblijnego i zawartej tam antropologii teologicznej, jak również do dorobku myśli tomistycznej oraz filozoficznej antropologii personalizmu. Szereg ważnych kwestii etycznych dotyczących własności było też podnoszonych w toczącej się przez stulecia dyskusji na temat lichwy, a także w podręcznikach kazuistycznych oraz w klasycznych traktatach De iustitia et iure. Rzadko jednak myśliciele chrześcijańscy stawali wobec zadania obrony samego prawa własności, które i w świecie starożytnym, i w średniowieczu, nie było kwestionowane tak powszechnie, jak to miało miejsce w drugiej połowie XIX wieku.

Bóg, który jest źródłem wszystkiego, co dobre, chce, aby każdy człowiek miał wszystko, co potrzebne jest do godnego życia. W biblijnym opisie stworzenia zawiera się najgłębsze uzasadnienie powszechnego przeznaczenia dóbr ziemi. Boże dary wymagają jednak właściwej odpowiedzi ze strony człowieka. Jest nią praca, która pozwala człowiekowi panować nad ziemią i czynić z niej swoje mieszkanie. Jednostka ludzka może przez swoją pracę przywłaszczyć sobie jakieś dobra, które w ten sposób stają się jej własnością. Te dwie zasady: powszechne przeznaczenie dóbr oraz własność prywatna, nie stoją w sprzeczności. Wręcz przeciwnie, znajdują się w pozytywnym, twórczym napięciu, skoro praca jednego człowieka pozostaje w ścisłym związku z pracą innych ludzi. W konsekwencji każda własność prywatna może i powinna powiększać dobro wspólne, co z kolei stwarza nowe możliwości pomnażania indywidualnej własności.

Katolicka nauka społeczna zawsze stała na stanowisku, że człowiek ma prawo do własności prywatnej.

Człowiek zdobywa własność w celu zaspokojenia potrzeb swoich i swojej rodziny, nie tylko potrzeb materialnych, lecz również politycznych, kulturalnych, religijnych. Nie można więc uznać za słuszny porządek społeczny, który zaprzecza w zasadzie prawu naturalnemu własności lub uniemożliwia jego praktyczną realizację [1].

Z drugiej jednak strony Kościół zawsze potępiał sytuacje, kiedy przypisywano właścicielom nieograniczone prawa do własności i wyzwalano tę własność z wszelkiej zależności od dobra społecznego. Gdyby podział majątku społecznego okazał się przeszkodą dla osiągnięcia celów osobowych i społecznych, to państwo w interesie dobra społecznego może podjąć odpowiednie środki dla uregulowania sposobów użytkowania, a w razie konieczności – może również zarządzić wywłaszczenie właścicieli za słusznym odszkodowaniem.

Nauczanie Jana Pawła II nt. własności

Aspekt moralny

Powyższe uwagi pozwalają uchwycić pewną oryginalność, nowość i niesprowadzalność chrześcijańskiej wizji własności do dwu pozostałych teorii własności: indywidualistyczno-liberalnej i marksistowsko-kolektywistycznej. Oryginalność tę bardzo wyraźnie podkreśla Jan Paweł II, gdy zauważa, że koncepcja wypracowana przez nauczanie społeczne Kościoła różni się radykalnie od programu kolektywizmu głoszonego przez marksizm, a także na przestrzeni dziesięcioleci, jakie minęły od czasów encykliki Leona XIII, wprowadzonego już w życie w różnych krajach świata. Różni się ona równocześnie od programu kapitalizmu stosowanego w praktyce przez liberalizm i zbudowane na nim ustroje polityczne. W tym drugim wypadku różnica polega na sposobie rozumienia samego prawa własności. Tradycja chrześcijańska nigdy nie podtrzymywała tego prawa jako absolutnej i nienaruszalnej zasady. Zawsze rozumiała je natomiast w najszerszym kontekście powszechnego prawa wszystkich do korzystania z dóbr całego stworzenia: prawo osobistego posiadania jako podporządkowane prawu powszechnego używania, uniwersalnemu przeznaczeniu dóbr [2].

Prawo do własności, w sensie posiadania, jak i użytkowania dóbr materialnych, katolicka nauka społeczna zalicza do katalogu praw naturalnych. Stanowisko to wywodzi się jeszcze z tradycji tomistycznej. Współcześnie w uzasadnieniu prawa do własności zwraca się szczególną uwagę na argumentację personalistyczną. Do niej odwołuje się także Jan Paweł II, gdy przypomina, że prawo do własności prywatnej należy odczytywać jako podstawowe prawo do autonomii i rozwoju osoby: Własność prywatna lub pewne dysponowanie dobrami zewnętrznymi dają każdemu przestrzeń koniecznie potrzebną dla autonomii osobistej i rodzinnej i należy je uważać za poszerzenie niejako wolności ludzkiej [3]. Dzięki własności jednostka i jej rodzina ma nie tylko zapewnioną egzystencję i bezpieczeństwo socjalne, ale także osiąga odpowiednią niezależność od państwa i jego instytucji. Prawo to stwarza osobie większy obszar wolności do osobistej kreatywności, indywidualnego rozwoju i samodzielnego działania. Zabezpieczenie praw posiadania i użytkowania własności – w kontekście zasady powszechnego przeznaczenia dóbr – jest ważne nie tylko dla godnego i pełnego życia człowieka; jest ono także jednym z podstawowych praw gospodarczych, na którym bazuje nowoczesna ekonomia. Własność zabezpiecza godność człowieka jako podmiotu gospodarowania. Stąd bierze się pewna ostrożność ze strony Kościoła względem „uspołecznienia” środków produkcji. Przekonaniu temu dał także wyraz Jan Paweł II, pisząc: samo przejęcie środków produkcji na własność przez państwo o ustroju kolektywistycznym nie jest jeszcze równoznaczne z „uspołecznieniem” tejże własności. O uspołecznieniu można mówić tylko wówczas, kiedy zostanie zabezpieczona podmiotowość społeczeństwa, to znaczy, gdy każdy na podstawie swej pracy będzie mógł uważać siebie równocześnie za współgospodarza wielkiego warsztatu pracy, przy którym pracuje wraz ze wszystkimi [4].

Jan Paweł II w swoich dokumentach społecznych ukazuje szereg nowych perspektyw rozwoju instytucji własnościowych. Przede wszystkim odchodzi od tradycyjnego spojrzenia na tezę, iż główna linia konfliktu w kapitalizmie leży w niepokonalnej opozycji między kapitałem a pracą, co cechowało marksistowską krytykę pod adresem liberalnego porządku gospodarczego. Koncentrowała się ona na oskarżeniu wyobcowania pracy od kapitału, znanym jako antagonizm ziemi i pracy. Papież odrzucił ową antynomię, wskazując na jej ideologiczne pochodzenie, wywodzące się z marksistowskiej teorii konfliktów. Dla Papieża przeciwstawienie kapitału i pracy jest raczej konsekwencją błędu ekonomizmu, czyli postrzegania działalności gospodarczej człowieka i samej pracy wyłącznie w kategoriach celowości ekonomicznej, przy zapoznaniu wartości osobowych [5]. Jan Paweł II zauważa, że dziś czynnikiem, który w coraz większym stopniu pełni decydującą rolę w procesie gospodarczym, jest sam człowiek; miejsce tradycyjnych form własności ziemi i kapitału zajmuje współcześnie własność wiedzy, techniki i umiejętności, w literaturze ekonomicznej określana jako „kapitał ludzki” czy „zasoby ludzkie” [6]. Ta nowa perspektywa stanowi jednak przełom w dotychczasowym spojrzeniu na własność, które w przeszłości mocno naznaczone było tezą marksistowską, że w gospodarce liczy się przede wszystkim ten, kto jest właścicielem środków materialnych. Rozwój gospodarczy potwierdził jednak, że to nie materialne środki produkcji są czynnikiem decydującym, lecz człowiek, jego zdolności, wykształcenie, jego umiejętność organizacji [7]. Marksizm, jako system, który przeznaczył ludzkiemu prawu do inicjatywy gospodarczej zbyt mało miejsca, okazał się ostatecznie przegrany. Nie oznacza to jednak bezkrytycznej akceptacji kapitalistycznej koncepcji własności, szczególnie w jej skrajnym ujęciu, zakładającej absolutne prawo własności [8].

We współczesnym nauczaniu Kościoła postulaty dotyczące rozwoju ładu własnościowego wiążą się bardzo ściśle z zagadnieniem sprawiedliwej płacy, w czym Jan Paweł II widzi jedno z podstawowych kryteriów oceny systemu społeczno-gospodarczego pod kątem sprawiedliwości [9]. Upowszechnianie własności poprzez partycypację w posiadaniu środków produkcji jest także jednym ze sposobów realizacji zasady powszechnego przeznaczenia dóbr i ukazywania społecznego wymiaru własności prywatnej. Akcent pada tu nie tyle na samą własność, co raczej na zasadę uwłaszczenia jako drogę do zapewnienia autentycznego uczestnictwa w dobrach wytwarzanych. Kościół nie chce tu rozstrzygać konkretnie, jak to uwłaszczenie ma wyglądać. Dokumenty nauczania społecznego Kościoła pozostają otwarte w zakresie konkretnych sposobów realizacji postulatów upowszechnienia własności. Według Jana Pawła II, najistotniejsze w tym wszystkim pozostaje to, że uznanie właściwej pozycji pracy i człowieka pracy w procesie produkcji domaga się różnych adaptacji w zakresie samego prawa własności środków produkcji [10]. W kontekście nowych form własności oraz podejmowanych strategii upowszechniania własności wśród ludzi pracy należy zdecydowanie odrzucić radykalne przeciwstawienie pracy kapitałowi, a także kapitału – pracy, jak to czyni błąd materializmu i ekonomizmu. Dobra materialne jako środki-kapitał nie mogą być posiadane wbrew pracy, nie mogą też być posiadane dla posiadania, ponieważ jedynym tytułem ich posiadania jest, aby służyły pracy [11].

Aspekt społeczny

Jan Paweł II przypomina, że własność prywatna należy do praw natury, daje przestrzeń dla autonomii osobistej i rodzinnej, poszerzając ludzką wolność. W tym poszerzeniu ludzkiej wolności własność stanowi podstawowy warunek promocji osobowej człowieka. Posiadanie własności jest więc uprawnieniem osobowym człowieka. Wszystkie jednak dobra materialne zostały stworzone przez Boga dla wszystkich ludzi, są przeznaczone dla zaspokojenia potrzeb wszystkich. Własność prywatna winna więc być – według Tradycji Kościoła – w posiadaniu, natomiast wspólna w użytkowaniu. Ten charakter własności odnosi się nie tylko do własności dóbr materialnych, ale i do dóbr kultury, do wiedzy, techniki i umiejętności. Nowe wartości i użyteczności tworzy nie tylko prosty wysiłek pracy, ale również zdolność do inicjatywy i przedsiębiorczości.

Papież kładzie nacisk na to, by własność służyła pracy i chroniła podmiotowość człowieka. W encyklice Laborem exercens prezentuje dynamiczną koncepcję własności, gdyż przy takim podkreśleniu osobowego i kreatywnego wymiaru pracy w inny sposób rysuje się relacja pracy do kapitału. W pierwotnym kapitalizmie można było bowiem zaobserwować wyraźny prymat własności i posiadacza oraz drugoplanową rolę pracy jako jednego z ekonomicznych czynników produkcji. Dynamiczna koncepcja własności podkreśla fakt, że należy ją uważać za poszerzenie wolności ludzkiej. Stanowi to pewne uwarunkowanie swobód obywatelskich, ponieważ pobudza do podejmowania obowiązku i ponoszenia ciężarów pracy w procesie zawłaszczania, dopiero gdy rzecz jest już wytworem pracy. Od kwalifikacji podmiotu zawłaszczającego zależy, czym ta rzecz jest i jaka jest istotna racja jej zawłaszczenia. Dlatego też rzeczy nie mogą być posiadane wbrew pracy, nie mogą też być posiadane dla posiadania, ale winny służyć pracy, a przez pracę Bogu, człowiekowi i całej społeczności ludzkiej.


Przypisy

  1. por. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes 71
  2. Laborem exercens 14; por. Przemówienie, Puebla, 28.01.1979, 31
  3. Centessimus annus 30; por. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes 71
  4. Laborem exercens 14
  5. por. tamże
  6. por. Centessimus annus 35
  7. por. Orędzie w ONZ, Nowy Jork, 2.10.1979, 18; Laborem exercens 14-15
  8. por. Centessimus annus 2
  9. por. Laborem exercens 19
  10. Laborem exercens 14
  11. por. Laborem exercens 13-14

Bibliografia

Dzieła Jana Pawła II

  • Centessimus annus 30-43
  • Laborem exercens 11-15
  • Przemówienie na otwarcie Trzeciej Konferencji Episkopatu Ameryki Łacińskiej Mieć odwagę proroków i ewangeliczną roztropność pasterzy, Puebla, 28.01.1979
  • Homilia podczas Mszy św. dla pracujących na roli, Recife 07.07.1980, 4-5, 7
  • Audiencja generalna, 02.07.1983
  • Homilia, Białystok 05.06.1991

Publikacje innych autorów

  • J. Koperek, Poszanowanie prawa do własności prywatnej warunkiem demokratyzacji życia społecznego, "Saeculum Christianum" 1999, 2
  • Józef Majka, Praca a własność w Laborem exercens, Chrześcijanin w świecie 15/1983 nr 3
  • F. Mazurek, Podmioty prawa do posiadania własności – pluralizm form wartości, "Roczniki Nauk Społecznych" 1994/95, 22-23
  • J. Ozdowski, Prawo do własności i jej upowszechnienie, "Ateneum Kapłańskie" 1991, 116
  • Henryk Skorowski, Chrześcijańska interpretacja praw człowieka: prawo własności w katolickiej nauce społecznej, Impuls, Warszawa 1992
  • Czesław Strzeszewski, Własność – zagadnienie społeczno-moralne, Ośrodek Dokumentacji i Studiów Społecznych, Warszawa 1981
  • Własność i demokracja, red. P. Kaczanowski, Warszawa 1995

Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o własności

Inną ważną zasadą jest niewątpliwie prawo do „własności prywatnej”16. O przypisywanym temu prawu znaczeniu świadczy choćby ilość miejsca, którą encyklika mu poświęca. Papież jest w pełni świadom, że własność prywatna nie jest wartością absolutną, i głosi jasno zasady koniecznej komplementarności, a także uniwersalnego przeznaczenia dóbr ziemi17. Z drugiej strony jest prawdą, że mówiąc o własności prywatnej, Papież miał na myśli przede wszystkim posiadanie na własność ziemi18. Nie oznacza to jednak, że przytoczone racje przemawiające za ochroną własności prywatnej, czyli potwierdzające prawo do posiadania tego, co konieczne do rozwoju własnej osoby i rodziny — niezależnie od tego, jaką konkretną formę to prawo może przyjąć — straciły dzisiaj swą wartość. Należy to raz jeszcze z naciskiem stwierdzić zarówno wobec przemian, jakie się dokonują na naszych oczach w systemach, zdominowanych przez kolektywną własność środków produkcji, jak też wobec zjawiska rosnącego ubóstwa, czy mówiąc ściślej, pozbawienia własności prywatnej, które występują w różnych częściach świata, również tam, gdzie panują systemy oparte na uznaniu prawa własności prywatnej. Wspomniane przemiany i utrzymujące się ubóstwo wymagają głębszej analizy tego problemu, której zostanie poświęcona osobna część tego Dokumentu.


Następcy Leona XIII powtórzyli to dwoiste stwierdzenie: własność prywatna jest konieczna, a zatem godziwa, jednocześnie zaś obciążona ograniczeniami. Sobór Watykański II przedstawił raz jeszcze tę tradycyjną naukę w następujących słowach: „Człowiek używając tych dóbr powinien uważać rzeczy zewnętrzne, które posiada, nie tylko za własne, ale za wspólne w tym znaczeniu, by nie tylko jemu, ale i innym przynosiły pożytek”. A następnie: „Własność prywatna lub pewne dysponowanie dobrami zewnętrznymi dają każdemu przestrzeń koniecznie potrzebną dla autonomii osobistej i rodzinnej, i należy je uważać za poszerzenie niejako wolności ludzkiej (...). Własność prywatna ma z natury swojej charakter społeczny, oparty na prawie powszechnego przeznaczenia dóbr”. Do tej doktryny nawiązałem najpierw w przemówieniu na otwarcie III Konferencji Episkopatu Ameryki Łacińskiej w Puebla, a następnie w encyklikach Laborem exercens i Sollicitudo rei socialis.


Linki zewnętrzne

Hasła w Zintegrowanej Bazie Tekstów Papieskich