Ekonomia a porządek moralny: Różnice pomiędzy wersjami
m (→Zobacz także) |
m (→Zobacz także) |
||
Linia 92: | Linia 92: | ||
* [[Praca ludzka]] | * [[Praca ludzka]] | ||
* [[Pracodawca]] | * [[Pracodawca]] | ||
− | * [[ | + | * [[Płaca]] |
* [[Socjalizm]] | * [[Socjalizm]] | ||
* [[Wolny rynek]] | * [[Wolny rynek]] |
Aktualna wersja na dzień 13:26, 16 lis 2015
Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014 Autor hasła: ks. Jerzy GOCKO SDB
Ekonomia a porządek moralny – wzajemna zależność życia gospodarczego i etyki chrześcijańskiej. Życie gospodarcze było od wieków wpisane w porządek moralno-społeczny; w etyce chrześcijańskiej ukazywano je w traktacie o sprawiedliwości. W czasach nowożytnych – a zwłaszcza w okresie początków ery przemysłowej – nastąpiło wyraźne rozdzielenie dwu porządków: ekonomicznego i etycznego. Cechuje to obydwa systemy społeczne: kapitalizm i socjalizm (komunizm); co więcej, w skrajnych ujęciach wskazuje się na prymat ekonomii w stosunku do etyki.
Od połowy XX wieku coraz powszechniejsze staje się jednak przekonanie, że wobec ogromnej złożoności struktur i procesów ekonomicznych, rozwiązanie przynajmniej niektórych problemów dotyczących życia gospodarczego przekracza możliwości samej ekonomii oraz racjonalności ekonomicznej. Współczesna gospodarka jest częścią ludzkiej kultury i dziedziną, w której człowiek nieustannie odnajduje siebie i potwierdza jako pana rzeczywistości materialnej. Mieści ona w sobie całe bogactwo problemów ludzkich, społecznych, etycznych, te zaś wymagają uwzględnienia wartości niekwantytatywnych. Z kolei człowiek, który w kontekście chrześcijańskiej antropologii jawi się zawsze jako „homo ethicus”, nie może nigdy działać poza prawami moralnymi. Prawda ta dotyczy także relacji ekonomicznych, są one zawsze relacjami ludzkimi, odnoszonymi do wartości ludzkich i wartości moralnych.
Z tego względu zarówno społeczne nauczanie Kościoła, jak i refleksja podejmowana w obrębie teologii i chrześcijańskiej etyki społecznej usiłują wejść w dyskurs z naukami ekonomicznymi, aby także ten obszar zaangażowania człowieka nasycić aksjologicznie, a przez to ukazać jego rzeczywisty cel i etyczny sens. Jest to o tyle konieczne, że od okresu rozwoju społeczeństwa przemysłowego i ekonomii kapitalistycznej, bazującej na relacjach rynkowych, stanowiskiem dominującym we wzajemnej relacji ekonomii i porządku moralnego jest ekonomizm przyznający racjonalności ekonomicznej zdecydowany priorytet nad wymogami moralnymi. Przejawia się on w absolutyzowaniu celowości ekonomicznej, czego konsekwencją jest takie działanie, jakby rzeczywistość materialna była nadrzędna i jakby tylko ona mogła generować zachowania racjonalne.
Niebezpieczeństwa płynące z niewłaściwego wyboru celów gospodarowania, stojących w opozycji do natury człowieka i przejawiających się w technicyzacji działalności ekonomicznej, były często poruszane w dokumentach Kościoła traktujących o specyfice relacji ekonomii i porządku moralnego [1]. Wielu papieży ostatniego stulecia zwracało uwagę na niebezpieczeństwo redukcjonizmu pojęcia racjonalności oraz na ciągle pojawiającą się neopozytywistyczną pokusę absolutyzacji postępu, by całą rzeczywistość ważyć i mierzyć miarą efektywności ekonomicznej, co prowadzi w konsekwencji do uprzedmiotowienia człowieka [2]. Ze stanowiskiem tym łączył się pogląd o rozstrzygającym charakterze rynku i jego praw, który winien obejmować swoimi mechanizmami również pozaekonomiczne obszary życia człowieka, a także określony model zachowań, który coraz bardziej staje się samodzielną koncepcją antropologiczną, a mianowicie wzorzec „homo oeconomicus”, bezwolny wobec obsesji ciągłej kalkulacji oraz zdeterminowany automatyzmem wolnorynkowych struktur.
Współcześnie Kościół nie proponuje żadnego partykularnego systemu, ale w świetle swoich podstawowych zasad pozwala przede wszystkim dostrzec, w jakiej mierze istniejące systemy są zgodne lub niezgodne z wymogami ludzkiej godności [3]. Sobór Watykański II podkreślił z całą stanowczością, że Kościół – mocą swojej misji oraz zgodnie ze swoją istotą – nie powinien się wiązać z żadnym system gospodarczym czy społecznym [4].
Spis treści
Nauczanie Jana Pawła II nt. ekonomii a porządku moralnego
Jan Paweł II, uznając autonomię ekonomii i racjonalności ekonomicznej, podkreśla konieczność objęcia refleksją etyczną działalności gospodarczej. Ekonomia ma swoją wewnętrzną celowość, ale przecież działalność ekonomiczną podejmuje człowiek, który musi znaleźć dla tej działalności motywację na miarę swego człowieczeństwa. Refleksja nad moralnością życia gospodarczego, podejmowana z perspektywy teologicznej, odwołuje się nade wszystko do integralnej koncepcji powołania chrześcijańskiego, w niej to podkreśla się jedność wszystkich wymiarów życia, w tym jedność wiary i moralności [5]. Także kompetencja Kościoła w sprawach gospodarczych jest konsekwencją faktu, że chrześcijańskie orędzie zbawienia winno ogarnąć człowieka w całokształcie jego istoty i działania. Gdziekolwiek jest człowiek, tam jest też miejsce dla Kościoła [6]. Uprawnienie to zostaje dodatkowo wzmocnione przez antropologiczny wymiar ekonomii. Skoro zagadnienia społeczne i gospodarcze dotyczą stosunków między ludźmi, to winny być one normowane prawami sprawiedliwości i miłości.
Potrzebę dialogu między ekonomią i etyką można uzasadniać także z punktu widzenia samej natury życia społecznego czy gospodarczo-społecznego. W poszukiwaniach podstaw życia społecznego, przy odwołaniu się do koncepcji personalistycznej, widać bardzo wyraźnie, że gospodarka rynkowa – jako istotny filar ekonomii – to nie tylko rynek towarów, ale także rynek prawdziwych potrzeb ludzkich i zasad dobra wspólnego [7]. Oznacza to, że ekonomia nie może być traktowana jako neutralna moralnie. Ostatecznie gospodarka ma cel antropologiczny. Jako taki, podlega on ocenie moralnej, podobnie jak wszystko, co ma związek z rozumnym działaniem człowieka.
Etyczna refleksja nad życiem gospodarczym jest konieczna tym bardziej, że nawet dobrze funkcjonująca i społecznie zdyscyplinowana gospodarka rynkowa nie może wykluczyć niebezpieczeństwa jednostronnych redukcji, które Papież nazywa ludzkimi deficytami rynku. Rynek, będący dotychczas mechanizmem wymiany na płaszczyźnie gospodarczej, stał się nośnikiem nowej kultury, stwarzając w tym zakresie nowe zagrożenia. Ekspansywny czy wręcz agresywny charakter mechanizmów rynkowych sprawia, że coraz bardziej ulega zredukowaniu obszar swobodnego, publicznego działania ludzkiej społeczności na wszystkich płaszczyznach. Rynek narzuca swój sposób myślenia i działania, kształtuje zachowania wedle swojej skali wartości, stając się przy tym nową formą alienacji [8].
Jan Paweł II, przeprowadzając w encyklice Centessimus annus dogłębną etyczną analizę gospodarki wolnorynkowej oraz badając moralne i kulturowe uwarunkowania wolnorynkowego porządku gospodarczego, wymienia dwa obszary, w których tego typu jednostronna redukcja we współczesnym społeczeństwie wolnorynkowym występuje lub zagraża: organizacja pracy oraz styl życia określany pojęciem konsumizmu [9]. Innym istotnym ograniczeniem rynku jest istnienie potrzeb zbiorowych i jakościowych, jakich nie da się zaspokoić za pośrednictwem jego mechanizmów. Istnieją dobra, których ze względu na ich naturę nie można i nie należy sprzedawać i kupować [10]. Oprócz tego Papież wspomina o tych uczestnikach życia społeczno-gospodarczego, którzy nie mogą być uważani za pełnoprawne podmioty procesów rynkowych lub którym dojście do nich zostało z różnych względów uniemożliwione. Zgodnie z wymogiem sprawiedliwości i prawdy, wszyscy oni mają prawo do życia godnego człowieka. Ponad logiką wymiany, zysku, sukcesu i różnych form sprawiedliwości istnieje nadrzędne kryterium, związane z zabezpieczeniem godności osoby ludzkiej [11]. Wyklucza ono próby przenoszenia mechanizmów rynkowych na pozostałe dziedziny życia człowieka.
Jan Paweł II, unikając jednoznacznych nazw i proponowania określonych modeli, opowiada się za tym, co w naukach ekonomicznych określa się jako „gospodarka rynkowa” [12]. Z punktu widzenia encykliki, załamanie się realnego socjalizmu oznacza, że zarówno wewnątrz poszczególnych narodów, jak i w relacjach międzynarodowych „wolny rynek” jest najbardziej skutecznym narzędziem wykorzystania zasobów i zaspokajania potrzeb [13]. Papież nie ma wątpliwości, że mechanizmy rynkowe służą lepszemu wykorzystywaniu zasobów; ułatwiają wymianę produktów, a w centrum zainteresowania umieszczają wolę i upodobania osoby ludzkiej, umożliwiając jej w chwili zawierania kontraktu spotkanie z wolą i upodobaniami innej osoby [14]. Kto jednak wierzy, że mechanizmy rynkowe „zmuszają” ludzi w działalności gospodarczej do czynienia dobra, przecenia możliwości rynku, dopuszczającego zachowania niemoralne. Dlatego Papież mówi o imperatywach gospodarczo-politycznych i gospodarczo-etycznych, należy do nich również kontrola rynku. Według niego, chodzi tu o taki porządek gospodarczy i społeczny, w którym rynek podlegałby kontroli ze strony sił społecznych i państwa w celu zaspokojenia podstawowych potrzeb całego społeczeństwa, np. w sytuacji gdy monopole powodują zahamowania czy stwarzają zagrożenie dla rozwoju [15]. Takiej kontroli domaga się również tzw. „pogoń za zyskiem”, którego źródłem nie jest globalny rozwój pracy i społecznego majątku, lecz wyzysk, niegodziwe wykorzystywanie, spekulacja i rozbicie solidarności świata pracy [16].
Należy w tym miejscu zwrócić uwagę, że mimo odrzucenia absolutyzacji celowości ekonomicznej oraz stwierdzenia ograniczeń i deficytów rynku, Jan Paweł II nie przekreśla znaczenia kalkulacji ekonomicznej i pozytywnej roli zysku, będącego wskaźnikiem dobrego funkcjonowania przedsiębiorstwa. Gospodarka bowiem nie znosi żadnego działania przeciwnego racjonalności ekonomicznej, ale sama jest też czymś więcej niż tylko automatycznym mechanizmem rynkowym. Choć weszło już w modę deprecjonowanie zasady konkurencji oraz sukcesu, uznając je za ahumanistyczne i gorsze etycznie, należy jednak utrzymać jako słuszne twierdzenie, że dążenie do sukcesu i konkurencja nie są same w sobie mniej etycznymi sposobami zachowań. Aspołecznymi i ahumanitarnymi stają się, jeżeli zostaną użyte jedynie ku własnej korzyści kosztem dobra wspólnego (por. [17].
Dla Jana Pawła II działalność gospodarcza jako dziedzina kultury staje się przestrzenią ekspresji człowieka i jego wolności. Dlatego też umieszcza nauczanie o wolności gospodarczej w kontekście wolności chrześcijańskiej. Wolność, by była rzeczywista, musi być przymiotem całego człowieka, pojętego integralnie. Wolność gospodarcza jest tylko jednym z elementów ludzkiej wolności. Kiedy staje się niezależna, to znaczy kiedy człowieka traktuje się bardziej jako producenta czy konsumenta dóbr aniżeli jako podmiot, który produkuje i konsumuje po to, aby żyć, wtedy wolność traci konieczne odniesienie do osoby ludzkiej i ostatecznie wyobcowuje ją i przytłacza [18]. Wolność w procesie ekonomicznym realizuje się przede wszystkim w wolnej inicjatywie gospodarczej. Stąd postrzeganie gospodarki jedynie jako gry produkcji i konsumpcji oraz sprowadzanie jej wyłącznie do sfery relacji rzeczowych, jest podejściem redukcjonistycznym, skażonym błędem antropologicznym [19].
Papież przypomina, że Kościół nie chce proponować żadnych modeli gospodarczych, ale ma świadomość, iż realne i naprawdę skuteczne modele mogą się zrodzić tylko w ramach różnych historycznych sytuacji i dzięki wysiłkowi tych wszystkich, którzy w sposób odpowiedzialny podejmują konkretne problemy we wszystkich powiązanych ze sobą aspektach społecznych, gospodarczych, politycznych i kulturalnych. Istotny jest tu fakt, że system ekonomiczny, dla którego „kapitalizm” jest jedną z możliwych nazw, zostaje umieszczony pomiędzy dwoma innymi systemami; jest on bowiem korygowany zarówno przez ramy systemu prawnego, jak i szerszą kulturę etyczną i religijną [20].
Zalecany przez Papieża ład gospodarczy jest ukazany w kontekście trójstronnym; jako jedna z trzech kluczowych instytucji sprawiedliwego i wolnego systemu społecznego. Ład ekonomiczny trzeba widzieć w aspekcie systemu politycznego oraz moralno-kulturalnego, które go modyfikują. Oddzielanie systemu ekonomicznego od dwu pozostałych to opieranie się wyłącznie na pojęciach abstrakcyjnych i obarczanie się w ten sposób „winą ekonomizmu”. Aby tego uniknąć, kapitalizm należy traktować jako jeden z trzech składowych systemów, wzajemnie powiązanych ze sobą i od siebie wzajemnie zależnych. Taka ekonomia, ujęta w ramy systemu prawnego, zostaje wprzęgnięta w służbę integralnej wolności ludzkiej oraz jest zdolna uznać, że sedno wolności ma charakter etyczny i religijny [21].
Przypisy
- ↑ por. Pius XI, Encyklika Quadragesimo anno 42-43; Sobór Watykański II, Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes 64-65; Paweł VI, Encyklika Populorum progressio 34; Redemptor hominis 16; Solicitudo Rei Socialis 28; Centessimus annus 43
- ↑ por. Pius XI, Encyklika Quadragesimo anno 4; Paweł VI, Encyklika Populorum progressio 26; 34; Paweł VI, List apostolski Octogesima adveniens 41; 46
- ↑ por. Kongregacja Nauki Wiary, Instrukcja o chrześcijańskiej wolności i wyzwoleniu Libertatis conscientia 74; Solicitudo Rei Socialis 41; Centessimus annus 55
- ↑ por. Sobór Watykański II, Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes 42
- ↑ por. Veritatis Splendor 88-89
- ↑ por. Redemptor hominis 13
- ↑ por. Centessimus annus 34
- ↑ Przemówienie Globalizacja a etyka, Watykan, 27 kwietnia 2001, 4
- ↑ por. Centessimus annus 19
- ↑ Centessimus annus 40
- ↑ por. Christifideles laici 43; Centessimus annus 34
- ↑ por. Centessimus annus 43
- ↑ Centessimus annus 34
- ↑ Centessimus annus 40
- ↑ por. Centessimus annus 35; 48
- ↑ Centessimus annus 43
- ↑ Centessimus annus 65
- ↑ Centessimus annus 39
- ↑ por. Centessimus annus 13
- ↑ por. Centessimus annus 43
- ↑ por. Laborem exercens 18; 23
Bibliografia
Dzieła Jana Pawła II
- Centessimus annus 13; 19; 34-35; 39-40; 43; 48; 55; 65
- Christifideles laici 43
- Laborem exercens 18; 23
- Redemptor hominis 13
- Solicitudo Rei Socialis 41
- Veritatis Splendor 88-89
- Przemówienie na 68. sesji plenarnej międzynarodowej Organizacji Pracy, Genewa, 15 czerwca 1982
- Przemówienie Gerechtigkeit und Mehr-Mensch-Sein für alle, Watykan, 21 listopada 1985
- Przemówienie Globalizacja a etyka, Watykan, 27 kwietnia 2001
Inne dokumenty Kościoła
- List pasterski biskupów amerykańskich Sprawiedliwość gospodarcza dla wszystkich. Katolicka nauka społeczna a gospodarka USA, Życie Katolickie 7/1988 nr 5
Publikacje innych autorów
- J. Majka, Etyka życia gospodarczego, Warszawa 1980
- J. Pawlikowski, Współczesna nauka katolicka na temat ekonomii: analiza i ocena, Życie Katolickie 6/1987 nr 1
- F. Greniuk, Człowiek ośrodkiem życia społeczno-gospodarczego, Roczniki Teologiczne 38-39/1991-1992 z. 3
- A. Dylus, Moralność krańcowa jako problem dla katolickiej nauki społecznej, Warszawa 1992
- A. Dylus, Gospodarka, moralność, chrześcijaństwo, Warszawa 1994
- F. Kampka, Antropologiczne i społeczne podstawy ładu gospodarczego w świetle nauczania społecznego Kościoła, Lublin 1995
- J. Gocko, Ekonomia a moralność. Poszukiwania teologiczno-moralne, Lublin 1996
- J. Dietl, W. Gasparski (red.), Etyka biznesu, Warszawa 1999
- J. Nagórny, Ekonomia i etyka z perspektywy chrześcijańskiej, Zamość 2002
- J. Kupny, S. Fel. (red.), Katolicka nauka społeczna. Podstawowe zagadnienia z życia gospodarczego, Katowice 2003
Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o ekonomii I porządku moralnym
Po tej trudnej drodze, po drodze koniecznych przekształceń struktur życia ekonomicznego, będzie można postępować naprzód tylko za cenę prawdziwej przemiany umysłów, woli i serc. Zadanie to wymaga stanowczego zaangażowania się poszczególnych ludzi oraz wolnych i solidarnych narodów. Zbyt często myli się wolność z instynktem indywidualnego czy zbiorowego interesu lub nawet z instynktem walki i panowania, niezależnie od zabarwienia ideologicznego, jakie mu się nadaje. Jest rzeczą oczywistą, że te instynkty istnieją i działają, jednakże żadna prawdziwie ludzka ekonomia nie będzie możliwa, jeśli nie zostaną one ujęte, odpowiednio ukierunkowane i opanowane przez głębsze siły, jakie tkwią w człowieku, przez siły, które stanowią o prawdziwej kulturze narodów. Z tych to źródeł musi zrodzić się wysiłek, w którym wyrazi się prawdziwa wolność człowieka i który również w dziedzinie ekonomicznej potrafi ją zabezpieczyć. Sam postęp ekonomiczny, z tym wszystkim, co należy do jego tylko własnej prawidłowości, winien stale być planowany i realizowany w perspektywie powszechnego i solidarnego rozwoju poszczególnych ludzi i narodów, jak to przypomniał w sposób przekonywujący mój Poprzednik Paweł VI w Populorum progressio. Jeśli tego zabraknie, wówczas sama kategoria „postępu ekonomicznego” staje się kategorią nadrzędną, która swym partykularnym wymogom podporządkowuje całokształt ludzkiej egzystencji — i która dusi człowieka, dzieli społeczeństwa, by ugrzęznąć w końcu we własnych napięciach i przerostach.
Współczesna ekonomia przedsiębiorstwa zawiera aspekty pozytywne, których korzeniem jest wolność osoby, wyrażająca się w wielu dziedzinach, między innymi w dziedzinie gospodarczej. Ekonomia bowiem jest jedną z dziedzin wielorakiej ludzkiej działalności i podobnie jak w każdej z nich obowiązuje w niej prawo do wolności oraz obowiązek odpowiedzialnego z niej korzystania. Trzeba tu jednak podkreślić specyficzne różnice pomiędzy tymi tendencjami współczesnego społeczeństwa a tendencjami występującymi w społeczeństwie przeszłości nawet niedawnej. Niegdyś decydującym czynnikiem produkcji była ziemia, a później kapitał, rozumiany jako wyposażenie w maszyny i dobra służące jako narzędzie, dziś zaś czynnikiem decydującym w coraz większym stopniu jest sam człowiek, to jest jego zdolności poznawcze, wyrażające się w przygotowaniu naukowym, zdolności do uczestniczenia w solidarnej organizacji, umiejętność wyczuwania i zaspokajania potrzeb innych ludzi.