Biskupstwo Karola Wojtyły: Różnice pomiędzy wersjami

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 45: Linia 45:
 
|cytat =Polacy nie mogli przywieźć ze sobą żadnego teologa, są raczej nieprzygotowani, wcale lub co najwyżej odrobinę - na bieżąco. Dlatego też nie słychać było żadnego z nich podczas Soboru. (...) Same wystąpienia Wojtyły na Soborze nie zrobiły na mnie osobiście wrażenia. Pod koniec obrad jednak zmieniłem osobiste odczucia co do tej postaci. Jego osobowość zrobiła na mnie znakomite wrażenie. Ma dominującą osobowość. W jego osobie jest jakieś ożywienie, magnetyczna siła, profetyczna moc, pełna pokoju i nie do odparcia.
 
|cytat =Polacy nie mogli przywieźć ze sobą żadnego teologa, są raczej nieprzygotowani, wcale lub co najwyżej odrobinę - na bieżąco. Dlatego też nie słychać było żadnego z nich podczas Soboru. (...) Same wystąpienia Wojtyły na Soborze nie zrobiły na mnie osobiście wrażenia. Pod koniec obrad jednak zmieniłem osobiste odczucia co do tej postaci. Jego osobowość zrobiła na mnie znakomite wrażenie. Ma dominującą osobowość. W jego osobie jest jakieś ożywienie, magnetyczna siła, profetyczna moc, pełna pokoju i nie do odparcia.
 
|źródło =''Rozmowy jesienne'', Warszawa 2001, s. 60<ref>Yves Congar, ''Rozmowy jesienne'', tłum. Maria Deskur, Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa 2001</ref>.
 
|źródło =''Rozmowy jesienne'', Warszawa 2001, s. 60<ref>Yves Congar, ''Rozmowy jesienne'', tłum. Maria Deskur, Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa 2001</ref>.
 +
|width =
 +
|align =
 +
}}
 +
 +
====Ramon Sugranyes de Franch, przewodniczący Międzynarodowego Instytutu Jacquesa Maritaina, świecki audytor Soboru====
 +
 +
{{Cytat box
 +
|cytat =Podczas semestralnych sesji byliśmy rozsadzani według porządku alfabetycznego, i ponieważ pomiędzy nazwiskami Sugranyes i Wojtyła nie było nikogo, miałem przywilej zasiadania u boku kardynała Wojtyły podczas wszystkich posiedzeń w przeciągu czterech lat naszej pracy… Sobór nie przypadł mu zbytnio do serca, choć był regularnie obecny, to jednak udzielał się niewiele.
 +
|źródło =''Dalla guerra di Spagna al Concilio. Memorie di un protagonista del XX secolo'', 2003, s. 151-152<ref>R. Sugranyes de Franch, ''Dalla guerra di Spagna al Concilio. Memorie di un protagonista del XX secolo'', Rubbettino Editore, Soveria Mannelli 2003, s. 151-152.
 
|width =
 
|width =
 
|align =
 
|align =

Wersja z 10:46, 8 sty 2014

Biskupstwo Karola Wojtyły - okres pełnienia posługi pasterskiej przez ks. Karola Wojtyłę w archidiecezji krakowskiej w latach 1958-1978 oraz diecezji rzymskiej podczas pontyfikatu papieskiego (1978-2005).

Biskup pomocniczy w Krakowie

Ks. Karol Wojtyła został mianowany biskupem pomocniczym Krakowa na mocy decyzji papieża Piusa XII 4 lipca 1958 roku. Zgodnie z tradycją istniejącą w Kościele rzymskokatolickim, równolegle z nominacją otrzymał tytularne biskupstwo Ombi, stolicy historycznej diecezji w metropolii Tolemaida w Egipcie. Konsekracja biskupia miała miejsce 28 września tego samego roku w Katedrze na Wawelu. Konsekratorami byli metropolita krakowski arcybiskup Eugeniusz Baziak oraz biskupi Franciszek Jop i Bolesław Kominek. W chwili objęcia godności biskupiej, Wojtyła miał 38 lat i był najmłodszym członkiem Episkopatu Polski.

Dewiza i herb

Dewizą biskupią Wojtyły były słowa Totuus Tuus (łac. Cały Twój) zaczerpnięte z pism wybitnego, XVII-wiecznego francuskiego teologa i mistyka maryjnego świętego Ludwika Marii Grignon de Montfort, autora Traktatu o Nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny. Przyszły papież wielokrotnie podkreślał, że sformułowana przez świętego koncepcja oddania się w macierzyńską niewolę Matce Bożej, z którą zapoznał się w Krakowie podczas okupacji hitlerowskiej i aktywności w kole Żywego Różańca w parafii ojców salezjanów na krakowskich Dębnikach[1].

W herbie krakowskiego hierarchy znalazło się godło w kolorze niebieskim z czarnym krzyżem i literą "M" symbolizującą Matkę Bożą. Godło było wsparte na biskupim pastorale w kolorze żółtym. Nad nimi znalazł się kapelusz biskupi w kolorze zielonym. Po objęciu przez Wojtyłę godności arcybiskupa, herb nieznacznie zmodyfikowano, zastępując znajdujący się w górnej częsci kapelusz biskupi kapeluszem arcybiskupim.

Krajowy duszpasterz środowisk twórczych i inteligencji

W 1962 roku Prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński mianował bp Wojtyłę krajowym duszpasterzem środowisk twórczych i inteligencji. Było to efektem dobrych i bliskich relacji, jakie łączyły młodego biskupa z grupami twórców i inteligentów katolickich, szczególnie ze środowiska krakowskiego Tygodnika Powszechnego, na którego łamach Karol Wojtyła często publikował eseje filozoficzne, etyczne i teologiczne.

Aktywność na Soborze Watykańskim II

Wojtyła był jednym 42 polskich biskupów, którzy uczestniczyli w sesjach Vaticanum II. Brał udział we wszystkich czterech sesjach Soboru w latach 1962-1965. W literaturze i spisanych relacjach można dostrzec różnorakie oceny jego aktywności soborowej - od entuzjastycznych (prof. Stefan Świeżawski, kardynałowie Giovanni Benelli i Angelo Scola) po umiarkowane i sceptyczne (o. Ives Congar OP, Ramon Sugranyes de Franch z Międzynarodowego Instytutu Jacquesa Maritaina)[2].

Za najważniejszą płaszczyznę pracy soborowej Wojtyły powszechnie uznaję się udział w grupie przygotowującej tekst Konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, przyjętą przez ojców soborowych w grudniu 1965 roku i promulgowan wkrótce przez papieża Pawła VI[3].

Wspommnienia uczestników Soboru

Kardynał Angelo Scola

Kardynał Wojtyła należy do tych, których wkład w Sobór był wyjątkowy, bogaty w sensie ilościowym oraz szczególnie bogaty i różnorodny na poziomie doktrynalnym. Nie ma wielu ojców soborowych, którzy by zabierali głos na Zgromadzeniu Ogólnym z równą częstotliwością, co krakowski biskup.
— A. Scola, L’esperienza elementare. s. 111[4].


Prof. Stefan Swieżawski

W czasie obrad Soboru odbywało się wiele sesji wyjazdowych, na których spotykali się, dyskutowali ze sobą i wygłaszali referaty ojcowie soborowi, eksperci i audytorzy. Na jednej z takich sesji w Ariccia pod Rzymem obserwowałem ogromne zainteresowanie jego osobą i jego myślą, jego wystąpieniami […]. Podczas tamtej sesji w Ariccia zobaczyłem, że abp Wojtyła wnosi do Kościoła coś bardzo wielkiego. Był pierwszym i być może jedynym z biskupów polskich, w którym na Soborze widziano nie tylko świadectwo cierpienia uciśnionego przez komunizm Kościoła w Polsce, ale dostrzeżono, że wnosi on zupełnie nowe, świeże, ożywcze wartości do Kościoła powszechnego, nowe spojrzenie, nowe doświadczenie.

W czasie Soboru i później – wspomina dalej Stefan Swieżawski – kiedy jeździliśmy na spotkania Papieskiej Komisji Iustitia et Pax, widać było rosnące zainteresowanie osobą kard. Wojtyły w Rzymie. Stawał się papabilis. Jest i zawsze był to człowiek wielkiej modlitwy, wielkiej, nieustannej właściwie pracy, ogromnie wewnętrznie zdyscyplinowany. Ma jedną bardzo ciekawą cechę, którą zauważyłem już dawno, jeszcze w Krakowie i Lublinie, kiedy razem pracowaliśmy na KUL-u. Nigdy nie wchodził w ostre spory, w polemiki, zawsze się wobec nich dystansował, starał się zrozumieć obie strony konfliktu. Myślę, że podczas różnych czasem bardzo ostrych dyskusji soborowych zachowywał się podobnie. Szukał zawsze tego, co łączy, a nie tego, co dzieli.

Z polskich biskupów na Soborze on jeden miał naprawdę szerokie, międzynarodowe kontakty. Był bardzo otwarty wobec ludzi, wobec innych ras, języków, innych kultur.
Określanie tożsamości Kościoła. Ze Stefanem Swieżawskim rozmawiają Anna Karoń-Ostrowska i Józef Majewski, w: Dzieci Soboru zadają pytania, red. Z. Nosowski, Więź, Warszawa 1996, s. 47.


o. Ives Congar OP

Polacy nie mogli przywieźć ze sobą żadnego teologa, są raczej nieprzygotowani, wcale lub co najwyżej odrobinę - na bieżąco. Dlatego też nie słychać było żadnego z nich podczas Soboru. (...) Same wystąpienia Wojtyły na Soborze nie zrobiły na mnie osobiście wrażenia. Pod koniec obrad jednak zmieniłem osobiste odczucia co do tej postaci. Jego osobowość zrobiła na mnie znakomite wrażenie. Ma dominującą osobowość. W jego osobie jest jakieś ożywienie, magnetyczna siła, profetyczna moc, pełna pokoju i nie do odparcia.
Rozmowy jesienne, Warszawa 2001, s. 60[5].


Ramon Sugranyes de Franch, przewodniczący Międzynarodowego Instytutu Jacquesa Maritaina, świecki audytor Soboru

Podczas semestralnych sesji byliśmy rozsadzani według porządku alfabetycznego, i ponieważ pomiędzy nazwiskami Sugranyes i Wojtyła nie było nikogo, miałem przywilej zasiadania u boku kardynała Wojtyły podczas wszystkich posiedzeń w przeciągu czterech lat naszej pracy… Sobór nie przypadł mu zbytnio do serca, choć był regularnie obecny, to jednak udzielał się niewiele.
Dalla guerra di Spagna al Concilio. Memorie di un protagonista del XX secolo, 2003, s. 151-152<ref>R. Sugranyes de Franch, Dalla guerra di Spagna al Concilio. Memorie di un protagonista del XX secolo, Rubbettino Editore, Soveria Mannelli 2003, s. 151-152.


Przypisy

  1. Jan Paweł II, Dar i Tajemnica. W pięćdziesiątą rocznicę moich święceń kapłańskich, Wydawnictwo Św. Stanisława BM, Kraków 1996, s. 33-38
  2. http://totustuus.net.pl/index.php/publikacje/publikacje/2258-111012-karol-wojtya-na-soborze-watykaskim-ii-w-po-wieku-poniej
  3. Paweł Rojek, Wojtyła na Soborze, Teologia Polityczna 13.12.2011 http://www.teologiapolityczna.pl/pawe-rojek-wojty-a-na-soborze
  4. http://totustuus.net.pl/index.php/publikacje/publikacje/2258-111012-karol-wojtya-na-soborze-watykaskim-ii-w-po-wieku-poniej
  5. Yves Congar, Rozmowy jesienne, tłum. Maria Deskur, Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa 2001