Gospodarka

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014
Autor hasła: Zofia Dach, Andrzej Zwoliński


Gospodarka – całokształt warunków materialnych, instytucjonalnych, społecznych, kulturalnych, politycznych itd. oraz reguł i mechanizmów gospodarowania. Synonimem pojęcia "gospodarka" jest system gospodarczy (ekonomiczny), gdyż daną gospodarkę można zawsze potraktować jako pewien dający się wyodrębnić system. Pojęcie to ma bardzo szerokie zastosowanie, a używając różnych kryteriów, można wyodrębnić różne zakresy, formy i typy gospodarki występujące w procesie historycznym (ewolucja w czasie) lub współwystępujące w danym czasie i przestrzeni.

Gospodarka jako określony system można rozpatrywać w różnej skali. Można więc wyodrębniać: system gospodarki światowej, zwanej też gospodarką globalną (współdziałający zespół elementów – gospodarstw krajowych, uczestniczących w międzynarodowych stosunkach gospodarczych), megasystemy ekonomiczne (np. gospodarka feudalna, kapitalistyczna, socjalistyczna), makrosystemy (gospodarka w skali makro – gospodarka narodowa, zwana też krajową), mezosystemy (gospodarka całych gałęzi, wyodrębnionych obszarów i regionów), minisystemy (gospodarka w skali mikro, np. przedsiębiorstw, gospodarstw domowych, indywidualnych gospodarstw rolnych).

Biorąc za kryterium formy gospodarowania, wyróżnia się gospodarkę naturalną i gospodarkę towarową. Gospodarka naturalna, występująca głównie na niższych szczeblach rozwoju społeczeństw, jest nastawiona przede wszystkim na bezpośrednie zaspokojenie własnych potrzeb wytwórców. W gospodarce tego typu nie występuje wymiana i rynek, gdyż wytwórca (czy jego rodzina) jest jednocześnie konsumentem wytworzonych przez siebie produktów. Gospodarka naturalna stanowi sposób gospodarowania właściwy przede wszystkim przedkapitalistycznym formacjom społecznym. Występowała prawie wyłączenie w okresie wspólnoty pierwotnej i dominowała w niewolnictwie i feudalizmie. Gospodarka towarowa jest formą historycznie późniejszą od gospodarki naturalnej. Pojawiła się 6-8 tys. lat przed Chrystusem. Charakteryzuje się tym, że producenci wytwarzają produkty z przeznaczeniem do wymiany, czyli na sprzedaż. Przedmiot wymiany – produkt pracy ludzkiej – staje się towarem. W jego drodze do odbiorcy towarzyszy pieniądz i pośredniczą różne podmioty gospodarcze: pośrednicy rynkowi, rozwijający się szybko handel, banki.

Istotną cechą gospodarki jest poziom jej rozwoju. Uwzględniając to kryterium, możemy wyróżnić: gospodarkę zacofaną, średnio rozwiniętą i wysoko rozwiniętą. Za najbardziej syntetyczny miernik tego rozróżnienia przyjmuje się poziom dochodu narodowego na 1 mieszkańca w danym kraju. Również jedną z istotnych cech świadczących o poziomie rozwoju gospodarki narodowej jest jej struktura działowa. W krajach zacofanych najczęściej dominującą rolę odgrywa rolnictwo, leśnictwo, czasem przemysł wydobywczy. W krajach średnio rozwiniętych – przemysł, zaś w krajach wysoko rozwiniętych (zwanych postindustrialnymi) – usługi. Te przemiany struktury wyrażają się w zróżnicowaniu udziału poszczególnych sektorów gospodarczych w tworzeniu dochodu narodowego, w różnej strukturze zatrudnienia i w zróżnicowanej wydajności pracy.

Biorąc pod uwagę współpracę między krajami, możemy mówić o gospodarce otwartej i zamkniętej. Otwartość gospodarki wynika z międzynarodowego podziału pracy, zróżnicowanych możliwości produkcyjnych i towarzyszących im różnych kosztów. Gospodarka zamknięta występuje w wyjątkowych okolicznościach, w warunkach samowystarczalności (autarkii). Autarkia ma miejsce zwykle w związku z nadzwyczajnymi wydarzeniami politycznymi (wojny, rewolucje, blokady). W procesach gospodarczych można wyróżnić dwie sfery: sferę realną i sferę regulacji. Odpowiednio do tego mówi się o procesach realnych i procesach regulacyjnych. W odniesieniu do gospodarki narodowej (krajowej) sfera realna obejmuje: geograficzną przestrzeń gospodarki, zasoby naturalne, ludność i zmiany jej struktury, rzeczowe, finansowe i osobowe czynniki produkcji, proces wytwarzania dóbr i usług konsumpcyjnych oraz produkcyjnych, łącznie z ich magazynowaniem i transportem. Bezpośrednich uczestników procesów dokonujących się w sferze realnej nazywamy podmiotami sfery realnej. Z kolei sfera regulacji obejmuje wzajemne oddziaływanie decydentów i wykonawców zadań, normy prawne, które są nakazami i zakazami zewnętrznymi (np. zasady podatkowe, przepisy celne, zasady kredytowania, prawa i obowiązki pracodawców), normy wewnętrzne, czyli nakazy i zakazy moralne, którymi kierują się ludzie w swych decyzjach ekonomicznych. Wreszcie – sfera regulacji obejmuje jednostki organizacyjne i ogniwa prowadzące działalność regulacyjną. Procesy regulacyjne dokonujące się w sferze regulacji są to wszelkie zabiegi podejmowane w celu wywołania pożądanego przebiegu działalności gospodarczej: zbieranie i przetwarzanie informacji, organizowanie gospodarki, pobudzanie jednostek i zespołów ludzkich itd.

Najczęściej stosowanymi kryteriami oceny systemów gospodarczych (ekonomicznych) są: własność środków produkcji, rodzaje dominujących narzędzi makroregulacji oraz podział uprawnień do podejmowania decyzji pomiędzy przedsiębiorstwo i państwo. Uwzględniając te kryteria oceny, można wyróżnić dwa podstawowe typy systemów ekonomicznych: system rynkowy (gospodarka rynkowa) i system nakazowy (gospodarka nakazowa). Gospodarka rynkowa to taka, w której zasadniczym regulatorem procesów gospodarczych jest samoczynnie działający mechanizm rynkowy, a gospodarka nakazowa to taka, w której procesy gospodarcze regulowane są głównie za pomocą narzędzi administracyjnych. W praktyce oznacza to oddziaływanie na podmioty gospodarcze za pomocą nakazów, zakazów, przydziałów, limitów wydawanych przez biurokrację państwową (głównie szczebla centralnego). Z uwagi na bardzo dużą w praktyce rolę planu centralnego oraz centralnego rozdzielnictwa (reglamentacji) zasobów gospodarczych, ten system gospodarczy określany jest mianem gospodarki centralnie planowanej lub systemu nakazowo-rozdzielczego. Charakterystyczną cechą systemu opartego na mechanizmie rynkowym jest dominacja własności prywatnej, zaś systemu centralnie planowanego – dominacja własności publicznej (głównie państwowej). Niewątpliwie istnieje tu zależność i związek z innym kryterium wyodrębniania typów systemów, jakim jest podział uprawnień do podejmowania decyzji. Uwzględniając to kryterium, można wyodrębnić systemy mniej lub bardziej zdecentralizowane bądź scentralizowane. Całkowicie zdecentralizowany system byłby wówczas, gdyby uprawnienia do podejmowania decyzji gospodarczych należały wyłącznie do poszczególnych producentów i konsumentów, a całkowicie scentralizowany – gdyby należały one wyłącznie do centralnej biurokracji państwowej. Przykładem systemu najbardziej zbliżonego do "czystego" systemu zdecentralizowanego był system rynkowy panujący w niektórych krajach Europy Zachodniej i Ameryki Północnej w okresie tzw. kapitalizmu wolnokonkurencyjnego (XIX wiek). Z kolei systemem zbliżonym do "czystego" systemu scentralizowanego był system nakazowo-rozdzielczy panujący w Związku Radzieckim i innych krajach "realnego socjalizmu" w okresach skrajnej centralizacji zarządzania gospodarką. W praktyce wszystkie gospodarki są gospodarkami mieszanymi (dualnymi), a realizowany model gospodarowania zależy od udziału decyzji podejmowanych przez rynek i przez władze centralne. Należy jednak podkreślić, że systemy rynkowe niejako z natury rzeczy charakteryzują się znaczną decentralizacją, podczas gdy systemy nakazowe – centralizacją.


Nauczanie Kościoła II nt. gospodarki

W chrześcijańskiej literaturze teologicznej i filozoficznej zagadnienia gospodarcze były traktowane głównie z moralnego punktu widzenia.

Sens ekonomii wynika ze stosunku człowieka do świata dóbr materialnych, który charakteryzuje się następującymi cechami:

a) Człowiek jest panem rzeczy materialnych – posiada władzę nad całym stworzeniem materialnym ("Napełniajcie ziemię i czyńcie ją sobie poddaną" – Rdz 1,28); 
b) Istnieje zależność człowieka od dóbr materialnych – żyjąc, jest on niejako zmuszony do rozszerzania swojego "ja" na świat rzeczy materialnych. Obdarzony ciałem fizycznym, zależy od dóbr i usług materialnych; 
c) Z niewystarczalności dóbr materialnych wynika konieczność oszczędzania – istnieje stałe napięcie między potrzebami a dobrami istniejącymi w ograniczonym zakresie. Konieczność oszczędzania zmusza do postępowania bardziej uporządkowanego i kontrolowanego; 
d) Zachodzi konieczność współpracy i podziału pracy – jednostka ludzka jest bezsilna wobec sił przyrody, stąd od najdawniejszych czasów łączy się w grupy z innymi osobnikami. Przez czynną współpracę między różnymi gałęziami gospodarki, pomiędzy ludami i narodami, ludzie starają się doskonalej wykorzystać skarby i zasoby planety.

Z chrześcijańskiej wizji stosunku człowieka do dóbr materialnych wynikają dwie istotne konsekwencje dla celu ekonomii: a) "Twórcą, ośrodkiem i celem całego życia gospodarczego jest człowiek" [1]. Ekonomia nie jest zaspokajaniem popytu przez wytwarzanie odpowiedniej podaży. Jej wewnętrzny cel polega na ciągłym i niezawodnym stwarzaniu warunków materialnych umożliwiających jednostce i organizmom społecznym rozwój godny człowieka. Pius XI uczy: "Dobra (materialne) powinny występować w takiej ilości, w jakiej są konieczne nie tylko do zaspokojenia potrzeb i godziwych wygód, ale i do umożliwienia ludziom osiągnięcia szczęśliwszych warunków życia, które to warunki, jeżeli są osiągane w sposób roztropny, nie tylko nie są przeszkodą do cnoty, ale w dużej mierze ułatwiają jej nabycie i rozwój" [2]; b) Ekonomia nie jest celem jedynym, ani najwyższym, lecz powinna raczej "włączyć się w odpowiedni sposób w powszechny porządek celów" [3]. Ponad nią stoją takie wartości i cele, jak godność i wolność człowieka, małżeństwo i rodzina, religia i moralność, wartości kulturalne i "ostateczny cel wszystkich rzeczy, czyli Bóg" [4]. Zburzenie tego porządku prowadzi do technokracji i poniżenia człowieka [5]. Jan XXIII pouczał: "Rozwój nauki, techniki, produkcji gospodarczej i dobrobytu w jakimś kraju wpływa korzystnie na podniesienie kultury i cywilizacji. Wszyscy jednak muszą być przeświadczeni, że nie są to wartości najwyższe, lecz jedynie środki ułatwiające osiąganie tych wartości" [6]. Papież Paweł VI w encyklice Populorum progressio przypominał: "Ekonomia i technika tracą bowiem wszelki sens, jeśli przestają się kierować dobrem człowieka, któremu powinny służyć. Ten zaś w takiej tylko mierze jest naprawdę człowiekiem, w jakiej – rządząc swymi czynami i osądzając ich wartość – jest twórcą własnego postępu przez działanie zgodne z naturą, którą dał mu Najwyższy Stwórca i której możliwości i wymagania człowiek dobrowolnie przyjmuje" [7].

Nauczanie Jana Pawła II nt. gospodarki

Jan Paweł II powtarza – w nowym kontekście czasów, które są znakiem jego pontyfikatu – że ekonomia ma wartość jedynie wtedy, gdy jest ludzka, stworzona przez człowieka i dla człowieka. Stanowi ona wyraz życia i kultury tak poszczególnych ludzi, jak i całych społeczności. Zawsze pozostaje na usługach człowieka i nie może być zdominowana przez kolektyw czy państwo w takim stopniu, by utraciła swą nośność kulturową, stając się narzędziem zniewolenia człowieka. Papież uczy: „Istotnym warunkiem jest nadanie ekonomii ludzkiego sensu i ludzkiej logiki. (...) Chrześcijanie, gdziekolwiek się znajdujecie, weźcie na siebie waszą cząstkę odpowiedzialności w tym niezmiernym wysiłku ludzkiej przebudowy” [São Paulo 03.07.1980]. Istotnym znakiem nauki Papieża o gospodarowaniu człowieka jest podkreślanie jej związku z zachowaniem teocentrycznej orientacji egzystencji człowieka. W Brazylii Papież mówił: „Świadomy misji uniwersalnej, która mnie przywiodła w tych dniach pośród was, mam obowiązek bardzo głośno proklamować słowo Boże: »Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą« (Ps 127,1). To jest odpowiedź, którą Kościół winien dawać zwłaszcza dziś: społeczeństwa nie buduje się bez Boga, bez pomocy Bożej. To byłaby sprzeczność. I Bóg jest gwarancją społeczeństwa na miarę człowieka! Najpierw dlatego, że wyraził w samym sercu człowieka najwyższą godność swego obrazu i swego podobieństwa (por. Rdz 1,26n); następnie, ponieważ Jezus Chrystus przyszedł odnowić ten obraz, zniekształcony przez grzech i jako »Odkupiciel człowieka« przywrócił jego pierwotną niezbywalną godność. Struktury zewnętrzne – wspólnoty i organizmy międzynarodowe, państwa, miasta, aktywności każdego człowieka – powinny podnosić tę rzeczywistość, dawać jej konieczną przestrzeń. W przeciwnym razie one załamią się albo pozostaną fasadą bez duszy” [Salvador de Bahia 06.07.1980]. Głównym zewnętrznym zagrożeniem kształtowania g., z którego rodzą się inne, jest brak zachowania prymatu etyki nad techniką, osoby nad rzeczą, ducha nad materią. Sam postęp techniczny nie jest zły, gdyż odpowiada wezwaniu Boga skierowanemu do człowieka o konieczności udoskonalania świata. Brak harmonii i zachowania priorytetów najważniejszych wartości może jednak okazać się zgubny [RH 14; 16]. Budowana cywilizacja może przyjąć profil materialistyczny, staje się bardziej cywilizacją rzeczy, a nie osób. Powstaje ryzyko, że człowiek stanie się w niej niewolnikiem rzeczy i żądzy posiadania [Rodzina, praca, człowiek, „LR” 1991, 2-3(130); DM 10]. Jak pisze Papież: „Człowiek dzisiejszy zdaje się być stale zagrożony przez to, co jest wynikiem pracy jego rąk, a zarazem – i bardziej jeszcze – pracy jego umysłu, dążeń jego woli” [RH 13]. Z niepokojem Jan Paweł II odnotowuje we współczesnej ekonomii nieustanne pogłębianie się stanu nierówności, a „cały wadliwy mechanizm u podstaw współczesnej ekonomii, u podstaw cywilizacji materialnej nie pozwala rodzinie ludzkiej oderwać się od sytuacji radykalnie niesprawiedliwych” [DM 11]. Zagrożenie to, będące wynikiem wytworów samego człowieka, przybiera różne formy i stopnie nasilenia: „Wraz z olbrzymim postępem w opanowaniu przez człowieka świata rzeczy, człowiek gubi istotne wątki swego wśród nich panowania, na różne sposoby podporządkowuje im swoje człowieczeństwo, sam staje się przedmiotem wielorakiej – czasem bezpośrednio nieuchwytnej – manipulacji poprzez całą organizację życia zbiorowego, poprzez system produkcji” [RH 18]. W encyklice Sollicitudo rei socialis Jan Paweł II zwraca uwagę na utrzymywanie się i pogłębianie rozdziału pomiędzy obszarem tzw. rozwiniętej Północy a obszarem Południa, będącego ciągle na etapie niedorozwoju. Nawet w samych krajach bogatych, zarówno rozwiniętych, jak i rozwijających się, często można dostrzec przejawy egoizmu i wystawnego bogactwa, które budzą niepokój i zgorszenie [por. SRS 16]. Dokonujące się przemiany w sferze technologii i ekonomii kształtują w dużym stopniu sposób rozumienia pracy, a z tym wiąże się rozumienie człowieka i sensu jego egzystencji. Jan Paweł II uczy: „Naród chrześcijański musi budować swoje życie po chrześcijańsku. Duch Ewangelii musi wniknąć w życie osobiste, domowe, społeczne, we wszystkie układy, tak, by nie było ludzi udręczonych, upokorzonych duchowo czy materialnie, cierpiących nędzę, cierpiących niesprawiedliwość czy krzywdę. Żaden z wymiarów życia społecznego nie może rozwijać się kosztem osoby ludzkiej. Kościół pielęgnuje w człowieku życie Boże, otwiera go i uwrażliwia na dobro wspólne, które po prostu jest dobrem człowieka, dobrem rodziny ludzkiej. W ten sposób z Boga przychodzi nam przez Kościół prawdziwe wyzwolenie” [Spotkanie ze wspólnotą polską, Buenos Aires 10.04.1987, „LR” 1987, 6]. Kluczem do kwestii gospodarczo-społecznej zdaniem Papieża jest organizacja pracy. Obowiązkiem ekonomistów i polityków jest analiza sytuacji społeczno-gospodarczej danego regionu, określenie i sugerowanie kierunków polityki gospodarczej, realizowanie programów międzynarodowej współpracy dla dobra wszystkich. Powinnością państwa i przedsiębiorstw prywatnych jest uszanowanie etycznego i personalistycznego aspektu g. Szczególną troską należy otoczyć najbardziej potrzebujących. Chodzi o „wypracowanie i wdrożenie programu odważnego działania, prowadzącego do wyzwolenia społeczno-ekonomicznego milionów mężczyzn i kobiet, którzy znajdują się w nieznośnym stanie ucisku ekonomicznego, społecznego i politycznego” [Do przedstawicieli Komisji Gospodarczej ONZ dla Ameryki Łacińskiej i Wysp Karaibskich, Santiago (Chile) 03.04.1987, „LR” 1987, 4]. Obowiązek nadania humanistycznego wymiaru g. i ekonomii nie ciąży jedynie na zarządzających nimi, lecz także na robotnikach. Papież, przemawiając do przedstawicieli świata pracy, wskazał na potrzebę solidarnego – z pracodawcami – budowania lepszego świata. Podczas pielgrzymki do Argentyny (1987) mówił: „Podstawowym celem waszego zaangażowania powinna być humanizacja działalności gospodarczej i świata pracy, dlatego musicie się starać, by stosunki pracy stopniowo stawały się zgodne z tym, co encyklika Laborem exercens określa jako »podstawowa struktura wszelkiej pracy« (p. 20), to jest ze strukturą jedności, współpracy, solidarności” [Spotkanie ze światem pracy, Buenos Aires 10.04.1987, „LR” 1987, 6].


Przypisy

  1. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 63
  2. Pius XI encyklika Quadragesimo anno, 15.05.1931, 75
  3. tamże, 43
  4. tamże
  5. por. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 64
  6. Jan XXIII encyklika Mater et magistra, 15.05.1961, 175-176
  7. Paweł VI encyklika Populorum progressio, 26.03.1967, 34

Bibliografia

Dzieła Jana Pawła II

CL 43; EA 113; pAŚ; TC; Do robotników, São Paulo 04.07.1980; Spotkanie z robotnikami, Terni 19.03.1981; Przemówienie na 68. Sesji Międzynarodowej Organizacji Pracy, 15.06.1982; Bibliografia wypowiedzi z lat 1978-1995, „Ethos” 1995, 32.

Publikacje innych autorów

Z. Dach, Podstawy mikroekonomii, Kraków 2001; A. Dylus, Gospodarka. Moralność. Chrześcijaństwo, Warszawa 1994; A. Klose, Odpowiedzialność społeczna dzisiaj, przekł. Z. Kowalska, Kraków 1999; J. Ozdowski, Zagrożenia i perspektywy postępu ekonomicznego w świetle encykliki „Redemptor hominis”, w: Jan Paweł II, Redemptor hominis. Tekst i komentarz, Kraków 1980; P. Samuelson, W.D. Nordhaus, Ekonomia 1, Warszawa 1995.

Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o gospodarce



Linki zewnętrzne