Danuta Michałowska: Różnice pomiędzy wersjami

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m
m
Linia 21: Linia 21:
  
 
{{Cytat box
 
{{Cytat box
  |cytat  =  
+
  |cytat  = Raz jeden przyszłam na dwunastkę do św. Floriana bo mi mówiono, że Karol Wojtyła ma wtedy Msze święte. I faktycznie Kościół był przepełniony, bo chodzono na jego homilie. Byłam ciekawa co też ten Karol mówi, bo po jego odejściu z Teatru kontaktu z nim nie miałam. To kazanie było przepiękne, tylko nic nie rozumiałam, miał bardzo zawiły, bardzo taki filozoficzny sposób myślenia, takie zresztą są też jego książki, które pisał w okresie studiów na KUL-u. Jasnym i prostym językiem zaczął mówić kiedy został Papieżem. To zupełnie inna była retoryka, to było coś wspaniałego.
  |źródło =  
+
  |źródło = w wywiadzie udzielonym Centrum Myśli Jana Pawła II
 
  |width  =  
 
  |width  =  
 
  |align  =  
 
  |align  =  
Linia 28: Linia 28:
  
 
{{Cytat box
 
{{Cytat box
  |cytat  =  
+
  |cytat  = Jak spojrzę z perspektywy swoich doświadczeń pedagogicznych, to z całą pewnością jego warunki, takie jakie wnosił od razu, predysponowały go do tego,  że mógłby być bardzo wybitym aktorem. Miał na oko wszystko co jest potrzebne: postawę, wzrost, ciekawą twarz, bardzo piękne brzmienie głosu i takie niepowtarzalne.
  |źródło =  
+
  |źródło = w wywiadzie udzielonym Centrum Myśli Jana Pawła II
 
  |width  =  
 
  |width  =  
 
  |align  =  
 
  |align  =  
Linia 35: Linia 35:
  
 
{{Cytat box
 
{{Cytat box
  |cytat  =  
+
  |cytat  = On sam był człowiekiem, który kieruje się prawdą, który jest przekonany, że jest prowadzony przez najwyższe siły duchowe i to się czuło. Zawsze miał na wszystko odpowiedź, zawsze umiał rozwiązać każde zagadnienie, tysiące ludzi go słuchało. Nigdy nie było żadnych nieprzyjemności z racji tego, że coś powiedział nie tak czy nieporozumień, ale to nie o to chodzi, bo najwięksi święci mogą wywoływać bunt w ludziach. Młodzież umiał sobie zjednywać nadzwyczajnie, on kochał młodzież, on w ogóle kochał świat, kochał ludzi, bo on był tak przesiąknięty Chrystusem, Duchem Świętym.
  |źródło =  
+
  |źródło = w wywiadzie udzielonym Centrum Myśli Jana Pawła II
 
  |width  =  
 
  |width  =  
 
  |align  =  
 
  |align  =  
Linia 42: Linia 42:
  
 
{{Cytat box
 
{{Cytat box
  |cytat  =  
+
  |cytat  = W „Teatrze Godziny Słowa” chciałam służyć tej sprawie, której służy Wojtyła. I chciałam realizować teksty poświęcone duchowości. Może nie ściśle religii ile w szerszym zakresie duchowości. Najpierw mówiłam jego poezję, bo było na to ogromne zapotrzebowanie, ale ja nie czułam się w tej poezji, ja nie rozumiałam tej poezji, to nie był materiał mi bliski. Ja bym była wolała robić Słowackiego, Norwida czy  nawet ze współczesnej poezji jakiś wybór czy też z tekstów Biblii czy wreszcie zrealizować św. Teresę z Avila. Ale zmuszono mnie, żebym robiła poezję Karola Wojtyły, bo ludzie chcą ją poznać. Ja byłam niezadowolona z tych moich wykonań, bo ta poezja była dla mnie za trudna. Ja nie dorosłam do Wojtyły, to trzeba było wielu lat, żeby ja dojrzała, żebym mogła z sensem powiedzieć jego utwory. Papież, a wiem to od Sióstr, które wszystko wiedziały, był najbardziej zadowolony z mojej interpretacji „Tryptyku”.
  |źródło =  
+
  |źródło = w wywiadzie udzielonym Centrum Myśli Jana Pawła II
 
  |width  =  
 
  |width  =  
 
  |align  =  
 
  |align  =  
 
}}
 
}}
 
* "On był naprawdę motorem naszej pracy, oczywiście Kotlarczyk był bardzo wybitnym artystą i pełnym temperamentu, ale to były jakby dwa bieguny tej samej sprawy i to Karol był tym radosnym, tym pobudzającym do myślenia w kategoriach jakiś wyższych celów w sztuce."
 
* "Raz jeden przyszłam na dwunastkę do św. Floriana bo mi mówiono, że Karol Wojtyła ma wtedy Msze święte. I faktycznie Kościół był przepełniony, bo chodzono na jego homilie. Byłam ciekawa co też ten Karol mówi, bo po jego odejściu z Teatru kontaktu z nim nie miałam. To kazanie było przepiękne, tylko nic nie rozumiałam, miał bardzo zawiły, bardzo taki filozoficzny sposób myślenia, takie zresztą są też jego książki, które pisał w okresie studiów na KUL-u. Jasnym i prostym językiem zaczął mówić kiedy został Papieżem. To zupełnie inna była retoryka, to było coś wspaniałego."
 
* "Jak spojrzę z perspektywy swoich doświadczeń pedagogicznych, to z całą pewnością jego warunki, takie jakie wnosił od razu, predysponowały go do tego,  że mógłby być bardzo wybitym aktorem. Miał na oko wszystko co jest potrzebne: postawę, wzrost, ciekawą twarz, bardzo piękne brzmienie głosu i takie niepowtarzalne."
 
* "On sam był człowiekiem, który kieruje się prawdą, który jest przekonany, że jest prowadzony przez najwyższe siły duchowe i to się czuło. Zawsze miał na wszystko odpowiedź, zawsze umiał rozwiązać każde zagadnienie, tysiące ludzi go słuchało. Nigdy nie było żadnych nieprzyjemności z racji tego, że coś powiedział nie tak czy nieporozumień, ale to nie o to chodzi, bo najwięksi święci mogą wywoływać bunt w ludziach. Młodzież umiał sobie zjednywać nadzwyczajnie, on kochał młodzież, on w ogóle kochał świat, kochał ludzi, bo on był tak przesiąknięty Chrystusem, Duchem świętym."
 
* "W „Teatrze Godziny Słowa” chciałam służyć tej sprawie, której służy Wojtyła. I chciałam realizować teksty poświęcone duchowości. Może nie ściśle religii ile w szerszym zakresie duchowości. Najpierw mówiłam jego poezję, bo było na to ogromne zapotrzebowanie, ale ja nie czułam się w tej poezji, ja nie rozumiałam tej poezji, to nie był materiał mi bliski. Ja bym była wolała robić Słowackiego, Norwida czy  nawet ze współczesnej poezji jakiś wybór czy też z tekstów Biblii czy wreszcie zrealizować św. Teresę z Avila. Ale zmuszono mnie, żebym robiła poezję Karola Wojtyły, bo ludzie chcą ją poznać. Ja byłam niezadowolona z tych moich wykonań, bo ta poezja była dla mnie za trudna. Ja nie dorosłam do Wojtyły, to trzeba było wielu lat, żeby ja dojrzała, żebym mogła z sensem powiedzieć jego utwory. Papież, a wiem to od Sióstr, które wszystko wiedziały, był najbardziej zadowolony z mojej interpretacji „Tryptyku”."
 
* "Jednak w końcu okazuje się, że był [Papież Jan Paweł II] poetą. Że pod koniec życia czul potrzebę podsumowania tego wszystkiego o czym myślał, co przekazywał ludziom na różny sposób. W całości „Tryptyk rzymski” dzięki części pierwszej i zwłaszcza dzięki części trzeciej „Wzgórze Moria” jest po prostu o Nim."
 
  
 
== Jan Paweł II o Danucie Michałowskiej ==
 
== Jan Paweł II o Danucie Michałowskiej ==
  
''[...] moje koleżanki z tak zwanego Teatru Rapsodycznego, czy przedtem jeszcze Teatru Żywego Słowa z okresu okupacyjnego, są dzisiaj znakomitymi artystkami i serdecznie im tego gratuluję. A moim największym pragnieniem jest usłyszeć, chociażby na taśmie, recytację Danuty Michałowskiej.'' Kraków, 8.06.1979 r. Skałka
+
{{Cytat box
 +
|cytat  = [...] moje koleżanki z tak zwanego Teatru Rapsodycznego, czy przedtem jeszcze Teatru Żywego Słowa z okresu okupacyjnego, są dzisiaj znakomitymi artystkami i serdecznie im tego gratuluję. A moim największym pragnieniem jest usłyszeć, chociażby na taśmie, recytację Danuty Michałowskiej.
 +
|źródło = Kraków - Skałka, 8 czerwca 1979  
 +
|width  =
 +
|align  =
 +
}}
  
 
== Spektakle ==
 
== Spektakle ==
Linia 78: Linia 76:
 
== Bibliografia ==
 
== Bibliografia ==
  
* Danuta Michałowska, ''Karol Wojtyła : artysta - kapłan'', Drukarnia św. Wojciecha, Poznań 2006. ISBN 8375160113 [[Plik:W_bibliotece.jpg]]
+
* Danuta Michałowska, ''Karol Wojtyła : artysta - kapłan'', Drukarnia św. Wojciecha, Poznań 2006 ISBN 8375160113 [[Plik:W_bibliotece.jpg]]
* Danuta Michałowska, ''Pamięć nie zawsze święta : wspomnienia'', Wydawnictwo Literackie, Kraków 2004. ISBN 8308036503 [[Plik:W_bibliotece.jpg]]
+
* Danuta Michałowska, ''Pamięć nie zawsze święta : wspomnienia'', Wydawnictwo Literackie, Kraków 2004 ISBN 8308036503 [[Plik:W_bibliotece.jpg]]
* Danuta Michałowska (wybór, komentarze), ''...trzeba dać świadectwo : 50-lecie powstania Teatru Rapsodycznego w Krakowie'', ArsNova-Zjednoczeni Wydawcy, Kraków 1991. ISBN 8385166068 [[Plik:W_bibliotece.jpg]]
+
* Danuta Michałowska (wybór, komentarze), ''...trzeba dać świadectwo : 50-lecie powstania Teatru Rapsodycznego w Krakowie'', ArsNova-Zjednoczeni Wydawcy, Kraków 1991 ISBN 8385166068 [[Plik:W_bibliotece.jpg]]
* ''Przeżywanie śmierci : Jan Paweł II odchodzi : z rozmów radiowych Anny Łoś, Radio Kraków 1-3.04.2005 r.'', Małe Wydawnictwo, Kraków 2006. ISBN 8392293940 [[Plik:W_bibliotece.jpg]]
+
* ''Przeżywanie śmierci : Jan Paweł II odchodzi : z rozmów radiowych Anny Łoś, Radio Kraków 1-3.04.2005 r.'', Małe Wydawnictwo, Kraków 2006 ISBN 8392293940 [[Plik:W_bibliotece.jpg]]
* wywiad CMJP2 [[Plik:W_bibliotece.jpg]]
 
  
 
== Linki zewnętrzne ==
 
== Linki zewnętrzne ==
Linia 89: Linia 86:
 
* [http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/11101102 filmografia i spektakle na portalu filmpolski.pl] [dostęp: 12.02.2013]
 
* [http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/11101102 filmografia i spektakle na portalu filmpolski.pl] [dostęp: 12.02.2013]
 
* [http://www.centrumjp2.pl/node/4227 wywiad nagrany przez CMJP2] [dostęp: 12.02.2013]
 
* [http://www.centrumjp2.pl/node/4227 wywiad nagrany przez CMJP2] [dostęp: 12.02.2013]
 
== CIEKAWOSTKI ==
 
Wspomnienia dot. pedagogów szkolnych i nauczycieli akademickich - Mieczysław Małecki, Kazimierz Nitsch, Stanisław Pigoń, Julian Krzyżanowski - zbiorowa książka poświęcona dziejom tajnego nauczania na UJ ''Ne cedat academia''.
 
  
 
== Zobacz także ==
 
== Zobacz także ==

Wersja z 21:25, 17 lut 2014

Danuta Michałowska wł. Maria Danuta Michałowska (ur. 7 stycznia 1923 r. w Krakowie) - aktorka, deklamatorka, reżyserka teatralna, pedagog. Swoją drogę aktorską rozpoczęła w 1940 pod okiem Juliusza Osterwy. W latach 1941-1953 i 1957-1961 grała w Teatrze Rapsodycznym Mieczysława Kolarczyka w Krakowie, gdzie poznała Karola Wojtyłę. Po likwidacji teatru (1953) pracowała w Starym Teatrze w Krakowie; gdy Teatr Rapsodyczny wznowił działalność (1957), powróciła do zespołu. W roku 1960 odsunięta od pracy w Teatrze Rapsodycznym, a 2 maja 1961 otrzymuje wypowiedzenie podpisane przez dyrektora Mieczysława Kotlarczyka (definitywnie Teatr opuszcza 30 września 1961). W 1961 założyła Teatr Jednego Aktora, który po wyborze Karola Wojtyły na papieża przekształciła w Teatr Godziny Słowa. Od 1980 pracowała w PWST (jako profesor, w latach 1981-1984 jako rektor). Przez 43 lata pracy pedagogicznej wykształciła ok. 900 aktorów.

Związki z Karolem Wojtyłą/Janem Pawłem II

Lata studenckie i wojenne w Krakowie

Zanim osobiście poznała Karola Wojtyłę widziała go dwukrotnie na scenie. 15 października 1938 na wieczorze literackim pt. Drogą topolowy most w budynku krakowskiego Domu Katolickiego (obecnie filharmonia) - "czytał swoje wiersze po prostu. Tak pięknie, tak urzekającym głosem, z tak wspaniałym wyrazem..."[1]. Potem widziała go jeszcze w Kawalerze księżycowym Studia 39, gdzie Wojtyła grał rolę Byka. W 1940 Tadeusz Kwiatkowski i Juliusz Kydryński zaproponowali Michałowskiej współpracę w dziedzinie tajnego studia teatralnego pod opieką Juliusza Osterwy. Tam poznaje Karola Wojtyłę. Wspólnie występują w II akcie Uciekła mi przepióreczka Stefana Żeromskiego w mieszkaniu Kydryńskich, ul. Felicjanek 10.22 sierpnia 1941 odbywa się pierwsze spotkanie z dr. Mieczysławem Kotlarczykiem, który zaproponował trochę inny profil tej grupy. Powstaje zalążek przyszłego Teatru Rapsodycznego. Danuta Michałowska rozstaje się w pracy teatralnej z Karolem Wojtyłą w roku 1944.

Lata powojenne

Po wojnie Danuta Michałowska rozpoczyna studia. Spotyka Karola Wojtyłę na schodach na ul. Gołębiej: Zupełne zaskoczenie: Karol Wojtyła w sutannie. Ta sutanna zrobiła na mnie piorunujące wrażenie , bo - wiedziałam, oczywiście, że on studiuje teologię i że ma być księdzem, ale widok kolegi, z którym byłam dość zżyta, przez wiele lat spotykaliśmy się (...), no i tu nagle: w sutannie."[2] W kolejnych latach spotykali się rzadko. Gdy Wojtyła został wikarym w kościele św. Floriana okazało się, że Teatr Rapsodyczny oddzielała od kościoła tylko jedna kamienica I Karol czasem - bardzo rzadko (...) - przychodził po spektaklu na pogawędkę koleżeńską. W dużej mierze z grupą już nowych kolegów, bo zespół znacznie się powiększył. (...). Ale tak naprawdę, to bliższe kontakty zaczęły się dopiero od momentu, kiedy został arcybiskupem i organizował w okresie Bożonarodzeniowym tak zwane "opłatki", na które zapraszał świat artystów, ale takich najrozmaitszych artystów.[3]

W 1986 z Markiem Skwarnickim podróżuje do Australii, Tasmanii i Nowej Zelandii. Zaproszeni są oboje, aby odbyć spotkania z tamtejszą Polonią (25 spotkań) i przygotować ją na przyjazd Papieża Jana Pawła II. Przedstawiają program "Opowieść o Karolu Wojtyle". Udaje im się spotkać z Papieżem o 6 rano w przeddzień Jego wyjazdu.

Brała udział w wielu audiencjach prywatnych w Watykanie m.in. w 1981, 1994, 1999, 2003.

W Teatrze Godziny Słowa postanawia poświęcić się realizacji tekstów religijnych. Na początku, ze względy na zapotrzebowanie, są to poezje Karola Wojtyły. Ma kilka ulubionych utworów: Myśląc ojczyzna, Pieśni o bogu ukrytym, Rozważania o śmierci. Jako pierwsza recytowała Tryptyk rzymski. Bardzo chwalona za interpretację nawet przez samego Papieża Jana Pawła II. Bp Stanisław Gądecki miał powiedzieć: „Bo ona jest jedyna, która rozumie o czym to jest.”[4] Tryptyk rzymski nagrała dla Centrum Myśli Jana Pawła II na płycie DVD.

Danuta Michałowska o Karolu Wojtyle/Janie Pawle II

Raz jeden przyszłam na dwunastkę do św. Floriana bo mi mówiono, że Karol Wojtyła ma wtedy Msze święte. I faktycznie Kościół był przepełniony, bo chodzono na jego homilie. Byłam ciekawa co też ten Karol mówi, bo po jego odejściu z Teatru kontaktu z nim nie miałam. To kazanie było przepiękne, tylko nic nie rozumiałam, miał bardzo zawiły, bardzo taki filozoficzny sposób myślenia, takie zresztą są też jego książki, które pisał w okresie studiów na KUL-u. Jasnym i prostym językiem zaczął mówić kiedy został Papieżem. To zupełnie inna była retoryka, to było coś wspaniałego.
— w wywiadzie udzielonym Centrum Myśli Jana Pawła II


Jak spojrzę z perspektywy swoich doświadczeń pedagogicznych, to z całą pewnością jego warunki, takie jakie wnosił od razu, predysponowały go do tego, że mógłby być bardzo wybitym aktorem. Miał na oko wszystko co jest potrzebne: postawę, wzrost, ciekawą twarz, bardzo piękne brzmienie głosu i takie niepowtarzalne.
— w wywiadzie udzielonym Centrum Myśli Jana Pawła II


On sam był człowiekiem, który kieruje się prawdą, który jest przekonany, że jest prowadzony przez najwyższe siły duchowe i to się czuło. Zawsze miał na wszystko odpowiedź, zawsze umiał rozwiązać każde zagadnienie, tysiące ludzi go słuchało. Nigdy nie było żadnych nieprzyjemności z racji tego, że coś powiedział nie tak czy nieporozumień, ale to nie o to chodzi, bo najwięksi święci mogą wywoływać bunt w ludziach. Młodzież umiał sobie zjednywać nadzwyczajnie, on kochał młodzież, on w ogóle kochał świat, kochał ludzi, bo on był tak przesiąknięty Chrystusem, Duchem Świętym.
— w wywiadzie udzielonym Centrum Myśli Jana Pawła II


W „Teatrze Godziny Słowa” chciałam służyć tej sprawie, której służy Wojtyła. I chciałam realizować teksty poświęcone duchowości. Może nie ściśle religii ile w szerszym zakresie duchowości. Najpierw mówiłam jego poezję, bo było na to ogromne zapotrzebowanie, ale ja nie czułam się w tej poezji, ja nie rozumiałam tej poezji, to nie był materiał mi bliski. Ja bym była wolała robić Słowackiego, Norwida czy nawet ze współczesnej poezji jakiś wybór czy też z tekstów Biblii czy wreszcie zrealizować św. Teresę z Avila. Ale zmuszono mnie, żebym robiła poezję Karola Wojtyły, bo ludzie chcą ją poznać. Ja byłam niezadowolona z tych moich wykonań, bo ta poezja była dla mnie za trudna. Ja nie dorosłam do Wojtyły, to trzeba było wielu lat, żeby ja dojrzała, żebym mogła z sensem powiedzieć jego utwory. Papież, a wiem to od Sióstr, które wszystko wiedziały, był najbardziej zadowolony z mojej interpretacji „Tryptyku”.
— w wywiadzie udzielonym Centrum Myśli Jana Pawła II


Jan Paweł II o Danucie Michałowskiej

[...] moje koleżanki z tak zwanego Teatru Rapsodycznego, czy przedtem jeszcze Teatru Żywego Słowa z okresu okupacyjnego, są dzisiaj znakomitymi artystkami i serdecznie im tego gratuluję. A moim największym pragnieniem jest usłyszeć, chociażby na taśmie, recytację Danuty Michałowskiej.
— Kraków - Skałka, 8 czerwca 1979


Spektakle

wspólny udział Danuty Michałowskiej i Karola Wojtyły:

  • 1941 (1 XI) - Król-Duch Juliusz Słowacki
  • 1942 (14 II) - Beniowski Juliusz Słowacki
  • 1942 (28 III) - Hymny Jan Kasprowicz
  • 1942 (22 V) - Godziny Wyspiańskiego
  • 1942 (3 X) - Portret artysty C.K. Norwid
  • 1942 (28 XI) - Pan Tadeusz Adam Mickiewicz
  • 1943 (16 III) - Samuel Zborowski Juliusz Słowacki

późniejsze spektakle

Przypisy

  1. Halina Kwiatkowska w: Przeżywanie śmierci : Jan Paweł II odchodzi : z rozmów radiowych Anny Łoś, Radio Kraków 1-3.04.2005 r., Małe Wydawnictwo, Kraków 2006
  2. Tamże
  3. Tamże
  4. w wywiadzie udzielonym Centrum Myśli Jana Pawła II

Bibliografia

  • Danuta Michałowska, Karol Wojtyła : artysta - kapłan, Drukarnia św. Wojciecha, Poznań 2006 ISBN 8375160113 W bibliotece.jpg
  • Danuta Michałowska, Pamięć nie zawsze święta : wspomnienia, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2004 ISBN 8308036503 W bibliotece.jpg
  • Danuta Michałowska (wybór, komentarze), ...trzeba dać świadectwo : 50-lecie powstania Teatru Rapsodycznego w Krakowie, ArsNova-Zjednoczeni Wydawcy, Kraków 1991 ISBN 8385166068 W bibliotece.jpg
  • Przeżywanie śmierci : Jan Paweł II odchodzi : z rozmów radiowych Anny Łoś, Radio Kraków 1-3.04.2005 r., Małe Wydawnictwo, Kraków 2006 ISBN 8392293940 W bibliotece.jpg

Linki zewnętrzne

Zobacz także

Halina Kwiatkowska

Mieczysław Kotlarczyk

Juliusz Kydryński

Tadeusz Kudliński

Tadeusz Kwiatkowski

Krystyna Dębowska

Teatr Rapsodyczny