Dziecko

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014
Autor hasła: Tadeusz Borutka


Dziecko – człowiek w okresie od urodzenia do pierwszych lat dojrzewania (0-12. rok życia), będący w stanie intensywnego rozwoju; stanowi podstawową część składową rodziny.

Szacunek okazywany dziecku jest widoczny na kartach Starego Testamentu. W Pierwszej Księdze Samuela [1-3] opisany jest epizod powołania chłopca, któremu powierzona została misja wobec narodu. Natomiast u proroka Joela [2,16] czytamy, że dzieci uczestniczą w kulcie i w modlitwie zgromadzonego ludu. Również w Księdze Judyty [4,10] znajduje się potwierdzenie, że dzieci uczestniczą w modlitwie wraz ze starszymi. W Księdze Wyjścia Bóg okazuje szczególną miłość do sierot i bierze je pod swą opiekę [Wj 22,21; por. Ps 68(67),6]. W Psalmie 131(130) czytamy: „wprowadziłem ład i spokój do mojej duszy. Jak niemowlę u swej matki, jak niemowlę – tak we mnie jest moja dusza” [2]. Słowa te mówią, że dziecko jest metaforą zawierzenia Bożej miłości. Prorok Izajasz zapowiada urzeczywistnienie się nadziei mesjańskiej poprzez narodziny dziecięcia, którego przeznaczeniem będzie przywrócenie królestwa Dawidowego [1].

Jezus Chrystus stał się dzieckiem, by wypełniły się dane obietnice. Ewangelia mówi, że dziecię zrodzone z Maryi jest zapowiedzianym Emmanuelem [Mt 1,22-23]. Dziecko to zostaje poświęcone Bogu w świątyni [por. Łk 2,22], pobłogosławione przez proroka Symeona [Łk 2,28-35] i przyjęte przez prorokinię Annę [Łk 2,28-35].

Jezus okazuje dzieciom wielką miłość. Jan Paweł II w następujących słowach tłumaczy ten fakt: „On stanął wśród nas, jako nowo narodzone Dziecię, Syn Bożego upodobania. A wokół Niego dzieci wszystkich narodów ziemi odczuwają na sobie miłujący wzrok Ojca Niebieskiego i radują się, że je miłuje. Człowiek nie może żyć bez tej miłości. Jest wezwany do miłości Boga i bliźniego, ale żeby prawdziwie miłować, potrzebna jest mu ta pewność, że Bóg go miłuje” [2]. On „biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je” [Mk 10,16].

Miłość Chrystusa przyciągała dzieci, a także ich rodziców, o których czytamy w Ewangelii, że „przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął” [Mk 10,13]. A kiedy dzieci oddają cześć Jezusowi, wołając: „Hosanna Synowi Dawidowemu”, Jezus pochwala ich postawę, mówiąc, że oddają chwałę Bogu [Mt 21,15-16]. Innym razem uczył: „Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego” [Mt 18,3]. Wtedy też wypowiedział słowa, które są ostrzeżeniem: „Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza” [Mt 18,6].

Pan Jezus stawia dzieci za wzór wszystkim ludziom dorosłym. Dzieci „są (...) wymownym symbolem i wspaniałym obrazem spełnienia tych warunków moralnych, jakie są warunkiem wejścia do Królestwa Bożego i życia w całkowitym zawierzeniu się Bogu” [CL 47].


Nauczanie Jana Pawła II nt. dzieci

W nauczaniu Jana Pawła II człowiek jest pierwszą i główną drogą Kościoła, a dziecko stanowi „drogę wyjątkową”. Dla Ojca Świętego dzieci są „uśmiechem nieba powierzonym ziemi. Są prawdziwymi klejnotami rodziny i społeczeństwa. Są radością Kościoła. Są jak »lilie na polu«, o których mówił Jezus, że nawet Salomon w całym swym przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich (Mt 6,28-29). Są szczególnie umiłowane przez Jezusa, a Kościół i Papież patrząc na nie muszą doznawać w swym sercu miłości Serca Chrystusowego” [3]. Troska o nie należy do stałych elementów posługi pasterskiej Papieża. Już w pierwszym swoim orędziu „Urbi et orbi”, wygłoszonym w Kaplicy Sykstyńskiej na zakończenie konklawe, Ojciec Święty ze szczególną miłością ojcowską zwrócił się do dzieci dopiero co narodzonych i do młodzieży. Życzył im: „by »wzrastali w łasce i poznaniu Pana naszego i Zbawiciela Jezusa Chrystusa«, jak tego pragnął Książę Apostołów (2 P 3,18)” [4].

Liczne spotkania Ojca Świętego z dziećmi w Rzymie i podczas podróży apostolskich świadczą o szczególnej bliskości wobec nich. Papież spotyka się także z uczestnikami różnych organizacji i konferencji, poświęconych problemom dzieci. Szczególne zasługi na polu opieki nad dziećmi mają: Fundusz Narodów Zjednoczonych Pomocy Dzieciom (UNICEF) oraz Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Ojciec Święty apeluje do wszystkich ludzi dobrej woli, aby pomoc dzieciom i troskę o stworzenie im właściwych warunków rozwoju uczynili centralnym tematem dialogu światowego oraz przedmiotem współpracy. Docenia także inicjatywy Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia, która co roku organizuje Międzynarodowe Konferencje poświęcone problemom dzieci. Wyrazem troski i szczególnej miłości jest jego List do dzieci w Roku Rodziny.

W przemówieniu wygłoszonym do przedstawicieli Organizacji Narodów Zjednoczonych Jan Paweł II określił swój ojcowski stosunek do dzieci: „Pragnę (...) wypowiedzieć tę radość, jaką dla każdego z nas stanowią dzieci, wiosna życia, zadatek przyszłości każdej dzisiejszej ojczyzny. Żaden kraj na świecie, żaden system polityczny, nie może myśleć o swej przyszłości inaczej, jak tylko poprzez wizję tych nowych pokoleń, które przejmą od swoich rodziców wielorakie dziedzictwo wartości, zadań i dążeń zarówno własnego narodu, jak też całej rodziny ludzkiej. Troska o dziecko jeszcze przed jego narodzeniem, od pierwszej chwili poczęcia, a potem w latach dziecięcych i młodzieńczych, jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka. I dlatego też, czegóż można życzyć każdemu narodowi i całej ludzkości, wszystkim dzieciom świata, jeśli nie owej lepszej przyszłości, w której poszanowanie praw człowieka stanie się pełną rzeczywistością nadchodzącego 2000 roku” [5].

Przyjście Syna Bożego na świat jest świętem człowieka, którego Bóg powołał w swoim Przedwiecznym Synu, ażeby i on – człowiek – stawał się synem Bożym i osiągnął zbawienie. Za sprawą narodzenia się wśród ludzi Syna Bożego każdy człowiek jest powołany, by stawać się w Chrystusie „duchem ożywiającym” [1 Kor 15,45]. Jan Paweł II zauważa, że genealogia każdego człowieka zaczyna się niejako w Bożym narodzeniu. Człowiek rodzi się jako syn człowieczy, aby w Chrystusie stawać się „dzieckiem Bożym”. Słowo Wcielone „dało nam moc, abyśmy stali się dziećmi Bożymi (J 1,12)” [6].

Wszystkie dzieci – stwierdza Jan Paweł II – powinny pragnąć coraz bardziej być z Chrystusem, spotykać się z Nim, poznawać Go i naśladować, bez zniechęcenia i bez oglądania się wstecz. Ojciec Święty wskazuje na Chrystusa i zachęca wszystkie dzieci, żeby Go wybierały na swego najwspanialszego Mistrza i Zbawiciela. Bowiem to On ma moc uwolnić człowieka od egoistycznych namiętności.

W Liście do dzieci Jan Paweł II mówi też o chrzcie św., który jest pierwszym i najpotrzebniejszym do zbawienia sakramentem. Jest on dla człowieka wielkim wydarzeniem. Uwalnia go bowiem od grzechu pierworodnego, czyniąc dzieckiem Bożym w Chrystusie i dając mu udział w życiu łaski chrześcijańskiej wspólnoty. Poprzez ten sakrament dzieci stają się członkami Kościoła. Od początku ich życia chrzest pobudza w nich rozwój łaski. „Pod wpływem Ducha Świętego kształtują się ich pierwsze wewnętrzne skłonności, nawet jeżeli nie są jeszcze zdolne do świadomego aktu wiary: dokonają go później, potwierdzając ten pierwszy impuls” [7].

Ponieważ chrztu udziela się obecnie dzieciom i wielu wiernych nie pamięta tego wydarzenia, dlatego świętowanie pamiątki dnia chrztu św. zostało przeniesione na dzień Pierwszej Komunii Świętej. Dzień ten Ojciec Święty nazywa wielkim świętem rodziny. Sam wspomina go jako jeden z najpiękniejszych dni w swoim życiu. Papież zachęca dzieci do jak najczęstszego przyjmowania Pana Jezusa w komunii św., by w ten sposób odpowiadały na Jego wielką miłość i pozostawały z Nim w zażyłej przyjaźni. Z komunią św. Papież łączy obowiązek i potrzebę uczestniczenia we mszy św. niedzielnej i świątecznej. Bez uczestnictwa we mszy św. trudno wyobrazić sobie bowiem prawdziwego chrześcijanina. Chrześcijaństwo łączy się bardzo ściśle z Eucharystią.

Papież Pius X pozwalał dzieciom przystępować do tzw. wczesnej komunii św. Uzasadniając obniżenie wieku, w którym można przystąpić do komunii św., mówił: „Będziemy mieli świętych pośród dzieci”. Interpretując te słowa, Jan Paweł II stwierdza: „i rzeczywiście, mieliśmy takich świętych”. Papież dodaje również: „będziemy mieli apostołów pośród dzieci” [tamże].

W życiu chrześcijanina bardzo ważną rolę spełnia modlitwa. Jest ona konieczna w życiu. Chrystus czeka na modlitwę dzieci. Modlitwa dzieci ma ogromną siłę. Czasem nawet staje się wzorem dla dorosłych. Dzieci uczą starszych modlitwy swoją prostotą i całkowitą ufnością. Jan Paweł II, doceniając modlitwę dzieci, prosi je o modlitwę o pokój dla świata. Jest przekonany, że w tej tak ważnej dla świata sprawie może liczyć na ich pomoc.

Wskazując na Chrystusa Pana obecnego w świątyni jerozolimskiej, nie tylko słuchającego, ale także stawiającego pytania i odpowiadającego, Ojciec Święty mówi o potrzebie uczęszczania na lekcje religii w parafiach i w klasach szkolnych. W Liście do dzieci stawia im następujące pytania: „Jaka jest wasza postawa wobec lekcji religii? Czy jesteście przejęci katechizacją tak jak dwunastoletni Jezus w świątyni? Czy uczęszczacie pilnie na naukę religii w szkołach i parafiach? Czy w tym pomagają wam rodzice?”.

Także i w odniesieniu do dzieci należy pamiętać, że człowiek powinien iść za głosem swego powołania. Pan Bóg powołuje człowieka do małżeństwa, do kapłaństwa, do życia zakonnego, do pracy misyjnej, a Jego głos słyszalny jest już w duszy dzieci. Ojciec Święty zachęca dzieci, by modliły się o dosłyszenie tego głosu: „Módlcie się, drodzy chłopcy i dziewczęta, abyście rozpoznali, jakie jest wasze powołanie, i abyście mogli później iść wielkodusznie za jego głosem” [8].

Zachęcając dzieci do pójścia za Chrystusem, Jan Paweł II wskazuje na świętych chłopców i dziewczęta z pierwszych wieków chrześcijaństwa, którzy pozostali Chrystusowi wierni aż do końca. Do nich należą m.in. św. Agnieszka, św. Agata, św. Tarsycjusz. Nie tylko w tamtych odległych czasach były dzieci, które szły za Chrystusem, również i w obecnych czasach nie brak dzieci wśród świętych i błogosławionych. Także Maryja czyni dzieci powiernikami swej matczynej troski. To Ona wybiera dzieci (św. Bernadettę z Lourdes, dzieci z La Salette, Łucję, Franciszka i Hiacyntę z Fatimy), aby powierzać im sprawy bardzo istotne dla ludzkości i Kościoła.

Lata dziecięce Jan Paweł II nazywa okresem przygotowania do życia. Życie jest wielkim darem Bożym. Wiek dziecięcy jest okresem najpiękniejszym, najbardziej świeżym, najbogatszym w nadzieje, najpewniejszym radosnej i pogodnej przyszłości. Wzrastanie, które jako nakaz dał Pan pierwszemu człowiekowi, najbardziej odnosi się do dzieci. To przede wszystkim właśnie one mają wzrastać, by stać się mężczyznami i kobietami w pełni dojrzałymi. Jednakże owego wzrastania nie należy rozumieć tylko w znaczeniu fizycznym. Człowiek jako istota cielesno-duchowa winien wzrastać także w wymiarze duchowym. Wzrastanie duchowe dokonuje się dzięki rozwijaniu takich darów jak: rozum, wola, skłonność do miłowania Boga i człowieka.

Człowiek nie może żyć bez miłości. Jest bowiem wezwany do miłości Boga i bliźniego. Każdego człowieka Bóg wzywa do miłości. W przypadku dzieci najbliższymi osobami, którym należy okazać miłość, są rodzice. Dlatego Bóg powiedział: „Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie” [Wj 20,12]. Jan Paweł II zauważa, że przykazanie to następuje po trzech fundamentalnych nakazach, które dotyczą stosunku człowieka i ludu Izraela do Boga. Znaczące jest to, że czwarte przykazanie wpisuje się w ten kontekst, gdyż rodzice są dla dzieci niejako zastępcami Pana Boga na ziemi. Oni dali im życie, są więc – po Bogu – pierwszymi dobroczyńcami. W obowiązku okazywania czci rodzicom Ojciec Święty widzi analogię z czcią należną Bogu.

Przykazanie: „Czcij ojca twego i matkę twoją” jest związane z miłością. Zdaniem Papieża pomiędzy „czcij” a „miłuj” zachodzi bardzo bliski związek znaczeniowy. Przykazanie zobowiązuje do kierowania się „wewnętrzną afirmacją osoby, przede wszystkim oczywiście ojca i matki, ale również wszystkich członków rodziny” [9]. Cześć, do której wzywa przykazanie Boże, jest „bezinteresownym darem osoby dla osoby” i w tym spotyka się z miłością. Bóg wymaga od człowieka miłości do ojca i matki, wymaga jej ze względu na dobro całej rodziny. Przykazanie to charakteryzuje się wzajemnością i zobowiązuje także rodziców do miłowania swoich dzieci. One zasługują na tę miłość. Przykazanie jest nie tylko wyrazem wewnętrznej więzi rodziny, ale ukazuje również zasadę jej wewnętrznej spójni.

Dziecko winno być wrażliwe na potrzeby bliźnich, ze szczególną miłością zwracać się do ubogich i do osób niepełnosprawnych. Dziecko powinno dążyć też do stworzenia nowej wspólnoty życia, w której ten „drugi” jest jednym z nas i zostaje przyjęty nie ze względu na to, co ma, lecz na to, kim jest – bez barier i przesądów. Takie doświadczenie wspólnoty służy społeczeństwu. Ważne jest także wpojenie dzieciom zasad poszanowania wolności religijnej oraz sumienia kolegów i ich rodzin [10].

Jan Paweł II zauważa, że miłość i szacunek Jezusa wobec dzieci jest światłem dla Kościoła, który naśladuje swego Założyciela. Na wzór Jezusa Kościół winien przyjmować dzieci. Obecność dzieci w Kościele jest darem dla ludzi dorosłych. Dzieci bowiem „przypominają, że misyjna płodność Kościoła czerpie życie nie z ludzkich środków i zasług, lecz jest całkowicie bezinteresownym darem Boga” [11].

Ponadto dzieci pozwalają odkryć dorosłym prostotę świętości. Żyją one bowiem w świętości i w ten sposób przyczyniają się do budowania Kościoła. Sobór Watykański II podkreśla twórczą obecność dzieci w rodzinie: „Dzieci zaś jako żywi członkowie rodziny przyczyniają się na swój sposób do uświęcenia rodziców” [12]. Jan Paweł II, nawiązując do tych słów, zauważa, że to samo wypada powiedzieć o nich w odniesieniu do Kościoła partykularnego i powszechnego.

Kościół uważa za swój obowiązek podjęcie formacji chrześcijańskiej dzieci. Należy uczyć je wiary, modlitwy i miłości do wszystkich, zgodnie z tradycjami rodzin chrześcijańskich. W związku z tym Kościół wzywa rodziców i wychowawców, aby troszczyli się o formację dzieci w zakresie życia sakramentalnego, żeby przystępowały one do sakramentu pojednania i by uczestniczyły w Eucharystii. Natomiast od kapłanów wymaga, aby starali się dostosowywać nabożeństwa do możliwości dzieci. Radzi im, by tam, gdzie to możliwe, były nabożeństwa przeznaczone wyłącznie dla dzieci. Wówczas zaleca kapłanom przystosowanie liturgii przewidziane przez odpowiednie normy. Jan Paweł II zauważa, że jeśli przeprowadzone zostanie ono mądrze, może okazać się niezwykle skuteczne i sugestywne.

Ojciec Święty nazywa dzieci „dorosłymi jutra”. Niedocenianie lub wręcz lekceważenie tej prawdy szkodzi przyszłości nie tylko samych dzieci, ale także całego społeczeństwa [13].

W związku z tym potrzebne jest skuteczne działanie w obronie dzieci. U podstaw tego zaangażowania powinna znajdować się świadomość, że życie jest darem miłości i dlatego obrona życia, zwłaszcza życia dzieci, oraz troska o jego wzrost i harmonijne dojrzewanie muszą wypływać z miłości. Ojciec Święty stwierdza: „Wszystkie prawa dziecka zawierają się w prawie do bycia kochanym: dlatego społeczeństwo nie może twierdzić, że chroni dziecko, otacza je opieką i wspomaga jego rozwój, jeśli podejmując te działania nie uświadomi sobie na nowo, że ma obowiązek kochać dziecko” [14].

Konieczna jest solidarność wszystkich ludzi dobrej woli w niesieniu pomocy dzieciom najsłabszym i opuszczonym. Same organizacje krajowe i międzynarodowe, niosące pomoc dzieciom, nie są w stanie sprostać rosnącym potrzebom ogromnych rzesz dzieci pozbawionych pomocy.

Kościół, wrażliwy na prawa człowieka, szczególnie zaś najsłabszych, od początku swego istnienia aż do chwili obecnej otacza dzieci miłością i troską. Czyni to za pośrednictwem instytucji dobroczynnych. Istnieją różne formy stowarzyszeń prowadzonych przez duszpasterzy, zgromadzenia zakonne męskie i żeńskie, ruchy i instytucje gromadzące wiernych świeckich, organizacje wolontariatu, świadczące pomoc dzieciom. Nie brak też ludzi, którzy podejmują ukryte formy opieki nad dziećmi.

Przypisy

  1. Jan Paweł II, Dzieci w sercu Kościoła, List do Rodzin Gratissimam sane” 15(1994), 11(167)
  2. Tra Pochi Giorno – do dzieci z okazji Roku Rodziny
  3. Dzieci w sercu Kościoła, dzieci cyt.
  4. Wierność Soborowi. Pierwsze orędzie radiowe i telewizyjne „Urbi et orbi”, Watykan 17.10.1978
  5. Orędzie na otwarcie Nadzwyczajnej Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ 21
  6. Narody świata i cały Kościół patrzą w stronę rodziny, „List do Rodzin Gratissimam sane” 15(1994), 2(160)
  7. Dzieci w sercu Kościoła, dzieci cyt.
  8. tamże
  9. Tra Pochi Giorno – do dzieci z okazji Roku Rodziny
  10. Szkoła katolicka w służbie wszystkim ludziom, „List do Rodzin Gratissimam sane” 15(1994), 5(163)
  11. Dzieci w sercu Kościoła, dzieci cyt.
  12. Sobór Watykański II. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes 48
  13. Społeczeństwo ma obowiązek kochać dzieci, „List do Rodzin Gratissimam sane” 15(1994), 1(159)
  14. tamże

Bibliografia

Dzieła Jana Pawła II

  • Orędzie na otwarcie Nadzwyczajnej Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ 21-22
  • Tra Pochi Giorno – do dzieci z okazji Roku Rodziny
  • Przemówienie w UNESCO, 02.06.1980, 2
  • Do robotników São Paulo, 04.07.1980, 2
  • Dzieci należą najpierw do Boga. Homilia, Prato 19.03.1986
  • Antologia: Dziecko w nauczaniu Jana Pawła II, red. J. Żukowicz, Kraków 1986

Publikacje innych autorów

  • T. Balicki, Dziecko i wychowanie w pedagogii Jana Pawła II, Kraków 2000
  • S. Chrobak, Koncepcja wychowania personalistycznego w nauczaniu Karola Wojtyły – Jana Pawła II, Warszawa 1999
  • Rodzina w nauczaniu Jana Pawła II, Kraków 1990


Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o dzieciach

Drodzy przyjaciele! W wydarzeniach związanych z Dzieciątkiem Betlejemskim możecie rozpoznać losy dzieci na całym świecie. Jeżeli bowiem prawdą jest, że dziecko jest radością nie tylko rodziców, ale także radością Kościoła i całego społeczeństwa, to równocześnie jest też prawdą, że niestety, wiele dzieci w naszych czasach w różnych częściach świata cierpi i podlega wielorakim zagrożeniom. Cierpią głód i nędzę, umierają z powodu chorób i niedożywienia, padają ofiarą wojen, bywają porzucane przez rodziców, skazywane na bezdomność, pozbawione ciepła własnej rodziny, ulegają rozmaitym formom gwałtu i przemocy ze strony dorosłych. Czy można przejść obojętnie wobec cierpienia tylu dzieci, zwłaszcza gdy jest to cierpienie w jakiś sposób zawinione przez dorosłych?

List do dzieci "Tra pochi giorno", Rzym, 13 grudnia 1994


Dla iluż dzieci w dziejach Kościoła Eucharystia była źródłem duchowej siły, czasem wręcz bohaterskiej! Jakże nie wspomnieć na przykład tych świętych chłopców i dziewcząt z pierwszych wieków, jeszcze dzisiaj znanych i czczonych w całym Kościele? Wystarczy tu przypomnieć św. Agnieszkę, która żyła w Rzymie, św. Agatę, umęczoną na Sycylii oraz św. Tarsycjusza — chłopca, którego słusznie można nazwać męczennikiem Eucharystii, gdyż wolał poświęcić życie niż oddać Pana Jezusa, którego przenosił pod postacią chleba.

I tak, poprzez wieki aż do naszych czasów nie brak dzieci, nie brak chłopców i dziewcząt wśród świętych i błogosławionych Kościoła. Tak jak w Ewangelii Pan Jezus okazuje im szczególne zaufanie, tak również Jego Matka Maryja w ciągu dziejów nieraz czyniła małe dzieci powiernikami swej matczynej troski. Przypomnijcie sobie św. Bernadettę z Lourdes, dzieci z La Salette, czy też już w naszym stuleciu Łucję, Franciszka i Hiacyntę z Fatimy.

Wspomniałem wam wcześniej o „Ewangelii dziecka”: czyż nie doczekała się ona w naszym stuleciu szczególnego wyrazu w duchowości św. Teresy od Dzieciątka Jezus? Prawdą jest, że Pan Jezus oraz Jego Matka wybierają często właśnie dzieci, ażeby powierzać im sprawy wielkiej wagi dla życia Kościoła i ludzkości. Wymieniłem tutaj tylko niektóre dzieci, powszechnie znane, ale jest jeszcze wiele innych! Odkupiciel ludzkości niejako dzieli się z nimi troską o innych ludzi: o rodziców, o kolegów i koleżanki. Czeka bardzo na ich modlitwę. Jakże ogromną siłę ma modlitwa dziecka! Staje się ona czasem wzorem dla dorosłych: modlić się z prostotą i całkowitą ufnością, to znaczy zwracać się do Boga tak, jak czynią to dzieci.

List do dzieci "Tra pochi giorno", Rzym, 13 grudnia 1994


Jeżeli zatem dzieciństwo i młodość są czasem, w którym człowiek stopniowo uczy się swojego człowieczeństwa, rozpoznaje swoje możliwości, poniekąd tworzy projekt życia, który będzie realizował w wieku dojrzałym, to i starość nie jest pozbawiona szczególnej wartości, ponieważ — jak zauważa św. Hieronim — łagodząc namiętności «pomnaża mądrość i służy dojrzalszymi radami». W pewnym sensie jest to czas szczególnie nacechowany mądrością, którą zwykle przynoszą z sobą lata doświadczeń, jako że «czas jest znakomitym nauczycielem». Powszechnie znane są też słowa, którymi modli się Psalmista: «Naucz nas liczyć dni nasze, abyśmy osiągnęli mądrość serca» (Ps 90 [89], 12).


W swej najgłębszej rzeczywistości miłość jest istotowo darem, a miłość małżeńska, prowadząc małżonków do wzajemnego „poznania”, które czyni z nich „jedno ciało”, nie wyczerpuje się wśród nich dwojga, gdyż uzdalnia ich do największego oddania, dzięki któremu stają się współpracownikami Boga, udzielając daru życia nowej osobie ludzkiej. W ten sposób małżonkowie, oddając się sobie, wydają z siebie nową rzeczywistość-dziecko, żywe odbicie ich miłości, trwały znak jedności małżeńskiej oraz żywą i nierozłączną syntezę ojcostwa i macierzyństwa.


Królestwo Boże jest w was przez łaskę chrztu św. Ono do was należy, jeżeli nie pozwolicie go w sobie zniszczyć przez grzech. Przez ciężki, śmiertelny grzech. Dzieci takich grzechów nie popełniają. Dlatego królestwo niebieskie jest w nich. I dlatego też Pan Jezus znajduje szczególną radość i odpoczynek w obcowaniu z dziećmi.

Przemówienie w szpitalu pediatrycznym, Olsztyn, 6 czerwca 1991, pkt 1


Linki zewnętrzne

Zobacz także