Tolerancja: Różnice pomiędzy wersjami

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
 
(Nie pokazano 39 wersji utworzonych przez 2 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
 
  Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, [http://www.polwen.pl/ Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne], Radom 2014
 
  Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, [http://www.polwen.pl/ Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne], Radom 2014
  Autor hasła: ks. Piotr KIENIEWICZ MIC
+
  Autor hasła: ks. Sławomir NOWOSAD, Tadeusz PANUŚ
  
  
'''Aborcja''' – przerwanie ciąży, spędzanie płodu (łac. „abortus” − poronienie) – zamierzone działanie mające na celu sztuczne przerwanie procesu rozwoju płodowego człowieka.  
+
'''Tolerancja''' – (łac. ''tolero'' – znosić, cierpieć, wytrzymać) – postawa moralna oznaczająca, w aspekcie negatywnym, cierpliwe znoszenie odmiennych, uznanych za niewłaściwe, poglądów, przekonań i postaw w relacjach międzyosobowych i międzygrupowych; natomiast w aspekcie pozytywnym zawiera w sobie pełne szacunku odniesienie do osoby czy grupy, a więc wyraża się w miłości. Cecha działania i postępowania w społeczności, wypracowywana przez wszystkich. Postawy jej przeciwstawne prowadzą do dezorientacji życia zbiorowego. Do głównych elementów tolerancji należą: przysługująca każdemu człowiekowi osobowa godność, potrzeba ochrony dobra albo uniknięcia większego zła, ograniczoność ludzkiego poznania. Szczególnym przymiotem tolerancji jest podwójna miłość, do jakiej człowiek jest wezwany – miłość prawdy i miłość bliźniego. Stąd tolerancja nie może oznaczać sceptycyzmu poznawczego czy relatywizacji prawdy. Wśród głównych granic tolerancji są: [[prawda]], [[Godność człowieka|godność osoby ludzkiej]] i [[dobro wspólne]].
  
== Dane nt. aborcji ==
 
  
Zwolennicy i przeciwnicy aborcji przytaczają różne dane na temat liczby dokonywanych zabiegów. Wydaje się, że bliższe rzeczywistości są dane ustalone przez przeciwników aborcji, jako że nie służą one usprawiedliwieniu działań, które – nawet w opinii wielu zwolenników aborcji – nie są dobre. Według raportu WHO za rok 1997, co roku jest przeprowadzanych około 53 mln. zabiegów przerywania ciąży. Inne statystyki mówią o 42 mln. aborcji rocznie. Tylko w USA co roku ginie ponad 1 250 000 nie narodzonych dzieci. Dane te nie obejmują [[dzieci]] zabitych za pomocą indywidualnych (farmakologicznych i mechanicznych) środków wczesnoporonnych. Jest to druga pod względem wielkości przyczyna śmierci poczętych; jedyna, której się nie przeciwdziała poprzez programy naukowe, rządowe i działania organizacji międzynarodowych. Stąd też aborcja staje się systemem zbrodni w znacznie większym i szerszym stopniu niż hitlerowski holokaust dokonany na Żydach. Co więcej, aborcja jest elementem tzw. polityki [[demografia|demograficznej]], promowanej przez WHO i Bank Światowy wobec krajów rozwijających się. Jeśli się rozważy programy rządowe czy systemy pomocy, które potencjalnie zmuszają wspólnoty czy kraje do przyjęcia planu antykoncepcji bądź przerywania ciąży jako ceny za [[rozwój]] ekonomiczny, to trzeba powiedzieć jasno i dobitnie, że oferty te są pogwałceniem [[solidarność|solidarności]] ludzkiej rodziny, gdyż zaprzeczają wartościom [[godność człowieka|godności człowieka]] i ludzkiej [[wolność|wolności]] <ref>Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 1987, nr 6; por. [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/392 ''Solicitudo Rei Socialis''] 26</ref>.  
+
== Nauczanie Kościoła nt. tolerancji ==
  
== Nauczanie Jana Pawła II nt. aborcji ==
+
Rozumienie tolerancji zostało wplecione w różnorodny kontekst zarówno historyczny, jak i polityczny, co niekiedy prowadziło do nieporozumień. W podstawowym rozumieniu przyjmuje się, że człowiek tolerancyjny uznaje prawa drugiego człowieka do inności, do samodzielnego poszukiwania prawdy. To akceptacja poszukująca spotkania ponad różnicami. W sferze najgłębszej opiera się ona na świadomym uznaniu godności i wolności osoby ludzkiej. Zatem wartość tolerancji jako takiej jest zależna od jej związania. Jeżeli zwiąże się z dobrem, przyniesie dobre owoce, jeżeli ze złem, przyniesie zło. Dlatego kwestią istotną pozostaje umiejętność odróżniania dobra od zła. Może się bowiem zdarzyć tak, że tolerancja będzie wynikiem nie tyle osobowego stosunku względem drugiego człowieka, co raczej czymś wypływającym z elementarnego zła, jakim jest egoizm. Zgadzamy się na obecność drugiego człowieka, zwracamy się do niego, bo interesujemy się tylko sobą. Wtedy też zanika porozumienie, pycha niszczy odmienne od naszych wartości. Tolerancja słabnie bądź całkowicie zanika.
  
Zwolennicy aborcji (często określający siebie jako zwolenników „wolnego wyboru”) argumentują, że nie można jednoznacznie wyznaczyć, w którym momencie ludzki embrion uzyskuje status osobowy. Odwołując się do Deklaracji o przerywaniu ciąży "Quaestio de abortu", Jan Paweł II zwraca uwagę na wewnętrzną dynamikę rozwoju nowej istoty ludzkiej, zaistniałej w momencie poczęcia. Zresztą, samo prawdopodobieństwo istnienia osoby wystarczyłoby dla usprawiedliwienia najbardziej kategorycznego zakazu wszelkich interwencji zmierzających do zabicia embrionu ludzkiego <ref>[http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/374 ''Evangelium Vitae''] 60</ref>. Dlatego przyznając, że nie da się określić dokładnie momentu animacji, Papież stwierdza, że niezależnie od dyskusji naukowych i stwierdzeń filozoficznych, w które Magisterium nie angażowało się bezpośrednio, Kościół zawsze nauczał i nadal naucza, że owoc ludzkiej prokreacji od pierwszego momentu swego istnienia ma prawo do bezwarunkowego szacunku, jaki moralnie należy się ludzkiej istocie w jej integralności oraz jedności cielesnej i duchowej <ref>tamże</ref>. Papież zwraca uwagę, że szeroka akceptacja aborcji w społeczeństwie współczesnym tak w prawie, jak i obyczajowości – jest znakiem niezwykle groźnego kryzysu zdolności odróżniania dobra od zła, nawet w odniesieniu do najbardziej fundamentalnych [[wartość moralna|wartości]] <ref>por. [http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/374 ''Evangelium Vitae''] 58</ref>.  
+
W odpowiedzi na pytanie o granice tolerancji, przyjmuje się, że postawy tolerancyjne nie mogą pozostawać głuche na krzywdę i zło. Nie przyzwalają na podejmowanie niezgodnych z prawem moralnym zachowań. Bezkrytyczność nie jest cechą tolerancji, raczej skupiona uwaga, aby zachowując różnice stanowisk, podążać w kierunku dobra wspólnego.
  
 +
Tolerancja wiąże się z wysiłkiem rozumienia otaczającego świata, z odpowiedzią na pytania, jakie każdemu z nas zadaje realna rzeczywistość, wreszcie z religią przynoszącą nadzieję na osiągnięcie zjednoczenia z Bogiem. Broni przed najbardziej groźnymi i ukrytymi formami [[Totalitaryzm|totalitaryzmu]]. Jest cnotą współżycia, z czym łączy się też umiejętność słuchania, reagowania na propozycje innych. Dzięki temu pojawia się możliwość zdobywania wiedzy, kształtowania pełniejszej wizji świata, a w wymiarze szerszym – poszanowanie różnych kultur i tradycji. Jedynie w ten sposób będzie możliwe autentyczne życie, autentyczne twórcze istnienie. Zatem tolerancja jest określoną zasadą postępowania i bycia w kulturze.
  
Kościół nigdy nie akceptował aborcji. W encyklice [[Evangelium Vitae]] Papież zwraca uwagę, że zarówno teksty biblijne (np. Ps 139,13-16), jak i najstarsza Tradycja chrześcijańska (np. Didache i List do Diogneta) zawsze ostro sprzeciwiały się zamachom na niewinne życie ludzkie, afirmując jednocześnie jego wartość od samego początku, tj. od poczęcia <ref>por. [http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/374 ''Evangelium Vitae''] 61</ref>.
+
== Nauczanie Jana Pawła II nt. tolerancji ==
Teksty Pisma Świętego, które w ogóle nie mówią o dobrowolnym przerywaniu ciąży, a więc nie zawierają bezpośredniego i określonego potępienia tego czynu, wyrażają wielki szacunek dla ludzkiej istoty w łonie matczynym, co każe nam wyciągnąć logiczny wniosek, że także ona jest objęta Bożym przykazaniem: „nie zabijaj” <ref>tamże</ref>. Ta logika życia kazała bronić nie narodzonego życia pierwszym chrześcijanom, czego potwierdzeniem są przytaczane przez Papieża słowa Tertuliana: „Kto nie pozwala człowiekowi się narodzić, zabija go przed czasem: nie ma znaczenia, czy zabija się osobę już narodzoną, czy też powoduje się śmierć w chwili narodzin. Jest już człowiekiem ten, kto ma nim być” <ref>tamże</ref>. Konkludując historyczne podstawy swego nauczania, Jan Paweł II zaznacza, że na przestrzeni dwóch prawie tysięcy lat istnienia Kościoła tę naukę głosili niezmiennie Ojcowie Kościoła, jego Pasterze i Doktorzy. Także dyskusje w zakresie nauk ścisłych i filozofii, dotyczące konkretnej chwili, w której następuje zjednoczenie z duszą rozumną, nigdy w najmniejszym stopniu nie podważyły moralnego potępienia aborcji <ref>tamże</ref>.  
 
  
  
Nauczanie Jana Pawła II jest zatem kontynuacją [[Tradycja Kościoła|Tradycji Kościoła]], obecnej także w orzeczeniach [[Sobór Watykański II|Soboru Watykańskiego II]] <ref>por. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym "Gaudium et spes" 51</ref> oraz w dokumentach i wypowiedziach poprzedników Papieża, spośród których należy wymienić zwłaszcza [[Pius XI|Piusa XI]] (encyklika "Casti connubii"), [[Jan XXIII|Jana XXIII]] (encyklika "Mater et magistra") oraz [[Paweł VI|Pawła VI]] (encyklika "Humanae Vitae"). Na uwagę zasługuje szczególnie uroczysta forma, z jaką Papież potwierdził stałość nauczania Kościoła w tym temacie: Dlatego mocą władzy, którą Chrystus udzielił Piotrowi i jego Następcom, w komunii z Biskupami – którzy wielokrotnie potępili przerywanie ciąży, zaś w ramach wspomnianej wcześniej konsultacji wyrazili jednomyślnie – choć byli rozproszeni po świecie – aprobatę dla tej doktryny – oświadczam, że bezpośrednie przerywanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel czy jako środek, jest zawsze poważnym [[ład moralny|nieładem moralnym]], gdyż jest dobrowolnym zabójstwem niewinnej istoty ludzkiej. Doktryna ta, oparta na prawie naturalnym i na słowie Bożym spisanym, jest przekazana przez Tradycję Kościoła i nauczana przez Magisterium zwyczajne i powszechne. Żadna okoliczność, żaden cel, żadne prawo na świecie nigdy nie będą mogły uczynić godziwym aktu, który sam w sobie jest niegodziwy, ponieważ sprzeciwia się Prawu Bożemu, zapisanemu w sercu każdego człowieka, poznawalnemu przez sam rozum i głoszonemu przez Kościół <ref>[http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/374 ''Evangelium Vitae''] 61</ref>. Szczególna niegodziwość aborcji płynie z faktu, iż zbrodnia zabójstwa dokonywana jest na niewinnej i całkowicie bezbronnej istocie ludzkiej. Jest ona słaba i bezbronna do tego stopnia, że jest pozbawiona nawet tej znikomej obrony, jaką stanowi dla nowo narodzonego dziecka jego błagalne kwilenie i płacz. Jest całkowicie powierzona trosce i opiece tej, która nosi ją w łonie. Ale czasem to właśnie ona, matka, podejmuje decyzję i domaga się zabójstwa tej istoty, a nawet sama je powoduje <ref>[http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/374 ''Evangelium Vitae''] 58</ref>.
+
=== Aspekt moralny ===
  
 +
Papieskie nauczanie na temat tolerancji odwołuje się do soborowej "Deklaracji o wolności religijnej" z jej dowartościowaniem [[godność człowieka|godności każdej osoby ludzkiej]] poszukującej [[prawda|prawdy]], co wyklucza przymus: ''Prawdy należy szukać […] przez wolne dociekania, przez nauczanie i wychowanie, wymianę myśli i dialog'' <ref>Deklaracja o wolności religijnej ''Dignitatis humanae'' (7.12.1965) 3</ref>. Dlatego wszyscy są zobowiązani do szacunku wobec każdego <ref>Katechizm Kościoła Katolickiego, pkt 1738</ref>. Na takie poszanowanie dla człowieka, dla jego rozumu i woli, dla jego [[sumienie|sumienia]] i [[wolność|wolności]] zwraca uwagę Jan Paweł II, gdy odwołuje się do [[ewangelizacja|misji ewangelizacyjnej]] Kościoła w odniesieniu do wolności człowieka <ref>[http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/385 ''Redemptor hominis''] 12</ref>. Papież stwierdza jednak stanowczo, że wiara w możliwość poznania prawdy mającej wartość uniwersalną nie jest bynajmniej źródłem nietolerancji; przeciwnie, stanowi nieodzowny warunek szczerego i autentycznego [[dialog|dialogu]] między ludźmi <ref>[http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/375 ''Fides et ratio''] 92</ref>.
  
Aborcja jest ciężkim [[grzech|grzechem]] indywidualnym, ale jednocześnie i [[grzech społeczny|społecznym]]. Odpowiedzialność za nią spoczywa na wielu osobach. Bezpośrednio za śmierć dziecka odpowiada jego matka, personel medyczny proponujący lub wprost nakłaniający do aborcji, także te osoby z bezpośredniego otoczenia kobiety, które bądź namawiały, bądź – wiedząc o zamiarze dokonania przerwania ciąży – nie podjęły próby zapobieżenia zabiegowi. [[Wina moralna|Winien]] może być przede wszystkim [[mężczyzna|ojciec]] dziecka, nie tylko wówczas, gdy bezpośrednio nakłania [[kobieta|kobietę]] do przerwania ciąży, ale także kiedy pośrednio przyczynia się do podjęcia przez nią takiej decyzji, pozostawiając ją samą w obliczu problemów związanych z ciążą <ref>[http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/374 ''Evangelium Vitae''] 59</ref>. Papież zwraca jednak uwagę, że presja środowiska może być tak silna, iż kobieta czuje się psychicznie zmuszona do wyrażenia zgody na przerwanie ciąży: nie ulega wątpliwości, że w takim przypadku [[odpowiedzialność moralna]] spoczywa w szczególny sposób na tych, którzy bezpośrednio lub pośrednio zmusili ją do przerwania ciąży <ref>tamże</ref>. Społeczny wymiar grzechu aborcji wynika również z faktu, iż odpowiedzialność spada też na prawodawców, którzy poparli i zatwierdzili prawa dopuszczające przerywanie ciąży oraz – w takiej mierze, w jakiej sprawa ta od nich zależy – na zarządzających instytucjami służby zdrowia, w których dokonuje się przerywania ciąży. Ogólna i nie mniej poważna odpowiedzialność spoczywa zarówno na tych, którzy przyczynili się do rozpowszechnienia postawy permisywizmu seksualnego i lekceważenia macierzyństwa, jak i na tych, którzy powinni byli zatroszczyć się – a nie uczynili tego – o skuteczną politykę rodzinną i społeczną, wspomagającą rodziny, zwłaszcza wielodzietne albo zmagające się ze szczególnymi trudnościami materialnymi i wychowawczymi. Na koniec, nie należy lekceważyć zorganizowanego sprzysiężenia, ogarniającego także instytucje międzynarodowe, fundacje i stowarzyszenia, które prowadzą programową walkę o legalizację i rozpowszechnienie aborcji na świecie <ref>tamże</ref>.  
+
Otwarciu się na osobę ludzką w jej godności i wolności winno towarzyszyć otwarcie się na Boga. Stąd słusznemu poszanowaniu wszelkich przekonań i wszelkiej wrażliwości powinna towarzyszyć [[wiara]] w Chrystusa, jedynego Zbawiciela człowieka <ref>[http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/379 ''Redemptoris missio''] 11</ref>. Tolerancja domaga się dwojakiego szacunku dla każdego człowieka – szacunku dla człowieka w jego poszukiwaniu odpowiedzi na najgłębsze pytania życia oraz dla działania [[Duch Święty|Ducha]] w człowieku <ref>[http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/379 ''Redemptoris missio''] 29</ref>. Takie przekonanie wiary nakłada na każdego obowiązek tolerancji względem drugiego człowieka poszukującego prawdy, wobec jego przekonań i wrażliwości <ref>por. tamże</ref>.  
  
 +
Szczególnie częstym aspektem tolerancji – podnoszonym przez Jana Pawła II – jest [[godność człowieka]], co ma ważne konsekwencje w życiu publicznym <ref>por. Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 1991</ref>. Gwarantuje zachowanie [[pokój|pokoju]] oraz pluralizm działań politycznych i społecznych. Papież podkreśla niedopuszczalność nietolerancji, która wyraża się nieuznawaniem wolności sumienia innych, a przejawia się prześladowaniem albo marginalizacją osób czy mniejszości, bądź narzucaniem wszystkim jednolitej wizji życia społecznego czy [[kultura|kulturalnego]]. W historii Kościoła dochodziło także do nietolerancji religijnej, czego nie można pogodzić z duchem ewangelicznym <ref>por. [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/806 ''Tertio Millenio Adveniente''] 35</ref>. Tolerancja winna być także zasadą [[prawo cywilne|prawną]]: Należy raczej uznać i zabezpieczyć niezbywalne prawo do postępowania zgodnie z własnym sumieniem i wyznawania oraz praktykowania indywidualnie czy wspólnotowo własnej wiary. Wyraźną granicą tolerancji jest tu naruszanie porządku publicznego <ref>por. Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 1991, nr 4</ref>. Przejawami nietolerancji są postawy fanatyzmu, fundamentalizmu czy ksenofobii <ref>por. [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/462 przemówienie, Włocławek, 6.06.1991]</ref>. Za konieczną postawą tolerancji stoi duch Boga, który jest Stwórcą i miłującym wszystkich ludzi Ojcem. Zagrożeniem dla tolerancja jest także przesadna tolerancja, która pozbawia ludzi podstawowych praw <ref>por. [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/387 ''Christifideles laici''] 5</ref>. Należy też dostrzegać fałszywą tolerancję, rodzącą różne formy dyskryminacji i zniewalania sumień, gdy ''pod hasłami tolerancji, w życiu publicznym i [[środki społecznego przekazu|środkach masowego przekazu]] szerzy się […] nietolerancja'' <ref>[http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/644 Homilia, Skoczów, 22.05.1995]</ref>.
  
Grzech aborcji obłożony jest w Kościele sankcją ekskomuniki wiążącej mocą samego prawa („latae sententiae”), jeśli zaistniał skutek. Ekskomunika obejmuje wszystkich, którzy dopuszczają się tego przestępstwa, wiedząc, jaką jest obłożone karą, a więc także tych współsprawców, bez których udziału to przestępstwo nie zostałoby popełnione <ref>[http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/374 ''Evangelium Vitae''] 62</ref>. Nie jest ona zatem ograniczona wyłącznie do dokonującej aborcji kobiety, ale obejmuje wszystkich, których działanie (lub powstrzymanie się od niego) bezpośrednio doprowadziło do przerwania ciąży. Jednoznaczne potępienie dla grzechu nie może być utożsamiane z odrzuceniem człowieka popełniającego ten grzech. Kara ekskomuniki (czyli wyłączenia ze wspólnoty Kościoła) jest z jednej strony znakiem rzeczywistego rozejścia się dróg grzesznika i wspólnoty eklezjalnej, z drugiej – poprzez surowość sankcji jednoznacznie określającej ciężar winy – jest wezwaniem do [[nawrócenie|nawrócenia]]. Papież zwraca uwagę na możliwość i potrzebę [[pojednanie|pojednania]] z kobietami, które dokonały aborcji. Wiele z nich cierpi w poważny sposób z powodu popełnionej zbrodni (tzw. syndrom poaborcyjny) i potrzebuje uleczenia serca poprzez pokutę i pojednanie z Bogiem i ze wspólnotą Kościoła oraz z zabitym przez siebie dzieckiem. Jan Paweł II wzywa zatem dotknięte tą raną kobiety do podjęcia trudu wejścia na drogę nawrócenia <ref>por. [http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/374 ''Evangelium Vitae''] 99</ref>.  
+
Właściwie pojętej tolerancji nie sprzeciwia się stanowczość Kościoła w głoszeniu obiektywnego [[ład moralny|ładu moralnego]] <ref>por. VS 95</ref>. W postawie Kościoła wyraża się tutaj Boża mądrość i ''miłość do osoby, umiłowanie jej prawdziwego dobra, jej autentycznej wolności, która nie może polegać na ukrywaniu czy osłabianiu prawdy moralnej''. [[Demokracja]] i trwały pokój mają u podstaw obiektywne prawo moralne, dlatego Papież odrzuca przekonanie, że gwarancją tolerancji, a tym samym demokracji, miałby być [[relatywizm moralny|relatywizm]], ''podczas gdy normy moralne uważane za obiektywne i wiążące prowadziłyby rzekomo do autorytaryzmu i nietolerancji'' <ref>[http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/374 ''Evangelium Vitae''] 70</ref>. Równocześnie Kościół, a więc i każdy uczeń Chrystusa, winien w duchu dojrzałej tolerancji ''uwzględniać głęboki i szczery szacunek, ożywiony cierpliwą i ufną [[miłość|miłością]], jakiej stale potrzebuje człowiek na swej drodze moralnej, często uciążliwej na skutek trudności, słabości i bolesnych sytuacji''<ref>[http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/381 ''Veritatis Splendor''] 95</ref>.  
  
 +
Trzeba też dostrzec niewystarczalność tolerancji, która domaga się przekroczenia i udoskonalenia w miłości, albowiem celem Królestwa Bożego jest ''[[komunia osób|komunia wszystkich ludzi pomiędzy sobą]] i z Bogiem'' <ref>[http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/379 ''Redemptoris missio''] 15</ref>. Chrześcijanie nie mogą ograniczyć się do tolerowania siebie, ale idąc za Pawłowym wezwaniem do ''znoszenia siebie w miłości'' (''Ef 4,2''), winni ''usiłować zrozumieć; zrozumieć, by wybaczyć […], akceptować, czuć się wewnętrznie bliskim, chcieć przebywać we [[wspólnota|wspólnocie]], poczuwać się do wspólnoty, to spieszyć, by wspierać, to chcieć współpracować i współtworzyć'' <ref>[http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/523 Homilia, Warszawa, 9.06.1991]; por. [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/419 Przemówienie, Wrocław, 31.05.1997]</ref>. Najgłębszą treść stosunków międzyludzkich należy widzieć w miłości, której towarzyszą wyrozumiałość i [[pokora]], wielkoduszność i łagodność, szacunek dla drugiej osoby i otwartość na krytykę naszych poglądów <ref>Orędzie biskupów polskich o potrzebie dialogu i tolerancji w warunkach budowy demokracji, 1995</ref>. Jan Paweł II odsyła do [[nauczanie społeczne Kościoła|społecznej nauki Kościoła]], ponieważ w tej nauce znajdują się odniesienia pozwalające bronić struktury moralnej wolności, tak by zachować europejskie społeczeństwo i kulturę zarówno od totalitarnej utopii „sprawiedliwości bez wolności”, jak też od utopii „wolności bez prawdy”, której towarzyszy fałszywe pojęcie „tolerancji”, a obie są dla ludzkości zwiastunem błędów i okropności, czego smutne świadectwo daje najnowsza historia [[Europa|Europy]] <ref>[http://http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/386 ''Ecclesia in Europa''] 98</ref>.
  
W swoim nauczaniu Papież wskazuje na czynniki kształtujące opinię publiczną, jak i obyczajowość współczesnych społeczeństw. Struktury grzechu, uwidaczniające się w szerokiej aprobacie dla aborcji <ref>por. [http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/374 ''Evangelium Vitae''] 59; [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/1043 List do Rodzin ''Gratissimam sanae''] (2.02.1994), 21</ref>, umacniają się, pogłębiając kryzys instytucji [[małżeństwo|małżeństwa]] i [[rodzina|rodziny]]. Coraz powszechniejsza [[moralność|demoralizacja]] jest konsekwencją antywychowawczej roli, jaką odgrywa uchwalane w społeczeństwach demokratycznych niegodziwe moralnie [[prawo cywilne|prawo]].
 
  
 +
=== Aspekt społeczny ===
  
W tym kontekście Papież z naciskiem wskazuje na moralny obowiązek sprzeciwu wobec tego prawa. W pierwszym rzędzie dotyczy on konkretnej sytuacji, gdy zagrożone jest nie narodzone jeszcze życie. Decyzje, które trzeba wówczas podjąć, są nieraz bolesne i mogą wymagać rezygnacji z osiągniętej pozycji zawodowej albo wyrzeczenia się słusznych oczekiwań związanych z przyszłą karierą <ref>[http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/374 ''Evangelium Vitae''] 74</ref>. Sprzeciw wobec niegodziwego prawa jest także moralnym obowiązkiem, jeśli z podjętego działania (które samo w sobie nie jest grzeszne) wynikłoby zgorszenie spowodowane wrażeniem, jakoby chrześcijanin zgadzał się na bezpośrednie przerwanie ciąży. Oznacza to, że lekarze, personel medyczny i pielęgniarski oraz osoby kierujące instytucjami służby zdrowia, klinik i ośrodków leczniczych powinny mieć zapewnioną możliwość odmowy uczestnictwa w planowaniu, przygotowywaniu i dokonywaniu czynów wymierzonych przeciw życiu. Kto powołuje się na sprzeciw [[sumienie|sumienia]], nie może być narażony nie tylko na sankcje karne, ale także na żadne inne ujemne konsekwencje prawne, dyscyplinarne, materialne czy zawodowe <ref>tamże</ref>.  
+
W nauczaniu na temat tolerancji Jan Paweł II kontynuuje i rozwija naukę [[Sobór Watykański II|Soboru Watykańskiego II]], zawartą w soborowej Deklaracji o wolności religijnej ''Dignitatis humanae'', wielokrotnie przypominając i pogłębiając prawdę, że z doktryny o godności osoby ludzkiej wynika potrzeba szacunku dla odmiennych poglądów, jeśli sformułowane są one w sposób zgodny z [[Sumienie|sumieniem]]. Wypowiedzi Papieża na temat tolerancji podejmują cztery grupy zagadnień: problem tolerancji jako cnoty regulującej relacje międzyludzkie, jako postawy organizującej relacje między chrześcijanami, jako postawy regulującej odniesienie katolików do ludzi innych wyznań czy poglądów oraz problem warunków prawdziwej tolerancji.
  
 +
Postawą stanowiącą konieczny warunek relacji międzyludzkich jest zdaniem Jana Pawła II właściwie rozumiana tolerancja, którą wyprowadza z postawy samego Chrystusa. On to "''głosząc naukę, która nie jest Jego, ale tego, który Go posłał – Ojca, postępując z całą mocą ducha, zachowywał głębokie poszanowanie dla człowieka, dla jego rozumu i woli, dla jego sumienia i wolności''" <ref>[http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/385/pkt/12/ ''Redemptor hominis'' 12]</ref>. Równocześnie Jan Paweł II ukazuje zadania stojące przed Kościołem, stróżem tej [[Wolność|wolności]], która warunkuje prawdziwą godność osoby ludzkiej <ref>por. tamże</ref>. Jan Paweł II, nie używając pojęcia "tolerancja", pokazuje, że podstawowe, minimalne rozumienie tolerancji (tzw. tolerancja negatywna), pojmowanej jako powstrzymanie się od szykan i represji w stosunku do osób głoszących poglądy odmienne niż te, które uznaje większość przedstawicieli danej społeczności, jest dla chrześcijanina niewystarczające. Od wyznawców Chrystusa Papież domaga się więcej; przede wszystkim uwzględnienia niepowtarzalności osoby ludzkiej i ewangelicznego prawa miłości (tzw. tolerancja pozytywna). Wówczas tolerancja współbrzmi z takimi cnotami jak: wyrozumiałość i [[pokora]], wielkoduszność i łagodność, szacunek dla drugiej osoby i otwartość na krytykę naszych poglądów. Tak pojętą tolerancję Papież ocenił pozytywnie m.in. w przemówieniu wygłoszonym we Włocławku (06.06.1991) podczas spotkania z nauczycielami, katechetami i uczniami, zwracając uwagę, że "''nie do pogodzenia z prawdą chrześcijańską jest postawa fanatyzmu czy fundamentalizmu tych ludzi, którzy w imię ideologii uważającej się za naukową lub religijną czują się uprawnieni do narzucania innym własnej koncepcji prawdy i dobra. Metodą Kościoła jest poszanowanie wolności przy niezmiennym uznawaniu transcendentnej godności osoby ludzkiej (...). Ewangeliczna wrażliwość i czujność ochronią nas przed emocjami i wzburzeniem, które łatwo mogą prowadzić do ksenofobii czy jakiejś nietolerancji, sprzecznych z duchem Ewangelii, z duchem Boga, który jest Stwórcą i miłującym wszystkich ludzi Ojcem''".
  
Szczególna powinność spoczywa na chrześcijańskich politykach, współuczestniczących w procesie kształtowania [[prawo cywilne|prawa cywilnego]]. W przypadku prawa wewnętrznie [[sprawiedliwość|niesprawiedliwego]], jakim jest prawo dopuszczające przerywanie ciąży i [[eutanazja|eutanazję]], nie wolno się nigdy do niego stosować „ani uczestniczyć w kształtowaniu opinii publicznej przychylnej takiemu prawu, ani też okazywać mu poparcia w głosowaniu” <ref>[http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/381 ''Veritatis Splendor''] 73</ref>. [[Polityczna działalność|Polityk]] chrześcijański musi jednoznacznie opowiedzieć się po stronie życia, dążąc do jego całkowitej ochrony przez prawo. Nie zawsze osiągnięcie tego celu jest możliwe od razu. W takiej sytuacji może i powinien on wesprzeć te inicjatywy, które doprowadzą do ograniczenia szkodliwości już obowiązującego prawa <ref>por. tamże</ref>.  
+
Podstawą tolerancji jest szacunek dla godności człowieka, jego sumienia i wolności. Stanowi ona zasadniczy element gwarantujący [[pokój]], jak o tym pisze Jan Paweł II: "''Poważne zagrożenie dla pokoju stanowi nietolerancja, przejawiająca się w nieuznawaniu wolności sumienia innych. Historia nauczyła nas boleśnie, do jak daleko idących konsekwencji może ona prowadzić''". Papież przestrzega, że "''nietolerancja może wkraść się w każdą dziedzinę życia społecznego''", i wymienia jej przejawy, jak: "''marginalizacja lub prześladowanie osób i mniejszości, które usiłują kierować się własnym sumieniem''". Znamienne, że Jan Paweł II zastrzega, iż owe wybory sumienia "''muszą być''" godziwe. Konsekwencją tolerancji w "''życiu publicznym jest pozostawienie miejsca dla pluralizmu działań politycznych czy społecznych''" <ref>Orędzie z okazji Światowego Dnia Pokoju 1990, 4</ref>. Papież kreśli zadania warunkujące tolerancję, ukazując, że "''należy raczej uznać i zabezpieczyć niezbywalne prawo do postępowania zgodnie z własnym sumieniem i wyznawania oraz praktykowania indywidualnie czy wspólnotowo własnej wiary, pod warunkiem nienaruszania porządku publicznego''" <ref>tamże</ref>.
Ocenę aborcji należy odnieść także do tych [[eksperymenty medyczne|działań medycznych o charakterze eksperymentalnym]] bądź rutynowym, które: albo powodują unicestwienie istniejących embrionów, albo narażają je na śmierć. Choć należy uznać za dopuszczalne zabiegi dokonywane na embrionie ludzkim, pod warunkiem, że uszanują życie i integralność embrionu, nie narażając go na ryzyko nieproporcjonalnie wielkie, ale są podejmowane w celu leczenia, poprawy jego stanu zdrowia lub dla ratowania zagrożonego życia, trzeba zarazem stwierdzić, że wykorzystywanie embrionów i płodów ludzkich jako przedmiotu eksperymentów jest przestępstwem przeciw ich godności istot ludzkich, które mają prawo do takiego samego szacunku jak dziecko już narodzone i jak każdy człowiek <ref>[http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/374 ''Evangelium Vitae''] 63; por. Kongregacja Nauki Wiary. Instrukcja o szacunku dla rodzącego się życia ludzkiego i o godności jego przekazywania Donum vitae I,3</ref>.  
 
  
 +
Wśród różnych form tolerancji Jan Paweł II wiele uwagi poświęca tolerancji pomiędzy Kościołami i uczniami Chrystusa. Swoistym wykładem myśli Papieża na ten temat jest przemówienie wygłoszone w czasie nabożeństwa ekumenicznego w ewangelickim kościele Przenajświętszej Trójcy <ref>[http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/522 Warszawa, 09.06.1991]</ref>. Zdaniem Papieża "''proste tolerowanie siebie nie może wystarczać chrześcijanom i Kościołom Chrystusa''". Przedstawia przed uczniami Chrystusa nowe zadania: "''przezwyciężania, krok za krokiem, przeszkód stojących na drodze do tej wspólnoty, i wspólnego wzrastania w jedności, jaką Chrystus na początku obdarzył swój Kościół, który jest jeden (Ef 2,19-20)''". Nie wystarczy zatem sama tolerancja, potrzeba kroczenia "''drogą pokoju i jedności, potrzeba leczyć rany powstałe w wyniku rozłamu i przywracać jedność''". Ideałem są tu słowa św. Pawła: "''Znosząc siebie nawzajem w miłości''" <ref>Ef 4,2</ref>. "''»Znosić się (...) w miłości« znaczy więcej niż tylko tolerować. »Znosić się w miłości« to także usiłować zrozumieć; zrozumieć, by wybaczyć; »znosić się w miłości« to również akceptować, czuć się wewnętrznie bliskim, chcieć przebywać we wspólnocie, poczuwać się do wspólnoty, to spieszyć, by wspierać, to chcieć współpracować i współtworzyć''". Tę myśl, że sama tolerancja między Kościołami to stanowczo za mało, przypomniał Papież w przemówieniu wygłoszonym w czasie nabożeństwa ekumenicznego w Hali Ludowej we Wrocławiu (31.05.1997), dodając, że nie wystarcza ona, ponieważ "''Jezus Chrystus, Ten, który jest i który przychodzi, oczekuje od nas czytelnego znaku jedności, oczekuje wspólnego świadectwa''".
 +
 +
Jan Paweł II w nauczaniu na temat tolerancji podkreśla, że katolicy winni przyjmować, iż wiele uczciwych i odpowiedzialnych osób będzie uznawać za prawdziwe przekonania odmienne od ich przekonań. Wobec takich sytuacji należy jeszcze pełniej poznawać Chrystusa, uosobioną Prawdę, a poprzez dialog z tymi, którzy sądzą inaczej, poprzez szacunek dla ich wysiłków na drodze odkrywania prawdy, należy także dawać swym życiem świadectwo prawdzie. Jan Paweł II pisze: "''z poszanowaniem dla wszelkich przekonań i wszelkiej wrażliwości winniśmy przede wszystkim potwierdzić z prostotą naszą wiarę w Chrystusa, jedynego Zbawiciela człowieka''" <ref>[http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/378/pkt/11 ''Redemptoris Mater'' 11]</ref>. Zdaniem Jana Pawła II katolicy "''zobowiązani są do »dawania świadectwa wiary i życia chrześcijańskiego« jako służby braciom i należnej odpowiedzi Bogu''" <ref>tamże</ref>. Nie jest to sprzeczne z duchem tolerancji, ale jej realizacją, ponieważ głoszenie Chrystusa czyni bogatszą całą rodzinę ludzką, bowiem Chrystus "''tak wszechstronnie uwrażliwił na sprawę człowieka"'' <ref>[http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/378/pkt/15 ''Redemptoris Mater'' 15]</ref>. Stosunek Kościoła do innych religii określony jest przez podwójny szacunek: "''szacunek dla człowieka w jego poszukiwaniu odpowiedzi na najgłębsze pytania życia i szacunek dla działania Ducha w człowieku''" <ref>[http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/378/pkt/29 ''Redemptoris Mater'' 29]</ref>. Zatem postawy tolerancko nie należy zdaniem Papieża łączyć z rezygnacją z poszukiwania prawdy ani też z obojętnością na dawane świadectwo [[Życie|życia]].
 +
 +
Papież stwierdza z bólem, że w dziejach Kościoła były chwile, kiedy "''synowie Kościoła przyzwalali na stosowanie w obronie prawdy metod nacechowanych nietolerancją''". Do tych nieprawidłowości "''synowie Kościoła muszą się''" przyznać "''z sercem pełnym skruchy''", niemniej przypomina, że było wielu "''ludzi wielkiego ducha, naprawdę wolnych i pełnych Boga''", którzy tej "''pokusie nie ulegli''" <ref>''Tertio millenio adveniente'' 35</ref>.
 +
 +
Papież przestrzega przed błędnym rozumieniem tolerancji, mówiąc o jej pozorach. Pojawia się ono wtedy, gdy "''pod hasłami tolerancji, w życiu publicznym i środkach masowego przekazu szerzy się (...) nietolerancja''", prowadząca do nowych form bolesnej dyskryminacji i nowych prób zniewalania sumień <ref>[http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/641 Homilia, Skoczów 22.05.1995]</ref>.
 +
 +
Jan Paweł II ostrzega przed nieograniczoną tolerancją. Wiążąc tolerancję z prawdą, ukazuje, że ze swojej istoty tolerancja wymaga uwzględnienia wzajemnych ograniczeń między głoszonymi prawdami. Nie można usprawiedliwić tolerancji wobec łamania praw człowieka, lekceważenia elementarnych zasad moralności. Papież przestrzega przed tolerancją, która chce decydować o dobru i prawdzie. Zdecydowanie odrzuca myśl, że "''relatywizm jest warunkiem demokracji, że tylko on gwarantuje tolerancję, wzajemny szacunek między ludźmi i uznanie decyzji większości, podczas gdy normy moralne uważane za obiektywne i wiążące prowadziłyby rzekomo do autorytaryzmu i nietolerancji''" <ref>[http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/374/pkt/70/ ''Evangelium vitae'' 70]</ref>.
 +
 +
W encyklice ''[[Veritatis splendor]]'' Jan Paweł II przypomina, że "''powszechne i niezmienne normy moralne w służbie osoby i społeczeństwa''" warunkują tolerancję. Stanowczość, z jaką Kościół "''broni uniwersalnej i wieczystej ważności norm''", jest wiernością jego misji nauczania o "''Chrystusie, który jest Prawdą''". Kościół "''jako Nauczyciel nieustannie głosi normę moralną''". Nie jest bynajmniej autorem tej normy ani jej sędzią, ale posłuszny Prawdzie, którą jest Chrystus i którego obraz odbija się w naturze i godności osoby ludzkiej, tłumaczy normę moralną i przedkłada ją wszystkim ludziom dobrej woli, nie ukrywając, że wymaga ona radykalizmu i doskonałości. Jednocześnie przejrzyste i żywe przedstawienie prawdy moralnej winno zawsze uwzględniać głęboki i szczery szacunek, ożywiony cierpliwą i ufną [[Miłość|miłością]], jakiej stale potrzebuje człowiek na swej drodze moralnej, często uciążliwej na skutek trudności, słabości i bolesnych sytuacji. Kościół nigdy nie może wyrzec się "''zasady prawdy i wierności, dla której (...) nie zgadza się nazywać dobra złem, a zła dobrem''" <ref>[http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/381/pkt/95 ''Veritatis splendor'', 95]</ref>. Pojęcie "tolerancja" w nauczaniu Jana Pawła II występuje rzadko, dlatego że jest wyrazem pewnego minimum w odniesieniu do chrześcijańskiej moralności. Papież kreśli natomiast ideał, model optymalny człowieka i społeczeństwa (choć wcale nie utopijny), który bazuje na miłości będącej darem samego Boga i na tym, co z niej wynika: szacunku dla każdego człowieka, poszanowaniu kultury i tradycji, wolności sumienia, przebaczeniu, poszukiwaniu prawdy itd. Niemniej Jan Paweł II sięga po to pojęcie, zwłaszcza wtedy, gdy naucza o zasadach życia społecznego, w szczególności – gdy mówi o pokoju i relacjach między Kościołami.
  
Papież nie waha się określić niesprawiedliwego prawa, uwłaczającego ludzkiej godności i zagrażającego egzystencji nawet najsłabszych, mianem totalitarnego <ref>por. [http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/374 ''Evangelium Vitae''] 20</ref>. Permisywizm moralny, przyzwalający na odebranie niewinnego życia w majestacie prawa, jest w jego opinii jednym z podstawowych zagrożeń dla pokoju. Niejako kontynuując myśl wypowiedzianą przez Pawła VI <ref>Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 1977, nr 7</ref>, Jan Paweł II przypomina, że bez zakorzenienia w obiektywnej [[moralność|moralności]] nawet [[demokracja]] nie może zapewnić trwałego pokoju, tym bardziej że [[pokój]], jeśli jego miarą nie są wartości takie jak: godność każdego człowieka i solidarność wszystkich ludzi, nierzadko okazuje się pozorny <ref>[http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/374 ''Evangelium Vitae'']; por. Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 1981, nr 7</ref>.
 
Papież wzywa zatem, by chrześcijanie radykalnie stanęli w obronie życia poprzez indywidualne świadectwo i zorganizowane akcje. Zaproponował, aby corocznie w każdym kraju obchodzono [[Dzień Życia]], podobnie jak dzieje się to już z inicjatywy niektórych Konferencji Episkopatów. Trzeba, aby dzień ten był przygotowany i obchodzony przy czynnym udziale wszystkich członków Kościoła lokalnego. Jego podstawowym celem jest budzenie w sumieniach, w rodzinach, w Kościele i w społeczeństwie świeckim wrażliwości na sens i [[życie - wartość życia|wartość ludzkiego życia]] w każdym momencie i w każdej kondycji <ref>[http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/374 ''Evangelium Vitae''] 85</ref>.
 
  
 
=== Przypisy ===
 
=== Przypisy ===
Linia 46: Linia 57:
  
 
=== Dzieła Jana Pawła II ===
 
=== Dzieła Jana Pawła II ===
* [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/374 ''Evangelium Vitae''] 20; 58-63; 70; 74; 85; 99;
+
* [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/387 ''Christifideles laici''] 5
* [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/392 ''Solicitudo Rei Socialis''] 26;
+
* [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/386 ''Ecclesia in Europa''] 98
* [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/381 ''Veritatis Splendor''] 73;
+
* [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/374 ''Evangelium Vitae''] 70  
* [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/1043 List do Rodzin ''Gratissimam sanae''] (2.02.1994).
+
* [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/385 ''Redemptor hominis''] 12
* "Mężczyzną i niewiastą stworzył ich. Odkupienie ciała a sakramentalność małżeństwa.", Watykan 1986.  
+
* [http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/378/pkt/11/ ''Redemptoris Mater'' 11]
* Orędzia na Światowy Dzień Pokoju 1981, 1986;
+
* [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/379 ''Redemptoris missio''] 11; 15; 29
* Orędzie na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu 1986;
+
* [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/381 ''Veritatis Splendor''] 95
* Homilie: [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/410 Kielce, 3.06.1991]; [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/411 Radom, 4.06.1991]; [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/432 Kalisz, 4.06.1997];  
+
* [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/806 ''Tertio Millenio Adveniente''] 35
* Przemówienie: [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/512 Warszawa, 8.06.1991].
+
* Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 1991
 +
* Homilie: [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/523 Warszawa, 9.06.1991]; [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/644 Skoczów, 22.05.1995]  
 +
* Przemówienia: [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/462 Włocławek, 6.06.1991]; [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/419 Wrocław, 31.05.1997]
  
 
=== Inne dokumenty Kościoła ===
 
=== Inne dokumenty Kościoła ===
  
* Kongregacja Nauki Wiary. Instrukcja o szacunku dla rodzącego się życia ludzkiego i o godności jego przekazywania Donum vitae (22.02.1987), pkt I,3;
+
* Sobór Watykański II, Deklaracja o wolności religijnej ''Dignitatis humanae'' (7.12.1965);  
* Kongregacja Nauki Wiary, Deklaracja o przerywaniu ciąży Quaestio de abortu (18.11.1974)
+
* Katechizm Kościoła Katolickiego (Poznań 2002), pkt 1738
* Papież Pius XI, encyklika "Casti connubii",
+
* Orędzie biskupów polskich o potrzebie dialogu i tolerancji w warunkach budowy demokracji (1995)
* Papież Jan XXIII, encyklika "Mater et magistra"
 
* Papież Paweł VI, encyklika "Humanae Vitae"
 
* Papież Paweł VI, Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 1977.
 
  
 
=== Publikacje innych autorów ===
 
=== Publikacje innych autorów ===
  
* W imieniu dziecka poczętego. Red. J. Gałkowski, J. Gula. Rzym−Lublin 1991;
+
* Cz. S. Bartnik, ''Tolerancja w światopoglądzie'' [w:] ''Z zagadnień światopoglądu chrześcijańskiego'', red. M. Rusecki, Lublin 1989
* B. Hałaczek, K. Ostrowska, F. Höpflinger. Dlaczego aborcja. Warszawa 1994;
+
* M. Jędraszewski, ''Tolerancja, czyli zatroskanie o prawdę'', "W drodze" 1993, 1
* J. Kowalski. Kontekst powstania encykliki Evangelium vitae i jej istotne treści. W: Życie – dar nienaruszony. Red. A. Młotek, T. Reroń. Wrocław 1995;
+
* Konferencja Episkopatu Polski, ''Orędzie biskupów polskich o potrzebie dialogu i tolerancji w warunkach budowy demokracji'', "Tygodnik Powszechny" 1995, 45
* T. Ślipko. Moralność życia w encyklice Evangelium vitae a filozoficzna etyka chrześcijańska. W: tamże;
+
* F. Kampka, ''Cnota tolerancji w świetle nauczania społecznego Kościoła'' [w:] ''Ad libertatem in veritate. Księga pamiątkowa dedykowana Księdzu Profesorowi Alojzemu Marcolowi'', red. P. Morciniec, Opole 1996
* J. Krucina. Wartość życia drogą demokracji poprawionej. W: tamże;
+
*R. Legutko, ''O tolerancji'', "Znak" 1993, 6
* J. Nagórny. „Ewangelia życia” wobec „kultury śmierci”. W: tamże; W. Bołoz. Życie w ludzkich rękach. Warszawa 1997;
+
*E. Schillebeeckx, ''Teologiczne podstawy tolerancji'', "Znak" 1993, 6
* G. B. Sala. Ciągłość i nowość w nauczaniu Evangelium vitae. W: Jan Paweł II. Evangelium vitae. Tekst i komentarze. Red. T. Styczeń, J. Nagórny. Lublin 1997;
+
*A. Siemianowski, ''Tolerancja'', "W drodze" 1992, 5
* A. Grześkowiak. Polityka i prawo w służbie życia według encykliki Evangelium vitae Jana Pawła II. W: tamże;
+
*S. Świerzawski, ''O właściwe rozumienie tolerancji'', "Znak" 1993, 6
* J. Merecki. Życie ludzkie a życie osobowe. Kilka uwag na marginesie 60. numeru encykliki Evangelium vitae. W: tamże;
 
* A. Katolo. Embrion ludzki – osoba czy rzecz? Lublin−Sandomierz 2000;
 
* J. Salij. Wybierajmy życie. Poznań 2002;
 
* W. Fijałkowski. Ku afirmacji życia. Lublin 2003;
 
* J. Nagórny. Sprzeciw wobec „prawa” do zabijania. Uczestnictwo katolików w życiu politycznym w kontekście obowiązku prawnej ochrony życia nienarodzonych. „Ethos” 16:2003 nr 1-2;
 
* M. Machinek. Życie w dyspozycji człowieka. Wybrane problemy etyczne u początku ludzkiego życia. Olsztyn 2004.
 
  
 
== Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o tolerancji ==
 
== Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o tolerancji ==
Linia 91: Linia 95:
 
[...]  
 
[...]  
 
<P>
 
<P>
Znosząc siebie nawzajem" - mówi dalej List do Efezjan, kreśląc prawdziwy program chrześcijańskiego współżycia Ludu Bożego. Mamy postępować "z całą pokorą i cichością", a także "z cierpliwością". To również lekcja tolerancji, którą w naszej polskiej historii udało się wcielić w życie w sposób dość zadowalający.
+
"Znosząc siebie nawzajem" - mówi dalej List do Efezjan, kreśląc prawdziwy program chrześcijańskiego współżycia Ludu Bożego. Mamy postępować "z całą pokorą i cichością", a także "z cierpliwością". To również lekcja tolerancji, którą w naszej polskiej historii udało się wcielić w życie w sposób dość zadowalający.
 
<BR>
 
<BR>
Jednak to zaledwie pierwszy, łatwiejszy punkt programu napisanego dla chrześcijan. Czytamy bowiem: "Znosząc siebie nawzajem w miłości" (Ef 4,2). "Znosić się (...) w miłości" znaczy więcej niż tylko tolerować.
+
Jednak to zaledwie pierwszy, łatwiejszy punkt programu napisanego dla chrześcijan. Czytamy bowiem: "Znosząc siebie nawzajem w miłości" (''Ef 4,2''). "Znosić się (...) w miłości" znaczy więcej niż tylko tolerować.
 
<BR>
 
<BR>
 
"Znosić się w miłości" to także usiłować zrozumieć; zrozumieć, by wybaczyć; "znosić się w miłości" to również akceptować, czuć się wewnętrznie bliskim, chcieć przebywać we wspólnocie, poczuwać się do wspólnoty, to spieszyć, by wspierać, to chcieć współpracować i współtworzyć.</P>
 
"Znosić się w miłości" to także usiłować zrozumieć; zrozumieć, by wybaczyć; "znosić się w miłości" to również akceptować, czuć się wewnętrznie bliskim, chcieć przebywać we wspólnocie, poczuwać się do wspólnoty, to spieszyć, by wspierać, to chcieć współpracować i współtworzyć.</P>
  
|źródło = Przemówienie wygłoszone w czasie nabożeństwa ekumenicznego w ewangelickim kościele pw. Przenajświętszej Trójcy, Warszawa, 9 czerwca 1991r.
+
|źródło = Przemówienie wygłoszone w czasie nabożeństwa ekumenicznego w ewangelickim kościele pw. Przenajświętszej Trójcy, Warszawa, 9 czerwca 1991
 
|width =
 
|width =
 
|align =
 
|align =
 
}}
 
}}
  
 
+
{{Cytat box
 +
|cytat  = Aby zbudować nową Europę na trwałych fundamentach, nie można jedynie odwoływać się do interesów ekonomicznych, które czasem łączą, kiedy indziej jednak dzielą, lecz trzeba się oprzeć na autentycznych wartościach, mających podstawę w powszechnym prawie moralnym, wszczepionym w serce każdego człowieka. Gdyby Europa mylnie utożsamiła zasadę tolerancji i szacunku dla wszystkich z obojętnością etyczną i sceptycyzmem wobec nieodzownych wartości, weszłaby na niezwykle niebezpieczną drogę, na której prędzej czy później pojawiłyby się pod nową postacią najbardziej przerażające widma z jej przeszłości.
 +
|źródło = [http://www.nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/836 List ogłaszający św. Brygidę Szwedzką, św. Katarzynę ze Sieny i św. Teresę Benedyktę od Krzyża Współpatronkami Europy, 10] - Rzym, 1 października 1999
 +
|width  =
 +
|align  =
 +
}}
  
 
{{Cytat box
 
{{Cytat box
|cytat = <P>Aby zbudować nową Europę na trwałych fundamentach, nie można jedynie odwoływać się do interesów ekonomicznych, które czasem łączą, kiedy indziej jednak dzielą, lecz trzeba się oprzeć na autentycznych wartościach, mających podstawę w powszechnym prawie moralnym, wszczepionym w serce każdego człowieka. Gdyby Europa mylnie utożsamiła zasadę tolerancji i szacunku dla wszystkich z obojętnością etyczną i sceptycyzmem wobec nieodzownych wartości, weszłaby na niezwykle niebezpieczną drogę, na której prędzej czy później pojawiłyby się pod nową postacią najbardziej przerażające widma z jej przeszłości.</P>
+
|cytat = <P>Wbrew pozorom, praw sumienia trzeba bronić także dzisiaj. Pod hasłami tolerancji, w życiu publicznym i w środkach masowego przekazu szerzy się nieraz wielka, może coraz większa nietolerancja. Odczuwają to boleśnie ludzie wierzący. Zauważa się tendencje do spychania ich na margines życia społecznego, ośmiesza się i wyszydza to, co dla nich stanowi nieraz największą świętość. Te formy powracającej dyskryminacji budzą niepokój i muszą dawać wiele do myślenia.</P>
|źródło = List ogłaszający św. Brygidę Szwedzką, św. Katarzynę ze Sieny i św. Teresę Benedyktę od Krzyża Współpatronkami Europy, Rzym, 1 października 1999r.
+
|źródło = Homilia w czasie Mszy św. odprawionej na wzgórzu „Kaplicówka”, Skoczów, 22 maja 1995
 
|width =
 
|width =
 
|align =
 
|align =
Linia 114: Linia 123:
  
 
{{Cytat box
 
{{Cytat box
|cytat = <P>Wbrew pozorom, praw sumienia trzeba bronić także dzisiaj. Pod hasłami tolerancji, w życiu publicznym i w środkach masowego przekazu szerzy się nieraz wielka, może coraz większa nietolerancja. Odczuwają to boleśnie ludzie wierzący. Zauważa się tendencje do spychania ich na margines życia społecznego, ośmiesza się i wyszydza to, co dla nich stanowi nieraz największą świętość. Te formy powracającej dyskryminacji budzą niepokój i muszą dawać wiele do myślenia.</P>
+
|cytat = <P>[...] należy podkreślić, że nie do pogodzenia z prawdą chrześcijańską jest postawa fanatyzmu czy fundamentalizmu tych ludzi, którzy w imię ideologii uważającej się za naukową lub religijną czują się uprawnieni do narzucania innym własnej koncepcji prawdy i dobra. Metodą Kościoła jest poszanowanie wolności przy niezmiennym uznawaniu transcendentnej godności osoby ludzkiej (por. [[Centesimus annus]], 46). Trzeba o tym pamiętać, drodzy bracia i siostry. Ewangeliczna wrażliwość i czujność ochronią nas przed emocjami i wzburzeniem, które łatwo mogą prowadzić do ksenofobii czy jakiejś nietolerancji, sprzecznych z duchem Ewangelii, z duchem Boga, który jest Stwórcą i miłującym wszystkich ludzi Ojcem.</P>
|źródło = Homilia w czasie Mszy św. odprawionej na wzgórzu „Kaplicówka”, Skoczów, 22 maja 1995r.
+
|źródło = Przemówienie do katechetów, nauczycieli i uczniów, Włocławek, 6 czerwca 1991r.
 
|width =
 
|width =
 
|align =
 
|align =
Linia 127: Linia 136:
 
[[Kategoria:Pojęcia]]
 
[[Kategoria:Pojęcia]]
 
[[Kategoria:Nauczanie moralne]]
 
[[Kategoria:Nauczanie moralne]]
 +
[[Kategoria:Nauczanie społeczne]]
 
[[Kategoria:Hasła POLWEN]]
 
[[Kategoria:Hasła POLWEN]]

Aktualna wersja na dzień 00:37, 26 lut 2015

Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014
Autor hasła: ks. Sławomir NOWOSAD, Tadeusz PANUŚ


Tolerancja – (łac. tolero – znosić, cierpieć, wytrzymać) – postawa moralna oznaczająca, w aspekcie negatywnym, cierpliwe znoszenie odmiennych, uznanych za niewłaściwe, poglądów, przekonań i postaw w relacjach międzyosobowych i międzygrupowych; natomiast w aspekcie pozytywnym zawiera w sobie pełne szacunku odniesienie do osoby czy grupy, a więc wyraża się w miłości. Cecha działania i postępowania w społeczności, wypracowywana przez wszystkich. Postawy jej przeciwstawne prowadzą do dezorientacji życia zbiorowego. Do głównych elementów tolerancji należą: przysługująca każdemu człowiekowi osobowa godność, potrzeba ochrony dobra albo uniknięcia większego zła, ograniczoność ludzkiego poznania. Szczególnym przymiotem tolerancji jest podwójna miłość, do jakiej człowiek jest wezwany – miłość prawdy i miłość bliźniego. Stąd tolerancja nie może oznaczać sceptycyzmu poznawczego czy relatywizacji prawdy. Wśród głównych granic tolerancji są: prawda, godność osoby ludzkiej i dobro wspólne.


Nauczanie Kościoła nt. tolerancji

Rozumienie tolerancji zostało wplecione w różnorodny kontekst zarówno historyczny, jak i polityczny, co niekiedy prowadziło do nieporozumień. W podstawowym rozumieniu przyjmuje się, że człowiek tolerancyjny uznaje prawa drugiego człowieka do inności, do samodzielnego poszukiwania prawdy. To akceptacja poszukująca spotkania ponad różnicami. W sferze najgłębszej opiera się ona na świadomym uznaniu godności i wolności osoby ludzkiej. Zatem wartość tolerancji jako takiej jest zależna od jej związania. Jeżeli zwiąże się z dobrem, przyniesie dobre owoce, jeżeli ze złem, przyniesie zło. Dlatego kwestią istotną pozostaje umiejętność odróżniania dobra od zła. Może się bowiem zdarzyć tak, że tolerancja będzie wynikiem nie tyle osobowego stosunku względem drugiego człowieka, co raczej czymś wypływającym z elementarnego zła, jakim jest egoizm. Zgadzamy się na obecność drugiego człowieka, zwracamy się do niego, bo interesujemy się tylko sobą. Wtedy też zanika porozumienie, pycha niszczy odmienne od naszych wartości. Tolerancja słabnie bądź całkowicie zanika.

W odpowiedzi na pytanie o granice tolerancji, przyjmuje się, że postawy tolerancyjne nie mogą pozostawać głuche na krzywdę i zło. Nie przyzwalają na podejmowanie niezgodnych z prawem moralnym zachowań. Bezkrytyczność nie jest cechą tolerancji, raczej – skupiona uwaga, aby zachowując różnice stanowisk, podążać w kierunku dobra wspólnego.

Tolerancja wiąże się z wysiłkiem rozumienia otaczającego świata, z odpowiedzią na pytania, jakie każdemu z nas zadaje realna rzeczywistość, wreszcie z religią przynoszącą nadzieję na osiągnięcie zjednoczenia z Bogiem. Broni przed najbardziej groźnymi i ukrytymi formami totalitaryzmu. Jest cnotą współżycia, z czym łączy się też umiejętność słuchania, reagowania na propozycje innych. Dzięki temu pojawia się możliwość zdobywania wiedzy, kształtowania pełniejszej wizji świata, a w wymiarze szerszym – poszanowanie różnych kultur i tradycji. Jedynie w ten sposób będzie możliwe autentyczne życie, autentyczne twórcze istnienie. Zatem tolerancja jest określoną zasadą postępowania i bycia w kulturze.

Nauczanie Jana Pawła II nt. tolerancji

Aspekt moralny

Papieskie nauczanie na temat tolerancji odwołuje się do soborowej "Deklaracji o wolności religijnej" z jej dowartościowaniem godności każdej osoby ludzkiej poszukującej prawdy, co wyklucza przymus: Prawdy należy szukać […] przez wolne dociekania, przez nauczanie i wychowanie, wymianę myśli i dialog [1]. Dlatego wszyscy są zobowiązani do szacunku wobec każdego [2]. Na takie poszanowanie dla człowieka, dla jego rozumu i woli, dla jego sumienia i wolności zwraca uwagę Jan Paweł II, gdy odwołuje się do misji ewangelizacyjnej Kościoła w odniesieniu do wolności człowieka [3]. Papież stwierdza jednak stanowczo, że wiara w możliwość poznania prawdy mającej wartość uniwersalną nie jest bynajmniej źródłem nietolerancji; przeciwnie, stanowi nieodzowny warunek szczerego i autentycznego dialogu między ludźmi [4].

Otwarciu się na osobę ludzką w jej godności i wolności winno towarzyszyć otwarcie się na Boga. Stąd słusznemu poszanowaniu wszelkich przekonań i wszelkiej wrażliwości powinna towarzyszyć wiara w Chrystusa, jedynego Zbawiciela człowieka [5]. Tolerancja domaga się dwojakiego szacunku dla każdego człowieka – szacunku dla człowieka w jego poszukiwaniu odpowiedzi na najgłębsze pytania życia oraz dla działania Ducha w człowieku [6]. Takie przekonanie wiary nakłada na każdego obowiązek tolerancji względem drugiego człowieka poszukującego prawdy, wobec jego przekonań i wrażliwości [7].

Szczególnie częstym aspektem tolerancji – podnoszonym przez Jana Pawła II – jest godność człowieka, co ma ważne konsekwencje w życiu publicznym [8]. Gwarantuje zachowanie pokoju oraz pluralizm działań politycznych i społecznych. Papież podkreśla niedopuszczalność nietolerancji, która wyraża się nieuznawaniem wolności sumienia innych, a przejawia się prześladowaniem albo marginalizacją osób czy mniejszości, bądź narzucaniem wszystkim jednolitej wizji życia społecznego czy kulturalnego. W historii Kościoła dochodziło także do nietolerancji religijnej, czego nie można pogodzić z duchem ewangelicznym [9]. Tolerancja winna być także zasadą prawną: Należy raczej uznać i zabezpieczyć niezbywalne prawo do postępowania zgodnie z własnym sumieniem i wyznawania oraz praktykowania indywidualnie czy wspólnotowo własnej wiary. Wyraźną granicą tolerancji jest tu naruszanie porządku publicznego [10]. Przejawami nietolerancji są postawy fanatyzmu, fundamentalizmu czy ksenofobii [11]. Za konieczną postawą tolerancji stoi duch Boga, który jest Stwórcą i miłującym wszystkich ludzi Ojcem. Zagrożeniem dla tolerancja jest także przesadna tolerancja, która pozbawia ludzi podstawowych praw [12]. Należy też dostrzegać fałszywą tolerancję, rodzącą różne formy dyskryminacji i zniewalania sumień, gdy pod hasłami tolerancji, w życiu publicznym i środkach masowego przekazu szerzy się […] nietolerancja [13].

Właściwie pojętej tolerancji nie sprzeciwia się stanowczość Kościoła w głoszeniu obiektywnego ładu moralnego [14]. W postawie Kościoła wyraża się tutaj Boża mądrość i miłość do osoby, umiłowanie jej prawdziwego dobra, jej autentycznej wolności, która nie może polegać na ukrywaniu czy osłabianiu prawdy moralnej. Demokracja i trwały pokój mają u podstaw obiektywne prawo moralne, dlatego Papież odrzuca przekonanie, że gwarancją tolerancji, a tym samym demokracji, miałby być relatywizm, podczas gdy normy moralne uważane za obiektywne i wiążące prowadziłyby rzekomo do autorytaryzmu i nietolerancji [15]. Równocześnie Kościół, a więc i każdy uczeń Chrystusa, winien w duchu dojrzałej tolerancji uwzględniać głęboki i szczery szacunek, ożywiony cierpliwą i ufną miłością, jakiej stale potrzebuje człowiek na swej drodze moralnej, często uciążliwej na skutek trudności, słabości i bolesnych sytuacji[16].

Trzeba też dostrzec niewystarczalność tolerancji, która domaga się przekroczenia i udoskonalenia w miłości, albowiem celem Królestwa Bożego jest komunia wszystkich ludzi pomiędzy sobą i z Bogiem [17]. Chrześcijanie nie mogą ograniczyć się do tolerowania siebie, ale idąc za Pawłowym wezwaniem do znoszenia siebie w miłości (Ef 4,2), winni usiłować zrozumieć; zrozumieć, by wybaczyć […], akceptować, czuć się wewnętrznie bliskim, chcieć przebywać we wspólnocie, poczuwać się do wspólnoty, to spieszyć, by wspierać, to chcieć współpracować i współtworzyć [18]. Najgłębszą treść stosunków międzyludzkich należy widzieć w miłości, której towarzyszą wyrozumiałość i pokora, wielkoduszność i łagodność, szacunek dla drugiej osoby i otwartość na krytykę naszych poglądów [19]. Jan Paweł II odsyła do społecznej nauki Kościoła, ponieważ w tej nauce znajdują się odniesienia pozwalające bronić struktury moralnej wolności, tak by zachować europejskie społeczeństwo i kulturę zarówno od totalitarnej utopii „sprawiedliwości bez wolności”, jak też od utopii „wolności bez prawdy”, której towarzyszy fałszywe pojęcie „tolerancji”, a obie są dla ludzkości zwiastunem błędów i okropności, czego smutne świadectwo daje najnowsza historia Europy [20].


Aspekt społeczny

W nauczaniu na temat tolerancji Jan Paweł II kontynuuje i rozwija naukę Soboru Watykańskiego II, zawartą w soborowej Deklaracji o wolności religijnej Dignitatis humanae, wielokrotnie przypominając i pogłębiając prawdę, że z doktryny o godności osoby ludzkiej wynika potrzeba szacunku dla odmiennych poglądów, jeśli sformułowane są one w sposób zgodny z sumieniem. Wypowiedzi Papieża na temat tolerancji podejmują cztery grupy zagadnień: problem tolerancji jako cnoty regulującej relacje międzyludzkie, jako postawy organizującej relacje między chrześcijanami, jako postawy regulującej odniesienie katolików do ludzi innych wyznań czy poglądów oraz problem warunków prawdziwej tolerancji.

Postawą stanowiącą konieczny warunek relacji międzyludzkich jest zdaniem Jana Pawła II właściwie rozumiana tolerancja, którą wyprowadza z postawy samego Chrystusa. On to "głosząc naukę, która nie jest Jego, ale tego, który Go posłał – Ojca, postępując z całą mocą ducha, zachowywał głębokie poszanowanie dla człowieka, dla jego rozumu i woli, dla jego sumienia i wolności" [21]. Równocześnie Jan Paweł II ukazuje zadania stojące przed Kościołem, stróżem tej wolności, która warunkuje prawdziwą godność osoby ludzkiej [22]. Jan Paweł II, nie używając pojęcia "tolerancja", pokazuje, że podstawowe, minimalne rozumienie tolerancji (tzw. tolerancja negatywna), pojmowanej jako powstrzymanie się od szykan i represji w stosunku do osób głoszących poglądy odmienne niż te, które uznaje większość przedstawicieli danej społeczności, jest dla chrześcijanina niewystarczające. Od wyznawców Chrystusa Papież domaga się więcej; przede wszystkim uwzględnienia niepowtarzalności osoby ludzkiej i ewangelicznego prawa miłości (tzw. tolerancja pozytywna). Wówczas tolerancja współbrzmi z takimi cnotami jak: wyrozumiałość i pokora, wielkoduszność i łagodność, szacunek dla drugiej osoby i otwartość na krytykę naszych poglądów. Tak pojętą tolerancję Papież ocenił pozytywnie m.in. w przemówieniu wygłoszonym we Włocławku (06.06.1991) podczas spotkania z nauczycielami, katechetami i uczniami, zwracając uwagę, że "nie do pogodzenia z prawdą chrześcijańską jest postawa fanatyzmu czy fundamentalizmu tych ludzi, którzy w imię ideologii uważającej się za naukową lub religijną czują się uprawnieni do narzucania innym własnej koncepcji prawdy i dobra. Metodą Kościoła jest poszanowanie wolności przy niezmiennym uznawaniu transcendentnej godności osoby ludzkiej (...). Ewangeliczna wrażliwość i czujność ochronią nas przed emocjami i wzburzeniem, które łatwo mogą prowadzić do ksenofobii czy jakiejś nietolerancji, sprzecznych z duchem Ewangelii, z duchem Boga, który jest Stwórcą i miłującym wszystkich ludzi Ojcem".

Podstawą tolerancji jest szacunek dla godności człowieka, jego sumienia i wolności. Stanowi ona zasadniczy element gwarantujący pokój, jak o tym pisze Jan Paweł II: "Poważne zagrożenie dla pokoju stanowi nietolerancja, przejawiająca się w nieuznawaniu wolności sumienia innych. Historia nauczyła nas boleśnie, do jak daleko idących konsekwencji może ona prowadzić". Papież przestrzega, że "nietolerancja może wkraść się w każdą dziedzinę życia społecznego", i wymienia jej przejawy, jak: "marginalizacja lub prześladowanie osób i mniejszości, które usiłują kierować się własnym sumieniem". Znamienne, że Jan Paweł II zastrzega, iż owe wybory sumienia "muszą być" godziwe. Konsekwencją tolerancji w "życiu publicznym jest pozostawienie miejsca dla pluralizmu działań politycznych czy społecznych" [23]. Papież kreśli zadania warunkujące tolerancję, ukazując, że "należy raczej uznać i zabezpieczyć niezbywalne prawo do postępowania zgodnie z własnym sumieniem i wyznawania oraz praktykowania indywidualnie czy wspólnotowo własnej wiary, pod warunkiem nienaruszania porządku publicznego" [24].

Wśród różnych form tolerancji Jan Paweł II wiele uwagi poświęca tolerancji pomiędzy Kościołami i uczniami Chrystusa. Swoistym wykładem myśli Papieża na ten temat jest przemówienie wygłoszone w czasie nabożeństwa ekumenicznego w ewangelickim kościele Przenajświętszej Trójcy [25]. Zdaniem Papieża "proste tolerowanie siebie nie może wystarczać chrześcijanom i Kościołom Chrystusa". Przedstawia przed uczniami Chrystusa nowe zadania: "przezwyciężania, krok za krokiem, przeszkód stojących na drodze do tej wspólnoty, i wspólnego wzrastania w jedności, jaką Chrystus na początku obdarzył swój Kościół, który jest jeden (Ef 2,19-20)". Nie wystarczy zatem sama tolerancja, potrzeba kroczenia "drogą pokoju i jedności, potrzeba leczyć rany powstałe w wyniku rozłamu i przywracać jedność". Ideałem są tu słowa św. Pawła: "Znosząc siebie nawzajem w miłości" [26]. "»Znosić się (...) w miłości« znaczy więcej niż tylko tolerować. »Znosić się w miłości« to także usiłować zrozumieć; zrozumieć, by wybaczyć; »znosić się w miłości« to również akceptować, czuć się wewnętrznie bliskim, chcieć przebywać we wspólnocie, poczuwać się do wspólnoty, to spieszyć, by wspierać, to chcieć współpracować i współtworzyć". Tę myśl, że sama tolerancja między Kościołami to stanowczo za mało, przypomniał Papież w przemówieniu wygłoszonym w czasie nabożeństwa ekumenicznego w Hali Ludowej we Wrocławiu (31.05.1997), dodając, że nie wystarcza ona, ponieważ "Jezus Chrystus, Ten, który jest i który przychodzi, oczekuje od nas czytelnego znaku jedności, oczekuje wspólnego świadectwa".

Jan Paweł II w nauczaniu na temat tolerancji podkreśla, że katolicy winni przyjmować, iż wiele uczciwych i odpowiedzialnych osób będzie uznawać za prawdziwe przekonania odmienne od ich przekonań. Wobec takich sytuacji należy jeszcze pełniej poznawać Chrystusa, uosobioną Prawdę, a poprzez dialog z tymi, którzy sądzą inaczej, poprzez szacunek dla ich wysiłków na drodze odkrywania prawdy, należy także dawać swym życiem świadectwo prawdzie. Jan Paweł II pisze: "z poszanowaniem dla wszelkich przekonań i wszelkiej wrażliwości winniśmy przede wszystkim potwierdzić z prostotą naszą wiarę w Chrystusa, jedynego Zbawiciela człowieka" [27]. Zdaniem Jana Pawła II katolicy "zobowiązani są do »dawania świadectwa wiary i życia chrześcijańskiego« jako służby braciom i należnej odpowiedzi Bogu" [28]. Nie jest to sprzeczne z duchem tolerancji, ale jej realizacją, ponieważ głoszenie Chrystusa czyni bogatszą całą rodzinę ludzką, bowiem Chrystus "tak wszechstronnie uwrażliwił na sprawę człowieka" [29]. Stosunek Kościoła do innych religii określony jest przez podwójny szacunek: "szacunek dla człowieka w jego poszukiwaniu odpowiedzi na najgłębsze pytania życia i szacunek dla działania Ducha w człowieku" [30]. Zatem postawy tolerancko nie należy zdaniem Papieża łączyć z rezygnacją z poszukiwania prawdy ani też z obojętnością na dawane świadectwo życia.

Papież stwierdza z bólem, że w dziejach Kościoła były chwile, kiedy "synowie Kościoła przyzwalali na stosowanie w obronie prawdy metod nacechowanych nietolerancją". Do tych nieprawidłowości "synowie Kościoła muszą się" przyznać "z sercem pełnym skruchy", niemniej przypomina, że było wielu "ludzi wielkiego ducha, naprawdę wolnych i pełnych Boga", którzy tej "pokusie nie ulegli" [31].

Papież przestrzega przed błędnym rozumieniem tolerancji, mówiąc o jej pozorach. Pojawia się ono wtedy, gdy "pod hasłami tolerancji, w życiu publicznym i środkach masowego przekazu szerzy się (...) nietolerancja", prowadząca do nowych form bolesnej dyskryminacji i nowych prób zniewalania sumień [32].

Jan Paweł II ostrzega przed nieograniczoną tolerancją. Wiążąc tolerancję z prawdą, ukazuje, że ze swojej istoty tolerancja wymaga uwzględnienia wzajemnych ograniczeń między głoszonymi prawdami. Nie można usprawiedliwić tolerancji wobec łamania praw człowieka, lekceważenia elementarnych zasad moralności. Papież przestrzega przed tolerancją, która chce decydować o dobru i prawdzie. Zdecydowanie odrzuca myśl, że "relatywizm jest warunkiem demokracji, że tylko on gwarantuje tolerancję, wzajemny szacunek między ludźmi i uznanie decyzji większości, podczas gdy normy moralne uważane za obiektywne i wiążące prowadziłyby rzekomo do autorytaryzmu i nietolerancji" [33].

W encyklice Veritatis splendor Jan Paweł II przypomina, że "powszechne i niezmienne normy moralne w służbie osoby i społeczeństwa" warunkują tolerancję. Stanowczość, z jaką Kościół "broni uniwersalnej i wieczystej ważności norm", jest wiernością jego misji nauczania o "Chrystusie, który jest Prawdą". Kościół "jako Nauczyciel nieustannie głosi normę moralną". Nie jest bynajmniej autorem tej normy ani jej sędzią, ale posłuszny Prawdzie, którą jest Chrystus i którego obraz odbija się w naturze i godności osoby ludzkiej, tłumaczy normę moralną i przedkłada ją wszystkim ludziom dobrej woli, nie ukrywając, że wymaga ona radykalizmu i doskonałości. Jednocześnie przejrzyste i żywe przedstawienie prawdy moralnej winno zawsze uwzględniać głęboki i szczery szacunek, ożywiony cierpliwą i ufną miłością, jakiej stale potrzebuje człowiek na swej drodze moralnej, często uciążliwej na skutek trudności, słabości i bolesnych sytuacji. Kościół nigdy nie może wyrzec się "zasady prawdy i wierności, dla której (...) nie zgadza się nazywać dobra złem, a zła dobrem" [34]. Pojęcie "tolerancja" w nauczaniu Jana Pawła II występuje rzadko, dlatego że jest wyrazem pewnego minimum w odniesieniu do chrześcijańskiej moralności. Papież kreśli natomiast ideał, model optymalny człowieka i społeczeństwa (choć wcale nie utopijny), który bazuje na miłości będącej darem samego Boga i na tym, co z niej wynika: szacunku dla każdego człowieka, poszanowaniu kultury i tradycji, wolności sumienia, przebaczeniu, poszukiwaniu prawdy itd. Niemniej Jan Paweł II sięga po to pojęcie, zwłaszcza wtedy, gdy naucza o zasadach życia społecznego, w szczególności – gdy mówi o pokoju i relacjach między Kościołami.


Przypisy

  1. Deklaracja o wolności religijnej Dignitatis humanae (7.12.1965) 3
  2. Katechizm Kościoła Katolickiego, pkt 1738
  3. Redemptor hominis 12
  4. Fides et ratio 92
  5. Redemptoris missio 11
  6. Redemptoris missio 29
  7. por. tamże
  8. por. Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 1991
  9. por. Tertio Millenio Adveniente 35
  10. por. Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 1991, nr 4
  11. por. przemówienie, Włocławek, 6.06.1991
  12. por. Christifideles laici 5
  13. Homilia, Skoczów, 22.05.1995
  14. por. VS 95
  15. Evangelium Vitae 70
  16. Veritatis Splendor 95
  17. Redemptoris missio 15
  18. Homilia, Warszawa, 9.06.1991; por. Przemówienie, Wrocław, 31.05.1997
  19. Orędzie biskupów polskich o potrzebie dialogu i tolerancji w warunkach budowy demokracji, 1995
  20. Ecclesia in Europa 98
  21. Redemptor hominis 12
  22. por. tamże
  23. Orędzie z okazji Światowego Dnia Pokoju 1990, 4
  24. tamże
  25. Warszawa, 09.06.1991
  26. Ef 4,2
  27. Redemptoris Mater 11
  28. tamże
  29. Redemptoris Mater 15
  30. Redemptoris Mater 29
  31. Tertio millenio adveniente 35
  32. Homilia, Skoczów 22.05.1995
  33. Evangelium vitae 70
  34. Veritatis splendor, 95

Bibliografia

Dzieła Jana Pawła II

Inne dokumenty Kościoła

  • Sobór Watykański II, Deklaracja o wolności religijnej Dignitatis humanae (7.12.1965);
  • Katechizm Kościoła Katolickiego (Poznań 2002), pkt 1738
  • Orędzie biskupów polskich o potrzebie dialogu i tolerancji w warunkach budowy demokracji (1995)

Publikacje innych autorów

  • Cz. S. Bartnik, Tolerancja w światopoglądzie [w:] Z zagadnień światopoglądu chrześcijańskiego, red. M. Rusecki, Lublin 1989
  • M. Jędraszewski, Tolerancja, czyli zatroskanie o prawdę, "W drodze" 1993, 1
  • Konferencja Episkopatu Polski, Orędzie biskupów polskich o potrzebie dialogu i tolerancji w warunkach budowy demokracji, "Tygodnik Powszechny" 1995, 45
  • F. Kampka, Cnota tolerancji w świetle nauczania społecznego Kościoła [w:] Ad libertatem in veritate. Księga pamiątkowa dedykowana Księdzu Profesorowi Alojzemu Marcolowi, red. P. Morciniec, Opole 1996
  • R. Legutko, O tolerancji, "Znak" 1993, 6
  • E. Schillebeeckx, Teologiczne podstawy tolerancji, "Znak" 1993, 6
  • A. Siemianowski, Tolerancja, "W drodze" 1992, 5
  • S. Świerzawski, O właściwe rozumienie tolerancji, "Znak" 1993, 6

Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o tolerancji

Bracia i siostry w Chrystusie!

Jeśli przypominamy światu potrzebę tolerancji między Kościołami, nie znaczy to, że sama tylko tolerancja wystarcza. To stanowczo za mało. Proste tolerowanie siebie nie może wystarczać chrześcijanom i Kościołom Chrystusa. Toleruje się przecież czasem nawet zło - w imię większego dobra. Nie chciałbym, żebyście mnie tylko tolerowali. I nie chcę was, drodzy bracia i siostry, jedynie tolerować. Cóż to za bracia i siostry, którzy się jedynie tolerują? Cóż to za bracia i siostry w Chrystusie, którzy się jedynie tolerują?! Jesteśmy naprawdę umiłowanymi dziećmi Boga, ukochanymi synami w Synu, jesteśmy mieszkaniem Ducha Świętego, umiłowaliśmy Ewangelię, jesteśmy wszczepieni w Chrystusa, napojeni Jego Duchem.


[...]

"Znosząc siebie nawzajem" - mówi dalej List do Efezjan, kreśląc prawdziwy program chrześcijańskiego współżycia Ludu Bożego. Mamy postępować "z całą pokorą i cichością", a także "z cierpliwością". To również lekcja tolerancji, którą w naszej polskiej historii udało się wcielić w życie w sposób dość zadowalający.
Jednak to zaledwie pierwszy, łatwiejszy punkt programu napisanego dla chrześcijan. Czytamy bowiem: "Znosząc siebie nawzajem w miłości" (Ef 4,2). "Znosić się (...) w miłości" znaczy więcej niż tylko tolerować.
"Znosić się w miłości" to także usiłować zrozumieć; zrozumieć, by wybaczyć; "znosić się w miłości" to również akceptować, czuć się wewnętrznie bliskim, chcieć przebywać we wspólnocie, poczuwać się do wspólnoty, to spieszyć, by wspierać, to chcieć współpracować i współtworzyć.

— Przemówienie wygłoszone w czasie nabożeństwa ekumenicznego w ewangelickim kościele pw. Przenajświętszej Trójcy, Warszawa, 9 czerwca 1991


Aby zbudować nową Europę na trwałych fundamentach, nie można jedynie odwoływać się do interesów ekonomicznych, które czasem łączą, kiedy indziej jednak dzielą, lecz trzeba się oprzeć na autentycznych wartościach, mających podstawę w powszechnym prawie moralnym, wszczepionym w serce każdego człowieka. Gdyby Europa mylnie utożsamiła zasadę tolerancji i szacunku dla wszystkich z obojętnością etyczną i sceptycyzmem wobec nieodzownych wartości, weszłaby na niezwykle niebezpieczną drogę, na której prędzej czy później pojawiłyby się pod nową postacią najbardziej przerażające widma z jej przeszłości.


Wbrew pozorom, praw sumienia trzeba bronić także dzisiaj. Pod hasłami tolerancji, w życiu publicznym i w środkach masowego przekazu szerzy się nieraz wielka, może coraz większa nietolerancja. Odczuwają to boleśnie ludzie wierzący. Zauważa się tendencje do spychania ich na margines życia społecznego, ośmiesza się i wyszydza to, co dla nich stanowi nieraz największą świętość. Te formy powracającej dyskryminacji budzą niepokój i muszą dawać wiele do myślenia.

— Homilia w czasie Mszy św. odprawionej na wzgórzu „Kaplicówka”, Skoczów, 22 maja 1995



[...] należy podkreślić, że nie do pogodzenia z prawdą chrześcijańską jest postawa fanatyzmu czy fundamentalizmu tych ludzi, którzy w imię ideologii uważającej się za naukową lub religijną czują się uprawnieni do narzucania innym własnej koncepcji prawdy i dobra. Metodą Kościoła jest poszanowanie wolności przy niezmiennym uznawaniu transcendentnej godności osoby ludzkiej (por. Centesimus annus, 46). Trzeba o tym pamiętać, drodzy bracia i siostry. Ewangeliczna wrażliwość i czujność ochronią nas przed emocjami i wzburzeniem, które łatwo mogą prowadzić do ksenofobii czy jakiejś nietolerancji, sprzecznych z duchem Ewangelii, z duchem Boga, który jest Stwórcą i miłującym wszystkich ludzi Ojcem.

— Przemówienie do katechetów, nauczycieli i uczniów, Włocławek, 6 czerwca 1991r.


Linki zewnętrzne