Turystyka

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014
Autor hasła: Maciej Ostrowski


Turystyka – według tradycyjnej, węższej definicji to odbywanie wycieczek, tzn. wymarszów lub wyjazdów, poza miejsce stałego pobytu dla odpoczynku i rozrywki. Składają się na nią głównie: odwiedzanie obiektów szeroko rozumianej kultury i przyrody, poznawanie innych grup ludnościowych, a także udział w imprezach kulturalnych i sportowych. Szersze określenie, stosowane współcześnie, włącza do turystyki wszelkie formy podróżowania niezwiązane z wykonywaniem zawodowej pracy i stałym osiedlaniem się; wymienia się tu wyjazdy w celach wypoczynkowych, leczniczych, rodzinnych, uczestnictwo w zjazdach i kongresach. Turystyka stanowi jedną z częstych form spędzania wolnego czasu. Stąd wylicza się rozmaite jej rodzaje: kulturalną, społeczną, poznawczą, wypoczynkową, sportową, kongresową, leczniczą, przygodową, ekoturystykę itp. Ze względu na to, że obejmuje ona różne grupy społeczne, wyróżnia się turystykę: młodzieżową, rodzinną, seniorów itp. Wśród jej form wymienia się także pielgrzymki i turystykę religijną. Ta ostatnia stanowi pośrednie ogniwo między wyjazdami o charakterze ściśle religijnym a podróżami w celach rekreacyjno-poznawczych.

Do sektora turystyki należy zaliczyć nie tylko osoby wyruszające w podróż (turyści), ale liczne grupy zawodowe związane z obsługą turystycznego ruchu, np. przewodników i pilotów wycieczek, pracowników biur turystycznych, przewoźników, hotelarzy, pracowników centrów turystycznych, obsługujących turystyczne urządzenia (wyciągi narciarskie, ośrodki wypoczynkowe), gastronomię, muzealistów, wytwórców pamiątek itp. Klasyfikacja tychże grup nie jest precyzyjna; szereg zawodów bowiem obsługuje zarówno turystykę, jak i inne dziedziny życia. Podróże o charakterze religijnym (pielgrzymki) były znane już w starożytności i to w wielu religiach. Rzadziej występowały wędrówki w celach poznawczych (np. Ibin Batuta, Marco Polo, Krzysztof Kolumb) i wypoczynkowych bądź leczniczych (np. wyjazdy "do wód"). Stanowiły one domenę wąskiego i bogatszego grona. Turystyka w nowoczesnym znaczeniu zaczęła rozwijać się, a zarazem demokratyzować około połowy XIX wieku.

Pierwszy raz słowa „turysta” (franc. touriste: osoba podziwiająca) użył Stendhal (1838). Czas do II wojny światowej był okresem organizacji i propagowania turystyki. Znaczącą rolę pełniły powstające liczne organizacje turystyczne i biura obsługi turystycznego ruchu. Dynamiczny jej rozwój nastąpił po wojnie. W 1950 roku w turystycznych wyjazdach uczestniczyło na świecie około 25 mln osób, na początku XXI wieku liczba sięgnęła 600 mln i stale, szybko wzrasta. Współcześnie turystyka stała się w wielu krajach ważną gałęzią gospodarki, przynoszącą znaczne dochody, zwaną niekiedy "przemysłem turystycznym" bądź "białym przemysłem". Szacuje się, iż w połowie lat 90. XX wieku światowe dochody z turystyki sięgały 350 mld dolarów, sektor zatrudniał ponad 100 mln pracowników.


Nauczanie Kościoła nt. turystyki

W związku z narastającym ruchem turystycznym po II wojnie światowej podjęli tę kwestię w swoim nauczaniu papieże. Pius XII, szczególnie w swych wystąpieniach skierowanych do turystycznych organizacji, wielokrotnie wskazywał na turystykę jako szansę fizycznego i moralnego rozwoju, niosącą ze sobą społeczne wartości i prowadzącą do "duchowego wznoszenia się". Wydał on pierwszy dokument dotyczący problematyki osób znajdujących się "w drodze", konstytucję apostolską Exul familia (1952), która dała podstawy dla późniejszych wypowiedzi odnoszących się szczegółowo do turystyki. Kolejne jego dokumenty ustanawiały struktury duszpasterskie na tym polu. Jan XXIII stworzył podwaliny organizacji duszpasterstwa turystycznego. Paweł VI, kontynuując myśl swoich poprzedników, objaśniał wielokrotnie znaczenie turystyki jako jednego z palących nowoczesnych problemów, przyjmującego wielorakie oblicza, podkreślając konieczność współpracy Kościoła ze światem turystylo. Wskazywał m.in. na niezbędność docenienia jej religijnych walorów oraz świadomego i odpowiedzialnego podejścia do niej, używając określenia "asceza turystyki". Obok wielorakich budujących walorów wymieniał związane z nią zagrożenia. Wydał Motu proprio Apostolicae caritatis, ustanawiające Papieską Komisję ds. Duszpasterstwa Migracji i Podróżnych (1970).

Współcześnie za duszpasterską pracę w świecie turystyki, na szczeblu Stolicy Apostolskiej, odpowiedzialna jest Papieska Rada ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżnych. Zaleca się również tworzenie analogicznych ciał na szczeblu krajowych episkopatów, diecezji i parafii w turystycznych regionach. Stolica Apostolska dwukrotnie wydawała wskazania dla duszpasterstwa turystycznego (1979 i 2001), eksplikujące chrześcijańskie walory turystyki oraz określające w tym względzie pastoralne zadania i struktury Kościoła. Odbyły się cztery Światowe Kongresy Duszpasterstwa Turystycznego (1970, 1979, 1984, 1990), naświetlające rozmaite szczegółowe aspekty zagadnienia.

Nauczanie Jana Pawła II nt. turystyki

Jan Paweł II porusza problematykę turystyki przy okazji wakacyjnych przemówień. Od 2000 roku wydaje osobne orędzie z okazji Światowego Dnia Turystyki (27 września). Często wiąże turystykę z kwestiami obrony praw pracowniczych, zachowania kulturalnego dziedzictwa i ochrony środowiska, a także apostolskich zadań. Jego wypowiedzi odzwierciedlają wiele osobistych przeżyć i doświadczeń. Od młodych lat uprawiał turystykę w różnych formach: pieszą, rowerową, narciarską, kajakarską. Nie zerwał z nią jako ksiądz, biskup i kardynał. Czas ten wykorzystywał jako okazję do rozwijania duszpasterstwa. Jest pierwszym papieżem, który z taką regularnością korzysta z dobrodziejstw turystyki. Wędrował po różnych górskich szlakach (Alpy, Tatry). Ewenementem były jego narciarskie zjazdy na alpejskich lodowcach.

Papież ujmuje turystykę jako jedną z częstych form dobrego zagospodarowywania wolnego czasu. Widzi ją w bliskim powiązaniu z pielgrzymowaniem. Zalicza turystykę do tych rzeczywistości ludzkiej egzystencji, które powinny być postrzegane z chrześcijańskiego punktu widzenia, gdyż stanowi ona szansę na drodze rozwoju chrześcijańskiego życia i powołania. Zachęca zatem chrześcijan, by przenikali tę dziedzinę ewangelicznym duchem i by była ona także miejscem świadczenia o wierze. Nakłania, żeby podejmowano rozmaite duszpasterskie formy w świecie turystyki. Samych chrześcijan zachęca do odbywania rozmaitych turystycznych podróży indywidualnych i grupowych. Szczególnie zwraca się tu do młodzieży, rodzin, ale także osób w starszym wieku, które dysponują większą ilością wolnego czasu i materialnych środków.

Turystyka należy do jednej z form ludzkich migracji. Tak jak człowiek ma prawo do swobodnego przemieszczania się, tak ma prawo do turystycznych podróży wewnątrz i na zewnątrz swego kraju. Prawo to odnosi się do zaspokojenia podstawowych potrzeb ludzkich i korzystania z przysługującej człowiekowi wolności, a więc odnosi się do jego pełnego ludzkiego wymiaru [1].

Jan Paweł II zauważa, iż we współczesnym człowieku rodzi się szczególne pragnienie podróży, poznawania innych krajów, kultur i ludzi, odkrywania bogactw przyrody świata. Sprzyjają temu nowe możliwości komunikacyjne. Ale i w samym człowieku istnieje pewien rys, który pozwala nazwać go homo viator. Z teologicznego punktu widzenia każda podróż jest odzwierciedleniem jego wewnętrznych dążeń do wyjścia z tego doczesnego świata i zmierzania naprzeciw Boga, ku ostatecznemu celowi.

Jan Paweł II użył sformułowania "turystyka rozumna", względnie "inteligentna". Jej odbywanie powinno być tak planowane, by było okazją do wielorakiego ubogacania się człowieka, gromadzenia nowej wiedzy i doświadczeń, a przez to także zdobywania życiowej mądrości.

Sprzyjają temu coraz to nowe sposoby wypełniania tego czasu.

Turystyka może przynieść korzyści zarówno tym, którzy ją uprawiają (turystom), jak i osobom, które przyjmują turystyczny ruch. Podczas jednego z wakacyjnych przemówień Papież powiedział, że w atmosferze odprężenia, jakie niesie ze sobą ten czas, człowiek zdolny jest "spojrzeć innymi oczyma na własne życie i na życie innych: uwolniony od pilnych zajęć codziennych, może odkryć swój wymiar kontemplacyjny, rozpoznając ślady Boga w przyrodzie i przede wszystkim w innych ludziach" [2].

Dla Jana Pawła II turystyczna podróż jest okazją do bliższego spotkania z Bogiem. Cały świat jest pełen znaków obecności Boga, poprzez które okazuje On swą miłość i opatrzność. Turysta odkrywa je w pięknie przyrody, w zabytkach ludzkiej kultury i wreszcie w samym człowieku. Mówiąc o ogromie i majestacie gór, Papież zwrócił uwagę, iż przypominają one wielkość i majestat samego Boga. Wiele wytworów ludzkiej kultury, a pośród nich szczególnie sakralne budowle i religijna sztuka, stają się okazją do zwracania myśli ku Bogu. Przez wieki sztuka ta stanowiła narzędzie katechezy. Za pomocą artystycznego wyrazu przekazywano wiele prawd dotyczących wiary. Toteż turystyka staje się według Jana Pawła II okazją do pomnażania wiary. Także gdy człowiek poświęci czas turystyki na odwiedziny drugiego człowieka, znajdzie w niej okazję do spotkania Chrystusa w potrzebującym bracie.

Szczególną formą turystyki jest pielgrzymka i tzw. turystyka religijna. Pielgrzymka z samej natury stanowi akt religijny, a więc skierowuje jej uczestników do Boga. Taką okazją może stać się również turystyka religijna, jeżeli tylko będzie w odpowiedni, duszpasterski sposób przygotowana. Według Papieża turystyka może być więc narzędziem ewangelizacji. Jest to najpierw ewangelizacja ad intra, a następnie ewangelizacja skierowana ku światu. Turyści winni stawać się wobec spotykanych na swych szlakach bliźnich świadkami wiary i miłości Chrystusowej, dawać im przykład ewangelicznego życia, jakie pociąga ku Chrystusowi. Tu Jan Paweł II wspomniał młodych, którzy część swych wakacji poświęcają na wyjazd do krajów misyjnych i tam angażują się w rozmaite dzieła pomocy, dając świadectwo Ewangelii, ale też i sami ubogacają się, doświadczając prawdziwego chrześcijańskiego życia [3].

Jan Paweł II podkreśla, iż turystyka jest okazją do "spotkania z samym sobą". Przez tworzenie okoliczności do milczącej refleksji, daje ona szansę do "wsłuchiwania się w głos własnego wnętrza". Człowiek pochłonięty wieloma zajęciami, rozproszony, coraz rzadziej zwraca się ku swemu wnętrzu. Brak mu czasu na przemyślenie podstawowych problemów egzystencji, zaniedbuje życie religijne. Zatem według Papieża turystyka może stanowić dobrą sposobność do uzupełniania braków w człowieczeństwie i duchowości. Stwarza dogodne warunki ku wielostronnej odnowie ludzkiej osoby, w jej wymiarze fizycznym, intelektualnym i duchowym.

Przywołując zapewne własne doświadczenia, Jan Paweł II wskazuje na walory rekreacyjne turystyki. Rekreacja jednak dla Papieża jest, bardziej niż odnową utraconych sił, tworzeniem "nowego" w różnych sferach człowieczeństwa (duchowym odpoczynkiem). Człowiek odnawia w niej i rozwija swoje siły fizyczne, hartując swe ciało. Jest to związane z troską o dar życia. Wiadomo doskonale, iż Jan Paweł II jest wielkim obrońcą ludzkiego życia. Daleko ważniejszą rzeczą jest jednak hartowanie ludzkiego ducha. W turystyce poprzez konieczność wysiłku, marszu, wznoszenia się na szczyty człowiek opanowuje swoje słabości, doznaje więc radości panowania nad samym sobą, w sensie kierowania wszystkimi sferami swego człowieczeństwa. Tak więc pełniej realizuje swoją wolność i w ten sposób doskonalej rozwija swoją osobowość, bardziej staje się człowiekiem. Turystyka przez swe trudy nie tylko sprzyja wyrabianiu silnej osobowości, ale jest dla chrześcijanina wsparciem w drodze do świętości. Papież nawiązał do patrona turystów, bł. Jerzego Frasattiego, któremu zmaganie z górskimi wędrówkami dopomogło do wzniesienia się na wyżyny świętości. "Każda wspinaczka była dla niego etapem drogi ascetycznej i duchowej, szkołą modlitwy i adoracji, dążeniem do wewnętrznej dyscypliny i doskonałości" [4].

Jest więc turystyka skutecznym środkiem chrześcijańskiej formacji. Gdy człowiek spojrzy na nią z punktu widzenia Ewangelii, może być ona drogą łączenia się z Chrystusowym krzyżem, nauką poświęcenia dla drugich, ale też pomaga w wyrabianiu postaw, dzięki którym człowiek dokonuje trudnych niekiedy wyborów życiowych, gdy trzeba być wiernym Chrystusowi. Sprzyja też duchowemu nawróceniu i otwieraniu się człowieka na wartości nadprzyrodzone. Turystyka według Papieża daje człowiekowi radość i pogodę ducha. Przygnębiony monotonią życia i codziennych trudów, znajduje w niej szansę innego spojrzenia na świat i nową energię do podejmowania swych obowiązków.

Zdaniem Jana Pawła II turystyka stanowi dogodną okazję do spotkania się z drugim człowiekiem. Jest to najpierw spotkanie w samej grupie wędrującej po turystycznych szlakach, w której zawiązują się różnorakie więzi. Następnie jest to kontakt z ludźmi, których turyści spotykają w drodze, ale też kontakt z ich wytworami. Papież wymienia tu kulturę, styl życia, sposób postrzegania świata, wyznawaną religię – a więc to, co tworzy duchową stronę egzystencji. Kolejny etap stanowi szereg tworów materialnych, będących dziełem ludzi (zabytki kultury i techniki, ludzkie siedziby, miejsca pracy, budowle sakralne itd.). Istotnym elementem jest tu kontakt bezpośredni, inny niż za pomocą sztucznie tworzonych mediów. Pozwala on niejako na "dotknięcie", przekonanie się na własne oczy. Daje to swoiste mocne przeżycie, utrwalające się w świadomości, a przede wszystkim poruszające serce. Papież widzi szereg pozytywnych owoców tego rodzaju spotkania, zarówno w mikro-, jak makroskali, a więc w skali odniesień pomiędzy konkretnymi osobami, aż do tworzenia kontaktów między całymi narodami i krajami. Turystyka sprzyja budowaniu zgodnego współistnienia, a wręcz budowaniu wspólnoty. Jest okazją do tworzenia, a zarazem konkretnego wyrażania solidarności. W skali globalnej turystyka stanowi jeden z ważkich czynników budowania pokoju. Wzajemne poznanie i zbliżenie "oddolne", pokonywanie barier, uprzedzeń, fałszywych opinii samo z siebie jest już budowaniem pokoju i przygotowuje drogę do politycznych rozstrzygnięć na szczeblu rządzących państwami. Pozwala na przezwyciężanie izolacji i obcości. Pomaga także w otwieraniu dróg do międzynarodowej współpracy. Oczywistą rzeczą jest, iż turystyka przekracza granice. Przemysł turystyczny ma z natury globalny i transgraniczny charakter. Chcąc dynamicznie rozwijać turystykę, trzeba więc międzynarodowego współdziałania. Istotnym jednakże elementem zbliżenia, który według Papieża powinien cechować turystykę, jest duch pojednania i nawrócenia. Sprzyjają temu zwłaszcza podróże o charakterze religijnym (pielgrzymki, turystyka religijna).

Zdaniem Papieża owo zbliżenie ma jeszcze jedną pozytywną implikację. Turysta ma okazję spotkać się z historią ludów, odkrywać jej bogactwo i tożsamość, ale także jej globalny wpływ. Zapoznaje się z dziedzictwem myśli i życia rozmaitych cywilizacji. W ten sposób poznaje, iż jest dziedzicem dziejów całego ludzkiego rodzaju.

Turystyka, ułatwiając dotarcie do "żywej pamięci przeszłości i tradycji społecznych, religijnych i duchowych", umożliwia nie tylko głębsze ich poznanie, ale sprzyja wyrabianiu szacunku wobec innych ludów. Więcej, człowiek czuje się dziedzicem owego wspólnego bogactwa historii. Pozwala to na przeciwstawianie się groźbie zasklepiania wyłącznie we własnej kulturze. Konfrontując się z odmiennością, człowiek ma szansę umocnienia własnej tożsamości. Turystyka więc według Jana Pawła II jest czynnikiem rozwoju dialogu między cywilizacjami i kulturami.

Prowadząc bliżej drugiego człowieka, zapoznając z jego życiem, turystyka pomaga w uczuleniu na trudne problemy, jakie go dotykają. Papież wymienia tu szczególnie nędzę i wyzysk, które ogarniają wiele krajów. Nie zawsze, patrząc z dala, można być wyczulonym na zło.

Turystyka stwarzając okazję do naocznego zaznajomienia się z problemami, tworzy bazę, na której łatwiej będzie rodzić się solidarność i odpowiedzialność.

Ukazując w tym kontekście przykład Maryi, udającej się do górzystej krainy z posługą do swej krewnej Elżbiety [5], Jan Paweł II wskazuje Ją jako patronkę turystów, którzy powinni uczyć się postawy miłosiernej służby wobec spotykanych na szlakach. Używając Papieskiego sformułowania z Jego pielgrzymki do Polski w roku 2002, kwestia ta może zostać związana z "wyobraźnią miłosierdzia" – poszukiwaniem nowych przestrzeni pełnienia chrześcijańskich uczynków miłości.

Oczywistą rzeczą jest, iż turyści pragną bliższego kontaktu z przyrodą. Jan Paweł II często zwraca uwagę na ten walor, a wręcz mówi, że jest to dla człowieka konieczne. Podkreśla, iż turystyka to nie tylko prosty kontakt ze światem stworzonym, ale okazja do głębszej kontemplacji tegoż świata, szczególnie zaś poszukiwania w nim znaków obecności Boga. Ten kontakt, jak już wskazano wyżej, daje możliwość pełnej rekreacji, zarówno na poziomie ciała, jak i ducha. Odkrywanie piękna natury, obcowanie z nią przynosi człowiekowi wewnętrzną harmonię i równowagę. Zmaganie z przyrodą hartuje jego fizyczne i duchowe siły.

Sprawę tę Papież często łączy z tzw. kwestią ekologiczną. Kwestia ta, jak mówi, jest w pierwszym rzędzie problemem moralnym, a więc wymaga pozytywnej przemiany w samym człowieku, wychowania go do odpowiedzialności. I tak turysta, mając wiele okazji do bezpośredniego kontaktu z przyrodą, poznając jej piękno, oglądając z bliska wiele jej delikatnych aspektów, odkrywając, iż jest ona bezinteresownym darem od Boga dla wszystkich ludzi, bardziej uwrażliwia się oraz uświadamia sobie odpowiedzialność, jaką ponoszą wszyscy ludzie za środowisko naturalne i jego ochronę. Papież nazwał turystykę skutecznym narzędziem formowania tejże świadomości. Papież także zauważa, iż wiele ludów żyje w bezpośrednich związkach z naturalnym środowiskiem. Wszelkie zatem negatywne zmiany w nim powodują ujemny wpływ na tychże ludzi. Turysta, mając okazję obserwować owe związki, uwrażliwia się także na trudne problemy dotykające samego człowieka. Dbając o przyrodę, nie zapomina o ludzkim środowisku. Jan Paweł II nawołuje więc do "inteligentnej turystyki", która pomogłaby w owym dowartościowywaniu piękna świata stworzonego. Sprzyja temu m.in. tzw. ekoturystyka.

Choć Papież unika mentorskiego tonu i najczęściej uwydatnia pozytywne walory turystyki, to jednak wskazuje na zagrożenia z nią związane. Są to najpierw zagrożenia wypływające z traktowania jej li tylko jako dobrze rozwijającej się gałęzi przemysłu. Zatraca się niekiedy prawdziwe, głębokie walory turystyki, eksponując jej komercyjne i konsumpcjonistycze aspekty, zamieniając na dobrze sprzedający się towar. Nie znaczy to bynajmniej, aby Papież nie doceniał ekonomicznych walorów turystyki, która dla wielu, zwłaszcza uboższych regionów, stanowi ważny czynnik utrzymania, stwarzając stanowiska pracy i stanowiąc niekiedy jedyne źródło dochodu.

Skutkiem niewłaściwego podejścia do turystyki może być np. potraktowanie miejscowych kultur, ludowych świąt, obrzędów inicjacyjnych, a nawet religii jako "egzotycznych produktów" – przedstawień o teatralnym charakterze – sprzedawanych ciekawskim i głodnym coraz to nowych wrażeń turystom. Owa "powierzchowna egzotyka", "sztuczna etniczność" nie tylko spłyca prawdziwą kulturę, ale w istocie swej odrywa ją od prawdziwych korzeni i może zagrozić tożsamości ludów oraz rodzimych cywilizacji. Papież nazywa te zjawiska pewną formą subkultury wytworzoną przez masową turystykę, jaka poniża nie tylko samych turystów, ale i społeczności, które ich przyjmują.

Zdarza się, że sami turyści, żądni coraz to nowych przeżyć, nie są w stanie podczas swych podróży obudzić w sobie głębszych refleksji, dotyczących odwiedzanych miejsc, napotykanych ludzi i problemów. Żyjąc w ciągłym pośpiechu, niezdolni oderwać się od codziennego rytmu, pozostają "na powierzchni zjawisk", nie docierając do istotnego ich znaczenia. Chodzi tu np. o niedostrzeganie właściwego znaczenia religijnych obrzędów i budowli, niezauważanie biedy i niesprawiedliwości w odwiedzanych krajach.

Za bolesny problem uznaje Jan Paweł II tzw. turystykę seksualną, rozwijaną w celach prostytucji. Jest on szczególnie palący w krajach ubogich, gdzie kusi możliwością dochodu, a równocześnie przynosi niepowetowane straty, zwłaszcza wśród dzieci i kobiet. Papież zalicza ten proceder do jednej z nowych form wyzysku człowieka i wielokrotnie surowo go potępiał, nazywając wręcz poniżającym skandalem, którego nie wolno tolerować.

Nie tylko człowiek, ale i środowisko naturalne może być niewłaściwie wykorzystywane. Budowa urządzeń turystycznych, zwłaszcza w rejonach wrażliwych pod względem ekologicznym, powoduje gwałtowne wyczerpywanie dobrodziejstw natury (wody, powietrza, ziemi, ciszy). Stanowi więc poważne zagrożenie. Także tzw. turystyka ekologiczna, wkraczająca niekiedy zbyt blisko tego rodzaju regionów, może przerodzić się w czynnik degradacji natury, naruszając delikatną równowagę. W wypadku ekoturystyki może także według Papieża nastąpić niewłaściwe zrozumienie celów ochrony środowiska. Czasami dochodzi do sztucznej izolacji naturalnego środowiska, a zwłaszcza żyjących w nim ludzi. Chce się bowiem sztucznie zachować "nienaruszoną naturę". W konsekwencji utrudnia to szanse rozwoju i może nawet przerodzić się w nową formę kolonializmu.

Niekiedy i sami turyści dają antyświadectwo przez swe nieodpowiedzialne zachowania. Czas wypoczynku może przerodzić się w czas bez wartości, w którym nie liczą się oni z zasadami moralnymi, przynosząc poważne zgorszenie mieszkańcom zwiedzanego regionu. Takim zgorszeniem jest rozrzutność bądź demonstracja swego bogactwa, która w wypadku ubogich krajów może stać się nawet obrazą wobec ludzi niemających podstawowych środków do życia.

Wskazane wyżej zagrożenia skłaniają Jana Pawła II do podkreślenia konieczności kształtowania etycznych postaw wszystkich związanych z turystyką, zarówno samych turystów, jak i animatorów turystyki, a przede wszystkim odpowiedzialnych za rozwój turystycznego przemysłu. Tu Papież z uznaniem odnosi się do sformułowanego w 1999 roku przez Światową Organizację Turystyki (WTO) Kodeksu ogólnego etyki w turystyce, który w jego oczach może przyczyniać się do krzewienia etycznych postaw w tej dziedzinie życia. Przede wszystkim pozwala on spojrzeć na turystykę nie tylko jak na intratną gałąź gospodarki, ale ważny czynnik społecznego i indywidualnego rozwoju.

Kształtowanie motywacji etycznych sprowadza się w gruncie rzeczy do wychowania turystów, by realizowali oni prawdziwe wartości turystyki. Szczególnie chodzi o to, by byli wymagający wobec samych siebie oraz umiarkowani w korzystaniu z dóbr przyrody. Nadto, by kształtowali w sobie postawę solidarności i szacunku wobec innych ludzi oraz kultur. Konieczne jest urabianie wszystkich odpowiedzialnych za organizację turystykę. Szczególnie zaś, by wyzbywali się jednostronnych materialistycznych i egoistycznych postaw, by szanowali prawa pracowników turystyki, szczególnie narażone ze względu na sezonowość pracy i częste oddalenie od rodzinnych miejsc. Winni oni tak organizować turystyczną działalność, żeby służyła ona dobru jednostek i społeczności. Do szczególnych zadań należy pomoc innym, zwłaszcza uboższym, by wszyscy mogli skorzystać z dóbr turystyki.


Przypisy

  1. Przemówienie w ONZ, 02.10.1979
  2. Anioł Pański, 21.07.1996
  3. Redemptoris Mater, 82
  4. Homilia, Valle di Aosta 21.08.1994
  5. Łk 1,39

Bibliografia

Dzieła Jana Pawła II

Publikacje innych autorów

  • Grzegorz Gałązka, Na szczyty z Janem Pawłem II, Michalineum, Marki 2002 W bibliotece.jpg
  • Maciej Ostrowski, Turystyka w myśli Jana Pawła II, Peregrinus Cracoviensis 5(1997) W bibliotece.jpg
  • Kongregacja ds. Duchowieństwa, Wskazania ogólne dla duszpasterstwa turystycznego, 27.03.1969 r., Miesięcznik Diecezjalny Gdański 15(1971), 8-9
  • Papieska Rada ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżnych, Wskazania dla duszpasterstwa turystycznego, 29.06.2001
  • Tourismus – Pastoral. Situationen – Probleme – Modelle, red. R. Bleistein, Würzburg 1973

Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o turystyce

Kto chce naprawdę odnaleźć samego siebie, musi nauczyć się obcować z przyrodą, bo oczarowanie jej pięknem wprowadza bezpośrednio w ciszę kontemplacji. Różnorodność stworzenia pozwala wytyczyć wiele fascynujących dróg, na których dusza wrażliwa i wierząca bez trudu odnajduje echo owego tajemniczego i najdoskonalszego piękna, którym jest sam Bóg, źródło istnienia wszelkiej rzeczywistości.
— Rozważanie podczas modlitwy Anioł Pański, Troska o przyrodę, Santo Stefano di Cadore, 11.07.1993


Góry odsłaniają swoje sekrety tylko przed tym, kto ma odwagę rzucić im wyzwanie. Wymagają ofiar i dobrego przygotowania. Każą porzucić bezpieczne doliny, ale pozwalają temu, kto się nie lęka wspinaczki, ujrzeć wspaniałą panoramę szczytów. Góry są zatem bardzo wyrazistym symbolem wędrówki ducha, powołanego, aby wznosić się z ziemi ku niebu, ku spotkaniu z Bogiem.
— Rozważanie podczas modlitwy Anioł Pański, Piękno przyrody mówi o Bogu, Campo Imperatore, 20.06.1993


Linki zewnętrzne