Bezrobocie

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014
Autor hasła: Małgorzata Duda


Bezrobocie – pierwotnie pojęcie związane z odpoczynkiem, swój źródłosłów wywodzące od gr. kauma (spiekota, palący upał) oraz łac. caumare (odpoczywanie podczas dziennego upału). Do końca XIX wieku rozumiano bezrobocie podobnie, o czym świadczą wyrażenia występujące np. w języku ang. – want of employment (chęć zatrudnienia), czy w języku niemieckim – die Unbeschäftigten (niezatrudnieni, bezczynni, wolni od zajęć).

Bezrobocie było postrzegane początkowo bardziej w kategoriach jednostkowych niż społecznych. Zmiana nastawienia nastąpiła na początku XX stulecia, kiedy instytucje państwowe przejęły na siebie odpowiedzialność za ludzi pozbawionych pracy wbrew swej woli.

Ze względu na złożoność zjawiska trudno znaleźć jedną, precyzyjną definicję bezrobocia.

Bezrobocie w ekonomii stanowi kategorię analityczną rynku pracy: jest stanem istniejącej nierównowagi na rynku pracy pomiędzy podażą pracy a popytem pracy. Socjologia ujmuje bezrobocie jako stan, w którym jednostki zdolne do pracy i zgłaszające gotowość jej podjęcia – ze względu na brak pracy – pozostają w bezczynności zawodowej. Przyjmuje się, że bezrobocie polega na tym, iż część ludzi zdolnych do pracy nie znajduje zatrudnienia, mimo że są oni gotowi pracować za określone wynagrodzenie. Odnosi się do jednostek, dla których podstawą egzystencji są dochody z pracy.

Rodzaje bezrobocia

W literaturze przedmiotu spotyka się definicje tzw.: bezrobocia rejestrowanego – związanego z regulacją prawną określającą status bezrobotnego, bezrobocia niezarejestrowanego – osoby pozbawione pracy poszukują jej na własną rękę, bezrobocia ukrytego – obejmującego osoby zatrudnione, ale w istocie zbędne w swym miejscu pracy. Psychologia ujmuje bezrobocie jako stan, w którym człowiek traci: a) zależność instytucjonalną; b) pracę kontraktową; c) dobrowolną wymianę przywilejów i zobowiązań; d) dochody. Utrata pracy ogranicza lub uniemożliwia dostęp do niektórych instytucji i organizacji; bezrobotny traci możliwość negocjowania z pracodawcą warunków kontraktu, czyli przestaje być podmiotem, który świadomie może stanowić o swojej sytuacji pracowniczej.

W statystykach międzynarodowych wyróżnikami osoby bezrobotnej są: a) pozostawanie bez jakiegokolwiek zatrudnienia; b) aktywne, udokumentowane poszukiwanie pracy; c) gotowość do jej natychmiastowego podjęcia.

Europejski Kodeks Zabezpieczenia Społecznego [art. 19] wprowadza podział na bezrobocie: a) całkowite – rozumiane, jako brak zarobków spowodowany niemożnością znalezienia zatrudnienia przez osobę zdolną do pracy, poszukującą pracy i gotową ją podjąć; b) inne niż całkowite – oznaczające zatrudnienie w niepełnym wymiarze godzin; spowodowane nie z winy pracownika, który jest zdolny do wykonywania pracy w pełnym wymiarze godzin.

Ze względu na przyczyny, ekonomiści wyróżniają bezrobocie: a) frykcyjne (przejściowe) – związane ze zmianą pracy, miejsca zamieszkania, zmianą zawodu, przekwalifikowaniem się itp.; z reguły jest krótkotrwałe; b) strukturalne – wynika ze zmiany struktury gospodarki, jaka uniemożliwia zatrudnienie wszystkim tym, którzy są gotowi podjąć pracę; jest następstwem przekształceń gospodarki lub pojawiającego się zaburzenia w jej prawidłowym funkcjonowaniu; może trwać nawet kilka lat, dlatego jest uznawane za najbardziej negatywne w swoich skutkach; c) koniunkturalne (cykliczne) – jest spowodowane niedostatkiem popytu na dobra i usługi; może trwać od kilku tygodni do kilku miesięcy; d) klasyczne – pojawia się, kiedy poziom płac jest sztucznie utrzymywany na wyższym poziomie niż wymagają tego reguły rynku pracy.

Ze względu na czas pozostawania bez pracy, wyróżnia się bezrobocie: a) krótkookresowe – do 3 miesięcy; b) średniookresowe – do 6 miesięcy; c) długookresowe – do 1 roku; d) długotrwałe – pozostawanie bez pracy dłużej niż rok.

Socjologia, ze względu na przyczyny bezrobocia i czas jego oddziaływania, wyróżnia bezrobocie: a) koniunkturalne (transformacyjne) – związane z przejściowym obniżeniem popytu na pracę; w okresie transformacji gospodarczej może się jednak wydłużać; b) chroniczne (masowe) – masowość zjawiska wynika nie tylko z dużej liczby ludzi nim objętych, ale także z dużego zróżnicowania demograficznego (wiek, płeć, wykształcenie, zawód); c) fluktuacyjne (restrukturyzacyjne) – jest stosunkowo krótkim okresem niedostosowania podaży pracy do jej popytu; najczęściej dotyka osób o jednym typie wykształcenia czy wyuczonym zawodzie, które pozostają tak długo bez pracy, jak długo nie nabędą nowych umiejętności i nie zmienią zawodu; d) strukturalne – jest długotrwałe i stanowi efekt błędnej oceny popytu na pracę, a przez to jest przyczyną niewłaściwej jego oceny przez osoby poszukujące zatrudnienia.

Nauczanie Kościoła nt. bezrobocia

Katolicka nauka społeczna uważa bezrobocie za naruszenie jednego z podstawowych praw osoby ludzkiej, prawa do pracy. Stanowczo odrzuca postawę deterministyczną, która uznaje bezrobocie za nieodzowny składnik gospodarki wolnorynkowej. Historia wskazuje na fakt, że bezrobocie rodzi się w przestrzeni społecznych odniesień [moralność|moralnych]].

Bezrobocie jest więc faktem ludzkim. Rozprzestrzenia się w atmosferze obojętności, rodzi antagonizmy, konflikty, biedę i społeczne wykluczenie. Solidarność międzyludzka, do której wzywa Kościół, daje siłę do walki z tym niepożądanym zjawiskiem. Jeżeli bowiem bezrobocia nie da się sprowadzić do sfery oddziaływań ekonomicznych czy do samych bezrobotnych, pozostaje jedynie solidarne współdziałanie wszystkich podmiotów życia społeczno-gospodarczego w celu ograniczenia jego rozmiarów, a z czasem do jego całkowitego wyeliminowania. „Do społeczeństwa należy, w miarę zachodzących okoliczności, pomagać ze swej strony obywatelom w znalezieniu sposobności do znalezienia odpowiedniej pracy” [1]. Zatem tworzenie nowych miejsc pracy jest obowiązkiem nie tylko samych przedsiębiorców, ale wszystkich tworzących rynek pracy, z państwem na czele.

W nauczaniu społecznym Kościoła nacisk kładzie się na sprawę negatywnych skutków bezrobocia. Dotykają one człowieka „nie jakiegoś tam, ale konkretnie istniejącego – historycznego” [2]. Bezrobocie pozbawia człowieka udziału we współtworzeniu dobra wspólnego, co prowadzi do przekształcenia człowieka z podmiotu życia gospodarczego w obiekt pomocy społecznej. Działania państwa winny być wspierane przez instytucje i stowarzyszenia, organizujące różne formy pomocy: od działalności informacyjnej, poradnictwa, aż do wsparcia materialnego. Ważna jest ich działalność nie tylko w celu zapewnienia zatrudnienia bezrobotnym, ale – co postuluje Kościół – też tworzenia tzw. socjalnych miejsc pracy.

Istotną rolę przypisuje Kościół związkom zawodowym, do których w pierwszym rzędzie zwracają się pracownicy zagrożeni zwolnieniami. Ich pozytywna rola nie może sprowadzać się tylko do protestów. Przeciwnie – mając na względzie dobro wspólne, jakim jest całe przedsiębiorstwo – winny szukać najlepszych sposobów na rozwiązanie problemu, którym są konieczne zwolnienia, biorąc pod uwagę rzeczywiste możliwości zakładu pracy. Roztropność nakazuje brać pod uwagę los wszystkich pracujących, a nie tylko zagrożonych zwolnieniami. Obrona tych osób nie powinna być, w swych poczynaniach, krótkowzroczna [3].

Wskazując na pozytywną rolę pracy oraz negatywne skutki jej braku, Kościół w swym nauczaniu nie godzi się na istnienie bezrobocia i jego instytucjonalizowanie. Zdecydowanie sprzeciwia się podziałowi na stałego pracownika i stałego bezrobotnego. Dychotomia ta, chociaż prawomocna w ekonomii, nie może być zaakceptowana przez Kościół, ponieważ zaprzecza godności ludzkiej, a działania społeczeństw sprowadza do gospodarczych mechanizmów. Na ten fakt zwracał uwagę Sobór Watykański II, kiedy ukazując ważność współczesnych procesów rozwoju społecznego, jednocześnie wskazywał na zagrożenia, jakie są ich udziałem. Wzywał, by postęp nie oznaczał tylko mnożenia rzeczy, ale był przede wszystkim rozwojem osoby – by nie więcej mieć, ale więcej być [4].

Kościół nieustannie przypomina, że nie wystarczą sprawne struktury gospodarcze i instytucje oraz ambitne projekty ekonomiczne. Struktury muszą uwzględniać kulturę moralną, która je podtrzymuje i wspiera. Przywracając godność pracy, należy jednocześnie przywrócić godność pracowitości i cnotom z nią związanym: rzetelności, wiarygodności, słowności czy punktualności. Potrzeba niejednokrotnie także gestów solidarności, koleżeństwa i przyjaźni, które sprawiają, że przestrzeń pracy staje się bardziej ludzka.


Nauczanie Jana Pawła II nt. bezrobocia

Szczególnego znaczenia w nauczaniu społecznym Kościoła o bezrobociu nabiera encyklika Jana Pawła II Laborem exercens, która stała się kluczem do rozwiązania tego problemu. Szybko rozwijający się świat, w swym wymiarze technologicznym i politycznym, wprowadza przekształcenia w strukturach współczesnej ekonomii – w podziale pracy. Te nowe warunki powodują m.in. bezrobocie i konieczność przekwalifikowań. Podejmując zagadnienia społeczne, Papież nawołuje do obrony godności i praw osoby ludzkiej w obrębie sprawiedliwej relacji między pracą a kapitałem, zaś bezrobocie uznaje za przejaw głębokiej niesprawiedliwości i nierówności społecznej [5]. Podkreśla ścisłość związku, jaki zachodzi między osobą ludzką a pracą. Człowiek pracując „wykonuje różne czynności przynależące do procesu pracy, a wszystkie one, bez względu na swój charakter, mają służyć urzeczywistnianiu się jego człowieczeństwa, spełnianiu osobowego powołania, które jest mu właściwe z racji samegoż człowieczeństwa” [6]. Bez względu na rodzaj wykonywanej pracy, człowiek jest zawsze jej podmiotem. Praca, wykonywana przez człowieka, ma mu służyć i dlatego jego działalności nie można poddawać tylko i wyłącznie kryteriom ekonomicznym, ale również kryteriom moralnym. Prawo do pracy, jako dobro podstawowe, stanowi pierwszorzędny warunek godnego życia. Praca i jej brak jest zawsze sprzecznością, a zadaniem społeczeństw jest szukanie dróg wyjścia, które mogłyby zapewnić równowagę pomiędzy wymogami wolnego rynku a prawem do pracy dla wszystkich. Papież nadaje bezrobociu jednoznacznie ocenę negatywną. Bezrobocie jest złem, ponieważ zaprzecza godności osoby ludzkiej, jest stanem „bez pracy” [7].

Sytuacja człowieka pozbawionego pracy, który może i chciałby ją wykonywać, prowadzi do głębokiej frustracji, doświadczenia zawodu, życiowej przegranej. Wprowadza w ludzkie życie uprzedzenia i niechęć do aktualnego stanu rzeczy, ładu społecznego i całej polityki społecznej. Pogłębia różnice klasowe, lokuje bezrobotnych niżej w stosunku do zatrudnionych, tworzy nową jakość – warstwę odrzuconych, niepotrzebnych, skrzywdzonych.

Brak pracy czy jej substytuty (tanie stanowiska, niepełny wymiar zatrudnienia) nie satysfakcjonują tych, którzy chcą pracować – są przygotowani profesjonalnie, ambitni i zdolni. Częściowy, a tym bardziej całkowity brak pracy prowadzi do regresu we własnym obszarze zawodowym. Zatraca się motywację do dalszego kształcenia, zatraca się etos pracy. Niebezpiecznie zaciera się granica pomiędzy tym, co dobre, a tym, co złe. Bezrobotny zatraca siebie samego – za cenę każdego zarobku zgadza się na łatwy kompromis. Prowadzi to często do podejmowania działań niezgodnych z prawem, a nawet przestępczych – do ogólnej degradacji i nędzy moralnej.

Prawo do pracy – podkreśla Jan Paweł II – wiąże się z prawami rodziny. Sprawiedliwe wynagrodzenie za pracę winno, w danym miejscu i czasie, pozwolić na zabezpieczenie własnej rodzinie godnego stanu materialnego, społecznego, kulturalnego i duchowego. Papież pisał: „Prawa rodziny wykazują szczególną bliskość w stosunku do praw człowieka. Skoro bowiem rodzina jest komunią osób, jej autorealizacja zależy w znacznej mierze od tego, czy przestrzegane są prawa każdej osoby ludzkiej” [8]. Ojciec Święty przestrzega przed pogarszającą się sytuacją ekonomiczną rodziny, która ma bezpośredni wpływ na psychospołeczną jakość życia każdego z jej członków, a w szczególności prowadzi do degradacji młodego pokolenia. „Kiedy którejś z grup odmawia się prawa do godziwych warunków życia, trzeba się liczyć z ich poczuciem krzywdy wobec istniejącego systemu, które – w ostateczności – może doprowadzić do przemocy [9]. Papież apeluje do rządzących o dążenie do powstrzymywania procesów pogłębiających ubóstwo i zadłużenie rodzin, by mogły one utrzymywać się dzięki wykonywanej pracy. To w rodzinie, niczym w soczewce, skupiają się problemy szerszych zbiorowości, stanowiąc o ich kondycji moralnej [10]. Trudności materialne ukazują ogrom zniszczeń, jakich może dokonać w życiu rodzinnym, w relacjach między małżonkami i dziećmi, brak pracy. Kościół, w osobie Jana Pawła II, podejmuje walkę o świętość rodziny, o prawo do godziwego życia, nierozerwalność sakramentu małżeństwa i prawa rodziny do wychowania dzieci.

Bezrobocie zdaniem Jana Pawła II jest znakiem niedorozwoju społecznego i gospodarczego państwa. Jest rzeczywistością „czwartego świata”, która stanowi przestrzeń społecznego wykluczenia i zakłócenia normalnych relacji. Dramat wewnętrzny bezrobotnego jest konfrontacją ze społecznością, w której żyje i która jawi się jako obojętna i bezduszna. Przeżywa on swoją sytuację w kategoriach osamotnienia, poniżenia, wreszcie odrzucenia. Dlatego obowiązkiem państwa jest szukanie skutecznych rozwiązań problemów społecznych.

Państwo, w swych działaniach, winno prowadzić „politykę gospodarczą, mającą na celu zapewnienie równowagi wzrostu, ubezpieczenie społeczne bezrobotnych i politykę przekwalifikowania zawodowego, która ułatwia przepływ pracowników z sektorów przechodzących kryzys do innych, rozwijających się pomyślnie” [11]. W myśl zasady pomocniczości, Papież apeluje o stwarzanie atmosfery moralnej odpowiedzialności za stan zatrudnienia i los bezrobotnych oraz kształtowanie pozytywnego stosunku do pracy [12].

Kościół, głosem Jana Pawła II, nie potępia podstawowych mechanizmów życia gospodarczego, ale domaga się właściwego ustawienia relacji między pracą i kapitałem – potępia taki rynek, który dopuszcza do nadmiernej eksploatacji człowieka i przyrody. „Ten nasz czas jawi się nam jako czas wielkiego postępu, to równocześnie też jako czas wielkiego zagrożenia człowieka, o którym Kościół musi mówić” [13].

Papież wskazuje – w kontekście bezrobocia – na gospodarkę rynkową jako nie bezwzględnie korzystną dla jednostki, a także społeczeństwa. Wytwarzane bogactwo i dobrobyt pociągają za sobą wysoką cenę, jaką musi zapłacić pojedynczy człowiek i całe społeczeństwo. W dobie globalizacji, obok wielu pozytywów, Papież podkreśla niebezpieczeństwa płynące z głębokich nierówności, które ona rodzi między jednostkami, grupami społecznymi czy narodami i całymi regionami w świecie [14]. Ojciec Święty wskazuje na potrzebę regulacji prawnej i etycznej rynku w ujęciu gospodarki globalnej. Jest ona – w obecnej rzeczywistości – konieczna dla uwrażliwienia na potrzeby najsłabszych, w duchu kultury sprawiedliwości i solidarności międzyludzkiej [15].

Wezwanie to odnosi się szczególnie do osób zagrożonych bezrobociem lub już bezrobotnych, ale także wszystkich odpowiedzialnych za kształtowanie się rynku pracy w świecie. Papież przypomina, że w dobie radykalnych przemian, jakie zachodzą w gospodarce i pracy, wszyscy są odpowiedzialni za rodzące się problemy. Szczególnego znaczenia nabiera tu zjawisko bezrobocia, które jako przejaw niewłaściwej organizacji pracy, winno stać się troską całej społeczności. Jan Paweł II wzywa „do walki o rozwój nowej solidarności pomiędzy tymi, którzy uczestniczą we wspólnej pracy, oraz o stworzenie nowego typu przedsiębiorstw, o zrewidowanie systemów handlowych i finansowych, a także o zmianę systemu wymiany technologii. Kryteria podziału pracy winny być tak udoskonalone, by mogły każdemu zapewnić prawo do pracy, jakie mu przysługuje w ramach dobra wspólnego[16]. Bezrobocie jest świadectwem, że „zarówno wewnątrz poszczególnych wspólnot politycznych, jak i we wzajemnych stosunkach między nimi na płaszczyźnie światowej i kontynentalnej, w zakresie organizacji pracy i zatrudnienia, coś nie działa prawidłowo” [17].

Jan Paweł II uzasadnia potrzebę solidarności przekonaniem, że cała ludzkość stanowi jedną rodzinę, a co za tym idzie – „wszyscy ludzie są powołani do tego, aby podstawową solidarność rodziny ludzkiej uznać za zasadniczy warunek życia na ziemi”. Społeczeństwo winno nie dopuszczać do rozprzestrzeniania się plagi bezrobocia. Papież wzywa do przezwyciężenia tej sprzeczności, jaka zachodzi między bezrobociem a prawem do pracy. O potrzebie szukania równowagi między wymogami wolnego rynku a regułami chroniącymi prawa świata pracy mówił do przedstawicieli związków zawodowych tak: „Prawo do pracy jest fundamentalnym prawem, odpowiadającym podstawowej ludzkiej powinności utrzymania siebie i swojej rodziny (...). Chodzi tu przede wszystkim o tworzenie takich warunków, w których ludzie pracy mogą się w pełni realizować i czynnie uczestniczyć w życiu swoich społeczności” [18].

Poddając krytyce zjawisko bezrobocia, Jan Paweł II apeluje jednocześnie o nową kulturę pracy. Tylko uczciwa i odpowiedzialna praca jest drogą, która wiedzie do lepszego jutra. Wyraźnie podkreśla On, że potrzeba na nowo organicznej pracy nad rozumieniem, sensem i etosem pracy. Szczególnego znaczenia nabiera praca z ludźmi młodymi i dla ludzi młodych. Papież wzywa do swoistej „pracy u podstaw”, jaką należy rozpocząć już w szkole, by możliwym było wpojenie młodemu pokoleniu zasady pracowitości, jako wysokiej rangą wartości moralnej i społecznej. Młodzi winni uczyć się nowego podejścia do pracy, a dorośli winni zadbać o stworzenie odpowiednich struktur, dzięki którym trud pracy będzie, ze wszech miar, opłacalny [19].

Papież zwraca się do Kościoła nauczającego, do instytucji katolickich, ale przede wszystkim do katolików świeckich, by podjęli dzieło apostolstwa i służyli pomocą wszystkim potrzebującym – bezrobocie nie dotyczy tylko samych bezrobotnych. Przez swój wymiar społeczny, moralny, ekonomiczny i polityczny „kołacze do naszych serc i sumień” [20]. Wezwanie do poznawania i pogłębiania społecznego nauczania Kościoła jest zdaniem Papieża istotne dla zrozumienia problemów, które wpływają na sytuację rynku pracy. Relacje na płaszczyźnie pracodawca – pracownik (bezrobotny) zmieniają swój ciężar gatunkowy w zależności od faktu, jacy ludzie stają naprzeciw siebie, jakie wartości wyznają, jak podchodzą do zagadnienia pracy. Jeżeli nawet zawodzą ludzie, to pozostaje Bóg, który w swym miłosierdziu ogarnia wszystkich jak Dobry Pasterz [21].

Jan Paweł II wzywa Kościół, w osobach duszpasterzy, do uczestnictwa w trosce o człowieka, a bezrobotnego w szczególności. Sama pomoc materialna nie wystarczy, bo człowieka nie da się sprowadzić tylko do funkcji i ról pełnionych w społeczeństwie. Istnieje pilna potrzeba głoszenia Chrystusa miłosiernego tym, którzy – jako bezrobotni – czują się niepotrzebni i odrzuceni, i dlatego zapominający o godności dziecka Bożego. Potrzeba zachęcenia bezrobotnego do przybycia do ołtarza, ponownego spotkania z Bogiem. Potrzeba odczytania dla tego człowieka Pisma Świętego na nowo, by ukazać prawdę, że Bóg umiłował człowieka „aż do końca”, że w krzyżu jest sens i nadzieja. Dlatego żaden człowiek, będący obrazem Boga, nie może być ze społeczności wykluczony. Potrzeba wewnętrznej siły bezrobotnego, ale także siły duszpasterza, który znajdzie odwagę, by wyjść naprzeciw bezrobotnemu: „dzielenie eucharystycznego Chleba jest dla chrześcijan wezwaniem do tego, by dzielić chleb codzienny z tymi, którzy go nie mają” [22].

W walce z bezrobociem i biedą Jan Paweł II domaga się od wszystkich „konkretnej i wielkodusznej odpowiedzi”'. Domaga się „gotowości służenia bliźniemu”. W słowach skierowanych do Polaków streszczone jest całe nauczanie Ojca Świętego w kwestii bezrobocia: „Jakże ważna jest ta obecność ludzkiego serca i ludzkiej solidarności. Starajmy się tak postępować i tak żyć, by nikomu w naszej Ojczyźnie nie zabrakło dachu nad głową i chleba na stole, by nikt nie czuł się samotny, pozostawiony bez opieki. Rozwój i postęp nie mogą się dokonywać kosztem człowieka i uszczuplania jego podstawowych wymagań” [23]. „Jeszcze usilniej modlę się, aby te słowa zrodziły nadzieję w sercach tych, którzy gorąco pragną pracować, a zostali dotknięci nieszczęściem bezrobocia. Głośno o tym mówię, bo chcę, abyście poznali, że wasze sprawy są bliskie Papieżowi i są bliskie Kościołowi” [24].

Przypisy

  1. Sobór Watykański II. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes 67
  2. Pacem in terris – Jana XXIII encyklika „O pokoju między wszystkimi narodami opartym na prawdzie, sprawiedliwości, miłości i wolności”, 11.04.1963. 10
  3. Encyklika Quadragesimo anno 72-75
  4. Sobór Watykański II. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes 26-27
  5. Laborem exercens 1
  6. Laborem exercens 6
  7. Laborem exercens 18
  8. Gratissimam sane – do rodzin z okazji Roku Rodziny, Rzym 02.02.1994, 3
  9. tamże
  10. tamże
  11. Centessimus annus 15
  12. Jan Paweł II. Orędzie na Światowy Dzień Pokoju. XX.
  13. Redemptor hominis 16
  14. Przemówienie do członków Papieskiej Akademii Społecznej, 21.04.1997, „Społeczeństwo” 1997, 4
  15. Przemówienie do uczestników Europejskiego Kongresu poświęconego społecznej nauce Kościoła, 20.06.1997, „List do Rodzin Gratissimam sane” 1997, 10
  16. CL 43
  17. Laborem exercens 18; por. Centessimus annus 58-61
  18. Przemówienie do przedstawicieli związków zawodowych, 02.12.1996, „List do Rodzin Gratissimam sane” 1997, 2
  19. Parati semper – do młodych całego świata z okazji Międzynarodowego Roku Młodzieży, Rzym 31.03.1985
  20. por. Vita consecrata 55-56
  21. Solicitudo Rei Socialis 41; Centessimus annus 5
  22. Homilia, Legnica 02.06.1997
  23. Przemówienie, Sosnowiec 14.06.1999
  24. Przemówienie, Ełk 08.06.1999

Bibliografia

Dzieła Jana Pawła II

Publikacje innych autorów

  • F. Kampka, Bezrobocie źródłem nędzy moralnej i materialnej (w świetle współczesnego nauczania Kościoła), „Ateneum Kapłańskie” 1995, 3
  • J. Mariański, Kościół w Polsce wobec problemu bezrobocia, „Zeszyty Społeczne” 1998, 6
  • J.F. Mazurek, Godność pracy ludzkiej i jej pierwszeństwo przed kapitałem, „Ateneum Kapłańskie” 1991, 493
  • P. Nitecki, Idea solidarności w nauczaniu Jana Pawła II, „Chrześcijanin w Świecie” 1989, 1


Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o bezrobociu

Rozważając uprawnienia ludzi pracy w relacji do tego właśnie „pośredniego pracodawcy”, czyli do zespołu instancji krajowych i międzynarodowych, które są odpowiedzialne za cały kierunek polityki pracy, należy przede wszystkim zwrócić uwagę na sprawę podstawową. Jest to sprawa posiadania pracy, czyli innymi słowy — sprawa odpowiedniego zatrudnienia wszystkich uzdolnionych do tego podmiotów. Przeciwieństwem właściwej i poprawnej sytuacji w tej dziedzinie jest bezrobocie, czyli brak zatrudnienia dla uzdolnionych do tego podmiotów pracy. Może chodzić o brak zatrudnienia w ogólności albo też w określonych sektorach pracy. Zadaniem tych instancji, które obejmuje się tutaj nazwą pośredniego pracodawcy, jest przeciwdziałać bezrobociu, które jest w każdym wypadku jakimś złem, a przy pewnych rozmiarach może stać się prawdziwą klęską społeczną. Problem bezrobocia staje się problemem szczególnie bolesnym wówczas, gdy zostają nim dotknięci przede wszystkim młodzi, którzy po zdobyciu przygotowania poprzez odpowiednią formację kulturalną, techniczną i zawodową, nie mogą znaleźć zatrudnienia. Ich szczera wola pracy, ich gotowość podjęcia własnej odpowiedzialności za rozwój ekonomiczny i społeczny społeczeństwa rodzi wówczas przykrą frustrację. Obowiązek świadczeń na korzyść bezrobotnych, czyli obowiązek wypłacania odpowiednich zasiłków niezbędnych dla utrzymania niezatrudnionych pracowników oraz ich rodzin, jest powinnością wynikającą z najbardziej podstawowej zasady porządku moralnego w tej dziedzinie — to znaczy z zasady powszechnego używania dóbr — albo inaczej jeszcze i po prostu: z prawa do życia i utrzymania.


Praca stawała się w ten sposób towarem, który można było swobodnie kupować i sprzedawać na rynku i którego cenę określało prawo popytu i podaży, niezależnie od minimum życiowego, koniecznego do utrzymania danej osoby i jej rodziny. Pracownik nie miał nawet pewności, czy mu się uda sprzedać swój „towar”; był bowiem nieustannie zagrożony bezrobociem, które przy braku opieki społecznej stawiało go przed widmem śmierci głodowej.


Drugim znakiem niedorozwoju, wspólnym wszystkim narodom, jest zjawisko bezrobocia lub niepełnego zatrudnienia. Wszyscy zdają sobie sprawę, z aktualności i wzrastającej powagi owego zjawiska w krajach uprzemysłowionych. Jeśli wydaje się ono alarmujące w krajach na drodze rozwoju, przy ich dużym przyroście demograficznym i wielkiej liczbie ludzi młodych, to w przypadku krajów o wysokim rozwoju ekonomicznym odnosi się wrażenie, że kurczą się miejsca pracy i w ten sposób możliwości zatrudnienia zamiast wzrastać, maleją.


Linki zewnętrzne