Czas pracy

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014
Autor hasła: Maciej Ostrowski


Czas pracy – w ścisłym znaczeniu ilość godzin, które winien, zgodnie z umową o pracę, przepracować pracownik w ciągu dnia, tygodnia bądź w skali roku. Definicja ta odnosi się do pracy zawodowej. Nie uwzględnia ona innych koniecznych prac wykonywanych np. w gospodarstwie domowym, przy wychowywaniu dzieci, na niwie społecznej. W pewnych wypadkach dużym obciążeniem jest uprawiane hobby. Używa się więc niekiedy określenia „praca po pracy” dla innych zajęć nie mniej absorbujących człowieka, by postawić jaśniejszą granicę między czasem pracy a czasem wolnym pozostawionym do własnej dyspozycji człowieka. Czas pracy zatem trzeba współcześnie definiować w powiązaniu z czasem wolnym.

Historia czasu pracy

Pierwotnie czas pracy regulowany był przez rytm natury, nadany już w samym akcie stworzenia. Pracowano od wschodu do zachodu słońca. Z innej strony czas dni pracy regulował rytm świąt religijnych. Pierwsze ustawowe próby określenia długości czasu pracy podejmował w Anglii Statute of Labourers Edwarda III (1349), ustalając pracę od piątej rano do siódmej lub ósmej wieczór (od marca do września), z trzema przerwami na posiłki. Inna ustawa w Anglii (1495) określała czas pracy od świtu do zmierzchu (marzec–wrzesień), w zimowym okresie na 12 godzin. Wraz z procesami gwałtownej industrializacji następowało coraz to większe obciążenie pracowników najemnych. Z początkiem XIX wieku czas pracy sięgał nawet 16 godzin dziennie, z uwzględnieniem jedynie tygodniowej przerwy. Walka robotników o skracanie czasu pracy trwała dziesiątki lat i powoli przynosiła efekty. W 1910 roku Unia Amerykańska pierwszy raz potwierdziła prawo do 8-godzinnego dnia pracy dla robotników państwowych przedsiębiorstw, a w 1919 roku Międzynarodowa Konferencja Pracy w tzw. Deklaracji Waszyngtońskiej ustaliła normę pracy dla robotników na 8 godzin dziennie i 48 tygodniowo. W Polsce po I wojnie wprowadzono 46-godzinny tydzień (6 godzin pracy w sobotę) i potwierdzono tę zasadę po II wojnie. W XX wieku w miarę rozwoju gospodarczego nadal skracano czas pracy, wprowadzając wolne soboty (w Polsce od lat 70. najpierw w wybrane dni roku). W wysoko rozwiniętych krajach tendencja skracania czasu pracy rozwija się. Prognozy mówią o jego redukcji w najbliższych latach do 36 godzin tygodniowo. Osobne przepisy regulują czas pracy w trudnych warunkach, odpowiednio go ograniczając. Robotnicy wywalczyli również płatne urlopy, co skróciło ich roczny czas pracy. W roku 1839 zażądano w Anglii „świętego miesiąca”. W roku 1936 we Francji przyznano robotnikom 15-dniowy urlop płatny.

Czym innym jest jednak ustawowy, a czym innym rzeczywisty czas pracy. Może zdarzać się, iż pracodawca na różny sposób interpretuje prawne zasady, przedłużając zajęcia swych pracowników. Reguluje go także subiektywnie każdy człowiek. Sam może nałożyć na siebie nadmiar pracy, kierowany np. chęcią podnoszenia standardu życiowego i zdobywania nowych dóbr konsumpcyjnych. Bardzo często do dodatkowej pracy zmuszają go ekonomiczne braki i potrzeba zabezpieczenia środków do życia, np. utrzymania rodziny. Istnieje też zjawisko nieumiejętności oderwania się człowieka od zwyczajnego rytmu pracy albo też przeciwna tendencja do zrzucania z siebie obowiązków pracy (pracuję, by mieć czas wolny).

Od czasów encykliki Leona XIII Rerum novarum, ogłoszonej w epoce nadmiernego obciążania robotników pracą najemną, problem czasu pracy znalazł poczesne miejsce w społecznej nauce Kościoła. Leon XIII zwrócił uwagę na zbyt długą i uciążliwą pracę, która powoduje negatywne skutki w postaci przeciążenia, uszczerbku na zdrowiu cielesnym i duchowym, porzucania pracy i dobrowolnego bezrobocia. Domagał się więc odpowiedniej regulacji czasu pracy i przerw w niej, z uwzględnieniem nie tylko możliwości sił pracownika, ale rodzaju pracy i jej okoliczności (np. pora roku, niezdrowe warunki). Szczególną uwagę zwrócił na młodocianych i kobiety. Umowa, nie biorąca tych czynników pod uwagę, byłaby niegodziwą [1]. Jan XXIII przestrzegał przed nadmiernym obciążeniem pracą, która choć doprowadza do wielkich osiągnięć, zagraża wyniszczeniem duchowych i fizycznych sił, nie dając czasu dla oddawania czci Bogu. Pośrednio wskazywał na taką regulację jej czasu, by pracujący znalazł czas dla spraw wyższej wagi, zwłaszcza kontaktu z Bogiem oraz kształtowania swego wnętrza [2].

Katolicka nauka społeczna nie określa szczegółowo czasu pracy. Pozostawia to roztropności odpowiednich prawnych uregulowań. Z jednym wyjątkiem: domaga się wyraźnie respektowania 6-dniowego jej rytmu, nadanego ludzkości już w akcie stworzenia: „Sześć dni będziesz pracował, a dnia siódmego zaprzestaniesz pracy” [Wj 23,12]. Ów siódmy dzień to zawsze Dzień Pański (niedziela). Poza przypadkami prac koniecznych, tzw. prac służebnych, dzień przerwy w pracy nie może być w dowolny sposób przenoszony na inne dni tygodnia.


Nauczanie Jana Pawła II nt. czasu pracy

Jan Paweł II kontynuuje naukę swych poprzedników. Szczególny akcent kładzie na godność osoby ludzkiej. Praca jest aktem osoby, ma służyć jej wielostronnemu rozwojowi. Także czas jej trwania ma wpisywać się w humanizację pracy.

Czas ma dla chrześcijanina teologiczne znaczenie. W nim dokonywały się i dokonują ważne wydarzenia, które przybliżają nasze zbawienie. Według Papieża każda chwila ludzkiego życia ogarnięta jest Chrystusowym „Wcieleniem i Zmartwychwstaniem, ażeby w ten sposób odnaleźć się w »pełni czasu«” [3]. Stąd także czas pracy posiada nie tylko ekonomiczny walor. Jest, podobnie jak wszystkie inne chwile życia człowieka, uświęcony przez Boga. Znajdując się na linii Bożych planów, staje się momentem zmierzania człowieka ku zbawieniu.

Całe dzieło stworzenia zostało przedstawione na kartach Biblii jako praca Boga wykonywana przez sześć dni. Człowiek stworzony na obraz Boga przez swoją pracę uczestniczy w tymże Bożym dziele. Jego ziemska praca jest naśladowaniem Boga, odzwierciedleniem owego rytmu sześciu dni, po którym następuje odpoczynek. Papież nazwał opis stworzenia „pierwszą ewangelią pracy”. Wskazuje ona na godność pracy wynikającą właśnie z podobieństwa do Boga. Równocześnie określa jej podstawowy zakres, w którym ujawnia się owo podobieństwo. Harmonijny rytm dni pracy i odpoczynku, wyrażający naśladowanie Boga, zabezpiecza godność ludzkiej pracy [4].

Czas pracy trzeba więc, według Jana Pawła II, widzieć w ścisłym powiązaniu z czasem odpoczynku, a szczególnie z czasem świętowania, który stanowi szczyt rozumianego po chrześcijańsku odpoczynku. Rytm następujących po sobie dwóch faz życia został wpisany w ludzką naturę i ustanowiony z woli Boga, potwierdzony już w opisie stworzenia [5]. Warunkują się one wzajemnie. Papież wskazuje, iż właściwe ich ułożenie jest jedną z fundamentalnych kwestii etyki pracy i rzeczywiście znajduje ważne miejsce w kodeksach pracy oraz polityce społecznej.

Jan Paweł II, podobnie jak wcześniejsze społeczne nauczanie Kościoła, nie określa dokładnie ilości godzin pracy robotnika. Częściej mówi o czasie odpoczynku przysługującym po pracy i owo przeciwstawienie pozwala na nieco bliższe dookreślenie kwantum pracy. Wymienia tu czas cotygodniowego odpoczynku związanego ze świętowaniem Dnia Pańskiego, okresowego urlopu płatnego odbywanego w całości lub podzielonego na części, a wreszcie stałego przejścia na emeryturę [6]. Natomiast odnosi kwestię długości czasu pracy do wspomnianej już ogólniejszej zasady dobra ludzkiej osoby, która kieruje szczegółowymi rozwiązaniami. I tak praca nie powinna trwać tak długo, by w wyniku tego nastąpił uszczerbek dla człowieka, dla jego zdrowia fizycznego, a przede wszystkim moralnego i duchowego. Nie można wymagać takiego czasu pracy, „by umysł tępiał od zbytniego trudu, a ciało upadało od zmęczenia” [7]. Na ludzką egzystencję składa się wiele innych aspektów: życie rodzinne, rozwój osobistych zainteresowań, przede wszystkim wymiar religijny. One w całości wzięte decydują o prawdziwie ludzkim wymiarze egzystencji człowieka. Zatem czas pracy nie może zagarnąć czasu przeznaczonego na owe inne konieczne aktywności. Tu Papież przypomina zasadę wyższości osoby nad techniką: „Nie człowiek został stworzony dla maszyny, ale maszyna dla człowieka”. Stąd też przyjmowane niekiedy argumenty, że nie można zatrzymać maszyn i w związku z tym ludzie muszą pracować bez przerwy i ponad miarę, są fałszywe. W istocie prowadzi to do zniewolenia człowieka przez technikę. Praca ludzka nie jest według Papieża li tylko „dobrem użytkowym”, ale „godziwym”, a więc „odpowiadającym godności człowieka, wyrażającym tę godność i pomnażającym ją”. Przez nią niejako człowiek „bardziej staje się człowiekiem” [8].

Nie mówiąc nic o zegarowej ilości godzin pracy, Papież posłużył się jednak bardzo znamiennym sformułowaniem: czas pracy powinien być „ludzki” [9]. Suponuje to, iż można mieć do czynienia z „nieludzkim” czasem pracy, który zagraża człowiekowi i powoduje jego uszczerbek. Jan Paweł II wskazuje na takie niebezpieczeństwo obciążenia pracą nie tylko ze względu na jej warunki, ale i czas, zwłaszcza w uboższych regionach świata. Nazywa to niesprawiedliwością i wyzyskiem. Nieludzkie warunki pracy obciążają poważną moralną odpowiedzialnością tych, którzy za nie odpowiadają, są hańbą dla naszej cywilizacji, gdyż ubliżają ludzkiej godności [10]. W kontekście świętowania niedzieli Jan Paweł II uczula, iż taka sytuacja może uniemożliwić kontakt z Bogiem i ograniczyć nadprzyrodzony wymiar życia, do którego człowiek także jest powołany [11]. Zatem „ludzki” czas pracy to taki, który służy integralnie pojętemu dobru człowieka i odpowiada jego godność człowieka||godności]].

Ze szczególną troską Jan Paweł II powtarza zasady nauki społecznej co do pracy kobiet i młodocianych. Należy liczyć się z ich fizycznymi uwarunkowaniami. Toteż czas ich pracy powinien być odpowiednio krótszy, by nie obciążał ich ponad miarę. Decyduje tu jednak nie tylko czynnik fizyczny. Młodość jest okresem wielostronnego przygotowania do życia. Praca, którą niekiedy młody człowiek musi podejmować, nie może zabrać mu możliwości nauki szkolnej i czasu na wielostronne kształcenie się. Nie można zapomnieć, iż kobieta jest także matką. Ciążą na niej obowiązki i prace domowe, zwłaszcza troska o wychowanie dzieci. Czas więc zawodowej pracy nie może pochłonąć jej na tyle, by nie miała chwili na ważne domowe czynności. Trzeba wziąć pod uwagę, iż czas pracy zawodowej oraz domowej w sumie często powoduje nadmierne obciążenie kobiety. Dlatego Papież wzywa do takiej organizacji systemu pracy, która uszanuje życie domowe, płeć i wiek. Szczególnie będzie liczyła się z niezastąpioną wartością macierzyństwa i z aspiracjami kobiet, które zgodnie ze swą naturą chcą także realizować się w życiu rodzinnym. Zwraca tu uwagę, iż trzeba dostosować tenże czas do wieku matki, zapewne myśląc o większych obciążeniach domowych i wychowawczych młodych matek, posiadających młodsze dzieci. Nie boi się nazwać dyskryminacją niezgodnego z tymi zasadami systemu pracy. Wskazuje, że niedostosowanie się do nich przyniesie w ostateczności dużo większe szkody społeczne [12].

Jan Paweł II powraca do wykładanej przez poprzedników doktryny o sprawiedliwej zapłacie za pracę. Godziwa zapłata powinna umożliwić utrzymanie siebie oraz rodziny i nie powinna zmuszać do podejmowania dodatkowych prac, które z kolei niewspółmiernie przedłużają czas pracy, obciążając człowieka. Dotyczy to m.in. ojców rodziny. Słuszna zapłata nie powoduje konieczności pójścia do pracy żony – matki i tak obciążonej czasem prac domowych, oraz pozwala jej na właściwe zajęcie się domem [13].

Odpowiedni czas pracy powinien być określony w każdej umowie o pracę. Szczególnie winna być zagwarantowana ilość godzin pracy. Można przypuszczać, iż Papież ma na myśli zagwarantowanie nieprzedłużania godzin pracy, a w związku z tym niezmuszania pracownika do pracy ponad miarę. Może także nastąpić odwrotna sytuacja skrócenia czasu pracy, co prowadzi do zmniejszenia pensji, powodując materialne braki. Będzie się tak działo, gdy pracownik zostanie potraktowany „narzędnie” – jako przedmiot, a nie podmiot działania. Umowa nie zawierająca zapewnień co do czasu pracy byłaby zatem według Papieża niegodziwa. Sprzeciwiałaby się sprawiedliwości i ludzkiemu traktowaniu pracowników [14]. Papież nawiązuje tu do okresu tzw. „dzikiego kapitalizmu, dodając, iż niestety zdarzają się i dziś sytuacje, że nie bierze się pod uwagę elementarnych zasad co do liczby godzin pracy oraz – o czym była już wyżej mowa – zatrudniania nieletnich i kobiet [15].

W kontekście przytoczonych zasad społecznego nauczania Jana Pawła II dotyczących czasu pracy trzeba podkreślić Jego wezwanie, skierowane w myśl Soboru Watykańskiego II, do podejmowania wysiłków w celu stałego podnoszenia warunków swego bytowania i pracy. Zmierzają one po linii realizacji Bożego zadania postawionego człowiekowi już w chwili jego stworzenia, by podporządkowywał sobie ziemię i rządził światem w sprawiedliwości i świętości [16]. Bez wątpienia istotną rolę odgrywa tu odpowiednio kształtowany czas pracy.

Przypisy

  1. Rerum novarum – Leona XIII encyklika „O kwestii robotniczej” 32-33
  2. Mater et magistra – Jana XXIII encyklika „O współczesnych przemianach społecznych w świetle nauki chrześcijańskiej” 250-251
  3. Tertio Millenio Adveniente 10
  4. Laborem exercens 25
  5. Dies Domini 65
  6. Laborem exercens 19
  7. Centessimus annus 7
  8. Laborem exercens 9
  9. Centessimus annus 15
  10. Veritatis Splendor 80
  11. Dies Domini 66
  12. Laborem exercens 19; Centessimus annus 7-8
  13. Laborem exercens 19
  14. Centessimus annus 7
  15. Centessimus annus 8
  16. Laborem exercens 25

Bibliografia

Dzieła Jana Pawła II


Publikacje innych autorów

  • M. Ostrowski, Człowiek między pracą a odpoczynkiem – o ekologii ducha ludzkiego, „Biuletyn Ruchu Ekologicznego św. Franciszka z Asyżu” 1993, 5
  • A. Pawełczyńska, Czas człowieka, Wrocław 1986

Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o czasie pracy

„Wraz z tym prawem [prawo do zrzeszania się w stowarzyszenia/związki zawodowe - przypis redakcji], które — należy to podkreślić — Papież wyraźnie przyznaje robotnikom, czy, zgodnie ze swoim językiem, „proletariuszom”, równie jasno są uznane prawa do ograniczenia liczby godzin pracy, do należnego odpoczynku i do odmiennego traktowania dzieci i kobiet (Leon XIII, "Rerum novarum"), jeśli chodzi o rodzaj i czas pracy.

Biorąc pod uwagę to, co przekazała nam historia na temat dopuszczalnej wówczas, a przynajmniej nie wykluczanej prawnie procedury zatrudniania, nie przewidującej żadnych gwarancji ani co do godzin pracy, ani co do warunków higienicznych środowiska, ani też nie uwzględniającej wieku i płci kandydatów do pracy, surowość użytych przez Papieża sformułowań staje się zrozumiała. „Ani sprawiedliwość, ani uczucie ludzkości — pisze on — nie pozwalają wymagać takiej pracy, by umysł tępiał od zbytniego trudu, a ciało upadało od zmęczenia”. Nawiązując zaś do umowy zmierzającej do nadania mocy prawnej tego rodzaju „stosunkom pracy”, stwierdza w sposób jeszcze bardziej precyzyjny: „W każdej umowie o pracę między pracodawcą a pracownikiem mieści się w sposób mniej lub bardziej wyraźny” troska o odpowiedni odpoczynek „tak długi, jak długiego czasu trzeba na odzyskanie sił zużytych na pracę”. Po czym kończy: „Byłaby niegodziwą umowa przeciwna”(Leon XIII, "Rerum novarum").


Linki zewnętrzne

Zobacz także